Strona 2 z 5

Re: Troszke z życia sportowego benusia

PostNapisane: 2009-08-03, 18:39
przez AT
AniRysTeam napisał(a):Oj Czechom naprawdę można pozazdrościć

Aniu nie ma co zazdrościć tylko samemu się z psiakami bawić i przyszłych nabywców też uczulać na to, że berneńczyk może bardzo polubić pracę ;-)
Teraz jest morze możliwości, jak się nie ma pod nosem pozytywnej szkoły to można tak jak Mufka - nauczyć instruktora, że z bernem da się tylko po dobroci :lol: (Mufoza to w ogóle jest zdolna jeśli chodzi o szkolenie sobie ludzi- jakby mi ktoś 3 lata temu powiedział, że ja z psem będę jakieś agility biegać to bym mu powiedziała, że się chyba z koniem na łeb zamienił :-P ). Jak się mieszka na ,,zadupiu szkoleniowym'' to można pojechać na jakiś obóz (nawet do Czech :mrgreen: ) i tam pod czyimś okiem nauczyć się czegoś nowego albo podszlifować coś co się już potrafi itp. Patrzcie Kessi na obozie ,,psich ratowników" zdobyła wraz z Martą tytuł najlepszego Teamu - te psy z mądrym przewodnikiem naprawdę mogą wszystko :-D
No i wcale nie trzeba trenować do zawodów, można po prostu dla siebie i swojego psa - tym bardziej, że psom nie zależy na medalach one cieszą się ze wspólnie spędzonego czasu ;-)
Jest choćby na forum coraz więcej bernów pracujących (co mnie osobiście bardzo cieszy :mrgreen: ). Ciągną wózki, biegają po torach agility, trenują posłuszeństwo, dogtrekking, IPO i te co naprawdę ciężko pracują w dogoterapii (taka praca, zwłaszcza z ludźmi upośledzonymi i ciężko chorymi jest naprawdę ogromnie trudna) - z takich psów hodowcy moim zdaniem powinni być co najmniej tak samo dumni jak z interchampionów o ile nie bardziej ;-)

Re: Troszke z życia sportowego benusia

PostNapisane: 2009-08-03, 18:53
przez kajkaw
Zgadzam się z AT ja z swoim psiakiem trenuje dla przyjemności i wielkiej własnej satysfakcji, a że przy okazji uda nam sie cos osiągnąć to super :-) . Bardziej zależy mi na tym żeby ludzie wkońcu zrozumieli że z benusiem też można wiele zrobić, a niestety mało kto zdaje sobie z tego sprawe :-( . Spotykam wielu ludzi którzy dziwią sie że ćwicze z takim psem do sportu i że nie jest to ON , bo one tylko sie nadają, a w cale tak nie jest.

Re: Troszke z życia sportowego benusia

PostNapisane: 2009-08-03, 19:53
przez Szilkowa
Ja wiele razy spotkałam się z opinią że gdy mówiłam ze trenuję z bernem psie sporty ( w szczególności gdy frisbee czy dog dancing) : :shock: jak z nim tak można on się do tego nie nadaje !
Czasami to wnerwia ale i też mobilizuje do dalszej pracy ;-) :-D Żeby udowodnić że bern też potrafi, żeby przełamać steryotyp ;-) :-D
Ja trenuję dlatego że to zabawa dla nas, pogłębia się nasza więź no i żeby życie urozmaicić psiakowi ;-) ''W końcu się liczy żeby iść razem na 6 nogach i 1 smyczy'' :-D

Re: Troszke z życia sportowego benusia

PostNapisane: 2009-08-04, 09:53
przez MagdaMR
Nasi południowi Sąsiedzi mają świetnie rozwinięte sporty kynologiczne i wielu fajnych szkoleniowców (takich co się nie śmieją z człowieka jak do niego przyjdzie żeby się na przykład do IPO przygotować z psem innym niż ON, hovek czy dobek) całe szczęście u nas też już idzie ku lepszemu :mrgreen:

