Strona 2 z 2

PostNapisane: 2007-04-04, 12:10
przez predygier
Dziękuję Wam wszystkim za rady - kochani jesteście!!! :-) . W piątek wyruszamy po Jamala - jest już ostatni z miotu - czeka na nas, bo spędzimy razem z godpodarzami Wielkanoc (ech, góry moje góry...). Ma już 8 tyg. Wracamy do domku , (już z maluchem :lol: ) we wtorek. Oczywiście zdam relację z podróży i obowiązkowo wkleję najnowsze zdjęcie!
Życzę Wam wszystkim (szczególnie Waszym bernusiom ;-) Wesołych Świąt Wielkanocnych!!!
Monika z Jamalem

PostNapisane: 2007-04-04, 22:48
przez nugatika
Monika super!
Gratulujemy i z niecierpliwoscia czekamy na zdjecia i relacje ;-)

PostNapisane: 2007-04-14, 10:48
przez Gość
Witajcie!
[glow=red]Jesteśmy już z Jamalem w domeczku! Ale cudownie!!! [/glow]Zacznę od początku... Spędziliśmy w Szczyrku Wielkanoc - mieliśmy więc kontakt z maluchem przez kilka dni. Gdy siedzieliśmy w ogrodzie, przy grillu - Jamal po zabawie, układał się do spania w moich nogach. Chyba czuł, że jest "nasz".. . Święta Święta i po Świętach- nadeszła chwila rozstania się z rodzinką. Podróż przeszła moje oczekiwania. Za radą hodowców - nie zabraliśmy niczego, co mogłby mu przypomnieć o matce. Jamal położył się na kocyk i tak już został do pierwszego postoju - na siusiu. Pierwszą noc przespał pod łóżkiem - "wywiesiłam " rękę i to wystarczyło, żeby maluch spał do 6 rano :lol: Teraz, w ciągu dnia układa się na swoim posłaniu. Mądrala zaczął już szczekać, jak chce kupkę lub siusiu (trochę mało czasu nam daje na reakcję, nie zawsze zdążymy :oops: ). Wyprowadzamy go natychmiast, po każdym przebudzeniu, czy jedzeniu . Za każdą kupkę, czy siku - Jamal jest nagradzany. Nasz piesek uwielbia marchew i jabłko. Nie podgryza mebli - próbował delikatnie - ale spryskałam to miejsce preparatem przeciwko obgryzaniu pzrzedmiotów przez psy - dr. Seidla (12 zł, w sklepach zoo) baardzo skuteczny!!! I problem rozwiązany!
Chyba już pora kończyć... a mogłabym tak pisać w nieskończoność... Leżę na łózku, świeci słońce, piszę - a Jamal leży obok i śpi... Nie wiedziałam dotąd, że takie proste rzeczy mogą być najcudowniejszymi w życiu...
Pozdrawiamy wszystkich tych, którzy tak bardzo kochają swoje psy.. i wszystkie psy, które są tak poprostu kochane..

Monika i Jamal

PostNapisane: 2007-04-14, 15:27
przez agares22
Jak fajnie!!! Wiemy, wiemy co to znaczy śpiący bern przy nogach... ;-) Zyczymy powodzenia w wychowywaniu młodego. Czeka Cie jeszcze wiele zabawnych momentów, trochę łobuzowania i masa bernenskiej milosci ;-) Czekamy na zdjecia w galerii... Ach zapach szczeniaczka :roll:

PostNapisane: 2007-04-14, 22:50
przez Cefreud
super.Czekamy na fotki :mrgreen:

PostNapisane: 2007-04-15, 17:15
przez Gość
A oto najnowsze zdjęcie Jamala - dopiero dziś wklejone - odkąd Jamal jest z nami, poruszamy się w innym wymiarze :lol:
Maluch ma się doskonale. Zjada 4 x dziennie, całe naszykowane porcje, poza tym jabłuszko, marcheweczka ... W poniedziałek wizyta u weta - kolejne szczepienie (zobaczymy, jak zniesie..)
Jamal jest bardzo wesoły no i oczywiście straszny pieszczoch!!!
Ostatno na spacerze zaatakował (baaardzo głośne szczekanie z wyrywaniem się ze smyczy!!!) mastifa!!! Inne psy są mu obojętne. Czyżby wrodzona niechęć do tej jednej rasy? hm...

Buziaki
Monka i Jamal

PostNapisane: 2007-04-15, 17:19
przez Gość
Znowu mnie wylogowało!!! Ta "wyżej" to PREDYGIER - Monika z Jamalem. No i zdjęcie się nie wkleiło :evil:

PostNapisane: 2007-04-17, 13:53
przez Ula
Anonymous napisał(a):Ostatno na spacerze zaatakował (baaardzo głośne szczekanie z wyrywaniem się ze smyczy!!!) mastifa!!! Inne psy są mu obojętne. Czyżby wrodzona niechęć do tej jednej rasy? hm...

Buziaki
Monka i Jamal


raczej dziecko się zdziwiło co to za smok ogromny :lol: na szczęście psiaki nie mają "wrodzonej niechęci" do niczego.
ach, fajnie macie, też chcę scenioka!
:mrgreen:

Czekamy na fotkę

Jamal - foto (może mnie nie wyloguje wreszcie )

PostNapisane: 2007-04-21, 18:22
przez predygier
Witam ponownie, Jamal rośnie - jak na drożdżach. Pięknie chodzi na smyczy - jestem mile zaskoczona!!! Kochany maluch potrafi jednak już nieźle szarpnąć, jak zauważy coś ciekawego na spacerze (15 kg, a co!) .
Podpowiedzcie , proszę kiedy zwiększyć porcje - nie chcę go przekarmiać - je 4 x dziennie ok. 1 kg/dzień Puriny. Wet powiedział, że wyczuję. Nie wyczuwam :evil:
Buziaczki
Monika z Jamalem

PostNapisane: 2007-04-21, 21:56
przez Magda
Nie widzę fotki :-(

zmiana godzin karmienia

PostNapisane: 2007-05-09, 12:50
przez predygier
Witamy po dłuższej przerwie - wiecie , jak to jest, od rana (5.30!!!) - spacerek, kupka, siusiu, jedzonko, brykanko, spanie - i tak do 23.30 :lol:
Nie mogę przestawić godzin karmienia - Jamal rano jest niezbyt chętny do jedzenia, w południe - po najdłuższym spacerze (ok. 2 godz.) i wygłupach z kumplami - je umiarkowanie - pałaszuje natomiast najwięcej na noc - no i wtedy zdarzają się "miny" na parkiecie - nie wspominając o zapaszku :oops:
Moze macie jakiś sposób? Przetrzymywanie Jamala z jedzeniem, tak, żeby zjadał do popołudnia - nie dało rezultatów...

Liczymy na Was!
Pozdrawiamy
Monika z Jamalem

PostNapisane: 2007-05-09, 13:09
przez Kasia
O widzisz to chłopak je podobnie jak Boss - rozkręca sie na noc.Nie kombinuję, nie przestawiam - zabieram go na wieczorny spacer kiedy połowa wsi juz smacznie śpi - w okolicach 22 - giej :mrgreen:

PostNapisane: 2007-05-09, 14:24
przez Ania Gd
predygier napisał(a):Moze macie jakiś sposób?

To proste.
Raz mu nie daj jeść na noc.
Zapewniam Cię, że rano będzie taki głodny, że zje wszystko co mu dasz.
Szczeniaczki mają bardzo szybką przemianę materii.
U mnie to działa.

Ale u niemal wszystkich psów jest tak, że rano prawie nie jedzą,
a największy apetyt mają po południu i wieczorem.
I to całe przestawianie jest z "inicjatywy" człowieka.
Bo pies woli po swojemu - w zgodzie z naturą.
Więc zastanów się czy naprwdę chcesz go przestawiać i dlaczego ?

dziękuję za porady!

PostNapisane: 2007-05-09, 15:22
przez predygier
Dziękuję Wam za porady - spóbuję ograniczyć maluchowi nocne karmionko. Jeżeli jednak będzie piszczał w nocy - napewno nie wytrzymam (serce by mi pekło!) - bedę musiała pogodzić się i wychodzić przed północą kolejny raz :lol:
Pocieszyłyście mnie trochę - myslałam, że tylko moja psina jest taka "na odwrót" z jedzeniem! ...
Pozdrawiam
monika