Kłopoty z aportem

Wszystko na temat szkolenia i psich sportów

Moderator: MartaD

Postprzez swobodziak » 2008-03-11, 06:22

Pytasz jakich sposobów,no np piłka z nagrodą w środku,pleconka,ze sznurków nasączona zapachami,gruby drewniany kij,piłka ze sznurkiem czy suszona kiełbaska
Avatar użytkownika
swobodziak
 
Posty: 635
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-03-04, 18:58
Lokalizacja: Swoboda koło Zgierza
psy: Berneński Pies Pasterski i Shiba
Hodowla: Swobodne Życie FCI

Postprzez Anna Rozalska » 2008-03-11, 09:27

Ja też zauważyłam , że Lamia bardzo lubi nosić w pysku jakieś przedmioty. Chętnie przynosi nam kapcie, nosi gazetę. Na szkoleniu bardzo łatwo było ją rozbawić zabawką do ciagania. Gorzej było z oddawaniem aportu bo była na maxa nakręcona. Ładnie aportowała przez przeszkody. Generalnie szybko nudzi sie aportowaniem . Woli inne zabawy. Natomiast na szkoleniu PT z innymi psami ładnie ćwiczyła.
Avatar użytkownika
Anna Rozalska
 
Posty: 2722
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-10-12, 08:52
Lokalizacja: Warszawa
psy: Lamia Aninbernus TM Inzaghi
Hodowla: Kamień Milowy

Postprzez maat » 2008-03-11, 13:04

swobodziak napisał(a):Pytasz jakich sposobów,no np piłka z nagrodą w środku,pleconka,ze sznurków nasączona zapachami,gruby drewniany kij,piłka ze sznurkiem czy suszona kiełbaska

I co dalej. Wogóle za tym nie szła, czy porywała i dawała dyla?
Avatar użytkownika
maat
 
Posty: 1974
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-02, 23:46
Lokalizacja: Kraków
psy: Souri
Hodowla: Hała-Bała

Postprzez AT » 2008-03-11, 18:06

Mufka od piłki też woli szarpaki i sznurki (przeciąganie to jej ulubiona zabawa) i od tego typu zabawek rozpoczynaliśmy naukę aportowania.A teraz nie przynosi chyba tylko kapci jak uda jej się ukraść jakiegoś i wynieść do ogrodu i plastikowych doniczek jak mi jakąś gwizdnie z rozsady.Powoli zaczyna nawet przynosić śmieci, które znajdzie na spacerku - wcześniej uciekała z nimi jak ze swoją zdobyczą :-P. Piłki przynosi głównie dlatego (tak myślę), że liczy na to że ją rzucę tak żeby piłka odbiła się o ziemię i mogła po nią wyskoczyć do góry (bo ,,latać" Mufka niestety też lubi).
Avatar użytkownika
AT
 
Posty: 3552
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-04-25, 01:04
psy: Mufka (*)

Postprzez maat » 2008-03-12, 11:07

AT napisał(a):A teraz nie przynosi chyba tylko kapci jak uda jej się ukraść jakiegoś i wynieść do ogrodu i plastikowych doniczek jak mi jakąś gwizdnie z rozsady.

Czy one to mają genetycznie uwarunkowane??? :roll:
Moje wszystkie berneńczyki kradły doniczki. Job bawił się wkładając pysk do środka i podrzucając do góry. Toy i Amba brały w pysk i po szaleńczej gonitwie zamieniały je w kupkę strzępków. W celu zdobycia zabawki wyrzucały z niej zbędną zawartość, coby to nie było... :evil:
Kapcie kradnie się, żeby wywabić panią do ogrodu i zdobyć nagrodę za nie rozszarpanie, tylko grzeczne przyniesienie. I tak zabawa trwa...
Avatar użytkownika
maat
 
Posty: 1974
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-02, 23:46
Lokalizacja: Kraków
psy: Souri
Hodowla: Hała-Bała

Postprzez Hekate » 2008-03-12, 11:33

wczoraj myłam okna, no to mi szmatę zwinął, to wybiegł z butem,byle pańcia się nim zajeła, ale się przeliczył, bo spokojnie odczekałam aż odejdzie i zapomni i dopiero zabierałam. Najbardziej mi się podoba jak biegnie ze zdobyczą, w pełnej krasie, dumny jak paw, głowa i ogon uniesione :mrgreen:
Co do doniczek plastikowych to nie tylko berny tak mają, poprzedni ONek też je rozwalał.
U mnie jedyne co aportuje to plecionka ze sznurków, ale to przynosi tylko dlatego aby się dalej ze mną przeciągać :mrgreen:
Hekate
 
Posty: 7153
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-12-26, 01:56

Postprzez AT » 2008-03-12, 17:39

maat napisał(a):Czy one to mają genetycznie uwarunkowane??? :roll:
Moje wszystkie berneńczyki kradły doniczki. Job bawił się wkładając pysk do środka i podrzucając do góry. Toy i Amba brały w pysk i po szaleńczej gonitwie zamieniały je w kupkę strzępków. W celu zdobycia zabawki wyrzucały z niej zbędną zawartość, coby to nie było... :evil:
Kapcie kradnie się, żeby wywabić panią do ogrodu i zdobyć nagrodę za nie rozszarpanie, tylko grzeczne przyniesienie. I tak zabawa trwa...

