Nowy miot w hodowli Alpejski Sen

[PaniBisiowa]

Jak maluchy-pampuchy? Mają już imiona?

[Aga-2]

Jak maluchy-pampuchy? Mają już imiona?

Eee, na imiona to jeszcze trochę za wcześnie. Dajemy szansę przyszłym właścicielom
Myślałam, że się upominasz o zdjęcia, a Ty o imiona...
Zdjęcia robiliśmy wreszcie wczoraj, ale się nam kolejność szczeniąt deczko pomyliła i do 0.30 siedziałam z nosem w kompie sprawdzając who is who Chyba się udało ale na forum to je powstawiam dopiero jutro

[Pablo0071\]

My to czekamy na te zdjęcia, aby zobaczyć jak rosną. Zwłaszcza jeden orzeszek.

Pozdrawiam

[Aga-2]

Rosną, rosną chociaż kupy dalej płynne
Maluchy skończyły we wtorek 2 tygodnie, a my zaczęliśmy dokarmianie. Póki co butelką, bo jak pomyślę o tym bałaganie, jaki zrobią kiedy dostaną miskę z mlekiem to mi się odechciewa
Miskę zostawimy na weekend, kiedy jest więcej czasu Póki co doją z cumla az miło popatrzyć. Muszę dzisiaj cyknąć fotkę, to też wstawię

[maat]

Aga , a dajesz małym lakcid albo inny biotyk?

Widzę że "wszystkie ręce na pokład " u Was, a ja ten weekend znów mam zajęty
Nie mogę się doczekać.

[Aga-2]

Aga , a dajesz małym lakcid albo inny biotyk?

Nie, wet nie kazali Ale wiesz, zapytam, może akurat pomoże, jeśli można te biotyki podać w wieku 2 tygodni.

[Halina]

Aga , z doświadczenia ci powiem,że te wczesne sraczki mijają z reguły same.

[Beatinka]

Mieszanie naturalnego karmienia z dokarmianiem sztucznym mlekiem nie jest dobrym rozwiązaniem (nie tylko u psiaków i często może powodować problemy "brzuszkowe" typu wzdęcia, bóle, biegunki. Kiedyś były różne opinie na ten temat , dziś już większość mądrych wetów stawia na karmienie tylko naturalne kosztem dużo mniejszych przerostów wagi szczeniat.

[Szam]

Tylko czasem sie nie da tylko natuaralnie. Przy takim duzym miocie to duze obciazenie dla suki.
My dokarmiamy mioty mlekiem Royala i kozim mlekiem (od naszych koz) i maja sie bardzo dobrze.
A czasem wiedze wetow teoretykow na temat odchowania miotu to mozna

[Halina]

Oczywiście, że nie zawsze się da karmić tylko naturalnie. W przypadku Agi - 11 szt, czy tak jak u mnie było - 13 sztuk - dokarmianie było koniecznością. Wszystko jednak zależy od konkretnego przypadku. Ja mogę powiedzieć, że każdy miot jest inny, za każdym razem pojawia się coś czego wcześniej nie było lub nie ma czegoś co w innych miotach się zdarzało. Dlatego hodowla uczy cały czas, nie ma schematów według , których można postępować identycznie przy każdym miocie .
Co do dokarmiania, ja dokarmiałam mlekiem Royala a później Happy Dogiem. Bardzo porównywalne i powiedziałabym , że na + dla Happy Doga.

[anula]

Aga z moich jeszcze skromnych doświadczeń wynika, że sraki w tym wieku oznaczały robale. Po odrobaczeniu jak ręką odjął. Mieliśmy takie dwa mioty. Jeden bernusiowy i jeden landkowy. Nie pomagały żadne probiotyki ani Nifuroksazyd. U landków do kompletu pojawił się odruch wymiotny, wszystko minęło po odrobaczeniu.

[Beatinka]

Masz rację Halinko, każdy miot i przypadek jest inny. Przy dużych miotach jest to rzeczywiście problem. Gdy przy dokarmianiu sztucznym mlekiem maluchy czują się dobrze , nie ma co roztrząsać ,ale gdy pojawiają się biegunki lub wzdęcia myślę ,że warto się zastanowić czy powodem nie jest mieszanie mleczka .My mieliśmy taki problem przy miocie Tequilki ,gdy walczylismy z tężyczką i nie mogła karmić tyle ile potrzebowały szczeniorki. Biegunki i wzdęcia wlokły się ,aż do opanowania tężyczki ,kiedy mama sama mogła wykarmić maluchy.Wszystkie problemy brzuszkowe jak ręką odjął. Teraz bardzo ostrożnie podchodzimy do tematu dokarmiania i stawiamy na niższe przyrosty wagi ,ale karmienie naturalne.

[Aga-2]

Mieszanie naturalnego karmienia z dokarmianiem sztucznym mlekiem nie jest dobrym rozwiązaniem (nie tylko u psiaków i często może powodować problemy "brzuszkowe" typu wzdęcia, bóle, biegunki. Kiedyś były różne opinie na ten temat , dziś już większość mądrych wetów stawia na karmienie tylko naturalne kosztem dużo mniejszych przerostów wagi szczeniat.

Ja też jestem zwolennikiem naturalnego karmienia, tylko w przypadku 11 sztuk w miocie, suka nie ma nawet wystarczającej ilości sutków, żeby karmić wszystkie na raz. Dzielimy je na dwie grupy, ale maluchy mają już 2 i pół tygodnia i jak jedna tura szczeniąt kończy ssać, to dla drugiej mleka zdecydowanie brakuje. Ja zaczęłam dokarmiać dopiero w trzecim tygodniu, a rozwolnienie mają już odkąd skończyły tydzień, więc to nie jest przyczyna. Przedtem nie dostawały nic prócz mleka matki i jakoś suka dawała radę je wykarmić. Przyrosty miały w porządku. Jednak 2 tygodnie po wyszczenieniu suka osiąga szczyt laktacji, a maluchy potrzebują coraz więcej pokarmu. Zresztą i przy mniejszych miotach zaczyna się w tym okresie dokarmianie z miski, więc w sumie każdy miot jest przez pewien okres na żywieniu mieszanym, bo przecież suka karmi do ok.6 - 7 tygodnia. Nie wyobrażam sobie, żeby w ogóle nie dokarmiać szczeniąt do tego wieku.

[Aga-2]

Wreszcie uporałam się ze zdjęciami

Obrazek został zmniejszony.
Piesek 1

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.
Piesek 2

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.
Piesek 3

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.
Piesek 4

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.
Piesek 5

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.
Piesek 6

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

[Aga-2]

Suczka 1

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.
Suczka 2

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.
Suczka 3

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.
Suczka 4

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.
Suczka 5

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

[Justyna.Sz]

Wspaniałe maluchy!!! I nie dziwię się, że miałaś problem z rozszyfrowaniem kto jest kto na zdjęciu . Normalnie miot ksero

[Aga-2]

No, niektóre łatwo rozpoznajemy. Jeden piesek ma półkołnierzyk Jedna suczka ma troszkę przedłużoną strzałkę z jednej strony. Takie szczeniaki widać z daleka. Inne mają niesymetrycznie wybarwione skarpetki... ale większość musimy poznawać po ułożeniu bieli na brzuszkach i to jest najlepszy sposób, tylko wymaga odwrócenia szczeniaka na grzbiet a na zdjęciu brzuszka nie widać i w tym był kłopot I tak nie mam pewności, czy któregoś nie pomyliłam Ale już trudno. Przy następnej sesji musimy bardziej uważać

[Beatinka]

Mieszanie naturalnego karmienia z dokarmianiem sztucznym mlekiem nie jest dobrym rozwiązaniem (nie tylko u psiaków i często może powodować problemy "brzuszkowe" typu wzdęcia, bóle, biegunki. Kiedyś były różne opinie na ten temat , dziś już większość mądrych wetów stawia na karmienie tylko naturalne kosztem dużo mniejszych przerostów wagi szczeniat.

Ja też jestem zwolennikiem naturalnego karmienia, tylko w przypadku 11 sztuk w miocie, suka nie ma nawet wystarczającej ilości sutków, żeby karmić wszystkie na raz. Dzielimy je na dwie grupy, ale maluchy mają już 2 i pół tygodnia i jak jedna tura szczeniąt kończy ssać, to dla drugiej mleka zdecydowanie brakuje. Ja zaczęłam dokarmiać dopiero w trzecim tygodniu, a rozwolnienie mają już odkąd skończyły tydzień, więc to nie jest przyczyna. Przedtem nie dostawały nic prócz mleka matki i jakoś suka dawała radę je wykarmić. Przyrosty miały w porządku. Jednak 2 tygodnie po wyszczenieniu suka osiąga szczyt laktacji, a maluchy potrzebują coraz więcej pokarmu. Zresztą i przy mniejszych miotach zaczyna się w tym okresie dokarmianie z miski, więc w sumie każdy miot jest przez pewien okres na żywieniu mieszanym, bo przecież suka karmi do ok.6 - 7 tygodnia. Nie wyobrażam sobie, żeby w ogóle nie dokarmiać szczeniąt do tego wieku.

Przy 11 maluchach ,jest rzeczywiście problem i pewnie nie ma wyjścia .Nie twierdzę,że nie należy nigdy dokarmiać, jasne ,że czasami się nie da inaczej, ale nie jestem zwolennikiem dokarmiania tylko dlatego aby maluchy więcej przybrały na wadze. Oczywiście ,że do 6-7 tyg. nie będą tylko ciumkać mleczka mamy ,my również rozpoczynamy po 3 tyg. dokarmianie,ale nie mleczkiem krowim ...kaszka,mięsko,warzywa,karma itd.
Ponieważ biegunki u Was rozpoczęły się w 1 tyg. gdy kluski jeszcze nie były dokarmiane,przyczyna jest inna.W/g mnie na zarobaczenie za wcześniej (cykl rozwojowy itd. na to trzeba 10 i więcej dni).
A mama nie pije mleka krowiego ,jakieś sery,jogurty ? To też może być przyczyną biegunek u szczeniąt.
Maluszki śliczne ! ...i wcale się nie dziwię problemom w ich identyfikacji Zdrówka życzę ! i

[Elmo]

Cudowne maluchy A suczka 1 jak marzenie

[PaniBisiowa]

Fajne pampuszki (obstawiam pieska 3) Trzymam kciuki za przewody pokarmowe. A o imiona pytałam bo to bardzo ważne Myślałam, że jakaś burza mózgów w tym temacie będzie a tu nici
Boskie mini-dynie.