Strona 1 z 3

Zniszczenia

PostNapisane: 2009-11-22, 21:18
przez agusia
W Omenę wstąpił ostatnio demon zniszczeń. Nie można jej zostawić samej na choćby godzinę, bo zaraz coś wymyśli. Obgryzła większość krzaczków na podwórku, przewraca kosze na śmieci i rozrzuca je po całej posesji, potłukła donice itp. Niby nic (jak dla mnie, ale nie dla moich rodziców), ale jest to bardzo irytujące. Początkowo myślałam, że jest to związane z tym, ze Omena średnio 8 godzin jest sama, ale ostatnio wystarczy zostawić ja na dosłownie kilka chwil sama a ona już psoci. Ja staram się z nią spedzać jak najwięcej czasu po pracy. Łazimy na spacery, ćwyczymy posłuszeństwo, wygłupiamy się, ale jak widać to nie wystarcza
Możecie mi podpowiedzieć co mogę z tym zrobić??

Re: Zniszczenia

PostNapisane: 2009-11-22, 23:24
przez Justyna.Sz
Może Omenie przydałby się psi przyjaciel, nie czułaby się samotna podczas Waszej nieobecności ;-)

Re: Zniszczenia

PostNapisane: 2009-11-23, 00:24
przez Wydra
Psy niestety robią to najczęściej z nudów i aby zwrócić na siebie uwagę.Może za pierwszym razem goniłaś Omenę,ona uciekała i uznała to za dobrą zabawę.Teraz powtarza te czynności bo liczy, że znowu ktoś będzie się z nią bawił.

Re: Zniszczenia

PostNapisane: 2009-11-23, 00:38
przez iwona_k1
Moim zdaniem psiak chce zwrócić na siebie uwagę i jest to objaw lęku przed samotnością.Kiedy jesteście w pracy ona jest w domu i wtedy też coś niszczy?

Re: Zniszczenia

PostNapisane: 2009-11-23, 09:27
przez daria
Justyna.Sz napisał(a):Może Omenie przydałby się psi przyjaciel, nie czułaby się samotna podczas Waszej nieobecności ;-)

i to może być dobre rozwiązanie ;-) :-D

Re: Zniszczenia

PostNapisane: 2009-11-23, 09:31
przez Szam
Dokladnie swietne, beda wtedy niszczyc we 2 ! Najpierw trzeba uspokoic jednego psa, bo nowy b. szybko nauczy sie robic to samo, a wtedy beda juz 2 psy siejace zniszczenie 8-)

Re: Zniszczenia

PostNapisane: 2009-11-23, 10:14
przez Cefreud
Szam napisał(a):Dokladnie swietne, beda wtedy niszczyc we 2 ! Najpierw trzeba uspokoic jednego psa, bo nowy b. szybko nauczy sie robic to samo, a wtedy beda juz 2 psy siejace zniszczenie 8-)

Potwierdzam słowa Kasi.Taki duet był by straszny.

Przed zostawieniem Omeny samej w domu,spróbuj ją zmęczy "psychicznie" a nie fizycznie.Wystarczy parę minut podstawowego szkolenia PT, lub jaka kolwiek inna zabawa zmuszająca psa do "myślenia"
Eksperymrent pod tytułem"pies przed zostaniem samemu w domu musi się wybiega" u nas nie zdał egzaminu.Nawet po 2 h spacerku Freud dekorował wnętrza

Re: Zniszczenia

PostNapisane: 2009-11-23, 10:44
przez Daria + Chila i Luna
ja tez potwierdzam, jednak psiego towarzystwa człowiek jakby bardzo się nie starał to nie zastąpi:)

Re: Zniszczenia

PostNapisane: 2009-11-23, 15:07
przez kreska
Wedlug mnie to nuda i stres zwiazany z samotnoscia lub i zbyt duza ilosc energii :roll: nie ma znaczenia jak dlugo pies zostaje sam, ona nie kalkuluje czy bedzie sama przez chwile czy caly dzien. Ona kojarzy zachowania i konsekwencje. Nie zegnaj sie z nia przed wyjsciem, jakies 10-15 minut przed wogle nie zwracaj na nia uwagi a po powrocie do domu nie witaj sie z nia odrazu, ignoruj i odczekaj az sie uspokoi.
Napewno nie mozecie jej karcic za zniszczenia jakich dokonuje pod wasza nie obecnosc, bo to jeszcze bardziej moze poglebic jej zachowanie :roll:
Napisz do Elzy , moze Ona Ci cos wiecej doradzi :-)
pozdr

Re: Zniszczenia

PostNapisane: 2009-11-23, 17:03
przez BASTARD
Cefreud napisał(a):Przed zostawieniem Omeny samej w domu,spróbuj ją zmęczy "psychicznie" a nie fizycznie.Wystarczy parę minut podstawowego szkolenia PT, lub jaka kolwiek inna zabawa zmuszająca psa do "myślenia"
Eksperymrent pod tytułem"pies przed zostaniem samemu w domu musi się wybiega" u nas nie zdał egzaminu.Nawet po 2 h spacerku Freud dekorował wnętrza


Tak u nas też się to sprawdza! Wpadłam na to przez przypadek. Baster po 10 min. "myślenia" śpi jak po godzinnym spacerze ;-)

Re: Zniszczenia

PostNapisane: 2009-11-24, 19:21
przez agusia
Justyna.Sz napisał(a):Może Omenie przydałby się psi przyjaciel

Możliwe, ale niestety nierealne w tej chwili... Drugi psies ewentualnie będzie dopiero gdy opanuję Omenę...
Cefreud napisał(a):Przed zostawieniem Omeny samej w domu,spróbuj ją zmęczy "psychicznie" a nie fizycznie.Wystarczy parę minut podstawowego szkolenia PT, lub jaka kolwiek inna zabawa zmuszająca psa do "myślenia" Eksperymrent pod tytułem"pies przed zostaniem samemu w domu musi się wybiega" u nas nie zdał egzaminu.Nawet po 2 h spacerku Freud dekorował wnętrza

Omena jest bardzo odporna na takie "zamęczanie". Poranny spacerek nie działa, więc teraz będziemy PT powtarzać rano. Eh, niedługo to ja zacznę warować ;-)
kreska napisał(a):Nie zegnaj sie z nia przed wyjsciem, jakies 10-15 minut przed wogle nie zwracaj na nia uwagi a po powrocie do domu nie witaj sie z nia odrazu, ignoruj i odczekaj az sie uspokoi.

Euforię powitań od dłuższego czasu zwalczam i malutkie widzę postępy...

Omena ma w sobie baaaaaaaardzo dużo energii. I tak sobie myślę, że to ona może być powodem tych wszystkich zachowań... Nic to będę z tym walczyć...
No i teraz już wiem, że wszyscy domownicy muszą się angażować w wychowanie psa, a niestety z tym różnie bywa… :-/

Re: Zniszczenia

PostNapisane: 2009-11-24, 19:50
przez Cefreud
agusia napisał(a):No i teraz już wiem, że wszyscy domownicy muszą się angażować w wychowanie psa, a niestety z tym różnie bywa… :-/

z doswiadczenia wiem,że z tym bywa najgorzej....


Możesz jeszcze spróbowac karmę niskoenergetyczną co by jej dodatkowo nie podkręcała jak Omenka dostała ADHD

Re: Zniszczenia

PostNapisane: 2009-11-24, 19:55
przez Tess
Agusia - wyrośnie. Milunia miała to samo. Skończyło się parę miesięcy temu, chociaż jak zostanie nadal sama na dłużej - zdaza się, że coś przeżuje ( ostatnio papier toaletowy i kawałek książki ) Generalnie z wiekiem widzę poprawę ( w końcu to przyrodnie siostrzyczki ). Ale powiem, że jak zabrakło Czoperka, a Minia została sama - "przeczytała" mi kilka czasopism.

Re: Zniszczenia

PostNapisane: 2009-11-25, 12:50
przez Busola
agusia napisał(a):No i teraz już wiem, że wszyscy domownicy muszą się angażować w wychowanie psa, a niestety z tym różnie bywa… :-/

Agusia - to podstawa
Sama nic nie zdziałasz, póki cała rodzina nie będzie konsekwentna.
Spróbuj ich przekonać że jesli chcą miec w domu porządek to muszą sie dostosowac do wychowawczych zaleceń

Re: Zniszczenia

PostNapisane: 2009-11-26, 10:28
przez harnaś
Ja też mam ten problem .
A najgorsze jest to,że położyłem nowy tynk na elewacji i cała jest zabrudzona psimi łapami,co zmyję to robi to odnowa.
Teściowa buntuje żonę żeby zrobić mu kojec bo wszystko i wszystkich obskakuje ale mi go jest szkoda zamykać i ograniczać mu wolności.
O trzymaniu w domu niema mowy już od dawna, zresztą Bosman i tak woli być na zewnątrz gdyż w domu jest dla niego za gorąco.
Może zbuduję ten kojec i będę trzymał tam teściową :mrgreen:

Re: Zniszczenia

PostNapisane: 2009-11-26, 12:19
przez Busola
harnaś napisał(a):Ja też mam ten problem .
A najgorsze jest to,że położyłem nowy tynk na elewacji i cała jest zabrudzona psimi łapami,co zmyję to robi to odnowa.
Teściowa buntuje żonę żeby zrobić mu kojec bo wszystko i wszystkich obskakuje ale mi go jest szkoda zamykać i ograniczać mu wolności.
O trzymaniu w domu niema mowy już od dawna, zresztą Bosman i tak woli być na zewnątrz gdyż w domu jest dla niego za gorąco.
Może zbuduję ten kojec i będę trzymał tam teściową :mrgreen:

hi hi, to jest jakis pomysł :-P

a na poważnie to Tobie Harnaś poleciłabym przeczytać jakąś ksiązeczkę o wychowaniu szczeniaka, tak na początek ;-)
np. "Jak wychować szczenię" mnichów z New Skate

...i to szybko zanim teściowa naprawde sie wkurzy ;-)

Re: Zniszczenia

PostNapisane: 2009-11-26, 12:36
przez daria
ja Ci dorzucę swoją teściową do tego kojcawidzę że by się dogadały :mrgreen:

Re: Zniszczenia

PostNapisane: 2009-11-27, 12:02
przez harnaś
No na pewno niema to jak dwupak. :lol:

Re: Zniszczenia

PostNapisane: 2009-11-27, 13:21
przez Busola
harnaś napisał(a):No na pewno niema to jak dwupak. :lol:

:mrgreen: :mrgreen:
monitor oplułam :-P

Re: Zniszczenia

PostNapisane: 2009-11-27, 17:22
przez Cefreud
a ja Wam podeślę moją.Pokaże waszym,ze psy:
-śpią na poduszkach
-kradną ze stołu
-chodza kontrolnie do weta raz na tydzień(bo dziś chodziła po domu i tak dziwnie głowe trzymała)
-ubierają się u Ralpha Laurenta
-obroże noszą tylko od svarowskiego
-jak mają chęć sikają po podłodze

A wogóle jak by się dało zamiast przydomka hodowlanego powinny nosić nazwisko opiekuna :mrgreen:
Kto widział Yodę wie jak urodziwą mam szwagierkę :mrgreen: