Bubel trenuje IPO

Wszystko na temat szkolenia i psich sportów

Moderator: MartaD

Postprzez maat » 2007-11-02, 18:51

Glonek napisał(a):Jedyne co jej muszę przyznać to do perfekcji wyliczyła czas i zawarowała dokładnie wtedy gdy powinna abym tego nie zauważył. :-D

Ot, problemy z inteligentnymi. Taki przygłup, to nic by nie kombinował tylko jak pan, tak on, i niech się dzieje co chce. Ale panienka musi skontrolować czy ten sędzia, to godzien jest szwendać się w pobliżu :lol:
Avatar użytkownika
maat
 
Posty: 1974
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-02, 23:46
Lokalizacja: Kraków
psy: Souri
Hodowla: Hała-Bała

Postprzez AT » 2007-11-02, 21:44

Glonek napisał(a):Bu standardowo ma pecha i zawsze na każdych zawodach coś musi się stać. A to ktoś ostrzela psy, a to walnie jedyny podczas całego dnia piorun i zerwie się porywisty wiatr majtający taśmami. Takie życie chyba się już przyzwyczaiłem. ;-)...
...Chyba muszę nagrać i wstawić filmik z treningu dla porównania. Ten nie oddaje tego jak Bu pracuje w mniej stresujących warunkach.
Jedyne co jej muszę przyznać to do perfekcji wyliczyła czas i zawarowała dokładnie wtedy gdy powinna abym tego nie zauważył. :-D


my telepatycznie będziemy odstraszać wszelkie złe moce krążące nad warszawskimi zawodami więc mam nadzieję, że się Wam nic pechowego nie przydarzy.
Też jestem za wstawieniem filmiku z treningu. Praca Bu bardzo mi się podoba (bo jest radosna) a najbardziej to kombinowanie- nieprzepisowe ale jakie cudne ;-) (kombinowanie to chyba wszystkie berny mają we krwi- dziedziczone razem z inteligencją :mrgreen: )
Avatar użytkownika
AT
 
Posty: 3552
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-04-25, 01:04
psy: Mufka (*)

Postprzez Glonek » 2007-11-05, 09:52

AT napisał(a):my telepatycznie będziemy odstraszać wszelkie złe moce krążące nad warszawskimi zawodami więc mam nadzieję, że się Wam nic pechowego nie przydarzy.


W to, że nic się nie przydarzy to już nie wierzę. Zawsze coś musi. :mrgreen:

AT napisał(a):Też jestem za wstawieniem filmiku z treningu. Praca Bu bardzo mi się podoba (bo jest radosna) a najbardziej to kombinowanie- nieprzepisowe ale jakie cudne ;-) (kombinowanie to chyba wszystkie berny mają we krwi- dziedziczone razem z inteligencją :mrgreen: )

Postaramy się wstawić. jak tylko będzie nagrany. Ale obecnie Pańcio Bubla chory a Bubel kontuzjowany. Gdzieś musiała przywalić barkiem i po wysiłku kuleje.
Avatar użytkownika
Glonek
 
Posty: 150
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 10:44
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez AT » 2007-11-05, 23:11

Glonek napisał(a):W to, że nic się nie przydarzy to już nie wierzę. Zawsze coś musi. :mrgreen:


Wojtek! to wszystko przez ten Twój pesymizm! natychmiast przestań! tylko pozytywne myśli! :mrgreen:
no i zdrowia dla teamu życzymy.
Avatar użytkownika
AT
 
Posty: 3552
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-04-25, 01:04
psy: Mufka (*)

Postprzez Glonek » 2007-11-06, 12:10

AT napisał(a):Wojtek! to wszystko przez ten Twój pesymizm! natychmiast przestań! tylko pozytywne myśli! :mrgreen:
no i zdrowia dla teamu życzymy.

To nie pesymizm, to doświadczenie życiowe. :-D
Avatar użytkownika
Glonek
 
Posty: 150
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 10:44
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez AT » 2007-11-20, 03:31

Wojtek jak tam kontuzja Bu? mam nadzieję, że wyleczona. (no i że Ty zdrowy już też jesteś :-) )
Avatar użytkownika
AT
 
Posty: 3552
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-04-25, 01:04
psy: Mufka (*)

Postprzez Glonek » 2007-12-28, 17:11

Niestety nie mam dobrych wieści odnośnie Bu. Bublasta ma początki spondyloartrozy L4-L5. I z tego powodu musi mieć mocno ograniczony ruch. Łapanie rękawa jest zakazane, skoki przez przeszkody również. W związku z tym zostały nam tylko występy na zawodach PT i MPPT. No i jeszcze PTT. Głównym naszym problemem jest obecnie wyciszenie Bubla. Nie za bardzo mamy pojęcie jak nakręcanego całe swoje życie psa wyciszyć. Jak tylko przestał ją boleć kręgosłup od razu zaczęła po staremu brykać a nie wolno jej tego robić.
PS. Proszę o to aby nie zaśmiecać tego wątku wyrazami współczucia. Niestety jest to choroba nieuleczalna i nieoperacyjna. Leczenie tylko objawowe plus próby spowolnienia jej postępów.
Pozdrawiam wszystkich i życzę szczęśliwego Nowego Roku!
Avatar użytkownika
Glonek
 
Posty: 150
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 10:44
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez AT » 2007-12-28, 17:45

:-(
nie wiem jak Ci się uda wyciszyć Bu, gdyby jednak jakimś cudem Ci się udało to proszę Cię podziel się ze mną tym sposobem. Jak Mufka miała pękniętą kość to też mieliśmy ograniczyć ruch - oczywiście z Mufką zupełnie niewykonalne jednak żeby nie szalała tak po swojemu (czyli skoki, podskoki bieganie w te i z powrotem po skarpie - mamy działkę z ,,górką") chodziłam z nią na 2 dłuuugie spacery dziennie oczywiście bez spuszczania ze smyczy bo to u niej jednoznaczne z bieganiem no i codziennie pływanie (ale to było latem). jakoś przeżyliśmy miesiąc. może skupcie się na niuchaniu, psiak się bardziej chyba psychicznie niż fizycznie męczy.
no i kciuki za to żeby choróbsko nie postępowało dalej, zaciśnięte.
Avatar użytkownika
AT
 
Posty: 3552
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-04-25, 01:04
psy: Mufka (*)

Postprzez Anna Rozalska » 2007-12-28, 19:42

Glonek mam pytanie gdzie chodziliście z Bu w Warszawie na obronę? Tam gdzie Lamia chodziła na PT powiedzieli, że berneńczyk na PO się nie nadaje bo będzie ze strachu gryzł. Nie znam sie aż tak na tym bo przed bernenką miałam rottweilerkę i bez problemu skończyłyśmy kurs PO. Mam jeszcze pytanie czy czy na tej obronie był też pozorant przebrany czy tylko trening z rekawem i czy była reakcja na strzały.
Avatar użytkownika
Anna Rozalska
 
Posty: 2722
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-10-12, 08:52
Lokalizacja: Warszawa
psy: Lamia Aninbernus TM Inzaghi
Hodowla: Kamień Milowy

Postprzez Ania od Berena » 2007-12-29, 10:19

Mi też jedyne co teraz do głowy przychodzi to zmęczenie psychiczne. Może klikanie sztuczek? Na stronach klikerowych sporo tego. Jakieś rozróżnianie zabawek, zabawki "myślące"- w polskich sklepach ich nie ma ale na eBayu ponoć są.
Czy ma każdy rodzaj ruchu ograniczyć?
Avatar użytkownika
Ania od Berena
 
Posty: 1249
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 19:45
Lokalizacja: Wrocław i okolice
psy: Beren(*),Luthien(*),Yuki (*)Yato(*), Milka, Malina

Postprzez bea » 2007-12-29, 11:51

Wojtek ,kurcze życze byscie wykombinowali dla Bu jakies nowy rodzaj zajec ktory bedzie mogl pochlonac jej energie ,bez obciazaia kregoslopupa nadmiernie,a moze wrocic do tropienia?Ps.jednak mam prosbę,jezeli mozesz napisac cos wiecej o schorzeniu przynajmniej na pw to prosze,chodzi glownie czym ono jest spowodowane i czy mozna je wczesnie j jakos zdiagnozowac ,przeciwdzialac itpmysle,ze to wazne takze jezeli chodzi o watek sportowy,bo moze psy ktore chca sie zajmowac sportem powazniej powinny przejsc jaklies bardziej szczególowe badania.Tak czy siak trzymajcie sie cieplo w Nowym Roku i zdobywajcie kolejne szczyty dostepne dla Bu,a na pewno takie znajdziecie!
Avatar użytkownika
bea
 
Posty: 1427
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-04-01, 15:35
Lokalizacja: mazowieckie

Postprzez Aneczka » 2008-01-01, 16:43

...Tam gdzie Lamia chodziła na PT powiedzieli, że berneńczyk na PO się nie nadaje bo będzie ze strachu gryzł...


Na początku witam Wszystkich w Nowym Roku!!!!
Dobry tekst :mrgreen: A czy powiedzieli Ci czego ten nieszczęsny berneńczyk ma się tak bać, że zacznie gryźć ze strachu? Co w IPO jest takie przerażające?

...Mam jeszcze pytanie czy czy na tej obronie był też pozorant przebrany czy tylko trening z rekawem i czy była reakcja na strzały.


IPO to sport, nie ma to nic wspólnego z obroną użytkową w związku z tym nam pozorant w waciakach nie jest potrzebny ponieważ pies jest zainteresowany tylko łupem w postaci rękawa a nie np. nogi pozoranta. Oczywiscie pozoranci korzystają ze specjalnych ubiorów ale po to by nie mieć np. podrapanych nóg (to bywa bolesne :-D ), zobacz zresztą jak wygladaja pozoranci na zawodach IPO.
Co do ostrzelania psów, to oczywiscie ze je ostrzeliwujemy, Bu potwornie boi się strzałow dlatego pracowalismy nad odczulaniem jej przez prace na rekawie w trakcie ostrzeliwania (przerazający chuk = najwspanialsza żecz na świecie czyli rękaw)
Ostatnio edytowano 2008-01-01, 16:50 przez Aneczka, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Aneczka
 
Posty: 80
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-03, 13:25
Lokalizacja: Warszawa i Glina koło Otwocka
psy: Bu, Ugo, Vivi

Postprzez Aneczka » 2008-01-01, 16:48

AT napisał(a)::-(
...chodziłam z nią na 2 dłuuugie spacery dziennie oczywiście bez spuszczania ze smyczy bo to u niej jednoznaczne z bieganiem...


Bu na smyczy to niestety parowóz na smyczy, czyli idzie na dwóch łapach. W naszym przypadku lepiej puścić luzem bo biegając mniej obciąża kręgosłup niż spacerując na dwóch tylnych łapkach :lol:
Avatar użytkownika
Aneczka
 
Posty: 80
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-03, 13:25
Lokalizacja: Warszawa i Glina koło Otwocka
psy: Bu, Ugo, Vivi

Postprzez Glonek » 2008-01-02, 11:43

bea napisał(a):Ps.jednak mam prosbę,jezeli mozesz napisac cos wiecej o schorzeniu przynajmniej na pw to prosze,chodzi glownie czym ono jest spowodowane i czy mozna je wczesnie j jakos zdiagnozowac ,przeciwdzialac itpmysle,ze to wazne takze jezeli chodzi o watek sportowy,bo moze psy ktore chca sie zajmowac sportem powazniej powinny przejsc jaklies bardziej szczególowe badania.Tak czy siak trzymajcie sie cieplo w Nowym Roku i zdobywajcie kolejne szczyty dostepne dla Bu,a na pewno takie znajdziecie!

Z tego co wiem nie prowadzono żadnych badań nad przyczynami powstawania spondylozy. Pewnikiem, ale to tylko moje przypuszczenia, jest podobnie jak z dysplazją. Czyli pewien zespół genów odpowiada za predyspozycje psa do tego schorzenia. A czy się pojawi czy nie i w jakim wieku zależy od tylu różnych czynników, że nie sposób ich wszystkich brać pod uwagę.
Jedyna możliwość zdiagnozowania to RTG kręgosłupa. O innych metodach nie słyszałem.
Avatar użytkownika
Glonek
 
Posty: 150
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 10:44
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Glonek » 2008-01-10, 16:21

Znajoma wyszperała w necie więc zamieszczę ten filmik tu. :-D
http://pl.youtube.com/watch?v=lKKCPqqaD ... re=related
Avatar użytkownika
Glonek
 
Posty: 150
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 10:44
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Anna Rozalska » 2008-01-10, 19:39

Dzięki Glonek za wyjaśnienia. Mniej więcej wiedziałam, że IPO jest mylnie kojarzone z polskim odpowiednikiem PO. Mnie głównie chodziło o wyszkolenie berneńczyka na psa obronnego. Kilku treserów powiedziało mi, że berneczyków nie szkolą . Ja myślałam o takim szlkolemiu jak chodziłam z rottką. Tam były strzały, pozorant, komendy bierz i pogoń za pozorantem a także próby uderzenia psa kijem lub napadu na właściciela.Może treserzy mieli rację bo nie wiem jak moja by zareagowała jak ktoś zamierzyłby się na nią z kijem. Pewnie by zwiewała gdzie pieprz rośnie.
Avatar użytkownika
Anna Rozalska
 
Posty: 2722
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-10-12, 08:52
Lokalizacja: Warszawa
psy: Lamia Aninbernus TM Inzaghi
Hodowla: Kamień Milowy

