przez AniaRe » 2012-03-14, 08:55
Słuchajcie, może po prostu wstrzymajcie się chwilę?
Jesteśmy w kontakcie z właścicielem hoteliku, on sam się wczoraj z nami kontaktował, żeby nie przyjeżdzać, bo teren podmókł tak, że on sam nie jest w stanie wyjechać z domu. Hotelik jest w szczerym polu, na bezludziu - my się nie podejmujemy teraz jechać tam. Wie, że są chętni psu pomóc, powiedział nam, że na razie, jeszcze jakis czas, pies może być u niego. Nie długo, niemniej mamy trochę czasu na orientację. Póki nie wiemy, co planujemy, z czym dzwonić do właścicieli? Czy mamy kogoś, kto go od ręki wyadoptuje i weźmie na swoje barki jego dalsze losy?
My mamy też (oprócz Asinej) jedną propozycję DT , ale musimy wiecej wiedzieć o psie, nie każdy weźmie na DT psa z problemami. (o Bongo zanim do nas przyjechał, było info, że trochę niesforny...)
Będzie możliwość, podjedziemy, zrobimy fotki, obejrzymy psa - tak jestesmy umówione z opiekunem w hoteliku.
Ale jak ktoś chce na cito i chce ryzykować tam dojazd- możemy podac dane na priva.