Zniszczenia

Jeśli masz problem ze swoim podopiecznym spróbuj poradzić się bardziej doświadczonych forumowiczów:)

Moderator: MartaD

Re: Zniszczenia

Postprzez marzena » 2009-11-27, 17:37

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
marzena
 
Ostrzeżeń: 0

Re: Zniszczenia

Postprzez Justyna.Sz » 2009-11-27, 20:46

Cefreud napisał(a):a ja Wam podeślę moją.Pokaże waszym,ze psy:
-śpią na poduszkach
-kradną ze stołu
-chodza kontrolnie do weta raz na tydzień(bo dziś chodziła po domu i tak dziwnie głowe trzymała)
-ubierają się u Ralpha Laurenta
-obroże noszą tylko od svarowskiego
-jak mają chęć sikają po podłogę

Oj, to ja też chętnie wyślę moją teściową na takie małe szkolenie ;-)
Avatar użytkownika
Justyna.Sz
 
Posty: 1334
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-09-07, 19:33
Lokalizacja: Rokiciny
psy: Oti Kropelka, Baccara BV, Cayenne Bakoti
Hodowla: Bakoti

Re: Zniszczenia

Postprzez olki » 2010-11-16, 17:39

;-) Witaj!
Nasz Benio tez pokazał szeroki wachlarz swoich zamiłowań do ubrań,prasy i niedokończonego posiłku pozostawionego na stole kiedy pozostawał sam. .Jedno jest pewne:coś musiało się wydarzyc,zmienic ,że pies tak psotliwie reaguje.Są dni,że Ben zostaje na 8-9 godz.[kiedy jedziemy na terapie z naszym Wojtkiem.Trzeba psa spokojnie przez to przeprowadzić-nie witac się i się nie żegnać :-/ Od kilku dni, gdy wychodzę z domu zostawiam Benowi właczony telewizor ...to działa :!:Stan lęku przed pozostaniem w samotności znacznie zmalał.Warto spróbować :idea:
olki
 
Posty: 24
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-03-18, 14:40
psy: BEN

Re: Zniszczenia

Postprzez Anuta » 2010-11-16, 21:29

Wystarczy radio :-D
Avatar użytkownika
Anuta
 
Posty: 1370
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-29, 15:45
Lokalizacja: Warszawa
psy: Astra(*), Nora(*) i Indi(*), Jumper, KeyRa

Re: Zniszczenia

Postprzez olki » 2010-11-18, 17:11

radio?dla Benka to niestety za mało
olki
 
Posty: 24
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-03-18, 14:40
psy: BEN

Re: Zniszczenia

Postprzez zadra » 2010-12-17, 14:09

My nie mamy już ościeżnic, zjadł (dosłownie) kawałek starej dębowej ławy, ostatnio upodobał sobie tynki na ścianie i po prosty wygryzł w niej sporą dziurę:-) O tapetach nie wspominam - wczoraj skończyłam przedpokój tapetować. Byle do wiosny - na wiosnę czeka nas remont generalny.
Avatar użytkownika
zadra
 
Posty: 834
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-03-16, 16:51
Lokalizacja: Goleniów
psy: Dexter Czandoria 21.05.2010

Re: Zniszczenia

Postprzez Agnieszka » 2010-12-17, 14:14

:lol:
Avatar użytkownika
Agnieszka
 
Posty: 1151
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 22:54
Lokalizacja: Granówko
psy: www.czandoria.pl

Re: Zniszczenia

Postprzez dorciaj » 2010-12-17, 14:28

Reakcja Agnieszki - jak na babcię przystało - genialna :lol: :lol: :lol:

Przypomiało mi się jak mój Mateusz miał niecałe dwa lata - w 4 weekendy pod rząd u dziadków w niewyjaśnionych okolicznościach przewracała się lampa. Klosz - oczywiście do wymiany. Dziadek dylował do Obi po nowy :lol: :lol: :lol: Do tej pory dziadkowie twierdzą, że to nie Mateusz :roll: - a to, że za każdym razem działo się to jak nasz pierworodny był u dziadków - no cóż parszywy zbieg okoliczności.

Agnieszko - to co u Zadry to pewnie korniki te ościeżnice wtrąbiły? ;-) :mrgreen: :mrgreen:

Dziadkowie to najlesza INSTYTUCJA pod słońcem :!: :mrgreen:
Avatar użytkownika
dorciaj
 
Posty: 4450
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-05-15, 10:27
Lokalizacja: Warszawa Białołęka
psy: Fito Piorun Aris

Re: Zniszczenia

Postprzez Agnieszka » 2010-12-17, 15:45

Zniszczenia przerabiam wciąż i podchodze do tego na wesoło :lol: :lol: .Inaczej bym osiwiała :lol: Dopiero co drzwi do pokoju wymieniliśmy a już są w opłakanym stanie.Meble w kuchni jeszcze roku nie mają a juz narożnik obgryziony.
Avatar użytkownika
Agnieszka
 
Posty: 1151
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 22:54
Lokalizacja: Granówko
psy: www.czandoria.pl

Re: Zniszczenia

Postprzez kerovynn » 2010-12-17, 15:59

harnaś napisał(a):No na pewno niema to jak dwupak. :lol:

Ale dla "takiego" dwupaka to kojec obowiązkowo dźwiękoszczelny ;-) ;-) ;-)
A wracając do Omeny to chyba temperament i nadmiar energii. Eśka 6 dni w tygodniu zostaje po 8-9 godzin, a czasami zdarza się, że i 14 (raz na 2 miesiące). I zawsze jest tak samo - poranny godzinny spacer, odpoczynek, śniadanko i kanapa. Jedyne co zdarza jej się zniszczyć to chusteczki higieniczne - o ile nieopatrznie zostawimy je w zasięgu psiego wzroku. A z kalkulowaniem czasu przez psy to nie do końca jestem przekonana. Eśka zawsze czeka pod drzwiami jak wchodzimy po pracy do domu, ale ilekroć zdarzy nam się wrócić z godzinę lub dwie wcześniej to zastajemy ją chrapiącą nieprzytomnie na łóżku i na ogół trzeba ją budzić, żeby raczyła się z Państwem przywitać :lol: :lol: :lol: :lol:
Avatar użytkownika
kerovynn
 
Posty: 5300
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-03-06, 13:09
Lokalizacja: Poznań
psy: DSPP Ester Czandoria Ogar Pl Nokturn Olfactus

Re: Zniszczenia

Postprzez Aga-2 » 2010-12-17, 16:17

A u nas Tara, jakby nie było już podrośnięta panienka, niszczy sukcesywnie, ale konsekwentnie wszystkie dostępne legowiska :!: Jako małe szczenię, kiedy wymieniała zęby i byłoby usprawiedliwienie dla gryzienia różnych przedmiotów, nie gryzła prawie nic. To znaczy niczego praktycznie z rzeczy użytkowych nie zniszczyła. Odkąd skończyła jakieś pół roku, legowiska są pod stałym atakiem. Roztarga poszycie i z lubością wyciąga i rozwleka wszystko, co w środku. Podejrzewamy, że przynajmniej w tej ostatniej czynności chętnie towarzyszy jej Ben. Kto wie, czy w ogóle razem nie uprawiają całości tego procederu :?: :roll: Nigdy przenigdy po odkryciu dewastacji nie goniliśmy Tary i nie robiliśmy nic, co ona by mogła uznać za zabawne. Nie jest zostawiana sama, bo ma zawsze towarzystwo psie. Jeśli jest w towarzystwie człowieka, to zachowuje się wzorcowo. W biurze potrafi przespać cały dzień z przerwą na siusiu. Po prostu jest idealna. Diabeł w nią tylko wstępuje jak ma pod sobą legowisko, a człowiek zniknie z pola widzenia.
Opracowaliśmy w końcu pewien chytry plan. Kupujemy materace płaskie i Jarek je wstawi w drewniane ramki, które ochronią brzegi. Mamy nadzieję, że to ostudzi jej zakusy. Zobaczymy :!: :->
Aga-2
Moderator
 
Posty: 6352
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-26, 10:37
Lokalizacja: Kraków/okolica

Re: Zniszczenia

Postprzez PaniBisiowa » 2010-12-17, 18:16

Na temat zniszczeń to pewnie mogłabym jakiś referat napisać :lol: Próbowałam kiedyś zrobić listę wszystkiego co mój inteligent pogryzł/pożarł/podarł i lekko się przeraziłam :lol: Musieliśmy np. wyrzucić krzesełko bo tak wygryzł nogę.
Avatar użytkownika
PaniBisiowa
 
Posty: 2547
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-12-13, 13:48
psy: Biszkopt (ORLANDO Stoplandia)

Re: Zniszczenia

Postprzez Apcik » 2010-12-18, 20:37

matko kochana, jakie zniszczenia :?: jakie pogryzienia :?: o czym Wy mówicie :roll: :mrgreen: ja mojemu psiakowi nawet nowej zabawki nie mam po co kupować, bo te co dostał 3 lata temu są nadal w dobrym stanie.. :-> :roll:
Avatar użytkownika
Apcik
Moderator Działu
 
Posty: 2985
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-08-15, 23:19
Lokalizacja: Cieszyn/Kraków
psy: Cezary

Re: Zniszczenia

Postprzez Anirysova » 2010-12-20, 11:58

Apcik napisał(a):matko kochana, jakie zniszczenia :?: jakie pogryzienia :?: o czym Wy mówicie :roll: :mrgreen: ja mojemu psiakowi nawet nowej zabawki nie mam po co kupować, bo te co dostał 3 lata temu są nadal w dobrym stanie.. :-> :roll:


Hi, ja tak mówiłam do czasu gdy pojawił się u nas King, pozostałe psy nic nie zniszczyły nawet gdy były szczeniakami. Kinguś uwielbia gryźć, gdy był mały obgryzł nam wszystkie rogi z korka w przedpokoju, pogryzł mi pewne dokumenty, które na chwilkę zostawiłam na fotelu, a do teraz uwielbia gryźć szmatki, ręczniki. Nie można zostawić na noc w zasiegu jego oczu żadnych ciuchów, już raz mi wygryzł dziurę w dresie i zjadł pól podkoszulka. Ale to tylko w weekendy, gdy dłużej śpimy, a on się budzi i zaczyna nudzić. Teraz mu zostawiam w pokoju stary ręcznik na kaloryferze, żeby miał coś do mamlania :roll:
Monia w domu nigdy nic nie zniszczyła, tylko dołki kopie na ogródku, a te starsze, to aniołki :-D
Avatar użytkownika
Anirysova
Moderator
 
Posty: 5202
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:23
Lokalizacja: śląskie
psy: Monia, Wiki, Banu, Sisi i Duma
Hodowla: Anirys Team FCI

Re: Zniszczenia

Postprzez zadra » 2010-12-20, 13:54

No właśnie - babciu Agnieszko....
Rozrabiaka straszny z tego Twojego wnuka, ale przekochanny jest. Wczoraj ubraliśmy choinkę, same wiklinowe ozdoby, bo tak bezpieczeniej się wydawało. A dziś mąż dzwoni, że pół choinki zjadł:-)
Avatar użytkownika
zadra
 
Posty: 834
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-03-16, 16:51
Lokalizacja: Goleniów
psy: Dexter Czandoria 21.05.2010

Re: Zniszczenia

Postprzez Agnieszka » 2010-12-22, 13:10

Nie uśmieje sie ,bo znów mnie ktoś wykpi ,że pewnie korniki :cry:Ale to mam w nosie . A tak na poważnie ,to dziwne że tak obżera . Duże szwajcary raczej nie robią szkód ,prędzej apki czy entliki.Może chłopak za dużo jest sam i się nudzi.Może taka jego uroda? Nie znam odpowiedzi ,bo na odległość trudno stwierdzić ,ale fakt , że duże szwajcary raczej są spokojne -nawet jako szczeniaki.Z opowiadań klientów wiem , że duże ok 8 godz . zostawione same w domu nic nie zbroją ,aż tak , że byli zadziwieni porządkiem jaki zastali. Ale kazdy psiak inny .Mój Bohunek pozostawiony w sypialni sam ,bo my wstajemy o 7 ,a dla niego to za wcześnie :-) śpi jak anioł i nic nie niszczy ,reszte dnia tez spookojnie spędza..Albinek ,który śpi w kuchni lub na korytarzu ,gdzie ma ochote -niekiedy podsika znacząc teren i nic więcej. Ale nawet jako młodzieniachy nic nie niszczyły.Al Capone -appenzeller obżarł bok meblościanki,podejrzewam , że ze złości bo zawsze z nim byłam ,a wówczas akurat był poród i zamknęłam go samego w pokoju ;-) Ale tylko raz jedyny i nigdy nic więcej.Niedawno przywieżliśmy ze Słowacji małą appenzellerke .Ta to dopiero broji . Wczoraj rano zastałam otwarte drzwiczki od kominka i popiół na podłodze:),a ją bawiącą się gwożdziem wyskobanym z popiołu.Bądzmy dobrej myśli , że jak chłopak dorośnie to zmądrzeje .A jak psiak brata ? Równiez tak rozrabia?
Avatar użytkownika
Agnieszka
 
Posty: 1151
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 22:54
Lokalizacja: Granówko
psy: www.czandoria.pl

Re: Zniszczenia

Postprzez kerovynn » 2010-12-22, 14:48

Apcik napisał(a):matko kochana, jakie zniszczenia :?: jakie pogryzienia :?: o czym Wy mówicie :roll: :mrgreen: ja mojemu psiakowi nawet nowej zabawki nie mam po co kupować, bo te co dostał 3 lata temu są nadal w dobrym stanie.. :-> :roll:

Eśka też ma wszystkie w dobrym stanie - poza chrumkającym wieprzem którego załatwiła w 40 minut (tzn wypatroszyła z mechanizmu robiącego chrumkanie ;-) ). Czasami muszę pocerować jakiegoś misia, ale to tylko po jej wspólnej zabawie ze szkodnikiem-Adunią :-D .
Na 2,5 roku pobytu w naszym domu pogryzła jedynie jeden szczebelek w krześle - jak ząbkowała. Ale w zasadzie to na nasze zyczenie ;-) - nie zostawialiśmy jej kości ani twardego gryzaka pod nasza nieobecność, żeby podrzucając go w górę dla zabawy nie trafiła w akwarium :roll: .
Avatar użytkownika
kerovynn
 
Posty: 5300
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-03-06, 13:09
Lokalizacja: Poznań
psy: DSPP Ester Czandoria Ogar Pl Nokturn Olfactus

Re: Zniszczenia

Postprzez kreska » 2010-12-23, 01:05

To ja mam aniolki tfu, tfu...zeby nie zapeszyc ;-) Łata jak miala ok. rok to nagle zapalala miloscia do legowiska i je wycumkala na amen :roll: i jedna pare butów + kawalek klapka po zlosci ze nie chcialam sie bawic :mrgreen: ale kopie dolki na potege :roll:
Fibun jak na razie obgryzl tylko obrzeza legowiska, dolkow nie kopie, zabawek nie zjada :-D

pozdr
Avatar użytkownika
kreska
 
Posty: 5497
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-11-29, 23:48
Lokalizacja: Zielonka
psy: Fibi,Bibi,Balu,Lila,Lilawati, Solo i Łatka(*)
Hodowla: SOULBERN

Re: Zniszczenia

Postprzez zadra » 2010-12-23, 10:29

Na pewno jet to kwestia nudy! Niestety zostaje w domku na 8 godzin (w południe jest wypuszczany na dłuższą przebieżkę). Jest jednak tak pełen energii, że chyba mu to nie wystarcza i się po prostu nudzi.

Drago - czyli jego brat - na początku też "szkodnikował". Ale Grzegorzowi rodzina się powiększa, Ania w domku, więc piesek cały czas ma zapewnione czyjeś towarzystwo. A jak dwa łobuzy się spotkają, to jest po prostu sajgon. Uwielbiam na nich patrzeć - to najlepsza forma rozrywki - po takim spotkaniu obaj padają na kilka ładnych godzin :roll:

Przez nasz dom popołudniami i w weekedny sporo osób się przewija. Dex jest szalenie towarzyski i jak potem zostaje sam, to mu smutno. Ale przeczytałam na forum radę, zeby mu radio zostawiać włączone. Spróbuję po świętach - może metoda się sprawdzi. Na wiosnę mieliśmy zaplanowany duży remont, więc jakoś mocno nie rozpaczam :-D I tak uważam, że DSPP to był najlepszy wybór. W ferie zabieramy go w góry. Przyzwyczajamy go powoli do chodzenia w szelkach i kantarku. Nie wszyscy są tak entuzjastycznie nastawieni do psów. A on swoją posturą robi wrażenie.
Avatar użytkownika
zadra
 
Posty: 834
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-03-16, 16:51
Lokalizacja: Goleniów
psy: Dexter Czandoria 21.05.2010

Re: Zniszczenia

Postprzez kerovynn » 2010-12-23, 11:30

zadra napisał(a):Na pewno jet to kwestia nudy!

Gwoli sprawiedliwości trzeba przyznać, że Esia sama z siebie na anioła nie wyrosła ;-) . Jak ją przywieźliśmy to miała 3,5 miesiąca i była dobrze zsocjalizowana. Pierwsze miesiące jeździła z nami do pracy, a w niedziele na wycieczki. Potem zostawała w domu "pod opieką" dalmatyńczyka. Sama zaczęła zostawać dopiero jak miała 11 mies.
Avatar użytkownika
kerovynn
 
Posty: 5300
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-03-06, 13:09
Lokalizacja: Poznań
psy: DSPP Ester Czandoria Ogar Pl Nokturn Olfactus

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy wychowawcze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości