CUDOWNY SCUBI w schronisku!! znalazł kochającą rodzinę..

[Wydra]

Czy to znaczy Aniu, że powinniśmy zacząć szukać mu domu

[anula]

Póki co nie, ale dopuszczam taką ewentualność. Babcia wróciła do domu ze szpitala, może jednak wszystko się ułoży. Czuwam.

[Daria + Chila i Luna]

ale wiadomo jak to się stało?

[anula]

O ile dobrze zrozumiałam:
Scubi był sam w domu i kiedy Państwo wrócili strasznie się cieszył, całym sobą. Niestety jako pierwsza do domu wchodziła babcia i ... nagle jej kolano odwróciło się nie w tę stronę co trzeba. Kobitka ma swoje lata i kości w nienajlepszym stanie. Teraz po ciężkich przejściach wróciła do domu i boi się żywiołowego Scubiego. Chłopak i tak dużo spokojniejszy po odjajczeniu, ale uraz fizyczny i psychiczny u kobitki został. Mam jednak nadzieję, że wszystko się ułoży.

[Wydra]

Oby tak było

[Vanilla Sky]

Mam nadzieję, że wszystko się poukłada.. ...

[Busola]

Anulka, czy Scubi tylko przy powitaniu tak harcuje?
Państwo dostali wytyczne by sie z psem nie witac zaraz po wejściu do domu - moim zdaniem to mogło by rozwiązać problem.

Trzymam kciuki by babunia jednak sie do Scubiego przekonała

Kiedys Dalmiska prawie z euforii przewróciła moją mamę (uwielbia moją mamę bo ta ją ciągle dokarmia )- dobrze że drzwi były - wytłumaczyłam mamie że to troche jej wina bo sama "ciumkała" do niej jeszcze na progu. Poinstruowałam mame by Dalmiske bezczelnie olewała na przywitanie i by witała sie z nią dopiero gdy sie rozbierzemy i gdy ona sama usiądzie.

[kerovynn]

Kiedys Dalmiska prawie z euforii przewróciła moją mamę

Qurcze, ja mam podobnie jak jadę do Rodziców . Dom jest dwupiętrowy, schody, mama chodzi o kulach a Eśka tak tam wszystkich kocha, ze jak tylko ktoś gdzieś idzie to zrywa się i pędzi za nim jak torpeda. Zawsze muszę ją przytrzymać gdy mama idzie po schodach, bo chwila nieuwagi i nieszczęście gotowe.
mam nadzieje, że starsza Pani wydobrzeje i minie jej uraz. Scubi to taki słodziak....

[dorciaj]

Aniu to trzymaj rękę na pulsie. I jeśli będzie potrzebna pomoc z naszej strony to dawaj znać.

[kreska]

To niesprawiedliwe ze one za swoja bezgraniczna milosc maja klopoty a zdarza sie ze i ponosza kare do tej pory trzymalam kciuki za Scubiego ale teraz trzymam rowniez za babcie

pozdr

[anula]

Wiem, że to nie jego wina, to pech okropny dla nich obojga.

[anula]

Połamana babcinka leży i rehabilituje się powoli. Scubi chodzi wokół niej ostrożnie nic nie wskazuje na to żeby miała nastąpić zmiana na gorsze. Po kastracji jakby spokojniejszy chłopak się zrobił.

[nika]

To świetna wiadomość.

[Wydra]

oby już nie musiał zmieniać opiekunów

[kreska]

i oby tak dalej

pozdr

[daria]

Scubi nie zawal tego bo masz fajną rodzinkę
Dla babci dużo zdrówka

[Vanilla Sky]

Super, cieszę się, że się trochę uspokoił. Mam nadzieję, babcia nabierze jeszcze zaufania do Scubiego..

Trzymam kciuki!

[Wydra]

Aniu! może masz jakieś nowe wieści od Scubiego Bardzo mile widziane fotki

[anula]

Zapodałam dalej i liczę na odzew wkrótce

[anula]

Bardzo proszę - oto Scubuś

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.