Oj, mamie na pewno byłoby miło, ale nie powtórzę, żeby jej za bardzo nie rozpieszczać 

Dla jasności - na zdjęciach jest Chili, a nie Aferka.
Magda, w styczniu wyjechaliśmy ze znajomymi do Zakopca, Chili z Fantą wtedy były rozdzielone przez 3 tygodnie...po tym czasie okazało się, że nie mogą się dogadać. Fanta bez ostrzeżenia atakowała (tego już się raczej nie zmieni...), a Chili widząc że biegnę jej na pomoc zaczęła się odwarkiwać (co jeszcze bardziej wkurzało Fantę i była nie do zatrzymania). 
Po paru próbach uznaliśmy, że to nie ma sensu, a nie ma też wielkiego przymusu aby razem przebywały. 
Tymczasik znalazł nowy dom po tygodniu przebywania u mnie, już jest szczęśliwy 

))
Wątek Pako wyżej został zlinkowany przez Drixona. Nie mogłam się mu oprzeć i jest!