hodowla OD ASTRID

Moderator: annasm

hodowla OD ASTRID

Postprzez Zabrzanka » 2011-12-28, 13:46

Pisałam już o tym w innym watku ale myślę że to temat na osobny...
A mianowicie swoja sytuacje i problem z psiakiem opisałam w tym wątku
viewtopic.php?f=11&t=8829
Mój problem polega na tym że czuję się oszukana przez hodowlę z której mam psa( Od Astrid),
zacznę od tego że znalazłam ogłoszenie na allegro, zadzwoniłam i powiedzmy że zaklepałam psiaka.
Po tygodniu, po 5 godzinnej podróży dojechaliśmy na miejsce. Zobaczyliśmy naszego psiaka i jego mamę (najprawdopodobniej) Pani nie pokazała nam rodzeństwa nawet. W przypływie emocji nawet nie pytałam o to... Nie spodobały mi się wnuczki Hodowczyni które biegały, krzyczały i straszyły psy... Kiedy miało dojść do płatności zapytałam o umowę - na co Pani odpowiedziała mi że nie potrzeba juz umowy skoro pies ma 5 miesięcy... Niew eim jakim cudem ale uwierzyłam... Teraz wiem dlaczego tak zrobiła. Chciała szybko pozbyc się psów i zabezpieczyć żebym ie mogła dochodzić w razie czego żadnych swoich praw. Pani wiedziała że mój psiak jest lękliwy ale według niej on był jednie "ostrożny", czyli już zostałam oszukana na wstępie... Powiedziała mi jedynie o tym że jak narazie nie zeszło mu jedno jądro... Pytałam czy czyms to grozi czy cos trezba ztym robić? Usłyszałam tylko że jesli samo nie zejdzie to nic sie z tym nie będzie działo i że nie ma się czym przejmować.Przecież nie będę sprawdzać tego a poza tym nie znam się zupełnie więc uwierzyłam... Jak się okazało póżniej, psiak nie ma obydwu jąder i co gorsza jądra nie zstąpione do worka mogą się przegrzewać i doprowadzić do raka... Po prostu czuję się oszukana :( Teraz rozumiem i widzę jaki był jej cel - pozbyc się problemu... Metryczkę mam tak jak i książeczkę zdrowia... Mam zamiar skontaktować się z ZKWP i poradzić czy mozna cokowiek z takij sytuajci wywalczyć... Po pierwsze sprawa nie poinformowania mnie o jego psychice, po drugie zatajenie konsekwencji nie zejścia jąder i po trzecie o czym nie pisałam psiak był zarobaczony, a hodowca powinien oddawać nabywcom psy odrobaczone.... Jest jeszce sprawa nr 4....Matką Diego jest Bila Brabusz ta sama co mama naszej forumowej koleżanki Negry od Oli. Zapytałam ile matka ma lat...usłyszałam przeciągana odpowiedź : " ...tak z dwa... trzy..." - co to za odpowiedź? Czy ona nie wie tego? Ale skoro Negra- jej córka urodziła się w 2009 roku to jej mam musi miec teraz co najmniej 3-4... A spójrzcie na ten linka na samym dole strony... http://www.psyodastrid.infrakom.com.pl/sprzedaz10.htm "Szczenięta ur. 6.08.2007 - 1 suczka" :nonono:
Po prostu ręce mi opadają Co myslicie?
Avatar użytkownika
Zabrzanka
 
Posty: 134
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-08-24, 08:21
Lokalizacja: Zabrze
psy: Entlebucher Diego [*]

Re: Oszukana???

Postprzez Zuzanda » 2011-12-28, 13:58

Niestety ale główną" winę" za posiadanie takiego psiaka ponosisz sama
.Płacisz za brak przygotowania ,niewiedzę i ignoranctwo .
Jesli jedziesz po zwierzaka i płacisz to wymagasz proste .wystarczy wejść na każde forum psie ,kocie i na każdym z nich jest wałkowane jak kupować zwierzątko ,jakie dokumenty co mamy prawo i obowiązek wiedzieć ,widzieć .
Zwiazek nie pośredniczy w kupnie psa więc chyba nic nie pomoże .
teraz chyba Ci zostaje ciężka systematyczna i pod okiem fachowca praca z psiakiem .Mam nadzieje że to pomoże.
Życzę wytrwałości <tak>
Zuzanda
 
Posty: 3247
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 20:46
Lokalizacja: Błonie koło Warszawy
psy: Laponia ,Tomek(*) ,Bleki
Hodowla: Black Velvet

Re: Oszukana???

Postprzez Szam » 2011-12-28, 14:00

Z tej strony wychodzi, ze Bila urodzila sie 22.04.2003
http://zkwp.zgora.pl/wystawa/2004/XX_Wykaz_CWC.pdf

Kontaktowałaś sie z hodowca w ww sprawie?
Avatar użytkownika
Szam
 
Posty: 3082
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:36
Lokalizacja: Rzeszów / okolice
psy: Jamajka, Lulu, Hummer, Gina & aussiki

Re: Oszukana???

Postprzez Szam » 2011-12-28, 14:04

Zuzanda napisał(a):Niestety ale główną" winę" za posiadanie takiego psiaka ponosisz sama
.Płacisz za brak przygotowania ,niewiedzę i ignoranctwo .
Jesli jedziesz po zwierzaka i płacisz to wymagasz proste .wystarczy wejść na każde forum psie ,kocie i na każdym z nich jest wałkowane jak kupować zwierzątko ,jakie dokumenty co mamy prawo i obowiązek wiedzieć ,widzieć .
Zwiazek nie pośredniczy w kupnie psa więc chyba nic nie pomoże .
teraz chyba Ci zostaje ciężka systematyczna i pod okiem fachowca praca z psiakiem .Mam nadzieje że to pomoże.
Życzę wytrwałości <tak>


Zuza i uwazasz, ze tylko ona ponosi wine za to, ze pies jest obustronnym wnetrem?
Fakt, kupowanie zwierzecia pod wplywem emocji i bez przygotowania nie jest zbyt madre :(
Avatar użytkownika
Szam
 
Posty: 3082
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:36
Lokalizacja: Rzeszów / okolice
psy: Jamajka, Lulu, Hummer, Gina & aussiki

Re: Oszukana???

Postprzez Zabrzanka » 2011-12-28, 14:04

Przygotowywanie trwało dosyć długo bo pół roku... Czytałam wszystko, jednak pod wpływem emocji, nieiwem może i głupoty, uwoerzyłam tej kobiecie, skoro hodowca tak mówi, " przecież nie oszukałby mnie człowiek który ma hodowle zarejestrowana w ZKWP , posiadającą jakąs renomę... tyle... a hodowca ma obowiązek poinformować mnie o wsyzstkich ewentualnych wadach itp .... tak myslalam :/
Avatar użytkownika
Zabrzanka
 
Posty: 134
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-08-24, 08:21
Lokalizacja: Zabrze
psy: Entlebucher Diego [*]

Re: Oszukana???

Postprzez Zabrzanka » 2011-12-28, 14:07

Szam napisał(a):Z tej strony wychodzi, ze Bila urodzila sie 22.04.2003
http://zkwp.zgora.pl/wystawa/2004/XX_Wykaz_CWC.pdf

Kontaktowałaś sie z hodowca w ww sprawie?


Hmm no tak jak myślałam czyli ma 8...
Tylko ona nie wyglądała na 8 lat!!! Wiem że suka kończy uprawnienia w tym wieku widać hodowczyni chciała ostatni raz ja pokryć tylko co to za problem powiedziec prawdę? Boże wiem że człwiek uczy sie na błedach ale nie przypuszczałam że można mnie tak w jaja zrobić:/
Avatar użytkownika
Zabrzanka
 
Posty: 134
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-08-24, 08:21
Lokalizacja: Zabrze
psy: Entlebucher Diego [*]

Re: Oszukana???

Postprzez Zabrzanka » 2011-12-28, 14:08

Tyko co ja moge teraz? Zadzwonic i powiedziec że jest oszustką?
Avatar użytkownika
Zabrzanka
 
Posty: 134
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-08-24, 08:21
Lokalizacja: Zabrze
psy: Entlebucher Diego [*]

Re: Oszukana???

Postprzez Zabrzanka » 2011-12-28, 14:09

ie wiem jak jegio bracia czy podpisywaliście umowy??? Pytanie do STRYBOLA
Avatar użytkownika
Zabrzanka
 
Posty: 134
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-08-24, 08:21
Lokalizacja: Zabrze
psy: Entlebucher Diego [*]

Re: Oszukana???

Postprzez Milla » 2011-12-28, 14:16

Czy ośmioletnie suki jeszcze mogą rodzić?
Co do wyboru hodowli... zapadł mi w pamięć jeden post Olci, myślę, ze wszyscy chcący kupić entla czytali ten wątek -> viewtopic.php?p=285880#p285880

I jeszcze jedno pytanie. Czyją własnością jest pies? Bo jeżeli nie ma żadnej umowy to chyba należy wciąż do hodowców?

Myślę, ze czytałaś wątki szczeniaków tutaj na forum, wielu hodowców pisze o wizytach nowych właścicieli szczeniaków, już dwa-trzy tygodnie po porodzie. Bo jednak kupno pod wpływem emocji, nie zawsze kończy się dobrze.
Teraz możesz na spokojnie spróbować porozmawiać z hodowczynią, ale czy to da jakieś efekty?
Twoja historia na pewno może być przestrogą, dla tych którzy dopiero planują kupno szczeniaka.
Ostatnio edytowano 2011-12-28, 14:25 przez Milla, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Milla
Moderator
 
Posty: 1383
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-10-24, 12:21
Lokalizacja: Podkowa Leśna
psy: Maja[*], Bonita oraz klan A&B&D

Re: Oszukana???

Postprzez Zabrzanka » 2011-12-28, 14:20

Moja wiara w ludzi... :[ Chyba zmienię tutył na oszukana i naiwna <cry>

a wątek Oli czytała oczywiście jakżeby inaczej ale pomyślałam że może jest ona wyjątkiem że może mi jako hodowla by się spodobała... Patrząc na psa Oli sama chciałam mieć takiego więc to akurat mnie nie pochamowało... :( a trezba było słuchac innych... Niestety mam pecha, bo bracie Diego nie mają żadnuch prblemów, dlatego muszę wiedzieć czy oni mają umowy....
Avatar użytkownika
Zabrzanka
 
Posty: 134
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-08-24, 08:21
Lokalizacja: Zabrze
psy: Entlebucher Diego [*]

Re: Oszukana???

Postprzez Olcia » 2011-12-28, 14:53

Jedyną winą Zabrzanki w tym wszystkim jest jedynie uleganie emocjom, jakie towarzyszą nabyciu szczeniaka. gdybym ja kierowała się rozumiem, wyjechałabym z Międzychodu bez Negry.

Nie może być tak, że nabywca szczeniaka musi być mądrzejszy od hodowcy. To hodowca ma prowadzić, uczyć, być wzorem i pierwszą osobą, do której zwracam się z prośbą o pomoc czy radę. To od hodowcy powinnam się uczyć, a nie odwrotnie!

Z historii Zabrzanki:
- szczeniak był lękliwy
- nie otrzymała umowy
- nie poznała innych psów
- hodowca skłamał w kwestii wieku suki
- hodowca nie poinformował nabywcy o ewentualnych komplikacjach wnętrostwa

Z mojego doświadczenia:
- szczeniak był śmierdzący
- nie poznałam rodzeństwa szczeniaka ani innych psów
- o pokazanie matki musiałam się dopominać
- hodowca twierdził, że psy są zdrowe (dysplazja), ale badań nie robił
- po sprzedaniu szczeniaka hodowca nigdy się nim nie interesował (żadnych pytań o rozwój, zdrowie, sukcesy wystawowe, problemy behawioralne), a na maile nie odpowiadał
Avatar użytkownika
Olcia
 
Posty: 1670
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-05-27, 01:16
Lokalizacja: Warszawa
psy: entlebucherka Negra

Re: Oszukana???

Postprzez Olcia » 2011-12-28, 15:03

Milla napisał(a):Czy ośmioletnie suki jeszcze mogą rodzić?

Z Regulaminu hodowli psów rasowych:
2. Suka traci uprawnienia hodowlane z dniem 31 grudnia roku, w którym ukończyła 8 lat.
3. Oddziałowa Komisja Hodowlana, na wniosek hodowcy, może zezwolić na dalsze używanie do hodowli
suki, która ukończyła 8 lat, pod warunkiem, że jest ona w bardzo dobrej kondycji i dawała
wartościowe potomstwo.

Bila straci więc uprawnienia za 3 dni.
Avatar użytkownika
Olcia
 
Posty: 1670
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-05-27, 01:16
Lokalizacja: Warszawa
psy: entlebucherka Negra

Re: Oszukana???

Postprzez Zuzanda » 2011-12-28, 15:07

Macie racje ,to hodowca w głównej mierze tu zawinił ,niedomówienia czy wręcz kłamliwe dane są skandalem sama jestem hodowca i wstyd mi że tacy ludzie sa ale też wlaśnie emocjonalne kupno bez żądania np .umowy tylko sprzyjają takim procederom.
przykro o tym wszystkim czytać
Zuzanda
 
Posty: 3247
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 20:46
Lokalizacja: Błonie koło Warszawy
psy: Laponia ,Tomek(*) ,Bleki
Hodowla: Black Velvet

Re: Oszukana???

Postprzez Bobik » 2011-12-28, 15:23

Chciałbym tylko zauważyć, że niedoświadczona osoba kupująca psa rodowodowego od hodowcy zarejestrowanego w ZKwP ma prawo oczekiwać niejako "w ciemno" pewnych standardów. Inaczej po co na przykład cała akcja r=r, itp. - lepiej sobie kupić psa na targu, skoro ryzyko niewiele większe.
W praktyce można jednak liczyć jednak tylko na to, że np. to forum będzie nadal (bo chyba już jest) narzędziem utrudniającym nieuczciwym hodowcom życie, co w dłuższej perspektywie ograniczy ich liczbę.
PS. Pies nie należy do hodowcy - umowa ustna jest równie wiążąca, jak pisemna. Regulamin hodowli psów rasowych ZKwP również nie daje nabywcy żadnych narzędzi do dochodzenia swoich praw w Związku, a obowiązki hodowcy ogranicza w zasadzie do dopełnienia formalności. Moim zdaniem nie ma sensu szukać casusów prawnych i "sprawiedliwości" - lepiej całą energię skupić na pomocy psu.
Bobik
 
Posty: 388
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-01-07, 00:26
Lokalizacja: Okolice Strzelina, Dolny Śląsk
psy: Entlebuchery Cyrus i Urania
Hodowla: Quercus Niger

Re: Oszukana???

Postprzez Olcia » 2011-12-28, 15:29

Zuzanda, myślę, że kto raz się naciął, na przyszłość jest sto razy mądrzejszy. Ale i oczekiwania wzrastają. Ja kupowałam psa po raz pierwszy i mimo ogromnej wiedzy, jak nabyłam przedtem, dałam się zwieść urokowi szczeniaka.
Zabrzanka, wydaje mi się, że nic nie wskórasz w dochodzeniu swoich praw. najważniejszy jest teraz Diego i jego przyszłość. W niego włóż całą energię.
Avatar użytkownika
Olcia
 
Posty: 1670
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-05-27, 01:16
Lokalizacja: Warszawa
psy: entlebucherka Negra

Re: Oszukana???

Postprzez majawn » 2011-12-28, 19:30

Bobik,

Masz absolutną rację. Nie dobrze jest jeśli zwala sie winę na kupującego. Status hodowcy ZKwP do czegoś zobowiązuje, właśnie ze względów o których piszesz. A kupujący nie może być ekspertem we wszystkim.

I tak jak mówisz teraz najlepiej się skupić na szczeniaczku, bo przecież nie wszystko stracone. Właściwym podejściem można wiele zmienić.

Maja
P.S. A co do emocji, to na szczęście! u mnie nie kolidowały z rozumem kiedu kupowałam berna bo by ciężko było! Jak już wzięłam to małe rąbnięte bernusiątko osobno już bez rodzeństwa w pokoju, to jak śliwka w kompot! Gosiu, i jestem szczęsliwa śliwka do dnia dzisiejszego. Ale moją pierwszą borderke wzięłam wbrew rozumowi, bo widziałam co i jak się działo w hodowli jak poszłam po odbiór, bo przy pierwszej wizycie kamuflaż był niezły. Na szczęście Kelly wyrosła na fantastyczną sunię. Jeśli ktoś potrafi zupełnie się odseparować emocjonalnie od widoku szczeniaczka to podziwiam.
Avatar użytkownika
majawn
 
Posty: 1170
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-10-05, 09:32
Lokalizacja: powiat szydłowiecki
psy: bern, border i border

Re: Oszukana???

Postprzez kreska » 2011-12-28, 22:50

nie wczytuje sie w calosc watku bo nie mam czasu ale moze to co napisze w czyms pomoze...
Umowa została zawarta poprzez bezpośrednie dokonanie odbioru psa i wypłatę ceny za niego.
Wedlug prawa umowa moze byc rowniez ustna , umowa ustna jest tak samo wiążąca strony jak i umowa pisemna, nie potrzebujemy papierka (choć wiele ułatwia w przypadku konfliktu)wystarczy oswiadczenie obydwu stron a jesli "hodowca" sie wyprze to musisz miec swiadka tranzakcji.
Nie wiem czego oczekujecie od "hodowcy" ?zwrotu kosztow za leczenie, wymiany psa .... <mysli>
Ustawa z dnia 27 lipca 2002 r. o sprzedaży konsumenckiej:
Art. 4. 1. Sprzedawca odpowiada wobec kupującego, jeżeli towar konsumpcyjny w chwili jego wydania jest niezgodny z umową; w przypadku stwierdzenia niezgodności przed upływem sześciu miesięcy od wydania towaru domniemywa się, że istniała ona w chwili wydania.

w tym przypadku towarem jest pies (jest rzeczą w świetle prawa cywilnego). Niezgodność polega na tym, że sprzedawca zapewniał o tym, że pies jest zdrowy i w doskonałym stanie itp. tym czasem okazalo sie ze tak nie jest ;>
Art. 8. 1. Jeżeli towar konsumpcyjny jest niezgodny z umową, kupujący może żądać doprowadzenia go do stanu zgodnego z umową przez nieodpłatną naprawę albo wymianę na nowy, chyba że naprawa albo wymiana są niemożliwe lub wymagają nadmiernych kosztów. Przy ocenie nadmierności kosztów uwzględnia się wartość towaru zgodnego z umową oraz rodzaj i stopień stwierdzonej niezgodności, a także bierze się pod uwagę niedogodności, na jakie naraziłby kupującego inny sposób zaspokojenia.

w zasadzie jestes uprawniona do wymiany psa na pelno wartosciowego :))
4. Jeżeli kupujący, z przyczyn określonych w ust. 1, nie może żądać naprawy ani wymiany albo jeżeli sprzedawca nie zdoła uczynić zadość takiemu żądaniu w odpowiednim czasie lub gdy naprawa albo wymiana narażałaby kupującego na znaczne niedogodności, ma on prawo domagać się stosownego obniżenia ceny albo odstąpić od umowy; od umowy nie może odstąpić, gdy niezgodność towaru konsumpcyjnego z umową jest nieistotna. Przy określaniu odpowiedniego czasu naprawy lub wymiany uwzględnia się rodzaj towaru i cel jego nabycia.

Ponieważ jest żywym stworzeniem i niepowtarzalnym w tym sensie, że mialas prawo się do niego przywiązać, można uznać, że wymiana nie jest możliwa i masz prawo żądać od sprzedawcy obniżenia ceny za psa. Obniżka powinna odpowiadać kwocie wydana przez ciebie na leczenie psa.

