Strona 1 z 1
		
			
				Głupawka Miluni
				
Napisane: 
2009-03-30, 07:19 
				przez Tess
				Ratunku, bo własnego psa uduszę! Milunia - do tej pory najposłuszniejszy pies na świecie, przychodzący na każde zawołanie - weszła w okres buntu. Nie chce podchodzić na spacerze na zawołanie, wypuszczona nie chce wchodzić do domu, nie daje się złapać i wpada w klasyczną głupawkę - biega, skacze i bryka dookoła człowieka radośnie przy tym poszczekując. Nic nie pomagają smaczki ( od małego była uczona przychodzić na komendę - nie było żadnych problemów do teraz...) Nie pomaga przykład Czopera. Nie działa na tę małą zarazę nic. Do wczoraj reagowała jeszcze na komendę siad. Wtedy można było gangrenę zgarnąć. Dzisiaj rano już załapała, że siad to też znaczy koniec wolności. Jest wybiegana i wyspacerowana do imentu, nie wystraszyła się niczego. Wymyśliła sobie widać nową zabawę. Przerabialiśmy to z Maksem - wyrósł i zmądrzał, przerabialiśmy z Czoperem - to samo, tylko, że wolałabym opanować ją wcześniej niż za półtora roku, bo i Maks i Czoper " rozumu dostali" jak skończyli trzy latka. Jakieś pomysły? Help 

 
			 
			
		
			
				Re: Głupawka Miluni
				
Napisane: 
2009-03-30, 07:50 
				przez Barbel
				Może nie wolaj tylko jak chcesz ją pojmać podejdź i zlap, nie uprzedzaj jakimiś dodatkowymi czynnościami np wyciaganie smyczy czy wpatrywanie w nią..... moze to jakis pomysl...
			 
			
		
			
				Re: Głupawka Miluni
				
Napisane: 
2009-03-30, 08:18 
				przez Daria + Chila i Luna
				a ja mam taki pomysl zeby ja kolokwialnie mowiac "olewac" nie zwracaj uwagi i wracając zacznij drugiego piesia tulic glaskac i chwalic (psy sa dosc zazdrosne i ubiegaja sie o wzgledy wlasciciela):) twoja sunia moze chce zwrócic po prostu na siebie uwage. wiec jesli biegasz za nia gdy ona ma glupawke dajesz jej do zrozumienia ze glupawka pomogla cie zaczepic 

  :) wydaje mi sie ze ignorancja bedzie najlepsza:) sunia zobaczy ze nic tym nie osiąga wiec  poczekaj az sama podejdzie:) i wtedy ja tez potul pochwal i złap  
  
 bo chodzi o to zeby wiedziala ze glupawka nic jej nie da na lunie pomoglo szybciutko:) jak widziala ze chilke sie piesci a ona soobie biegaa, szczekala i nic 

 
			 
			
		
			
				Re: Głupawka Miluni
				
Napisane: 
2009-03-30, 08:24 
				przez Tess
				Daria - próbowałam...nie działa!Zaraza siedzi i patrzy. Ignorować to ja mogę - wtedy kiedy mi się nie śpieszy. Jak rano trzeba do roboty jechać to Milka na spacer, na własnym podwórku musi chodzić na smyczy, bo jej potem nie złapię 

 
			 
			
		
			
				Re: Głupawka Miluni
				
Napisane: 
2009-03-30, 09:17 
				przez Barb
				
			 
			
		
			
				Re: Głupawka Miluni
				
Napisane: 
2009-03-30, 09:37 
				przez asia78
				Też to przechodziliśmy. Nam szkoleniowiec zalecił po pierwsze linkę, po drugie częste przywoływanie (z nagrodą)i zwalnianie. Żeby przywoływanie nie kojarzyło jej się wyłącznie z ograniczaniem jej wolności. A linka, żeby wyegzekwować przyjście. Bo nauczy się, że wcale nie musi przyjść na zawołanie, nic się przecież nieprzyjemnego nie dzieje, wręcz przeciwnie jest zabawa w ganianego. I pełne skupianie uwagi kochanej Pańci. U nas się poprawiło.
			 
			
		
			
				Re: Głupawka Miluni
				
Napisane: 
2009-03-30, 13:34 
				przez Ewa z Dżoszem
				Próbowałaś zaintrygować Milunię wydawaniem hmm... różnych dźwięków?
Dzwonić kluczami, ćwierkać, gdakać, no, zachowywać się nietypowo?
Pies zainteresowany takim dziwnym zachowaniem opiekuna zazwyczaj przychodzi sprawdzić, co się dzieje i niejako przy okazji robi to, co chcesz osiągnąć.
			 
			
		
			
				Re: Głupawka Miluni
				
Napisane: 
2009-03-30, 14:08 
				przez Tess
				Próbowałam dźwięków, próbowałam na zazdrość o Czopera. Teraz będziemy ćwiczyć przywoływanie i zaprzyjaźniamy się z linką. Mila prezentuje iście ośli upór...
			 
			
		
			
				Re: Głupawka Miluni
				
Napisane: 
2009-03-30, 14:10 
				przez Hekate
				a czytał ktoś z was książkę Jacka Gałuszki 'Aria do mnie' ponoć przedstawia tam wiele metod na przywołanie, zastanawiam się czy warto ją kupić  

 
			 
			
		
			
				Re: Głupawka Miluni
				
Napisane: 
2009-03-30, 18:30 
				przez AT
				Ania nie ma się co zastanawiać  

  książka kosztuje kilkanaście złotych a naprawdę fajna. Ja już 3 razy kupiłam (bo lubię mieć fajne książki w domu w razie gdybym zapomniała co tam stało napisane  

 )  i za każdym razem ją komuś daruję  
  
  Muszę znowu kupić  

 
			 
			
		
			
				Re: Głupawka Miluni
				
Napisane: 
2009-03-30, 22:14 
				przez frappe
				U mnie zawsze skutkuje - raz wołam - nie przychodzi, to obracam się na pięcie i w milczeniu idę w przeciwnym kierunku po czym chowam się i z ukrycia ją wołam, zaniepokojona zacznie szukać, gdy znajdzie - smaczek. Gdy pan znika psu z pola widzenia staje się zaniepokojony.
			 
			
		
			
				Re: Głupawka Miluni
				
Napisane: 
2009-03-31, 08:00 
				przez Tess
				Wczoraj już zaczęliśmy pracę z naszą nieposłuszną " córeczką" ( ech te nastolatki!). Najpierw Czoper dla przykładu - wołanie, smaczek, mizianko i zabawa. Milunia zaczęła przybiegać na wołanie - smaczek, mizianko i zwolnienie - zabawa. I tak całe popołudnie co jakiś czas. Wieczorem bez problemu zawołana weszła do domu. Dzisiaj dalszy cią akcji wychowawczej! Dzięki za porady - jesteście bezcenni 

 
			 
			
		
			
				Re: Głupawka Miluni
				
Napisane: 
2009-03-31, 09:37 
				przez asia78
				Brawo!
			 
			
		
			
				Re: Głupawka Miluni
				
Napisane: 
2009-04-06, 22:12 
				przez Cefreud
				i jak głupawka? Bo u nas chyba tez wiosna zaszkodziła i Freudzik po cichutku podkrada Jaskowe zabawki i rozgryza na drobne kawałki 

 
			 
			
		
			
				Re: Głupawka Miluni
				
Napisane: 
2009-04-07, 06:36 
				przez Tess
				Głupawka przycichła 

 Miewa zagrania, ale generalnie słucha. Pracujemy jednak po parę godzin dziennie ( z przerwami oczywiście), co by dziecko nie zapomniało!