:shock: :shock: :shock: identycznie! porwana doniczka = śmierć i strzępy doniczki, a porwany kapeć = przyjdź do ogrodu pobaw się to ci może oddam (wymiana kapcia na smaczek zazwyczaj nie działa musi być zabawa) :lol:
Hekate napisał(a):ale to przynosi tylko dlatego aby się dalej ze mną przeciągać :mrgreen:

i o to właśnie chodzi! :mrgreen:
Avatar użytkownika
AT
 
Posty: 3552
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-04-25, 01:04
psy: Mufka (*)

Postprzez aniart » 2008-03-12, 19:26

u nas W S Z Y S T K O j.w.
one ( Berny ) są wszystkie normalnie jak z szablonu !
pozdrawiamy
t i dżeki
Avatar użytkownika
aniart
 
Posty: 179
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-02-10, 22:22
psy: Dżeki

Postprzez nugatika » 2008-03-14, 15:50

no coz
u nas ponad 4 miesieczne szkolenie zakonczylo sie na
-'Nugat biegaj" - komenda opanowana do perfekcji. Nigdy nie musialam dwa razy powtarzać :-D gorzej z powrotami ... :roll:
-Nusiu idealnie nauczyl sie zauwazac kiedy nie zwracam na niego uwagi lub jesem rozkojarzona, tzn. uciekam, nie ma mnie, trzeba bylo uwazać... :-D
- wspaniałe przezycia :-D nigdy nie zapomne jak na jednym ze szkoleń wszystkie psiaki na zostań [Nusiowi zaczynala wiosna przychodzić do głowy] odwracam sie, odchodze do niego 10 krokow, stoje, popatrzyl na mnie, rozgladnal sie dookoło i fiuuuuur!!! nie ma psa :-D biega wsrod innych z miną wariata "no co wy! przeciez nie bedziecie siedziec w miejscu, chodzcie sie bawic!" a ta radość w oczach, no po prostu coś pieknego:-D

no i problemy z aportem też byly, zdarzało sie ze potrafil ladnie przynieść, szczegolnie w domu, ogrodzie. Na placu szkoleniowym nie potrafil sie juz skupić. Jeśli zauwazal ze ma troche wiecej luzu i ze nie jest na metrowej smyczy,zaczynalo sie kombinowanie jakby sie tu zerwac, uciec u pobawić z resztą ;-)

Przeczytawszy w koncu caly ten wątek probujemy jeszcze raz.
Bo musze sie przyznac ze odpuscilam :oops:
Jak chodzilismy na szkolenie Nuśku byly w najpiekniejszym psim okresie, czyt. dojrzewania :-D czyli wiadomo gdzie sie pańcie ma :-D pieski były wazniejsze.
Pierwsze wystawy byly straszne, kazdy pies, niewazne jakiej płci, Nusiu musial do niego podejsc, powachać, przywitac sie, zobaczyc czy nie chce sie z nim pobawić :-D
Teraz juz lepiej jest, na ringu jest fajnie skupiony na mnie, raczej nie kombinuje, poza ringiem juz niekoniecznie... :lol: no ale przeciez tyle sie w kolo dzieje :-D
spodobało mi sie strasznie jego zachowanie ostatnie w Jarosławiu. Skupiony na mnie, nawet sie tak nie rozglądał strasznie, ustawil sie sam,pobiegał grzecznie przy nodze :-D
zalezy jaki ma dzień, czasem rozpiera go energia i co tylko mu przyjdzie do glowy to bedzie chcial to zrobić, a czasami jest najukochanszym psem na swiecie, grzecznym, skupionym :-D
Avatar użytkownika
nugatika
 
Posty: 3318
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 20:00
Lokalizacja: Strzyżów <--> Lublin
psy: Bystra, Nutka, niedźwiedz berneński Nugat {*}

