Dziękuję za komplementy!!!  
Astorek jest szczęśliwy na wsi... rzeczywiscie wczuwa sie w rolę wiejskiego burka... 
 w pozytywnym określeniu burek oczywiście... z krowami sie zaprzyjaźnił, tylko kury go wnerwiają i gęsi... tzn wszystko co mniejsze od niego, hałasuje i szybko sie przemieszcza 

 no cóż zazdrość chyba przez niego przemawia hahahahaha 
 Jak wróci na jesień do domu to znowu bedziemy sie oswajać z miastem... 

Pozdrawiamy Wszystkich serdecznie i postaram sie wrzucic jakies jeszcze fotki 
