no, Jola jest ... niezwykła czytając i ogladając (foty) Freudowy wątek z poprzedniego forum, można było zwatpić w sens posiadania berneńczyka a od "wczasów" Freuda u Joli, u Karoliny w domu "broją" tylko dzieciaki Freud pracuje, jest pomocny jako niańka Jasia, jest grzecznym psiurem Karola wychwala Jolę "po wszystkich odpustach" a mnie szczęka opadła ze zdumienia na taka przemianę
Pokersio też ma za sobą złodziejski epizod z masełkiem - ukradł, zeżarł, zatarł ślady (czyli zeżarł z opakowaniem) i spodobało mu się próbował powtórzyć, został przyłapany (specjalnie się na niego zasadziłam) nakrzyczałam na złoczyńcę, Pokerek piesio wrażliwy, bardzo się zawstydził i już nigdy więcej nic nie ukradł, mimo pozostawiania rózności na stole w kuchni
za to potrafi mi pokazywać nosem (wali aż dudni) że schowałam do lodówki coś dla niego, albo wali nosem w pojemnik z karmą, jak chce dokładkę