Niektórzy polscy szkoleniowcy śmieją się nawet z i z hovków - ich zdaniem tylko ON i OB nadaje się do IPO. Sądzę, że wynika to z tego, iż z owczarkami po prostu znacznie latwiej pracuje sie niż z molosami, które jak tu piszecie trzeba potrafić zachęcić do takiej zabawy. Dlatego dobre wyniki sportowe molosa powinny liczyć sie podwójnie! ;-)

Osobiście uważam także, że błędem jest - tak jak w przypadku hovków - zawężanie pojęcia użytkowości tylko do IPO. Hovki, tak jak i berny to psy wszechstronne. Mamy w Klubie koleżanke, która mieszka na stale we Francji i jest włascicielką polskiej suczki. Tam certyfikat użytkowości można uzyskać także np. z tropienia sportowego. Hovki we Francji pracują też jako przewodnicy niewidomych i psy ratownicze (niektóre mają nawet polskie korzenie). Myślę, że te dziedziny powinny być w Polsce bardziej upowszechnione i to właśnie z wykorzystaniem molosów, które świetnie się do tego nadają.

Re: Troszke z życia sportowego benusia

PostNapisane: 2009-08-04, 11:48
przez Anirysova
AT napisał(a):
AniRysTeam napisał(a):Oj Czechom naprawdę można pozazdrościć

Aniu nie ma co zazdrościć tylko samemu się z psiakami bawić i przyszłych nabywców też uczulać na to, że berneńczyk może bardzo polubić pracę ;-)


My akurat z naszymi psami zawsze ćwiczylismy, zaczynając od psiego przedszkola i potem PT, a kończąc na tropieniu na oficjalnych kursach, no i potem bawiąc się w domu - one to uwielbiają :-D

Pisząc o zazdrości miałam bardziej na myśli ich podejście do pracy z psami i tradycje w szkoleniu psów. To z Czech przywędrował do nas taniec z psem i u nich pierwsze kroki stawiał pan Pecold ze swoimi borderami. Tam się nikt nie dziwi, że ktoś chce ćwiczyć z Berneńczykiem ;-)

Należy się cieszyć, że u nas powoli też się zmienia nastawienie i coraz więcej osób chce się bawić czy pracować ze swoim psem :-)

Re: Troszke z życia sportowego benusia

PostNapisane: 2009-08-04, 22:48
przez AT
Tak mi się personalnie napisało ale to taka ogólna myśl była - wiem Aniu, że Wasze psiaki się edukują i że od Ciebie pewnie bym nie usłyszała, że to nie jest pies do pracy ;-)
MagdaMR napisał(a):
Mamy w Klubie koleżanke, która mieszka na stale we Francji i jest włascicielką polskiej suczki. Tam certyfikat użytkowości można uzyskać także np. z tropienia sportowego. Hovki we Francji pracują też jako przewodnicy niewidomych i psy ratownicze (niektóre mają nawet polskie korzenie). Myślę, że te dziedziny powinny być w Polsce bardziej upowszechnione i to właśnie z wykorzystaniem molosów, które świetnie się do tego nadają.

Może się mylę ale w Polsce chyba też można zdać egzamin z tropienia IPO FH.
Niestety co do wykorzystywania (co za tym idzie szkolenia w tym zakresie) berneńczyków jako asistów i przewodników niewidomych jest jedno ,,ale" - średnia długość życia - 8 lat to za krótko, 8 letni pies powinien jeszcze pracować :-( brzydko mówiąc nie opłaca się :-(

dobra koniec gadania. Chciałyśmy mieć sportowe zdjęcie do kalendarza więc mamy trochę sportowych fotek na ,,zbyciu" ;-)
Obrazek
Obrazek

Re: Troszke z życia sportowego benusia

PostNapisane: 2009-08-04, 23:40
przez Boyowa
AniRysTeam napisał(a):Oj Czechom naprawdę można pozazdrościć


ojj tak :mrgreen:

Nasz tatuś Czech :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

i synek który idzie w jego ślady :-P narazie tylko Agility :lol:

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Troszke z życia sportowego benusia

