Alpejski Sen czyli Asta, Tara i Ben

przez **meggy** » 2008-12-15, 21:45

Aga - ale widzisz jak on sie patrzy - tam milosc do ciebie z tych oczu to az sie wylewaaaaa :oops:

a lsaki pewnie zazdrosne o pupilka pani ;-)

przez **anula** » 2008-12-15, 23:02

Aga ależ on jest cudny. :mrgreen:

przez **Agama** » 2008-12-15, 23:32

Beniuś cudny jestes ,a jaki pracowity rozumiem Aga ,że podaje kawę do łózka :lol:

przez **Betty i Bax** » 2008-12-15, 23:57

Ale Beniu ma cudne skarpety :mrgreen:

I ta radość na pyszczku :-D

przez AT » 2008-12-16, 00:17

Cefreud napisał(a):o jest moj dowód na skutecznośc biorezonansu

A ja myślę, że dowód na to że miłość Pańciostwa przy odrobinie szczęścia działa cuda :mrgreen:

Aga-2 napisał(a):

Wyraz tego pysia - BEZCENNY! :mrgreen:

przez **nugatika** » 2008-12-16, 15:34

Agata sliczne to zdjecie Benisia!!!

rośnie w oczach i jest przekochany :-D

przez **Anirysova** » 2008-12-16, 15:40

Fajne fotki :-)

A jak tam wyjazd do Czech?

przez **Grażyna i Coffee** » 2008-12-16, 16:08

Cudne zdjęcia , a Benio misiaczek wspaniały . Serce się raduje patrząc jaki jest kochany i szczęśliwy :-D

To Wasza wielka zasługa :-D

przez **Aga-2** » 2008-12-16, 16:21

Ben jest psem bardzo niewielkim. Jest mniejszy od Asty i dodatkowo te skrócone siłą rzeczy przednie łapy też mu nie dodają centymetrów. Porusza się dość niezdarnie i utyka na przednie łapy, ale daje sobie radę. Gdyby nie jego choroba byłby z pewnością pięknym psem. To znaczy dla mnie on i tak jest najpiękniejszy. Charakter ma cudny wręcz. Kończymy w tym miesiącu terapię biorezonansem i raczej nie widzę możliwości w ten sposób poprawienia jego ruchu. Planuję jeszcze może serię zabiegów rehabilitacyjnych, ale to może na wiosnę, kiedy pogoda pozwoli na lepszy dojazd do Katowic.
Dziękuję wszystkim za miłe słowa. Wyraz pycha u tego psa mnie rówież rozbraja.

przez **Aga-2** » 2008-12-16, 16:26

AniRysTeam napisał(a):A jak tam wyjazd do Czech?

Asta miała sztuczną inseminację, głównie ze względu na brak czasu, bo Barth w tym dniu wyjeżdżał na wystawę do Budapesztu. Wet sprawdził jeszcze dodatkowo fazę rui. Wszystko było super. Jakość nasienia idealna.
Ciąża została potwierdzona na USG po trzech tygodniach,a następnie.... zresorbowana :shock:

Taki los...
Znowu będziemy próbowali szczęścia, ale już u innego psa.
I jak w takich warunkach można sobie robić dalekosiężne i ambitne plany hodowlane
:?:

przez **Aga-2** » 2008-12-16, 16:32

I żeby nie było, że tylko za granicą psy żyją długo:
Nasza Saba skończyła w październiku 11 lat. Wprawdzie to nie berneńczyk, ale też molos :mrgreen:

przez **Drixon** » 2008-12-16, 17:13

piękne pieski ... Benio miał duuuużo szczęścia że na Was trafił ! mam nadzieję że będzie mu dane pohasać jeszcze w swoim życiu ... czego z całego serca życzę!

przez **Natalia i Galwin** » 2008-12-17, 09:37

No to sto lat Sabciu :mrgreen:

Aga co tak mało zdjęć Bena :?:

No pozwól nam się troszkę nacieszyć oczy :mrgreen:

przez **Cefreud** » 2008-12-17, 11:17

100 lat!!! Moj bidus dożył ponad 8,ale przegrał z nowotworem :cry:

Piękny wiek i z tego co widziałam, Sabcia ma niezłą kondycję.Niech żyje jeszcze kolejne 11 lat!

przez **Halina** » 2008-12-17, 11:27

Oby tak dalej . Dużo zdrówka dla Saby :-)

przez **Aga-2** » 2008-12-17, 13:10

Natalia i Galwin napisał(a):Aga co tak mało zdjęć Bena

Niestety to jest problem "kobiety pracującej" :mrgreen:

że o tej porze roku spacery z psami odbywają się 5 dni w tygodniu dopiero po zmroku, a też w nie każdy weekend pogoda pozwala na robienie zdjęć. Mam więcej zdjęć Bena, ale wybieram tylko te najlepsze, właśnie po to, żeby cieszyły oczy ;-)