cyt.
Rodowodowy Berneński Pies Pasterski, 3 lata w schronisku, oddany przez właściciela po 9 pogryzieniach(!) ma teraz 5 lat. Hodowca nie chce psa, przypadki agresji napadowej u samców z tego miotu, wydany będzie tylko do organizacji ( zdjęcie robione w schronisku)
Wiem, że problem z genetyczną agresją jest często spotykany np. u spanieli, ale pierwszy raz słyszę, żeby coś takiego miało miejsce w przypadku BPP. W przypadku wszystkich agresywnych psiaków tej rasy, o których wiem, zawsze winny był człowiek i złe wychowanie. Spotkaliście się z czymś takim? Bo dla mnie szczerze mówiąc są to jakieś dziwne informacje wyssane z palca.
Co do samego psa - mają się kontaktować z Pasterzami.