Dzięki wszystkim
o zawodach myślałam
nawet dużo, ale po pierwsze wszystkie daleko
(najbliżej z obedience to chyba Wrocław), po drugie zaczęłam z Fionką dosyć późno bo jak skończyła 9 mieś i tak jakoś jej w krew nie weszło
lubi i chce, ale to nie jest to ... a pogoda i zmęczenie też się dają we znaki,
ze szkoleniem było ciekawie
przedszkole: no dobra opuściliśmy może 3 zajęcia, po roku poszliśmy na PT: to tak byliśmy na co drugich
(na teście końcowym 195/200), za rok znowu PT: dołączyliśmy do innej grupy w ok 7/8 zajęciach, i po 2 czy 3 spotkaniach eksternistyczny - 198/200
pomijając charakter mojej ukochanej suczki hodowlanej (
) uparta!! ...a jakie ma wyczucie chwili , mówie wam - szczególnie z cieczkami
miałyśmy jeden występ w Rybniku '07 na turnieju PT, nawet udało się 1 miejsce drużynowe zdobyć (niewielka w tym nasza zasługa
wogóle się zdziwiłam jak mnie do drużyny zaprosili ), spartaczyłyśmy zostawanie i dość dużo punktów poleciało, ale reszta nienajgorzej - wkońcu to był nasz pierwszy raz
no cóż, Fionce to chyba z zawodami dam spokój (choć większość startujących ma powyżej 5 lat - to się jeszcze zobaczy
)
ale malutkiej nie popuszczę