W tym wypadku "hodowca"jest zobowiązany, jak my wszyscy, do przestrzegania obowiązującego prawa. Jeśli sprzedający występuje jako hodowca to zapewne jest przedsiębiorcą - chyba, ze działa w tzw. szarej strefie. Bez względu jednak na to, udzielił tobie nieprawdziwych informacji na temat psa - nie musisz się na tym znać. Jeśli sprzedający nie jest przedsiębiorcą, to odpowiada z tytułu rękojmi za wady fizyczne - przepisy kodeksu cywilnego,
Art. 556. [Rękojmia za wady fizyczne i prawne] § 1. Sprzedawca jest odpowiedzialny względem kupującego, jeżeli rzecz sprzedana ma wadę zmniejszającą jej wartość lub użyteczność ze względu na cel w umowie oznaczony albo wynikający z okoliczności lub z przeznaczenia rzeczy, jeżeli rzecz nie ma właściwości, o których istnieniu zapewnił kupującego, albo jeżeli rzecz została kupującemu wydana w stanie niezupełnym (rękojmia za wady fizyczne).

Art. 560. [Odstąpienie od umowy lub obniżenie ceny] § 1. Jeżeli rzecz sprzedana ma wady, kupujący może od umowy odstąpić albo żądać obniżenia ceny. Jednakże kupujący nie może od umowy odstąpić, jeżeli sprzedawca niezwłocznie wymieni rzecz wadliwą na rzecz wolną od wad albo niezwłocznie wady usunie. Ograniczenie to nie ma zastosowania, jeżeli rzecz była już wymieniona przez sprzedawcę lub naprawiana, chyba że wady są nieistotne.

Mozesz spokojnie napisac oficjalne roszczenie do "hodowcy", tylko zbierz wszystkie "dowody" i okresl swoje roszczenia oraz termin ich spelnienia<okok>
I chyba nie warto zmieniac tytulu na inny bo czasem "warto" byc naiwnym zeby sie czegos nauczyc i zdobyc takiego przyjaciela bo czy czujesz sie oszukana majac u swojego boku Diego a nie innego <mysli> ;-) warto natomiast dochodzic swoich praw aby nie dawac przyzwolenia na podobne praktyki innym <okok>
pozdr
Avatar użytkownika
kreska
 
Posty: 5497
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-11-29, 23:48
Lokalizacja: Zielonka
psy: Fibi,Bibi,Balu,Lila,Lilawati, Solo i Łatka(*)
Hodowla: SOULBERN

Re: Oszukana???

Postprzez aga.s » 2011-12-29, 00:30

Historia Diega przypomina mi trochę ,to co sami przeżyliśmy .9 lat temu , gdy postanowiliśmy kupić psa długo szukaliśmy hodowli .Wtedy berneńczyków było zdecydowanie mniej .Pieski pierwszy raz oglądaliśmy jak miały 4 tygodnie .Długo rozmawialiśmy z właścicielami , którzy cierpliwie odpowiadali na wszystkie nasze pytania.Szukaliśmy psa wystawowego.Gdy pojechaliśmy po odbiór pieska szczeniaczki były bardzo nieufne,nie chciały w ogóle do nas podejść.Od bramy ,gdy do niej podchodzilśmy cofały się też dorosłe psy(wynikało ,to jednak chyba z psychiki ,ponieważ bardzo w stosunku do właścicieli były bardzo otwarte).Zostaliśmy poinformowani przez hodowcę o tym , ze pieskom jeszcze nie zeszły jądra.Natomiast zapewniali nas ,ze jest to tylko kwestia czasu.Pewnie ,gdyby hodowla była bliżej nas zaczekalibyśmy ,aż to się stanie.Cały czas pozostawali z nami w kontakcie.Udzielali rad.Mimo podania hormonów jądra do końca nie zeszły.Hodowca zaproponował wtedy , ze możemy wymienić Indiego na jego brata .Nie wyobrażaliśmy sobie jednak tego .Co z tego , ze nie nadawał się na wystawę dla nas jest najwspanialszym przyjacielem.W związku z tym hodowca sam zaproponował,ze odda nam połowę sumy ,którą zapłaciliśmy .My z kolei odesłaliśmy mu metrykę .Dla mnie był ,to uczciwy układ .
Oczywiście dostało mi się od zaprzyjażnionego weterynarza ,ze kupiliśmy psa wiedząc o jego defekcie i ze kierowaliśmy się emocjami .Przekonywał nas ,zeby jednak wymienić pieska.
Ponieważ człowiek podobno uczy się na błędach jadąc w maju po Baskę całą drogę powtarzałam sobie , ze jeźeli coś będzie nie tak ,to nie wezmę jej.Dobrze , ze wszystko było OK i nie musiałam podejmować takiej decyzji.
Indii po konsultacji z weterynarzem nie zastał wykastrowany.Pół roku temu miał robione USG i wszystko jest w porządku.
Zabrzanka mam nadzieję , ze Wam tez uda się porozumieć z hodowcą.Chociaż ,to chyba będzie trudne.Nie możecie się jednak poddać.
Najważniejsze jest jednak to ,zeby Diego nabrał pewności siebie .Musicie mu poświęcić dużo czasu i cierpliwości .Indii bardzo długo był nieufny w stosunku do obcych.Nie dał im sie pogłaskać . Zmieniło się ,to dopiero ,gdy w domu pojawiła się Basanti.Teraz pierwszy domaga się pieszczot.Ja nigdy nie żałowałam tego,ze został u nas.Może za jakiś czas pomyślicie o dwupaku i wtedy bardziej świadomie dokonacie wyboru.
Avatar użytkownika
aga.s
 
Posty: 1578
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-06-27, 12:56
psy: Indiana Jones , Basanti i Gabana BPP
Hodowla: Melle Dulcior

Re: Oszukana???

Postprzez Zabrzanka » 2011-12-29, 08:37

Dziękuję za odpowiedzi - oczywiście nie chodzi o wymianę psa na innego, raczej o zwrot chociaż części kosztów za behawiorystę i weterynarza... Zależy mi na tym również żeby ta Pani zobaczyła jak postąpiła, nie chce żeby była bezkarna... " nie odzywa się, to pewnie udało mi się - hahaha naiwniaczka..." <cwaniak>
o Boże aż mnie trzepie ze złości, jak można byc takim człowiekiem <nerwus> ta kwestia również mi ciąży na duszy...
Na pewno napisze do Pani Zdzisławy stosowny list... jeśli nic nie pomoże przynajmniej będzie ona poinformowana a mi może nieco ulży... Moja frustracja sięga zenitu :nonono: :sciana:
Avatar użytkownika
Zabrzanka
 
Posty: 134
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-08-24, 08:21
Lokalizacja: Zabrze
psy: Entlebucher Diego [*]

Re: Oszukana???

Postprzez ewazoltowska » 2011-12-29, 10:44

pozwolę sobie zapytać czy informacje o stanie Twojego pupila przekazywałaś "hodowcy" jaka była reakcja ? z postu wynika,że masz zamiar to dopiero zrobić.Jeżeli tak jest z opinią na temat tej pani poczekajmy na jej reakcję.Absolutnie nie pochwalam sprzedaży szczonka z wadami -nie dając nabywcy w miarę pełnej informacji /na temat jąderek/ .Na tym etapie zastanawia mnie co chcesz osiągnąć ? z gory zakładasz,ze hodowca "ojeje" sprawę ?
Wiem ,że emocje "zaćma na oczach i mózgu" towarzyszą takiemu zakupowi/wiem co mówię bo sama to przećwiczyłam i potem 13 lat prawie non stop u weta/ ale niestety jest takie powiedzenie "widziały gały co brały". Co teraz wyciszmy emocje dbaj o swoje szczęście na 4 łapkach a z oceną hodowcy poczekajmy na jego reakcję.
Avatar użytkownika
ewazoltowska
 
Posty: 2001
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-02-02, 11:03
Lokalizacja: bydgoszcz
psy: Bey w typie BPP

Następna strona

Powrót do Hodowle

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość