Strona 2 z 3

PostNapisane: 2006-12-29, 15:18
przez Ewa
jak Wy nie zgadniecie to ja już wcale :cry: Śliczności niech się zdrowo howa!

PostNapisane: 2006-12-29, 16:15
przez Zuzanda
A ja wiem :-P :-P :-P
ale poczekam aż wlascicielka sie pochwali :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Dla ulatwienia powiem że tuż pod bokiem rośnie amant dla Laponii :-D

PostNapisane: 2007-01-02, 17:10
przez nugatika
no dziewczyny mowicie czyje malentwo :!: :!: :!: bo mnie ciekawosc zzera! :lol: :-P

PostNapisane: 2007-01-02, 22:40
przez Natalia i Galwin
No to kto jest szczęśliwym posiadaczem :?: :evil: :?: :evil: :-)

PostNapisane: 2007-01-03, 00:01
przez Gość
Widocznie nie ma ochoty sie pochwalic to po co temat.

PostNapisane: 2007-01-03, 00:18
przez AgaZ
Cześć wszystkim!!!

więc przyznaję się - Felix jest mój :-)

nie chwaliłam się wczesniej sama, bo Asia chciała zrobić konkurs - zgadywankę, przy czym ja i tak domyślałam się że raczej nikt nie domyśli się że to akurat mój Feluś :lol:

przepraszam za trzymanie tak długo w niepewności, jednak organizator konkursu gdzieś "zaginął" więc nie chce was już dłużej męczyć, i żeby Gość nie posądzał mnie że nie chcę się ujawnić ;-)

postaram się wstawić jakieś większe zdjęcia, tylko nie wiem jak to mi sie uda, bo na tym forum jeszcze tego nie próbowałam..............

Agnieszka Zatorska z Astrą i Felix'em oraz kotami - Daszą i Ozzy'm

PostNapisane: 2007-01-03, 00:31
przez AgaZ
piierwsza próba, zobaczymy jak poszło

zdjęcia z 31.12 - mozolne próby ustawienia psiaków do wspólnego zdjęcia, szczególnie trudne zadanie przy szybko "orbitującym" Felku :roll:

Obrazek

Obrazek

smaczne było, ale jak zawsze za mało :lol:
Obrazek

męczący był ten pierwszy sylwester w moim życiu :mrgreen:
Obrazek

co ten Pancio mówi??
Obrazek

PostNapisane: 2007-01-03, 10:03
przez Natalia i Galwin
Ooo... :-) No to gratulacje !!

PostNapisane: 2007-01-03, 11:40
przez Grażyna i Coffee
Gratulacje i życzenia żeby się zdrowo chował :-D

PostNapisane: 2007-01-03, 19:51
przez Roxanka
No Aga, ładnie to tak? Chyba zboczę kiedyś z drogi na działkę i się z Tobą "policzę". :mrgreen: Feluś cuuudny, wyczochraj go mocno od "cioci" Roxy. I dawaj wreszcie więcej zdjęć małego i Astry. :-)

PostNapisane: 2007-01-03, 20:00
przez Juju
Nie no misio śliczny :-D Gratulujemy!!!

PostNapisane: 2007-01-03, 20:46
przez Poker
Aga gratulacje :mrgreen: niunio słodki, niech się zdrowo chowa !
głaskańce dla niego , no i Astry

jak go "starucha" przyjęła :mrgreen: napisz coś

PostNapisane: 2007-01-03, 23:14
przez AgaZ niezalogowana
Roxanka napisał(a):Chyba zboczę kiedyś z drogi na działkę i się z Tobą "policzę". :mrgreen:


nie mogę się doczekać kiedy to nastąpi, tak pewnie tylko straszysz :lol: ale w odwiedziny oczywiście zapraszam :mrgreen:

Roxanka napisał(a): I dawaj wreszcie więcej zdjęć małego i Astry. :-)


postaram się niedługo coś dołożyć na forum....


Grażynko, co do "staruchy" :-D , to warczała na niego przez pierwsze dwa dni. Trzeba jej przyznać racje ze Felek bardzo namolny jest i pierwsze co jak zobaczył Astrę to powąchał i od razu cycka do ssania odnalazł, a moja biedna Astrunia jakoże dzieci jeszcze nie miała to nie wiedziała o co małemu chodzi i bardzo sie "obruszyła" na jego zachowanie :lol:

natomiast teraz to jak tylko wróce z pracy i wpuszczę ją do domu to "gryzą sie" z Felkiem prawie cały wieczór, ciezko jest ich w ogóle rozdzielić. Moja kochana Astrunia jakby obudziła sie ze "snu zimowego" odkąd Feluś zawitał do domu ;-)
Felix jak bardzo broi to Astra potrafi go również nieźle "ochrzanić" :lol:

Aha z ciekawostek - Felix baardzo lubi "ujeżdżać" moją kicie Dasze, a najgorsze że ona też to chyba lubi...... jak uda mi sie Felka odłączyć od Daszy, bo ona niby "płacze" to zaraz Dasza jest przy Felku i zalotnie macha mu przed oczami swoim puchatym ogonem i znów się zaczyna zabawa - Felek goni Dasze, skacze na nią lub wgryza jej sie w ogon, a ona udaje "ofiare" i woła mamusie........istny cyrk :roll: Fakt Dasza ma duużo futra, jednak boję się ze jak tak dalej będa wyglądały ich zabawy, to niewiele jej zostanie na wystawe kocią w marcu :evil: co do dalszej symbiozy pies-kot, to Feluś ostatnio wylizywał uszka mojemu drugiemu kotkowi _Ozziemu, a temu to sie widać podobało :lol:

Felkowi jedzenia wiecznie za mało, jak był mniejszy to biedak tak szybko jak ze az dostawał czkawki...pije jak smok, zaraz potem leje jak hydrant, i puszcza taakie śmierdzące bąki-tajniaki, że aż cięzko wytrzymać :roll: :evil: 8-)

Ogólnie mówiąc przez pierwsze dni to nie mogliśmy za nim nadążyć, jesli psy mogą mieć ADHD to on to chyba ma :-x On tak we wszystko co robi angażuje sie całym sobą!!
A tak w ogóle to kochany piesio z niego, już nie mogę sobie wyobrazić jak było bez niego :lol: a dopiero 3 tyg, minęły.....

Aga

PostNapisane: 2007-01-04, 00:49
przez monarucza
Dopiero 3 ? Aga, już 3. Śliczny piesio, czy Feluś żyjąć w kocio - piej symbiozie , wcinateż z kociej michy. Aga przyznaj się, jak w tej materii Felek dogaduje się z Daszą i Ozzym ?

PostNapisane: 2007-01-04, 11:41
przez Gość
Śliczny, mały rozrabiaka :mrgreen: Lilla.

PostNapisane: 2007-01-04, 12:26
przez AgaZ
monarucza napisał(a):.....czy Feluś żyjąć w kocio - piej symbiozie , wcinateż z kociej michy. Aga przyznaj się, jak w tej materii Felek dogaduje się z Daszą i Ozzym ?


Kocie miski zostały błyskawicznie przeniesione na poddasze, a schodzki na poddasze zagrodzone takim płotkiem - furteczką, którą zmajstrował mój mąż,
więc Felek nie ma na szczęście możliwości je dopaść. Co nie znaczy ze nie ma na nie ochoty, jak widzi że idę dołożyć żarcia kotkom i zamykam mu furtkę przed nosem, to wyje jak husky, tak jest oburzony Panci zachowaniem :lol:

Ale kocie kupki też sa smaczne, a może nawet lepsze ;-) przez 1 tydzień miał dostęp do kuwet, wię one też powędrowały na poddasze :evil:
Ogólnie Feluś jak tylko widział że Daszka zmierza do kuwety na kupke, to ładnie warował przy niej i czekał niecierpliwie aż skonczy i wtedy on będzie sie mógł posilić, bo przeciez PAńcia go głodzi i trzeba szukać żarcia na własną rękę :roll:

PostNapisane: 2007-01-04, 12:56
przez Wanda
Jak bym o mojej Basmie czytała, ona tez wiecznie głodna biedaczka chodzi, teraz ma 9 miesięcy a jeszcze czycha na kupki Bety(wyjatkowo smaczne).
Maluch jest świetny, uroczy a imię wyjątkowo do niego pasuje. Życzę powodzenia i gratuluję decyzji.

PostNapisane: 2007-01-04, 12:57
przez Zuzanda
no Agnieszka skad ja to znam :?: :?: :lol: :lol: :lol:
U mnie to z braku dostepu do kocich wlasne tez staly sie ..atrakcyjne :evil: :evil:

PostNapisane: 2007-01-04, 13:47
przez monarucza
No to teraz macie mnie na sumi9eniu. rozpłakałam się ze śmiechu z tych kocio -psich układów. Nigdy nie miałam kota, więc dlatego intrygują mnie te spółki. Pierwszy kontakt jaki widzialam Rozy z kotemwygladał tak. Było to podczas odwiedzin w rodzimej hodowli. Roza miała wtedy ok. 6 miesiecy i kotki nosiła w zebach jak aporciki, wstydu się najadłam nic wiecej :oops:

PostNapisane: 2007-01-04, 14:46
przez Szam
A wiecie jak wyglada Bernenczyk ktory zaklinowal sie w kuwecie (takiej zadaszonej) i wyje w srodku??:-)