Witaj,
według mnie piesek ma traumę po przeżyciu czegoś dla niego niemiłego lub nawet bardzo bolesnego, nie chcę wyrokować ale najwyraźniej ktoś go skrzywdził i mocno przestraszył. Taka trauma może mu pozostać do końca życia
ale biorąc pod uwagę, że to młody piesek to myślę że małymi kroczkami może uda się to zmienić ale trzeba zrobić to delikatnie i nastawić się na dłuższą (nawet własną)terapię. Tutaj gra tylko miłość i zaufanie, wprowadzanie obcej osoby tak by piesek widział, że ten ktoś jest przez Ciebie akceptowany, pogłaskaj tę osobę, powiedz że jest dobra i tyle, nie narzucaj się i niech obcy nie dotykają pieska, chyba że sam podejdzie. Ważne byś zawsze przy nim był by czuł się bezpieczny.
Piszę to z doświadczenia bo miałam taką sytuację, moja adoptowana sunia miała taką traumę, koszmarne wspomnienia m.in. nie chciała wychodzić poza ogród na spacery , nawet weterynarz wielokrotnie wychodził do samochodu by ją zaszczepić bo nie chciała z niego wyjść (...) to jej zostało do końca życia. Dla ludzi pozostała nieufna ale przyjazna, dawała się pogłaskać , podchodziła by obwąchać ale trzymała dystans, na ulicy bała się ruchu
samochodów a nawet obcych dźwięków. Jak ją dostałąm miała dodatkowo wytrzeszcz oczu i szczękanie zębami co po jakimś czasie ustąpiło ale wiedziała ze ją bardzo kocham, czuła to zawsze a ja byłam blisko niej.
życzę pieskowi powrotu do równowagi a Tobie wytrwałości bo warto
pozdrawiam serdecznie