posłuszeństewo

Jeśli masz problem ze swoim podopiecznym spróbuj poradzić się bardziej doświadczonych forumowiczów:)

Moderator: MartaD

posłuszeństewo

Postprzez snoopy » 2012-07-09, 22:39

jak nauczyć psiaka podstawowych komend no i załatwiania na dworze bo mam z tym problem on mnie nie słucha za grosz :ojoj: <pies> :shock: :-? <zmeczony> <stres> :[ :?:
Avatar użytkownika
snoopy
 
Posty: 63
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2012-07-06, 20:25
Lokalizacja: poznań
psy: entlebucher

Re: posłuszeństewo

Postprzez Renata.P » 2012-07-09, 22:49

Jeśli jesteś z Poznania mogę polecić fajne szkolenie na cytadeli u instruktora Piotra Kotwicy.Jeżdziłam do niego całą zimę i wiosnę i jestem bardzo zadowolona,ma duże doświadczenie i fajny stosunek do psiaków,w razie jakiś większych problemów przyjeżdża do domu,mogę w każdej chwili do niego zadzwonić i się poradzić,naprawde gorąco polecam!!!
Avatar użytkownika
Renata.P
 
Posty: 585
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-07-30, 19:39
Lokalizacja: Grodzisk WLKP
psy: Rico,Cherry,Aron,Castro
Hodowla: Cherrylady

Re: posłuszeństewo

Postprzez snoopy » 2012-07-09, 22:51

<prosi> <skromny> tak z poznania a moge wiecej namiarow bo chyba skozystam...
Avatar użytkownika
snoopy
 
Posty: 63
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2012-07-06, 20:25
Lokalizacja: poznań
psy: entlebucher

Re: posłuszeństewo

Postprzez baksak » 2012-07-10, 11:04

A ja póki co polecam dwie malutkie i taniutkie książeczki:
Zofia Mrzewińska "Jak rozmawiać z psem" oraz "Po obu koncach smyczy". <tak>
Avatar użytkownika
baksak
 
Posty: 2750
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-03-28, 13:21
Lokalizacja: Warszawa
psy: Expert [*] i Gerda (Majowy Skarbiec)

Re: posłuszeństewo

Postprzez Ella » 2012-07-10, 11:14

Jeśli macie problemy z posłuszeństwem -obowiązkowo szkolenie dla psów!
Najlepiej jak najszybciej,żeby niepożądane zachowania pieska nie utrwaliły się zbytnio.
Na szkoleniu pies uczy się wielu pożytecznych komend,ale przede wszystkim jest to szkolenie dla właściciela-jak należy postepować z psem i w jaki sposób go uczyć :-D
Avatar użytkownika
Ella
 
Posty: 1797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2012-01-01, 01:57
Lokalizacja: Czeladź(Śląskie)
psy: JOKASTA i BAILA MORENA (DSPP)
Hodowla: Swiss Diamond FCI

Re: posłuszeństewo

Postprzez marieanne » 2012-07-10, 11:21

baksak napisał(a):A ja póki co polecam dwie malutkie i taniutkie książeczki:
Zofia Mrzewińska "Jak rozmawiać z psem" oraz "Po obu koncach smyczy". <tak>

Ja również polecam, świetne książki <tak>
I przede wszystkim radziłabym nie wymagać na początek zbyt wiele - to jest maleństwo (3 miesiące, tak?), wiec chyba niedługo z Tobą jest? Nie nauczysz go wszystkiego w jeden dzień (co nie zmienia faktu, ze uczyc go trzeba).
Na forum jest trochę informacji, jak np. pieska uczyc załatwiania się na podwórku, ale trzeba cierpliwości i wyrozumiałości. Musisz wiedzieć, co chcesz osiągnąć i do tego dążyć, ale bez krzyków czy jakiejkolwiek agresji w stosunku do psa, bo na tym stracisz (to tak na wszelki wypadek mówię ;-) )
Avatar użytkownika
marieanne
Moderator Działu
 
Posty: 2615
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-08-08, 21:04
Lokalizacja: Białystok
psy: BPP x3: Bohun, Zuzia i Bromba :)
Hodowla: Śledzikujący Bern FCI

