Strona 1 z 1

Niepokojące reakcje u dspp

PostNapisane: 2009-10-24, 14:17
przez KonCop
Witam,
mam pewien problem, który, nie ukrywam, mnie martwi. Otóż moja suczka dspp (5 miesięcy z hakiem) dziwnie reaguje na ludzi, rowerzystów, i czasem samochody. Kiedy idziemy na spacerze i ludzie idą za nami lub stoją gdzieś obok to jest wszystko ok, ale gdy ktos zbliża się z naprzeciwka Grota przyjmuje pozycje jakby szykowała się do ataku( ugięte nogi, pysk przy ziemi) i gdy ktoś się zbliży na małą odległość zaczyna warczeć i rzucać się w stronę tej osoby.
Nie wiem jak sobie z tym poradzić, staram się ją przyzwyczajać do ludzi ale nic to nie daje. a nie muszę chyba wspominać jak niektórzy reagują na psa, bądź co bądź, słusznych rozmiarów.
Bardzo proszę o poradę.

Re: Niepokojące reakcje u dspp

PostNapisane: 2009-10-24, 15:22
przez Cefreud
spróbuj namówić znajomych (najlepiej psiarzy) żeby podchodzili do niej na spacerkach ze smaczkami.Głaskali itp
Może jak się oswoi z ludźmi,zobaczy,że z ich strony nic jej nie grozi, to jej przejdzie.
Jak nie skontaktuj się z behaviorystą lub szkoleniowcem

Re: Niepokojące reakcje u dspp

PostNapisane: 2009-10-24, 16:29
przez Busola
ja bym spróbowała wciskać jej smaka gdy ktos obok was przecxhodzi. smaka trzymaj w dłoni miedzy palcem wspazującym a kciukiem, u nasady, tak by sunia miała do niego dostęp ale go nie zjadła (ma go jedynie lizać i podgryzać). Niech jej sie te wszystkie sytuacje dobrze kojarzą. Jednak zwróc uwagę by tego smaka nie dostała gdy juz zacznie sie "źle" zachowywać. Musisz wyprzedzic jej reakcję na przechodnia, np. gdy widzisz z daleka że ktos sie zbliza, zainteresuj ją sobą (smaczkiem).
To taki wiek moim zdaniem, jednak nie można nie robić nic by nie utrwalic złych zachowań.
Był kiedyś wątek "wiek duchów" czy jakoś tak, tam powinnas znaleźć conieco :->

Re: Niepokojące reakcje u dspp

PostNapisane: 2009-10-24, 18:10
przez maat
Pora pomyśleć o dobrym szkoleniu, metodami pozytywnych wzmocnień. Pies musi przenieść swoją uwagę na spacerach na Ciebie. Jakiś czas zapomnij o leniwych przechadzkach i zabawach z innymi psami i ćwicz na okrągło przywołanie na wszystko - na smaczek, zabawkę, wspólną gonitwę - co tam wymyślisz byle pies był zmotywowany mocno na podążanie za Tobą.
Świetnym narzędziem jest " sygnał neutralny" czyli cmokanie albo klikanie językiem w celu zwrócenia na siebie uwagi psa i nakłonienia go do podążania w Twoim kierunku. To lepiej robić "sobą" a nie klikerem, bo język raczej mamy przy sobie ;-) a kliker nie koniecznie. Cmok znaczy chodź tu, mam coś dla ciebi. Jest czymś innym niż wołanie po imieniu, bo oznacza wyłącznie coś miłego a imienia używamy, niestety, czasem do reprymendy.
Sygnał neutralny " wypracowujesz" w domu w warunkach spokoju , tak żeby mało się działo w otoczeniu a potem stopniowo zwiększasz rozproszenie, jak pies będzie reagował w 90%.
Robisz mlask - pies patrrzy - smakołyk
mlask - pies ruszy w twoim kierunku- smakołyk
itd
Nie zależy Ci na tym, żeby patrzył na Ciebie ale żeby ruszał w Twoim kierunku.
Musisz zrobić kilkaset powtórzeń, aby uzyskać automatyczną reakcję ( szkoleniowcy mówią - na poziomie komórkowym :-P ) Dlatego robię to podczas karmienia - chodzę z miską po domu, zmieniam co chwilę kierunek i cmok- za ruszanie do mnie -garść jedzonka...
Cmokaj tak samo gdy zaczynasz zabawę piłką albo sznurem.
Potem chodż na spacery na luźnej smyczy i cmokaj jak zobaczysz że ktoś nadchodzi. Cały czas skupiaj na sobie uwagę psa smakołykami, piłką, sznurem, aż ten ktoś was minie.
Ważne jest aby robić to tak, żeby psiak nie napinał smyczy, więc zacznij przywoływanie jak człowiek jest dość daleko. Szarpnięcie smyczą w momencie mijania człowieka może spowodować złe skojarzenia z ludżmi.

To będzie jakiś czas trwało aż pies nauczy się ignorować przechodniów. Wtedy pomału będzie można spuszczać ze smyczy nie zaniedbując jednak powtórek z przywołań w różnych okolicznościach.
Metoda używania sygnału neutralnego do nauki przywołań i do chodzenia na luźnej smyczy opisana jest świetnie w książce Turid Rugaas " Mój pies ciągnie na smyczy. Co robić" Bardzo polecam

Nie karć psa za warczenie na ludzi, nie szarp, nie dopuść żeby się nałożyło skojarzenie człowieka z bólem i przykrością bo wychowasz agresora. On tak robi bo wszedł w wiek, gdy poznaje co to strach.

Re: Niepokojące reakcje u dspp

PostNapisane: 2009-10-24, 21:57
przez dakota0508
Dobrym spsobem jest zmiana kierunku. Gdy idzie ktoś z na przeciwka to gdy widzisz że pies się szykuje do atakiu,lekkie szarpniecie smyczą i zmien kierunek marszu... Zwyczajnie się odwórć mówiąc do psa coś mielgo..... juz po kilku razach zacznie kumać że twoja ignoracja ma byc też jego ignoracją. Pilnuj żeby pies nie odwracał łba za tamtym przechodniem. Bardzo szybko sie nauczy. Czasem w ciagu 1-3 spacerów można to wyrobić w psach. Najlepiej w dośc gęsto zaludnionym miejscu , nie martw się że bedziesz głupio wygladała kręcąc się w kolko :)

Re: Niepokojące reakcje u dspp

PostNapisane: 2009-10-25, 10:20
przez KonCop
Dzięki za porady, jeśli chodzi o podkładanie smakołyków to się nie do końca sprawdza bo ona idzie bardzo nisko i trudno wtedy skierować jej uwagę na coś innego. Popróbuje ze zmianą kierunku i zwracaniem na siebie uwagi.
PS Jestem facetem :P

Re: Niepokojące reakcje u dspp

PostNapisane: 2009-10-25, 10:22
przez MagdaMR
Busola napisał(a):ja bym spróbowała wciskać jej smaka gdy ktos obok was przecxhodzi. smaka trzymaj w dłoni miedzy palcem wspazującym a kciukiem, u nasady, tak by sunia miała do niego dostęp ale go nie zjadła (ma go jedynie lizać i podgryzać). Niech jej sie te wszystkie sytuacje dobrze kojarzą. Jednak zwróc uwagę by tego smaka nie dostała gdy juz zacznie sie "źle" zachowywać. Musisz wyprzedzic jej reakcję na przechodnia, np. gdy widzisz z daleka że ktos sie zbliza, zainteresuj ją sobą (smaczkiem).
To taki wiek moim zdaniem, jednak nie można nie robić nic by nie utrwalic złych zachowań.

Potwierdzam z własnego doświadczenia - to działa znakomicie! :-)

Re: Niepokojące reakcje u dspp

PostNapisane: 2009-10-26, 10:24
przez dakota0508
sorki....facecie :)