Portal Wielbicieli Szwajcarskich Psów Pasterskich

poza wrażeniami aestetycznymi spowodowanymi krwią widać ze Bu znalazła w życiu cel.
Zazdraszczam możliwości szkolenia psa.Moj pracus skazany na kanapę ewidentnie się marnuje,dlatego dostaje drobne zajęcia domowe.Noszenie zakupów,ciągnięcie wózka sprawia mu dziką radochę.Ciekawa jestem jak by było z pozorantem,bo generalnie nie jest skory do bitwy.

Karolina Mufka dresiarzem też nie jest ale ,,powalczyć" z pozorantem (czy kimkolwiek innym) o gryzak to insza inszość jak lubi się przeciągać sznurem czy czymś tam to na pewno by polubił. My niestety u siebie za bardzo nie mamy z kim się szkolić (tym bardziej, że ja mówię ,,nie" kolcom u mojego psa) zostaje nam tylko okazjonalnie taka zabawa. I tylko jako zabawę to traktujemy - nawet mój chłop się troszkę zainteresował swoim ,,psem mordercą" jak zobaczył Muflona wiszącego zębiskami na klinie i stwierdził że można by się z nią tak trochę pobawić (dlatego obrożę potrzebuję) ale na ,,poważne" IPO to ja nie mam ani umiejętności, ani możliwość czasowo-ludzko-logistycznych, ani psa

Aneczka napisał(a):Nera zapowiadała się super na IPO, była na rękawie

Tak przypuszczałam To widać

troszkę zdjęć z zimowych treningów

Rewir z oszczekaniem pozoranta + nagroda :







drobne problemy z ABS-em:









Praca w korytarzu łupowym z przekierownia:

Na koniec czołóweczka

imponująco wygląda w ataku .... strach się bać zębisków Bernowych
zdjęcia - miodzio

Bu, z Ciebie to szczesciara
a moze tak na oboz z nami pojedziecie? fajnie byloby sie od mistrzow uczyc IPO

O rany! Jakich mistrzów Nie jesteśmy i nie bedziemy mistrzami Ale wszystkich zachęcam bo to jest naprawdę SUPER sport z psem

ale suuuper nie no pozytywny szok