Re: posłuszeństewo

Postprzez Ella » 2012-07-10, 12:16

Chcę podkreślić,że właśnie takie maleństwa uczą się szczególnie łatwo i szybko podstawowych komend(siad,na miejsce,do mnie) i warto wykorzystać ten okres na naukę.Zwłaszcza przychodzenie do właściciela na zawołanie jest łatwiejsze do nauczenia u maluchów,niż u troszkę starszych psów,które czują się pewniej niż maluszek.
Książki jak najbardziej konieczne-warto mieć wiedzę na tematy psie,ale szkolenie jednak polecam-tam psiaki uczą się w otoczeniu innych psów i różnych dekoncentrujących sytuacji,tam uczą się,że to właściciel ma być najważniejszy ,nie inne psy czy fajne osoby.
Najczęściej psy w domu wykonują polecenia chętnie ,szybko i bezbłędnie-tak było w przypadku mojej Joki;gdy trafiła do psiego przedszkola,okazało się,że inne rzeczy są super interesujące,a komendy chętnie wykonywane w warunkach domowych jakoś nie docierają,dopiero powoli,powoli,nauczyła się koncentrować wśród innych psów i osób.
Teraz chodzimy już z Joką na szkolenie PT-wczoraj sukces-zapraszana przez szkolącego do wzięcia smakołyku,siedziała przy mojej nodze i nie dała się sprowokować <hura>
Pozdrawiam i doradzam profesjonalne szkolenia <tak>
Avatar użytkownika
Ella
 
Posty: 1797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2012-01-01, 01:57
Lokalizacja: Czeladź(Śląskie)
psy: JOKASTA i BAILA MORENA (DSPP)
Hodowla: Swiss Diamond FCI

Re: posłuszeństewo

Postprzez marieanne » 2012-07-10, 13:09

Ella napisał(a):Chcę podkreślić,że właśnie takie maleństwa uczą się szczególnie łatwo i szybko podstawowych komend(siad,na miejsce,do mnie) i warto wykorzystać ten okres na naukę.Zwłaszcza przychodzenie do właściciela na zawołanie jest łatwiejsze do nauczenia u maluchów,niż u troszkę starszych psów,które czują się pewniej niż maluszek.
Książki jak najbardziej konieczne-warto mieć wiedzę na tematy psie,ale szkolenie jednak polecam-tam psiaki uczą się w otoczeniu innych psów i różnych dekoncentrujących sytuacji,tam uczą się,że to właściciel ma być najważniejszy ,nie inne psy czy fajne osoby.
Najczęściej psy w domu wykonują polecenia chętnie ,szybko i bezbłędnie-tak było w przypadku mojej Joki;gdy trafiła do psiego przedszkola,okazało się,że inne rzeczy są super interesujące,a komendy chętnie wykonywane w warunkach domowych jakoś nie docierają,dopiero powoli,powoli,nauczyła się koncentrować wśród innych psów i osób.
Teraz chodzimy już z Joką na szkolenie PT-wczoraj sukces-zapraszana przez szkolącego do wzięcia smakołyku,siedziała przy mojej nodze i nie dała się sprowokować <hura>
Pozdrawiam i doradzam profesjonalne szkolenia <tak>

Oczywiście, ja się z tym zgadzam - tylko chciałam zwrócić uwagę na to, ze skoro piesek jest "po przejściach" (a jest) to trzeba i to wziąć pod uwagę. No i jak mówię - jesli piesek dotarł do domu niedawno (kilka dni temu) to nic dziwnego nie widzę w tym że sie "nie słucha" (jeszcze zależy co kto rozumie pod pojęciem nie słucha - czy chodzi o to, że nie reaguje na to co się do niego mówi, nie zna komendy np. "nie" czy bardziej skomplikowane rzeczy) i sika w domu.