PostNapisane: 2009-08-05, 09:42
przez MagdaMR
Imponujące, ale wcale mnie to nie cieszy... ;-)
Ponieważ żyje w poczuciu winy, że mam psy użytkowe, których predyspozycji nie wykorzystuję zgodnie z przeznaczeniem, kombinowałam sobie, że może kiedyś w przyszłości jakiś szwajcarski miś...
A tu masz babo placek - znowu zły wybór! :roll:

Re: Troszke z życia sportowego benusia

PostNapisane: 2009-08-05, 10:25
przez Szilkowa
Czechom zazdrościć można ale od samego zazdroszczenia u nas nic się nie zmieni ;-)

Pani Asiu to kiedy wpada Pani do nas na trening ? :mrgreen: :mrgreen: :-D

Re: Troszke z życia sportowego benusia

PostNapisane: 2009-08-05, 10:52
przez kajkaw
Boy widze że ćwiczycie u Agnieszki Piergi w Rzeszowie. To moja znajoma wybraliście super szkołę :-)

Re: Troszke z życia sportowego benusia

PostNapisane: 2009-08-05, 12:24
przez Boyowa
kajkaw napisał(a):Boy widze że ćwiczycie u Agnieszki Piergi w Rzeszowie. To moja znajoma wybraliście super szkołę :-)


Ćwiczymy jak ćwiczymy.. :mrgreen: Głównie chodziło mi o socjalizacje wobec innych psów ;-) A jaki Juluś ma przydomek ? ;-) Nie przypadkiem ''Psy i My'' ? :-> Bo pani Agnieszka wspominała mi o Berneńczyku, który trenuje obrone tylko nie pamiętam imienia ale zapamiętałam przydomek ;-)

Re: Troszke z życia sportowego benusia

PostNapisane: 2009-08-05, 18:15
przez kajkaw
Tak Psy i My rodowodowo na imie Lokis, ale prywatnie Juluś. Właśnie o nim mówiła. :-)

Re: Troszke z życia sportowego benusia

PostNapisane: 2009-08-05, 18:20
przez kajkaw
Warto poćwiczyć u Agnieszki, jest naprawde dobra :lol:

Re: Troszke z życia sportowego benusia

PostNapisane: 2009-08-05, 22:24
przez AT
posiara napisał(a):Pani Asiu to kiedy wpada Pani do nas na trening ? :mrgreen: :mrgreen: :-D

Pani Magdo :-P w sierpniu nie ma szans - cały czas jesteśmy na wyjazdach ;-)

Re: Troszke z życia sportowego benusia

PostNapisane: 2009-08-05, 22:35
przez nugatika
Kasia kiedy odbywają sie u nas te zajęcia z agility?

Re: Troszke z życia sportowego benusia

PostNapisane: 2009-08-05, 22:46
przez kajkaw
Filmik z posłuszeństwa Julianka, tak do wglądu ;-) . Na filmie jestem ja, mój Julianek i moja bardzo dobra koleżanka, skarbnica wiedzy o szkoleniu :-) http://img190.imageshack.us/i/julianmyczkowce.mp4/

Re: Troszke z życia sportowego benusia

PostNapisane: 2009-08-05, 23:27
przez frappe
No pięknie !
Jestem pod wrażeniem, jaki on wpatrzony w Ciebie to już w ogóle niesamowite ;-)

Re: Troszke z życia sportowego benusia

PostNapisane: 2009-08-06, 00:01
przez Boyowa
nugatika napisał(a):Kasia kiedy odbywają sie u nas te zajęcia z agility?


W soboty ( o 8 rano ) albo środy ( o 18 ) ale nie każde ;-)

Najlepiej to sie tutaj pytać Kamili ( Cambel ) http://www.dogomania.pl/forum/f59/rzesz ... ex272.html

Re: Troszke z życia sportowego benusia

PostNapisane: 2009-08-06, 01:16
przez kajkaw
Dziękuje :mrgreen:

Re: Troszke z życia sportowego benusia

PostNapisane: 2009-08-06, 08:31
przez Drixon
to Was znamy z ringu (min. z Krakowa) - czarnowłosa Pańcia ( w Krakowskim deszczu w czerwonej bluzce) i piękny,ładnie ruszający się psiak :->