Strona 1 z 1

Maluch w domu

PostNapisane: 2008-01-15, 17:28
przez karmatarma
Mam zamiar kupić bernusia, jednak mam pare pytan. Jesli przywioze 2,5 miesięcznego pieska jak długo powinien przechodzić kwarantanne w domu? Poniewaz mieszkam w bloku chciałabym jak najszybciej nauczyc go robienia siusiu na dworze, i mam pytanko w jakim wieku uczą się tej czynności berneńczyki? Dzieki za wszystkie rady i jeśli jest cos ważnego o czym powinnam wiedzdzec to piszcie:)

PostNapisane: 2008-01-15, 19:19
przez Anna Rozalska
Jak tylko przywieziesz bernusia do domu od razu trzeba iść do weta z jego książeczką zdrowia. Mały powinien byż już w tym wieku po dwóch sczepieniach i odrobaczrniach. To ile musi być na kwarantannie zależy od weta jak popatrzy w książeczkę zdrowia. Na pewni na
początku będzie załatwiał sie na gazetach w jednym miejscu. Naukę można zacząć od razu gdy bedzie mógł wuchodzić. jeśli masz czas to po każdym posiłku, po spaniu, bo zabawie na dworek. Ja robiłam 11 kursów dziennie począwszy od 6 rano. Przeciętnie co 2 godziny.
Irzeba mież dużo cierpliwości. Za każde siku, kupę na dworze - nagródka. Powodzenia.
A z jakiej hodowli będzie?

PostNapisane: 2008-01-15, 20:01
przez karmatarma
Jeszcze nie na 100% bo tam nie byłam, a chce najpierw osobiście spradzwić i przekonac się, ale prawdopodobnie z hodowli borys band(szczeniaczki po hessi i bono)

PostNapisane: 2008-01-15, 20:06
przez Anna Rozalska
Dokładnie sprawdz w jakich warunkach przebywają pieski. To ważne. Jesli piesek jest rodowodowy to powinnaś zobaczyć wszystkie papiery tzn. metrykę urodzenia, przegląd miotu, tatułaż rodowód matki i ojca z wpisanymi wynikami badań na dysplazję i testami psychicznymi oraz ksiażeczke zdrowia.

PostNapisane: 2008-01-15, 20:13
przez karmatarma
a mam pytanie, bo hodowca powiedział ze metryczki jeszcze nie przyszły ze Związku, czy jest to normalne i nie ma sie co martwic, to znaczy ze hodowca dosle mi ta metryczke czy raczej jest to nieuczciwe, szczeniaki są rodowodowe.

PostNapisane: 2008-01-15, 20:30
przez Zuzanda
Metryke powinnaś dostać przy odbiorze szczeniaka.

PostNapisane: 2008-01-15, 20:35
przez anula
Właśnie, ja dostałam szczonka mało, że z metryką to jeszcze z dokumentacją dot.rodziców. Piesek ma juz 2,5 m-ca to metryczka i tatuaż powinny już być.

PostNapisane: 2008-01-15, 20:36
przez Anna Rozalska
Nie powiem Ci. ja się nie spotkałam. Lamia miała 2 miesiące, gdy ja odbierałam i wszystko miałam. Do wglądu przegląd miotu przez weta. Kopię rodowodu matki i ojca ze wszystkimi badaniami. Kopię rodowodów zabrałam, metrykę urodzenia i książeczkę zdrowia z wpisanymi badaniami i odrobaczeniem. Dostałam również umowę sprzedaży psa, szmatkę z gniazda co by nie płakała a także wyprawkę. Skoro hodowca nie ma metryk, bo twierdzi, że nie przyszły ze ZK to poczekaj jak będzie miał. Tatułaż powinien byż taki sam jak w metryce. jeśli będziesz chciała wyrobić rodowód to z metryczką urodzenia idziesz do swojego oddziału ZK. Tak było w moim przypadku.

PostNapisane: 2008-01-16, 10:05
przez meggy
metryczka powinno odbierac sie razem ze szczonkiem i cala wyprawka,ale moze sie tak zdarzyc :oops: ja wysylalam poczta :oops:

PostNapisane: 2008-01-16, 18:54
przez Przemo
ja bercie odbieralem z metryczka i z wyprawka.
No i mialem wglad do papierow rodzicow berci.

PostNapisane: 2008-01-17, 00:09
przez waldek-nowogard
My mieliśmy taka sytuację z metrykami przy zakupie Backy-ego . hodowca na miesjscu poinformował nas, że w zk jest sezon urlopowy i metryk nie ma jeszcze, choć w rozmowach tel. nie wspominał o tym ani słowa.Wściekłam się, bo też się naczytałam, żeby bez metryki nie kupować i w cuda nie wierzyć. Tatuaż był .ks. zdrowia i szczepienia też , przegląd miotu i rodowody rodziców. Co było robić, przekonywał, obiecywał, że przyśle, dał numer telefonu do zk. Backy już koło nas biegał i i tak wiedzieliśmy, że do domu bez psa nie wrócimy. Motaliśmy sie z myślami, nie ufałam. Ale.... połowę gotówki zapłaciliśmy, numer jego konta wzięliśmy i psa do Nowogardu. Reszta miała być po dosłaniu metryki. w międzyczasie zadzwoniłam do zk w Poznaniu, wytłumaczyłam o co chodzi- sprawdziła. potwierdziła, że taki miot jest i metryki gotowe. urlop tez potwierdziła. Uff.. Nam sie udało. Sama podejmij decyzje, różnie bywa.

PostNapisane: 2008-01-17, 12:47
przez Paula with Esta
U nas było tak, że metryki też nie doszły. Ake wzieliśmy Estę, ks. zdrowia, wyprawkę ipoczekalismy tydzień. Metryczka doszła.