I tak samo uważam, że jeśli ktos nie ma zbyt wielkiego doświadczenia z psami, to jak najbardziej ze szkolenia skorzystać powinien, koniecznie. Po to, żeby pies się nauczył, ale przede wszystkim właściciel.
Avatar użytkownika
marieanne
Moderator Działu
 
Posty: 2615
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-08-08, 21:04
Lokalizacja: Białystok
psy: BPP x3: Bohun, Zuzia i Bromba :)
Hodowla: Śledzikujący Bern FCI

Re: posłuszeństewo

Postprzez snoopy » 2012-07-10, 13:22

tak dlatego ja tez chce z takiego szkolenia zkozystac jak ktos jest z poznania to moze mi podac jakies kontakty bym mogla sie dogadac i zapisac siebie i snoopiego:):P
Avatar użytkownika
snoopy
 
Posty: 63
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2012-07-06, 20:25
Lokalizacja: poznań
psy: entlebucher

Re: posłuszeństewo

Postprzez Ella » 2012-07-10, 15:24

snoopy napisał(a):tak dlatego ja tez chce z takiego szkolenia zkozystac jak ktos jest z poznania to moze mi podac jakies kontakty bym mogla sie dogadac i zapisac siebie i snoopiego:):P


Ja niestety jestem z południa Polski,więc nie mogę ci pomóc.Swoją psią szkółkę znalazłam w internecie-nikt mi jej nie polecał,poczytałam opinie w necie i to wszystko-trafiłam bardzo dobrze.Spróbuj w podobny sposób poszukać czegoś w Poznaniu.Doradzałabym pytać,czy po "Psim Przedszkolu "szkolą też starsze psy,tzn,czy robią szkolenie PT po którym można zdawać egzamin przeprowadzany przez związek kynologiczny-wtedy jest raczej pewność,że szkolą profesjonaliści.Zorientuj się ile psów jest na szkoleniu,gdzie szkolenia się odbywają i czy są to szkolenia metodami pozytywnymi(ja tylko takie uznaję).
Jeśli twój psiak jest po przejściach, szkoleniowcy doradzą ci w twoich konkretnych problemach z psiakiem.W mojej szkółce szkoleniowcy podejmują się pracy z bardzo trudnymi psami(agresja,lękliwość,fobie itd..,)szkoląc je indywidualnie i czasem jeżdżą do klienta do domu. <okok>
Avatar użytkownika
Ella
 
Posty: 1797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2012-01-01, 01:57
Lokalizacja: Czeladź(Śląskie)
psy: JOKASTA i BAILA MORENA (DSPP)
Hodowla: Swiss Diamond FCI

Re: posłuszeństewo

Postprzez gatta » 2012-07-10, 20:40

marieanne napisał(a):
Ella napisał(a):Chcę podkreślić,że właśnie takie maleństwa uczą się szczególnie łatwo i szybko podstawowych komend(siad,na miejsce,do mnie) i warto wykorzystać ten okres na naukę.Zwłaszcza przychodzenie do właściciela na zawołanie jest łatwiejsze do nauczenia u maluchów,niż u troszkę starszych psów,które czują się pewniej niż maluszek.
Książki jak najbardziej konieczne-warto mieć wiedzę na tematy psie,ale szkolenie jednak polecam-tam psiaki uczą się w otoczeniu innych psów i różnych dekoncentrujących sytuacji,tam uczą się,że to właściciel ma być najważniejszy ,nie inne psy czy fajne osoby.
Najczęściej psy w domu wykonują polecenia chętnie ,szybko i bezbłędnie-tak było w przypadku mojej Joki;gdy trafiła do psiego przedszkola,okazało się,że inne rzeczy są super interesujące,a komendy chętnie wykonywane w warunkach domowych jakoś nie docierają,dopiero powoli,powoli,nauczyła się koncentrować wśród innych psów i osób.
Teraz chodzimy już z Joką na szkolenie PT-wczoraj sukces-zapraszana przez szkolącego do wzięcia smakołyku,siedziała przy mojej nodze i nie dała się sprowokować <hura>
Pozdrawiam i doradzam profesjonalne szkolenia <tak>

Oczywiście, ja się z tym zgadzam - tylko chciałam zwrócić uwagę na to, ze skoro piesek jest "po przejściach" (a jest) to trzeba i to wziąć pod uwagę. No i jak mówię - jesli piesek dotarł do domu niedawno (kilka dni temu) to nic dziwnego nie widzę w tym że sie "nie słucha" (jeszcze zależy co kto rozumie pod pojęciem nie słucha - czy chodzi o to, że nie reaguje na to co się do niego mówi, nie zna komendy np. "nie" czy bardziej skomplikowane rzeczy) i sika w domu.

I tak samo uważam, że jeśli ktos nie ma zbyt wielkiego doświadczenia z psami, to jak najbardziej ze szkolenia skorzystać powinien, koniecznie. Po to, żeby pies się nauczył, ale przede wszystkim właściciel.


Ja również potwierdzam, że im wcześniej tym lepiej <tak>
Dobrym przykładem jesteśmy MY :lol: chyba...
Ćwiczymy z Gattą codziennie, np. 3 razy dziennie po 5-10min. Wszystko oczywiście w formie zabawy.
Efekty już są widoczne <hura>
I oczywiście chwalić za każde dobre zachowanie, być konsekwentnym i nie poddawać się :!:
Szkolenie - super sprawa, z każdych zajęć można wynieść coś nowego <okok>
Avatar użytkownika
gatta
 
Posty: 370
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2012-06-05, 11:08
Lokalizacja: Szczecin
psy: GATTA Majowy Skarbiec

Re: posłuszeństewo

Postprzez Renata.P » 2012-07-10, 23:27

snoopy napisał(a):<prosi> <skromny> tak z poznania a moge wiecej namiarow bo chyba skozystam...

Przesyłam numer tel.na PW
Avatar użytkownika
Renata.P
 
Posty: 585
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-07-30, 19:39
Lokalizacja: Grodzisk WLKP
psy: Rico,Cherry,Aron,Castro
Hodowla: Cherrylady

Re: posłuszeństewo

Postprzez Powhatan » 2013-02-25, 00:07

U mnie za to od kilku dni pojawiły się symptomy, które chyba powinienem nazwać problemami wychowawczymi. Do niedawna myślałem że prawdę ktoś kiedyś napisał, że Bernów się nie szkoli, bo one już rodzą się dobrze wychowane. Od około roku (wcześniej było ADHD) wystarczyło posadzić sunie przed sobą, przytulić i słownie wytłumaczyć jej że czegośtam nie wolno, lub zaprowadzić do zakazanego miejsca i tam jej tłumaczyć itp.
Autentycznie działało. To był anioł nie pies
Niestety od jakiegoś tygodnia zaczęła cwaniacko decydować się na różne drobne przewinienia i ze spuszczona głową przyjmować pogrożenie palcem, które jest podstawową karą za drobiazgi w stylu bieganie po klombach gdy myśli że nikt nie widzi. W dniu wczorajszym w końcu po zniszczeniu krzewu (pierwsza szkoda od roku) zebrała poważny opiernicz mocno podniesionym głosem i wieczorem już nawet nie biegała po klombach,
ale zastanawiam się czy to w wieku 20 miesięcy czeka mnie jakiś wychowawczy kryzys, czy może jednak Bern raz na rok potrzebuje jakichś kłopotów rodzinnych czyli większego zatargu z opiekunem.
Avatar użytkownika
Powhatan
 
Posty: 109
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-10-20, 10:10
Lokalizacja: Mazowsze - Okolice Warszawy
psy: Werona CONSENSUS + jamnik staruszek

Re: posłuszeństewo

Postprzez marieanne » 2013-02-25, 07:50

Mysle ze bern, jak kazdy pies, w takich sytuacjach potrzebuje po prostu jasnego i krotkiego komunikatu (fe, nie wolno, nie) a nie tlumaczenia. To jest pies a nie czlowiek.
Avatar użytkownika
marieanne
Moderator Działu
 
Posty: 2615
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-08-08, 21:04
Lokalizacja: Białystok
psy: BPP x3: Bohun, Zuzia i Bromba :)
Hodowla: Śledzikujący Bern FCI

Re: posłuszeństewo

Postprzez Barbel » 2013-02-25, 09:02

Powhatan napisał(a):U mnie za to od kilku dni pojawiły się symptomy, które chyba powinienem nazwać problemami wychowawczymi. Do niedawna myślałem że prawdę ktoś kiedyś napisał, że Bernów się nie szkoli, bo one już rodzą się dobrze wychowane. Od około roku (wcześniej było ADHD) wystarczyło posadzić sunie przed sobą, przytulić i słownie wytłumaczyć jej że czegośtam nie wolno, lub zaprowadzić do zakazanego miejsca i tam jej tłumaczyć itp.

