Po wielu różnorakich perturbacjach i zwrotach akcji, które przyprawiły nas o skoki ciśnienia, ból głowy i inne tego typu historie - chwalimy się
W drugiej połowie marca mamy nadzieję przywitać na świecie kolejny Śledziowy miot
Zuzia jaka jest każdy widzi wiec w zasadzie nie ma tu się chyba nad czym rozwodzić. Na ojca miotu wybraliśmy Camerona - chłopaka cud malina Jest w 100% w "moim" typie - harmonijnie zbudowany, pięknie kątowany, w cudowną szatą (nie mogłam przestać się do niego przytulać ), a do tego - obdarzony wspaniałym charakterem.
Obrazek został zmniejszony.
Prosimy o kciuki!