Re: Bero I z Jaszówki( vel Ares) -ma Ludzi którzy go pokoc
Napisane: 2013-04-02, 01:24
Ale mamy Wielkanoc tej zimy. Duży żyje trochę dłużej niż ja i mówi że takiego czegoś nie pamięta.
Śniegu spadło tyle że połamał drzewa i gałęzie, które pozrywały linie energetyczne. Święta były przy blasku świec i kominka.
Oczko zamarzło i jak tu dochować tradycji Śmigusa Dyngusa? Duży tłumaczył że taką pogodę zamówił specjalnie dla mnie ale trochę mu nie wierzę bo wspomniał o tym pierwszego. Tylko Prima Aprilis się udał. Jak któryś z sąsiadów dzwonił pytać się o prąd to Duży oszukiwał że u nas wszystko w porządku.
Pływająca buda cała pokryta śniegiem. Kiedy Duży zdąży przygotować ją do sezonu.
Żeby do nas dojechać Duży musiał uruchomić pług śnieżny.
Ares Bero the First.
Śniegu spadło tyle że połamał drzewa i gałęzie, które pozrywały linie energetyczne. Święta były przy blasku świec i kominka.
Oczko zamarzło i jak tu dochować tradycji Śmigusa Dyngusa? Duży tłumaczył że taką pogodę zamówił specjalnie dla mnie ale trochę mu nie wierzę bo wspomniał o tym pierwszego. Tylko Prima Aprilis się udał. Jak któryś z sąsiadów dzwonił pytać się o prąd to Duży oszukiwał że u nas wszystko w porządku.
Pływająca buda cała pokryta śniegiem. Kiedy Duży zdąży przygotować ją do sezonu.
Żeby do nas dojechać Duży musiał uruchomić pług śnieżny.
Ares Bero the First.