Berny się szkoli. Tak samo jak każdego psa (nawet ossdoopkę, tak, jak mojego cavaliera), tyle, że metodami pozytywnymi i nie można oczekiwac czasu reakcji "jak torpeda". Dla kazdego psa wydawane komendy maja byc jasne, proste i KRÓTKIE, a już zaprowadzanie do zakazanego miejsca jest zupełnie bez sensu z punktu widzenia psa. Gdybyś ja chwycił na gorącym uczynku i wtedy fuknął na nią "Feee" - to to ma sens - pies wie, ze to sie tobie nie spodobało. Zaprowadzanie na miejsce zbrodni skutkuje tym, że pies sie4 uczy - "oooo, pan, żeby go zadowolić pobiegne i pokaże jakie drzewko wykopałam, po czym poślę tysiąc CSów, zeby go uspokoić"


Powhatan napisał(a):Autentycznie działało. To był anioł nie pies
Niestety od jakiegoś tygodnia zaczęła cwaniacko decydować się na różne drobne przewinienia i ze spuszczona głową przyjmować pogrożenie palcem, które jest podstawową karą za drobiazgi w stylu bieganie po klombach gdy myśli że nikt nie widzi. W dniu wczorajszym w końcu po zniszczeniu krzewu (pierwsza szkoda od roku) zebrała poważny opiernicz mocno podniesionym głosem i wieczorem już nawet nie biegała po klombach,
ale zastanawiam się czy to w wieku 20 miesięcy czeka mnie jakiś wychowawczy kryzys, czy może jednak Bern raz na rok potrzebuje jakichś kłopotów rodzinnych czyli większego zatargu z opiekunem.


Spuszczona głowa, oblizywanie się, udawanie węszenia po trawie dookoła, skulona sylwetka to CSy (Callaming sygnal) wysyłane przez psa w odpowiedzi na twoje zdenerwowanie.
A teraz co masz robić. Pracowac z psem - ona sie nuuuuudzi - dlatego przekomponowywuje ogródek. Wystarczy pół godzinki pracy dziennie (nie licząc spacerów) by suka nie myślała, czym interesującym by sie tutaj zająć. Ostatnio bawie sie w kształtowanie - chłopaki po 10-minutowej sesji przespaly pore kolacji ;-)
Avatar użytkownika
Barbel
Moderator
 
Posty: 5195
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:31
Lokalizacja: Śląsk
psy: Barnaba (*),

Re: posłuszeństewo

Postprzez Powhatan » 2013-02-25, 09:39

Ale tu właśnie było podobnie. Przez rok po wytłumaczeniu jak człowiekowi wystarczało tylko pogrożenie palcem i przypomnienia . Oczywiście nie chodzi tu o zaprowadzenie w miejsce zbrodni (może niedokładnie wytłumaczyłem), a o prewencyjne zaprowadzenie do nowo powstałej kompozycji ogrodowej i wytłumaczenie że tu nie wolno wchodzić. Ona to rozumiała i przez rok nic nie zniszczyła.. To był aniołek któremu tłumaczyło się zawczasu jak człowiekowi. Tam gdzie żona za domem ma kawałeczek z grządkami warzywnymi nigdy i przez cala zimę nie pojawił się nawet jeden odcisk łapy na śniegu, bo miała wytłumaczone ze tam się nie wchodzi. Niestety od tygodnia, a może dwu cos się wycwaniła i zaczęła troszkę szkodzić, ale tak jakby przed każdym takim drobiazgiem przelatywała wzrokiem po oknach, czy nikt nie patrzy. Przykładem jest skracanie sobie drogi od bramy do furtki przez ozdobne klomby żony, które jeszcze niedawno omijała po normalnych ścieżkach, a teraz szybka kontrola okien i jak nikogo nie widać to fruuuu galopem przez krzewy. Oczywiście wtedy było grożenie palcem i słowne zwrócenie uwagi w stylu NIE!!! i co, za godzinę to samo. Ona zaczęła olewać znane i proponowane przez Was sygnały.
Ja napisałem że problemem jest to że Krótkie i czytelne (takie jak opisujecie) stosowane dotychczas znaki zaczęły zawodzić i musiałem się w końcu w chwili przyłapania na „gorącym” dosłownie wydrzeć i dopiero to zaowocowało zapamiętaniem na dłużej.

Ja chyba przestałem być dla niej groźny i ważny, bo od jesieni jak sama wyszła na ulicę nie mieliśmy zatargów typu symboliczne wytarganie za ucho.

Barbel napisał(a): - ona sie nuuuuudzi - dlatego przekomponowywuje ogródek.

Ja z kupnem takiego psa poczekałem wiele lat, aż będę non stop w domu czyli jestesmy z sunią razem 24h i ona się nie nudzi i ogródka nie przemeblowywuje, tylko ja chyba tracę autorytet. :mrgreen: i nie wiem jak go odzyskać i to nawet bez podnoszenia głosu.

ps
szkoda która spowodowała nerwy jest tez dość ciekawa, bo sunia nie niszczy zdrowych żyjących roślin, a wolno jej tylko gryźć suche patyki. Niestety tym razem kijki podpierające krzew malinowy były mocno do niego przywiązane i czyli wzięła sobie podpórki razem ze zdrowym krzewem.
Avatar użytkownika
Powhatan
 
Posty: 109
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-10-20, 10:10
Lokalizacja: Mazowsze - Okolice Warszawy
psy: Werona CONSENSUS + jamnik staruszek

Re: posłuszeństewo

Postprzez Barbel » 2013-02-25, 09:51

No, czy patyk lezacy czy rosnący - mała różnica. Jezeli patyk służy do zabawy. Warto zmienic patyk na psie zabawki i mieć komplet kilku zmienianych np co kilka dni ( reszte chowamy). co do obserwowania okien przed "grzechem" - cwana bestyja - madra panienka, byle onkowe metody pracy nie dla niej ;-) Po prostu nawet to nasze "fe" jest w koncu działaniem awersyjnym i ona wykombinowała, ze takie skarcenie ma "wyjątki". Pozostaje wam ogrodzenie warzywniaka i klombu (można w castoramie kupić takie płoteczki lekkiedo 50 cm). Barbel nie chodzi po grządkach w okresie wegetacyjnym. Teraz mu skróty nie przeszkadzają, a ostatnio koopsko na srodku rabatki spotkałam. Potem w miejscach "przelotu" rozciągam siatki, a kiedy roslinki podrosną, to już i płotków nie trzeba.
Jesli jesteś w domu - to pobaw sie z nią w posłuszeństwo np klikerem http://www.youtube.com/watch?v=HDsDZ3Ox2GQ (panna ma monotonny głos ale da rade przełknąć i dobrze mówi) http://www.youtube.com/watch?v=_90lusLj8Hc A najwazniejsze jest - zmeczyć psa psychocznie - bo fizycznie takiego młodziaka to trudno ;-) Jak jestes w domu - to spędzaj z nia więcej czasu - wiadomo jest zima a zdaje sie twój pies mieszka na dworze.... Prawdopodobnie nawyki z okresu wiosenno/letnio/jesiennego, kedy wiecej czasu spędzaliscie w bezposrednim kontakcie wytracają się, bo nie są powtarzane (tak często).
Avatar użytkownika
Barbel
Moderator
 
Posty: 5195
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:31
Lokalizacja: Śląsk
psy: Barnaba (*),

Re: posłuszeństewo

Postprzez Powhatan » 2013-02-25, 10:32

Barbel napisał(a): http://www.youtube.com/watch?v=HDsDZ3Ox2GQ A najwazniejsze jest - zmeczyć psa psychocznie - bo fizycznie takiego młodziaka to trudno ;-)


DUŻE DZIĘKUJĘ

Nagradzanie na odległość ??? Super. Chyba ciekawy i dobry pomysł, ale dziewczyna powinna mówić troszkę składniej bo przy jej urodzie i fryzurze ciężko się skupić na treści. Musiałem schować film w pasek i tylko słuchać głosu. Stwierdzenie „słabo ci poszło ale i tak cię nagrodzę” chyba jest wybitnie o moich błędach w postępowaniu z czterołapą córeczką tatusia.
Musze tego posłuchać jeszcze kilka razy.

Co do męczenia to my co najmniej 4 razy dziennie chodzimy po wsi a jak innych przeszkód nie ma (np. zdrowotnych i niestety dziś znów noga mi dokucza) to główny w środku dnia spacer to kilkanaście kilometrów po lesie.

Co płotków to u nas ich brak lub są raczej symboliczne. Wyższą siatę jaką opisałaś mamy tylko odgrodzone thuje od strony ulicy, ale tu katalizatorem był jeszcze jamnik staczający głosowo biegane walki (bermiśka w tym nie bierze udziału) z obcymi psami poza ogrodzeniem.
Poniższe zdjęcie pokazuje że Werona nie niszczy (nie depcze kompozycji które jej pokazano i wytłumaczono, że nie wolno) jak ktoś z domowników patrzy.

obrazek
Obrazek został zmniejszony.

Barbel napisał(a):zdaje sie twój pies mieszka na dworze.
Sypia normalnie w garażu, a na dworze przebywa jak ma taki kaprys, ale nie cierpi takiej pogody jak dziś, czyli koło "0" i wigotno i nie chce być tam sama, czyli właśnie śpi w garazu.

Barbel napisał(a): Prawdopodobnie nawyki z okresu wiosenno/letnio/jesiennego, kedy wiecej czasu spędzaliscie w bezposrednim kontakcie wytracają się, bo nie są powtarzane (tak często).


Coś czuję, że to prawda. Teraz jak jest na podwórku to ja nie z nia a tylko w oknie. i tu chyba jest problem.
Ostatnio edytowano 2013-02-25, 19:03 przez Powhatan, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Powhatan
 
Posty: 109
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-10-20, 10:10
Lokalizacja: Mazowsze - Okolice Warszawy
psy: Werona CONSENSUS + jamnik staruszek

Re: posłuszeństewo

Postprzez Barbel » 2013-02-25, 14:01

Słuchaj, to jak noga ci dokucza to zabaw sie z suńka np w szukanie smakołyków ( np w garażu, jak wam sie wspólnie nie chce wychodzić). Robimy tak - sadzamy psa na "zostań" i np na jego oczach kładziemy smakołyk pod pusty kubeczek po jogurcie. Trzymamy kubek z góry, zeby psica go od razu nie wywróciła. Potem zachęcamy do przyjścia (pewnie nie trzeba bedzie bo na jakikolwiek gest zachęty sama przybiegnie) i cierpliwie czekamy az sama z siebie zrobi waruj ( najpierw będzie na pewno trącac kubek nosem, potem drapać łapami, szczekać - trzeba wytrzymac i nic nie mówić, ani nie uwalniac kubka. Kiedy wykaże zachowanie pożadane - od razu smakołyk się ukazuje i można schrupac (dodatkowo cieszymy sie z psem - doooobry pieees!). Powtarzamy góra 4 razy. Nastepnego dnia to samo. Gwarantuje, że zrozumie reguły zabawy bardzo szybko. Potem stopniowo można dokładać kubki, z tym, że tylko w jednym jest smakołyk itd.
Mądra z niej bestyjka - sądząc po skoku ;-)
Avatar użytkownika
Barbel
Moderator
 
Posty: 5195
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:31
Lokalizacja: Śląsk
psy: Barnaba (*),

Re: posłuszeństewo

Postprzez Powhatan » 2013-02-25, 14:09

Spacer oczywiście był, ale nie naście kilosów po lesie tylko na koniec wsi i spowrotem. (to już nasz drugi dzisiaj, czyli jeszcze tylko dwa)
Dobra idę ja obudzić (teraz regeneruje się w hollu na dole) i pobawimy się kubkiem.
Zobaczymy.
Avatar użytkownika
Powhatan
 
Posty: 109
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-10-20, 10:10
Lokalizacja: Mazowsze - Okolice Warszawy
psy: Werona CONSENSUS + jamnik staruszek

Następna strona

Powrót do Problemy wychowawcze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości