przez l-lola » 2009-04-22, 22:05
Ogolnie to moja rodzina chciala zebym miala malego pieska ale dla mnie pies to musi byc pies. Chcialam miec psa z hodowli i dlugo szukalam idealnej rasy . Kiedys trafilam na strone schroniska gdzie zobaczylam zdjecie szekli stwierdzilam ze zaraz ktos ja wezmie a moja mama chciala zebym kupila psa w wakacje. Po paru dobrych miesiacach znow trafilam na to zdjecie i sie poprostu w niej zakochalam po pewnym czasie stwierdzilam ze bedzie moja. Napisalam do schroniska i pojechalam tam. Gdy zobaczylam Szekle wyglondala zupelnie inaczej niz na fotografi w internecie , byla tez nieufna ale z czasem gdy tam jezdzilam otwierala sie. Nie zapomne nigdy jej oczu gdy odchodzilam od jej boksu , miala takie smutne , zawiedzone oczy gdy pokazalam mamie Szekle na filmiku i opowiedzialam o jej wadach i zaletach moja mama zgodzila sie na adopcje Szekli , stwierdzila ze nie ma sensu czekac do wakacji bo juz wybralam sobie idealnego psa. Gdy pojechalysmy do schroniska adoptowac Szekle moja mama zobaczyla ja pierwszy raz na zywo. Gdy Szekla zobaczyla nas oszalala z radosci to bylo cos wspanialego bo wczesniej nie okazywala az takiej radosci tylko lekkie krotkie machniecie ogonem i koniec. Jak przyjezdzalam do schroniska wyprowadzac Szekle zawsze mialam czerwona smycz i gdy Szekla byla w boksie i zobaczyla ze Pani ze schroniska idzie z ta smycza ucieszyla sie i pozwolila sie szybko wyprowadzic z boksu pewnie wiedziala ze juz czekamy na nia w budynku. Najsmieszniejsze jest to ze chcialam miec psa dlugowlosego , nie chcialam miec czarnego a juz napewno nie z zakreconym ogonem . Ale co poradzic , poprostu zakochalam sie w Szekli i nie zwracalam uwagi na ten jej krecony ogon i czarna siersc. Mimo ze nie znala podstaw posluszenstwa i nie reagowala na swoje imie byla dla mnie najlepszym psem ze schroniska mimo ze na poczatku mnie totalnie olewala hehe. Wydaje Mi sie ze jest tu szczesliwa , nauczyla sie okazywac uczucia i zna fajne sztuczki jest bardzo wesola choc na dworze w stotunku do obcych jej ludzi jest agresywna ale duzo przeszla juz i duzo sie nauczyla. Jestesmy nierozlaczne nawet jak ide do lazienki to czeka na mnie pod dzwiami jest bardzo wdzieczna i lojalna bardzo sie ciesze ze to wlasnie ja moglam wziasc Szekle do domu i pokazac jak powinien byc traktowany najlepszy przyjaciel czlowieka :)