Postprzez Beata i Fiona » 2008-03-14, 16:43

Kasiu Nugat jest wprost GENIALNY :mrgreen:

tak, tak , przez okres dojrzewania chyba wszyscy musieliśmy przejść, u jednych było lepiej u innych ... :lol: wiadomo

u nas komenda biegaj jest jedną z najgorszych - Fiona odchodzi na 3 kroki obraca się i czeka na zbawienie :-P bo po co dalej odchodzić, zamurowało mnie kiedy w Rybniku wykonała komendę perfekcyjnie - i to był ten jeden jedyny raz ;-) , teraz po 10 krokach ma smaczki ale pojawia się problem z przywołaniem, bo przecież trzeba wszystko obwąchać :-P

zostawanie - kropla w krople identyczne jak kiedyś u Niuśka :mrgreen: po co siedzieć w miejscu i życie marnować ;-)

aport - tu naszym jedynym problemem jest nabranie, poprostu mija koziołek potrącając łapą, dopiero potem łapie, naszczęście już coraz rzadziej, tak pozatym to jedna z najchętniej wykonywanych komend :->

trzymamy kciuki za Niuśka, życzymy powodzenia ;-)
Avatar użytkownika
Beata i Fiona
 
Posty: 2367
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-04-30, 12:22
Lokalizacja: Radlin
psy: TREY, VARIA i KAGURA von Romanshof & YARA
Hodowla: von Romanshof

Postprzez nugatika » 2008-03-14, 17:05

oj zawsze wiedzialam, ze oni muszą mieć ze sobą coś wspólnego :-D
uwiebiam Fionę i wszystkie berny, ktore nie lubią marnować czasu :-D
hahaha :lol:
porównamy w Katowicach :->?

przepraszam za offa: Beata czy zastanawialas sie kiedys czy nie wziac udzialu z Fioną w obedience? patrząc po wyniku na egzaminie :roll: :-P
Avatar użytkownika
nugatika
 
Posty: 3318
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 20:00
Lokalizacja: Strzyżów <--> Lublin
psy: Bystra, Nutka, niedźwiedz berneński Nugat {*}

Postprzez Beata i Fiona » 2008-03-14, 17:12

w Katowicach napewno

Kasia o tym samym myśle :-P niestety nasz oddział, i pobliskie nie organizują nic z tym związanego :-( , żeby zaliczyć zerówkę musiałabym jechać conajmniej 3 godziny, więc wole ją jeszcze troche podciągnąć :mrgreen: ,
Fiona ostatnio znowu coś widziwiała z urojeniami , na szczęście już prawia skończyła ;-) , dzisiaj byłyśmy na pobliskim boisku potrenować i musze powiedzieć że nawet dobrze jej szło :-D co ja gadam było super, żeby jej się tak chciało przy rozproszeniach ... :mrgreen:

jeszcze ze wspomnień: po pół rocznej przerwie poszłyśmy na szkolenie, komenda 'noga' i idziemy, no dobra, potem 'biegaj' z marszu :lol: ta oczywiście gupawka na maxa i pruje przez cały plac :-P . ja na to 'Fiona noga" gdzie tam :mrgreen: mogłam se poczekać aż się wybiega, a to troche trwa ;-) podzwonili troszke łańcuszkiem i spokój, następna próba, 'biegaj' a ona stoji przy nodze jak święta krowa i nic :lol: oj ciekawie bywało, ciekawie :mrgreen:
Avatar użytkownika
Beata i Fiona
 
Posty: 2367
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-04-30, 12:22
Lokalizacja: Radlin
psy: TREY, VARIA i KAGURA von Romanshof & YARA
Hodowla: von Romanshof

Postprzez nugatika » 2008-03-14, 17:55

nasuwa mi sie jedna myśl
... "berneczyk potrafi"

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Avatar użytkownika
nugatika
 
Posty: 3318
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 20:00
Lokalizacja: Strzyżów <--> Lublin
psy: Bystra, Nutka, niedźwiedz berneński Nugat {*}

Postprzez AT » 2008-03-14, 19:40

Beata i Fiona napisał(a):tu naszym jedynym problemem jest nabranie, poprostu mija koziołek potrącając łapą, dopiero potem łapie,

u nas jest podobnie Mufka jak biernie ze swoim spidem po cokolwiek to z pełną prędkością dobiega do przedmiotu - wiadomo jej prędkość + masa = niemożliwość zatrzymania w miejscu i wzięcie przedmiotu do pyska jak należy więc wygląda to co najmniej komicznie (czasem jak zrobi przewrót tragicznie).
w miejscu teraz to już posiedzi (choć niechętnie) ale na początku jak robiła zostań w siadzie to siedząc cały czas przebierała przednimi łapami :lol:
Avatar użytkownika
AT
 
Posty: 3552
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-04-25, 01:04
psy: Mufka (*)

Postprzez Cefreud » 2008-03-14, 20:06

dobra- a macie coś na odfiksowanie? Freud jak ma zostań i siad to owszem wykona,odczeka aż odejde 10 kroków a potem się zaczyna.Waruj,łapa,zajączek + obszczekiwanie na zasadzie no co,żadna Ci się nie podoba?

Kasia-ja Ci wyslę Freuda skoro etap obwąchiwania na wystawach nie jest Ci obcy może nauczysz turka stać?
Avatar użytkownika
Cefreud
 
Posty: 10797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:36
psy: CeFreud (*),Wall-e i Kubuś-sz koty,Pimki(*)

Postprzez nugatika » 2008-03-14, 20:12

sprobuj na głodnego :-D u nas pomogło w zachowaniu na ringu.
a poza ringiem to najlepiej udać sie w jakies ustronne miejsce, co by sobie nerwów i rąk nie wyszarpać :-D

PANI Karolino :mrgreen:
wszystko jest mozliwe, nawet "głupiego" i niecierpliwego goldena nauczyłam stać ładnie na wystawie :-D przywiezlismy ostatnio CWC :-P dumna jestem jak paw :-D

a patrzcie co znalazłam
http://www.szkolenia-psy.dog.pl/ i wejdzcie w 'wyjazdy', fajne obozy i w centrum Polski.
Avatar użytkownika
nugatika
 
Posty: 3318
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 20:00
Lokalizacja: Strzyżów <--> Lublin
psy: Bystra, Nutka, niedźwiedz berneński Nugat {*}

Postprzez Cefreud » 2008-03-14, 22:46

Kasia-31 kończę za tydzień więc może daruj sobie tą Panią? :mrgreen:
Avatar użytkownika
Cefreud
 
Posty: 10797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:36
psy: CeFreud (*),Wall-e i Kubuś-sz koty,Pimki(*)

kłopoty z aportem

Postprzez aniart » 2008-03-15, 11:25

Dżeki -3 m-ce- przynosi aportuje praktycznie na każde zawołanie,ale jak ktoś wcześniej pisał tylko swoją rzecz-znaleziony patyk maxymalnie 2 razy po czym najchętniej popukał by się w czoło kiedy wyrzucam patyk 3 raz-kładzie się i leży
ale jak nauczyć żeby trzymał aport w zębach a nie rzucał mi pod nogi?
ale muszę Go pochwalić-na drugim szczepieniu,(które tak odchorował) wet był bardzo zaskoczony,że niespełna 3miesięczny szczeniak wykonuje tyle psich poleceń-sam byłem zdziwiony że u lekarza dał daką popisówkę
pozdrowionka
tomek
Avatar użytkownika
aniart
 
Posty: 179
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-02-10, 22:22
psy: Dżeki

Postprzez nugatika » 2008-03-15, 16:33

u nas jest tak [za podpowiedzią Beaty ;-)] jak Nuśku przychodzi z aportem, to stoi przede mną/koło mnie, a ja go głaszcze, on jest tak podekscytowany zabawą, cieszy sie strasznie jak bawimy sie aportem, wiec sam trzyma go mocno w pysiu, potem łapię reką za aport i mówie "puść"

Nasz aport wygląda mniej wiecej tak:
wychodzimy do ogrodu, ja robie mnostwo hałasu "patrz Nusiu co mam!!!", Nusiu podekscytowany zaczyna skakać w koło mnie byle tylko dostać aport, a jak już widze ze nie moze wytrzymać to mu go rzucam, biegnie jak szalony, weźmie do pysia i wraca do mnie, staje kolo mnie, tak bokiem do mnie, i tak jak juz wyzej pisalam, jest glaskanie po boczkach i gardełku, a on sobie stoi z tym aportem, potem puść, i znów jest mnostwo hałasu o aport :-D i tak mniej wiecej 3 razy, co by sie nie znudził.

Na razie ciesze sie z tego co jest, ale szczerze to nie wiem czy mam robić krok dalej, a zresztą nie wiem nawet co, zeby tego nie zepsuć co juz teraz udalo sie nam osiągnąć.

A tez mielismy problemy z oddawaniem aportu [Nugat brał go w zęby i fiiiiuuuuu po całym ogrodzie bieganie i podskoki ;-)], z wracaniem do mnie i wypuszczaniem pod nogi. Na razie mysle ze jest dobrze.
Ale to co wyzej pisalam jest w stanie zrobić tylko w ogrodzie, az sie boje sprobowac co bedzie jak wyjdziemy na jakąs polane, czy boisko... :roll:
Avatar użytkownika
nugatika
 
Posty: 3318
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 20:00
Lokalizacja: Strzyżów <--> Lublin
psy: Bystra, Nutka, niedźwiedz berneński Nugat {*}

Poprzednia strona

Powrót do Szkolenie Szwajcarów

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości