Sfora na spacerze

Jeśli masz problem ze swoim podopiecznym spróbuj poradzić się bardziej doświadczonych forumowiczów:)

Moderator: MartaD

Sfora na spacerze

Postprzez izu » 2008-12-17, 18:08

Powiedzcie, czy jak wychodzicie z kilkoma psiakami na spacer, to zdarza się, że każdy ma na niego inny pomysł, zdarza mu się głuchnąć itd? U nas Łobuzowi (np latem, gdy jest dość ciepło) zdarza się stwierdzić, że spacer jest za długi i niby coś wącha, przystanie na chwilkę i jest kilka metrów za nami. Potem znowu ciekawy zapach i znowu kilkanaście metrów - w końcu jak cień znika i...czeka przed bramą :-/
Salma natomiast zawsze uważa, że spacer jest za krótki, więc nie dość, że robi (galopem) dystans co najmniej trzy razy taki jak my, to zdarza jej się zatrzymać gdzieś w lesie na 'ciekawym' miejscu i ...kąpanko po powrocie :roll: Zastanawiam się, czy Wasze stadka trzymają się dzielnie i przykładnie???
Avatar użytkownika
izu
 
Posty: 988
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-11-01, 01:21
Lokalizacja: Dębiec k. Wielunia
psy: Łobuz(*)2001-2013 , Demi, Hiko(chin) i Szelma

Re: Sfora na spacerze

Postprzez MartaD » 2008-12-17, 19:03

U mnie Kessi i Tammi raczej się grzecznie trzymają przy mnie ;-)
Gorzej jest z Daisy, która jak coś wyczuje to tak długo kopie w ziemi póki jej siłą nie wyciągnę :lol: Później kilka metrów idzie grzecznie i znów sytuacja się powtarza....i znowu wracam po nią i idziemy dalej ;-)
Avatar użytkownika
MartaD
Administrator
 
Posty: 2889
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-26, 10:13
Lokalizacja: okolice Szczecina
psy: Lusionki
Hodowla: Lusion

Re: Sfora na spacerze

Postprzez anula » 2008-12-17, 23:59

Mam dwupak, to raczej nieduża "sfora" :-P , ale ostatnio Sawa też miała inny pomysł na spacerek i pomknęła z jakąś straszną szybkością za trzema sarnami na łące na skraju miasta. Sawa ogłuchła, ja za nią biegiem (a raczej świńskim truchtem), za mną Junona, która jeszcze na szczęście trzyma się blisko mnie, a mąż w drugą stronę coby okrążyć naturalną przeszkodę na środku polany, bo może tamtędy Sawcia wróci. Wróciła na szczęście po 5 min. grozy :roll: . Aparat foto dyndał mi na szyji, ale nawet przez myśl mi nie przeszło żeby go użyć. Błysnęło mi tylko pod czaszką, że pięknie wyglądała wyciągnięta w tym biegu :roll: i jak ja tę zarazę odnajdę. Normalnie czarna rozpacz. Od dawna spacerujemy w tym miejscu i zwykle co najwyżej można królicze bobki zobaczyć, a tu sarny wylazły :evil: Opcja z tarzankiem w jakiejś perfumie u nas też funkcjonuje od szczonka i do tego wszelkie zbiorniki z jakąś najlepiej bagienkowatą cieczą są ochoczo użytkowane. :roll:
Avatar użytkownika
anula
 
Posty: 7352
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-05-09, 17:46
Lokalizacja: Toruń
Hodowla: Astrolabium

Re: Sfora na spacerze

Postprzez izu » 2008-12-18, 00:36

No to widzę, że jest nieźle :mrgreen: i nie jestem sama. Mam zamiar iść z Demi do szkoły - może przynajmiej ona będzie porządna baba! Berneński pies pasterski na sarny - dobre! Salma też kocha wszystko co ucieka - ale sarenki się nie chcą bawić i uciekają szybciej... :lol:
Avatar użytkownika
izu
 
Posty: 988
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-11-01, 01:21
Lokalizacja: Dębiec k. Wielunia
psy: Łobuz(*)2001-2013 , Demi, Hiko(chin) i Szelma

Re: Sfora na spacerze

Postprzez Wanda » 2008-12-18, 10:10

Ja wychodze z trzema do lasu, na łąki i nad morze, przeważnie zbyt daleko sie nieoddalają. Najbardziej karna jest najstarsza Beta jej wystarczy powiedziec stanowczym głosem "tu zostań" i idzie przy mnie nie ulegając pokusie, ale Basma gdy zobaczy sarny albo czaple lub bociany które bywają na łace to juz inna historia..... ona musi się przecież przywitać a może da się pobawić? Zazwyczaj sama stwierdza ze pańcia jest juz za daleko i wraca, a jeśli nie, gwiżdżę i odchodzę w przeciwnym kierunku tak żeby widziały moje plecy ... wtedy lecą pędem w moja stronę (Basma i Draco) jak stado koni.
W leste dziewczyny bardzo się słuchają i na gwizd przychodzą, z Draciem jest troche gorzej bo on uwielbia bieganie po górkach i jest to silniejsze od mojego przywołania , mam wrazenie wtedy jakby dawał do zrozumienia mi że "najpierw sprawdzę wszystko i przecież przyjdę po ciebie".
Avatar użytkownika
Wanda
 
Posty: 1982
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 13:21
Lokalizacja: Rumia
psy: Beta(*),Dracoh(*),Basma,Ginnger,Hocus,Denzel,Lara
Hodowla: Szczęście Ty Moje

Re: Sfora na spacerze

Postprzez Barbapapa » 2009-01-02, 19:46

No cóż dwupak to nie wiele. Po lesie czy łąkach psy się zawsze mnie trzymają; w mieście chodzą tylko na smyczy. Na wiosennej kawie w Krakowie Anubek zawsze się pięknie pilnuje, za to ja się za bardzo stresuję innymi psami.
Przez moment były trzy i trzy też się ładnie pilnowały. ( raz tym trzecim był Freudzik)
Avatar użytkownika
Barbapapa
 
Posty: 3786
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:32
Lokalizacja: Warszawa
psy: Wobler(DSPP,Dublin(7/11/14);Znak Zodiaku(*14/8/10)
Hodowla: Barbapapa-psy

Re: Sfora na spacerze

Postprzez Cefreud » 2009-01-02, 20:32

przyznaj, że to Freudzik pilnuje Anubka.Jak Anu zostaje za bardzo w tyle, Freud dolatuje do niego i podszczypuje :mrgreen: :mrgreen:
Avatar użytkownika
Cefreud
 
Posty: 10797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:36
psy: CeFreud (*),Wall-e i Kubuś-sz koty,Pimki(*)


Powrót do Problemy wychowawcze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości