Strona 1 z 4
		
			
				Re: SMUTKI DWA i 1/2 czyli Paiko,Solo i Sasza
				
Napisane: 
2009-07-13, 10:38 
				przez Gocha
				MB napisał(a):No niestety 

  równie mocno jak kiedyś się przyjaźnili , tak teraz się się nienawidzą .
Ciągle w to nie mogę uwierzyć 

 
Chłopaki cudo  
  Przepraszam że zapytam ale czy przyjaźń się skończyła po przybyciu Saszki czy wcześniej ? Pytam bo moi chłopcy na razie (odpukać) bardzo zgodni ,na razie nie planuje trzeciego ,ale kto wie co mi odbije  

 
			 
			
		
			
				Re: SMUTKI DWA i 1/2 czyli Paiko,Solo i Sasza
				
Napisane: 
2009-07-13, 11:24 
				przez MB
				Zaczęło się wcześniej , ale nie wydawało się , że aż taki konflikt z tego będzie.
Pojawienie się Saszy pewnie trochę to nasiliło.
Generalnie Paiko chce przejąć szefowanie ( zaczęlo się w okolicach grudnia - czyli Paiko miał 22miesiące).
Myślę , ze gdyby Saszy nie było z nami , to i tak byłaby walka.
Jeszcze w połowie lutego normalnie  się ze sobą bawiły, pomimo że czasami sobie futro przetrzepały .Teraz już się się unikają , Paiko gryzie Sola i ogólnie jest bardzo niefajnie 

 
			 
			
		
			
				Re: SMUTKI DWA i 1/2 czyli Paiko,Solo i Sasza
				
Napisane: 
2009-07-13, 11:31 
				przez Natalia i Galwin
				Paiko dorósł i poczuł się silny  

 Na zdjęciach to wszystko wygląda tak sielankowo, że aż trudno uwierzyć  

 Mam nadzieje, że jakoś sobie ustalą to miedzy sobą...
A Saszka to rozkoszny dzieciak  

 
			 
			
		
			
				Re: SMUTKI DWA i 1/2 czyli Paiko,Solo i Sasza
				
Napisane: 
2009-07-13, 11:35 
				przez MB
				Nie jest to takie proste , bo już nie możemy pozwolić ustalać im hierachię między sobą .
Musi któryś ustąpić i po konsultacji ze szkoleniowcem ma to być Solo.
			 
			
		
			
				Re: SMUTKI DWA i 1/2 czyli Paiko,Solo i Sasza
				
Napisane: 
2009-07-13, 11:46 
				przez Gocha
				MB napisał(a):Zaczęło się wcześniej , ale nie wydawało się , że aż taki konflikt z tego będzie.
Pojawienie się Saszy pewnie trochę to nasiliło.
Generalnie Paiko chce przejąć szefowanie ( zaczęlo się w okolicach grudnia - czyli Paiko miał 22miesiące).
Myślę , ze gdyby Saszy nie było z nami , to i tak byłaby walka.
Jeszcze w połowie lutego normalnie  się ze sobą bawiły, pomimo że czasami sobie futro przetrzepały .Teraz już się się unikają , Paiko gryzie Sola i ogólnie jest bardzo niefajnie 

 
Bardzo Ci dziękuję za odpowiedź czyli jeszcze wszystko przed nami bo Zoyek dopiero skończył 12 miesięcy .
Życzę Wam serdecznie żeby chłopaki się dogadali i wróciła sielankowa atmosfera .Pozdrawiamy
 
			 
			
		
			
				Re: SMUTKI DWA i 1/2 czyli Paiko,Solo i Sasza
				
Napisane: 
2009-07-13, 11:47 
				przez Drixon
				kurczę a miało być tak pięknie .. czyli nie zawsze męski dwupak musi stanowić jedność  
 wszystkie piękne  

 
			 
			
		
			
				Re: SMUTKI DWA i 1/2 czyli Paiko,Solo i Sasza
				
Napisane: 
2009-07-13, 11:53 
				przez Szam
				A to nie zaczelo sie jakos jak Solo zaczal kryc??
			 
			
		
			
				Re: SMUTKI DWA i 1/2 czyli Paiko,Solo i Sasza
				
Napisane: 
2009-07-13, 12:03 
				przez MB
				Zaczęlo się 3 miesiące później , ale na pewno nie bez znaczenia jest to , ze obydwaj już kryli.
Jednego jestem pewna , ma to związek z dojrzewaniem Paiko.
Natomiast nie podejrzewałam go o aż tak mocne instynkty . To raczej zawsze misiek przytulaśny był...
Jak widać nigdy nic nie wiadomo , to są psy i rządzą sie swoimi prawami.
Właśnie się przekonujemy na własnej skórze , że między psami nie ma równo i sprawiedliwie.
			 
			
		
			
				Dwa psy na wojennej ścieżce
				
Napisane: 
2009-07-13, 12:16 
				przez Cefreud
				uuu, to smutne.Dobrze,że piszesz też o takich stronach posiadania stadka.Zawsze to jakaś pociecha dla tych co tylko pomarzyć mogą.Choć jeden argument przeciwko.
Mam nadzieję że jednak jakoś się dogadają, bo taki stan rzeczy musi być dla Was uciążliwy
			 
			
		
			
				Re: SMUTKI DWA i 1/2 czyli Paiko,Solo i Sasza
				
Napisane: 
2009-07-13, 12:20 
				przez Marszal
				Oj, to przepraszam 

 tak sobie zażartowałam z tymi konfliktami rodzinnymi nieświadoma skali problemu 
 To faktycznie problem, gdy nasze dwa ukochane psy zaczynają walczyć ze sobą. Trzymam kciuki aby się ułożyły relacje pomiędzy chłopakami 

 
			 
			
		
			
				Re: SMUTKI DWA i 1/2 czyli Paiko,Solo i Sasza
				
Napisane: 
2009-07-13, 12:50 
				przez MB
				Marszal napisał(a):Oj, to przepraszam 

 tak sobie zażartowałam z tymi konfliktami rodzinnymi nieświadoma skali problemu 
 To faktycznie problem, gdy nasze dwa ukochane psy zaczynają walczyć ze sobą. Trzymam kciuki aby się ułożyły relacje pomiędzy chłopakami 

 
Nic się nie stało .
Natalia i Galwin napisał(a):Paiko dorósł i poczuł się silny 

 Na zdjęciach to wszystko wygląda tak sielankowo, że aż trudno uwierzyć 
  
Zdjęcia są dość stare . Wczoraj, pierwszy raz od dość dawna udało mi się zrobić wspólną fotkę.
Do zabawy  mamy dwa dwupaki z Saszką , a jak są razem , to niestety tak 
 

 
			 
			
		
			
				Re: SMUTKI DWA i 1/2 czyli Paiko,Solo i Sasza
				
Napisane: 
2009-07-13, 13:01 
				przez Zuzanda
				
			 
			
		
			
				Re: SMUTKI DWA i 1/2 czyli Paiko,Solo i Sasza
				
Napisane: 
2009-07-13, 13:49 
				przez Natalia i Galwin
				
 Solo cały czas chodzi w kagańcu, czy tylko przy Paiko 

 Aż serce pęka  

 
			 
			
		
			
				Re: SMUTKI DWA i 1/2 czyli Paiko,Solo i Sasza
				
Napisane: 
2009-07-13, 19:13 
				przez MB
				W kagańcu jest Paiko , Solo ma kantar żeby nie było , że ma się lepiej.
W nocy śpią rozdzieleni , w dzien chodzą tak ubrani.
Wiadomo ,że jest to uciążliwe dla nas , a dla nich .... wolę nie myśleć o tym.Zwłaszcza , ze przecież jest lato. Muszę sprawdzić gdzie jest jeden , żeby drugi mógł się wody napić.
Solo mógłby chodzić bez , bo on już nie chce się bić i powoli ustępuje , ale to Paiko mamy wzmacniać , więc Solo nie może mieć lepiej.
A Paiko musi w nim chodzić , bo Solo już nie może być więcej pogryziony
Spróbowałam ich wymieniać lokalami w ciągu dnia , ale jak spotkały po paru godz. to się zwarczały.
Jednak gorsze od tych kagańców jest , to że musimy jednego faworyzować , a drugiego ignorować.
Zawsze były traktowane tak samo , nie wtrącaliśmy się w ich psie sprawy , a teraz musimy wyróżniać Paiko , a ignorować Solo.
A Solo to mądry pies i wie , że mu się nie należy .
I jeszcze nie wiadomo czy to pomoże . Solo co prawda już tak nie pilnuje domu i parę razy odwrócił wzrok , jak Paiko na niego patrzył....
No , ale zajmował się szefowaniem kilka lat i nie będzie łatwo mu się przestawić.
Dzisiaj wyparzył do bramki , nie zważając na Paiko , chociaż już przez parę dni trzymał się z tyłu.
I nie wytłumaczysz głupkom  ,że nie mam teraz do tego głowy i naprawdę sobie zły czas wybrali na przepychanki.
			 
			
		
			
				Re: SMUTKI DWA i 1/2 czyli Paiko,Solo i Sasza
				
Napisane: 
2009-07-13, 19:20 
				przez Agama
				
 baaaaaaardzo współczujemy i modlimy się oby spokój zapanował toż to nasi idole 

 i nie może tak być co by biedny Soluś leczył rany ,a Paikuś warczał 

 i już trzymamy mocno kciuki żeby szybko doszli do porozumienia 

 
			 
			
		
			
				Re: SMUTKI DWA i 1/2 czyli Paiko,Solo i Sasza
				
Napisane: 
2009-07-13, 22:20 
				przez Boyowa
				Trzymam kciuki, aby wszystko wróciło do normy  
  
 A z Szaszki to sie super piękny facet zaczyna robić....  

 
			 
			
		
			
				Re: SMUTKI DWA i 1/2 czyli Paiko,Solo i Sasza
				
Napisane: 
2009-07-13, 22:32 
				przez meggy
				Współczujemy 

 ,mamy to samo .Raz Benek na dworze z całym stadkiem,raz Demon.
Saszka rozkoszny  

 i taki beztroski 

 
			 
			
		
			
				Re: SMUTKI DWA i 1/2 czyli Paiko,Solo i Sasza
				
Napisane: 
2009-07-14, 09:58 
				przez MB
				meggy napisał(a):Współczujemy 

 ,mamy to samo .Raz Benek na dworze z całym stadkiem,raz Demon.
 
 
 Myślisz , ze to już tak na stałe? czy im przejdzie .
Żaden nie chce ustąpić ? Tak samo zawzięci ?
A na spacerach też muszą osobno ?
Tak pytam , bo ciągle myślę co jeszcze zrobić żeby się jakoś między moimi poukładało.
Moje mogą nawet obok siebie leżeć i nic się nie dzieje.
Tyle , że teraz musimy  zwracać uwagę nawet na to jak ze sobą rozmawiamy 
 Jak Solo jest wtedy za blisko , to Paiko się wkurzy 
 A jeszcze niedawno całą trójką leżały brzuchami do góry , żeby ich miziać.
 
			 
			
		
			
				Re: SMUTKI DWA i 1/2 czyli Paiko,Solo i Sasza
				
Napisane: 
2009-07-14, 13:13 
				przez Halina
				Marzenko witaj w klubie . Moje chłopaki mają to samo niestety. Nie sprawdzają się teorie, że psy muszą ustalić hierarchię. Gdybym na to czekała to z pewnością skończyłoby się to tragicznie dla , któregoś z nich.
Nie ma też wpływu fakt krycia , ani Berni ani Karo w życiu nic nie kryli.
Zatargi zaczęły się podobnie jak u was gdy Karo zaczął dorastać (miał około dwóch lat) a Berni był wtedy niekwestionowanym przywódcą stada (miał około 5 lat). Na początku było to do opanowania ale im dalej w las tym więcej drzew......
Berni większy i silniejszy i za groma nie chce oddawać przywództwa, Karo za to zwinniejszy i jemu w sumie aż tak bardzo nie zależy ale... No właśnie przy zatargu na próbę rozdzielenie Karo odpuszcza ale za to Berni atakuje z jeszcze większą mocą. 
W tej chwili psy muszą być rozdzielone. Bo jest tak, że wytrzymają bez utarczek 2-3 miesiące i nagle zupełna pierdoło jak na przykład przyjazd kogoś pod bramę powoduje atak furii w panach. A wtedy to już idą na całego. I nie ma sposobu aby dwa wielkie samce rozdzielić. Między bajki można włożyć polewanie wodą, podnoszenie psów za tylne nogi do góry, nawet ciągnięcie za jądra, użycie gazu pieprzowego. Wypróbowane mamy każde z tych sposobów.Każdy z nich działał jednorazowo. W tym woda nie działała wogóle i gaz pieprzowy wogóle.  
Moje psy mogą być razem w domu, wtedy nie ma problemu ale na podwórku dla ich i swojego dobra rozdzielam je. 
Z mojego doświadczenia wynika, że uwagę z takimi przypadkami trzeba mieć napiętą cały czas. Razem je puszczam na podwórku tylko jak jesteśmy z Ryśkiem razem na podwórku i mamy obu na oku, żeby reagować zanim cokolwiek zechcą zmalować.
Co ciekawe obce psy Berni traktuje tak jakby wogle nie istniały, chodzi swoimi ścieżkami i ma w nosie wszystko. Chociaż gdyby jakiś samieć mruknął na Berniego to pewnie bez odzewu by się nie obeszło.
			 
			
		
			
				Re: SMUTKI DWA i 1/2 czyli Paiko,Solo i Sasza
				
Napisane: 
2009-07-14, 13:41 
				przez Marszal
				Dziękuję Wam dziewczyny, że o tym piszecie. To jest dobra lektura pod rozwagę dla ewentualnych chętnych na posiadanie dwupaka tej samej płci 
 A jestem ciekawa, czy jakby przynajmniej jeden z nich był wykastrowany, czy to by mogło poprawić ich wzajemne relacje 