Postprzez Glonek » 2008-01-11, 16:28

Anna Rozalska napisał(a):Dzięki Glonek za wyjaśnienia. Mniej więcej wiedziałam, że IPO jest mylnie kojarzone z polskim odpowiednikiem PO. Mnie głównie chodziło o wyszkolenie berneńczyka na psa obronnego. Kilku treserów powiedziało mi, że berneczyków nie szkolą . Ja myślałam o takim szlkolemiu jak chodziłam z rottką. Tam były strzały, pozorant, komendy bierz i pogoń za pozorantem a także próby uderzenia psa kijem lub napadu na właściciela.Może treserzy mieli rację bo nie wiem jak moja by zareagowała jak ktoś zamierzyłby się na nią z kijem. Pewnie by zwiewała gdzie pieprz rośnie.

Ja nad wyszkoleniem psa na psa obrończego w obronie użytkowej to zastanowiłbym się sto razy zanim podjął taką decyzję. Bo taki pies to już nie będzie piesek do kochania. To będzie pies który będzie wiedział jak gryźć ludzi w sytuacji która według niego stwarza zagrożenie. Taki pies nie będzie nadawał się do normalnego funkcjonowania z dziećmi, osobami starszymi, do mieszkania w domku/mieszkaniu.
W IPO wszystkie te elementy o których piszesz są obecne. Jest rewir za pozorantem, ucieczka pozoranta, pościg za pozorantem i zatrzymanie go, atak i obciążenie, oraz atak czołowy. Ostrzelanie jest podczas pracy na posłuszeństwie. Bo podczas obrony to nawet Bu lękliwa na strzał, strzały ma gdzieś bo jest pozorant. Uderzenia pałką a nie drągiem/kijem są podczas obciążenia. Macha się pałą zawzięcie nad psem ale pies dostaje dwa lub trzy uderzenia. I wiem to po sobie to nie są takie uderzenia po których człowiek miałby siniaka a co dopiero pies. Ale nadal to jest sport i po pracy pozorant jest najfajniejszą osobą pod słońcem i jak nie ma rękawa to nie jest żaden problem dla psa podejść do pozoranta i dać się pogłaskać czy wysępić jakąś nagródkę. A jeśli pies się rozpędzi to trzeba go oduczyć reagowania na pozoranta bez rękawa lub na np. osobę z gipsem na ręce. Ale tego psy się szybko uczą i zachowują się zupełnie inaczej gdy pracują i gdy skończyło się szkolenia i zbiera się sprzęt i taszczy rękaw.
Avatar użytkownika
Glonek
 
Posty: 150
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 10:44
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Anna Rozalska » 2008-01-11, 19:43

Dzięki Glonek za odpowiedz. Nie będę się bawiła w IPO chyba, że powiesz mi gdzie w Warszawie chodzisz z Bu. Na takie PO jak chodziłam z Rottką z Lamią na pewno bym nie poszła. Dla mnnie było to trochę drastyczne. Została wyszkolona do obrony niemalże jak pies policyjny. Pracowała nawet przy ochronie meczy na Legii u Misztala.
Jednak bez komendy nikimu nie zrobiłaby krzywdy. Uwielbiała dzieci i wzystkich ludzi. Na szczęscie przez 11 lat nigdy nie musiałam wykorzystywać jej umiejętności.
Avatar użytkownika
Anna Rozalska
 
Posty: 2722
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-10-12, 08:52
Lokalizacja: Warszawa
psy: Lamia Aninbernus TM Inzaghi
Hodowla: Kamień Milowy

Postprzez Aneczka » 2008-03-16, 19:19

Witam po długiej przerwie!!
I nowe wieści z pola szkoleniowego :mrgreen: Bu wróciła do treningu IPO, po trzech miesiącach mamy dość niewyżytego, totalnie zakręconego i nieszczęśliwego czuba w domu. Decyzja trudna, ale doszliśmy do wniosku że wolimy by była z nami krócej ale szczęśliwa. W tej chwili musimy ją trochę opanować bo sama nie może uwierzyć że znowu jest rękaw i jest totalnym czubem :-/
Avatar użytkownika
Aneczka
 
Posty: 80
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-03, 13:25
Lokalizacja: Warszawa i Glina koło Otwocka
psy: Bu, Ugo, Vivi

Postprzez Cefreud » 2008-03-16, 23:27

trzymamy kciuki za szczęśliwego psa :-)
Avatar użytkownika
Cefreud
 
Posty: 10797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:36
psy: CeFreud (*),Wall-e i Kubuś-sz koty,Pimki(*)

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Szkolenie Szwajcarów

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości