Jujka ale masz fajne dziewcze uściskaj od spartków -szczególnie od meskiej populacji .Słuchaj Ty to masz dobrze na grzybki sobie jedziesz ja niestety nie moge za bardzo bo jak bym do lasu wpadała z taka gromadką to by inni grzybiarze na zawał padli-po pierwsze
po drugie toż oni by wszystkie grzyby stratowali
wiesz, mi to tylko pozostały wielo-hektarowe łąki i na nich jak są to pieczarki-ale niestety tak na poważnie też nie w moim zasiegu bo jak taka banda wypadnie ze spartkowozu to wiesz co się dzieje -tak pędzą ze aż ziemia drży -podobnie cos do trzęsienia ziemi.Pozdrawiam -szkoda że nie mogłam być na klubówce,mam nadzieję że jeszcze kiedys sie spotkamy.pozdrawiam ala z całą czeredą spartkową.