Natalia puściłam wiadomość o Fileciku do dobrych ludzi wrażliwych na krzywdę zwierząt. Mam nadzieję, że Filecik szybko znajdzie swój rajski domek.Trzymam kciuki.
Socjalizacja Filecika przebiega pełną parą.. Dużo pracy mamy, ale efekty są zdumiewające
Moim drugim domem jest samochód, sam do niego już wsiadam i sam wysiadam. Jak gdzieś jedziemy to się grzecznie kładę. Niestety nigdy mi nie wolno nic jeść na 2h przed jazdą bo wtedy wymiotuje
Chodzę z moim tymczasowym panem do pracy, bo przecież sam nie mogę zostać bo wtedy mi strasznie smutno
Ale w pracy jest super, mam tam dużo cioć które mnie miziają
Umiem już chodzić po panelach i po kafelkach. Nauczyłem się także przechodzenia przez progi i drzwi
A tak wogóle to nie nazywają mnie Filecik, tylko np. "cholera jasna staniesz ładnie do zdjecia czy nie " troche długie to imię, ale co mam zrobić
Rezolutny psiak, choć tak wiele już przeszedł. Zawsze mnie zdumiewa jak skrzywdzone przez ludzi psy potrafią tak szybko znowu człowiekowi zaufać. Nie wspomnę już o tym, że takiemu co je krzywdzi to bym j..a u samej d...y urwała. Cholera jasna
Natalia, Filecik jest cudownym psiakiem. Ma taki radosny wyraz pyszczka. Miał dużo szczęście, że do Was trafił. Trzymam kciuki, żeby jak najszybciej znalazł nowy, kochający dom, najlepszy z możliwych i zapomniał o wszystkich traumatycznych przeżyciach. Nie rozumiem, jak ludzie mogą tak bestialsko postępować
Natalia, przeczytałam całą historię Fileta i naprawdę, łza mi się w oku kręci. Najsmutniejsze jest, to, że ludzi (dorosłych, którzy przyjmują na siebie odpowiedzialność za psa!), traktują zwierzę jako jednorazową zabawkę jest naprawdę ogrom... Całym sercem wspomagamy Was w szukaniu nowego, cudownego i pełnego miłości domu dla Fileta, jestem pewna, że gdzieś taki na niego czeka!
Żadnych ukłonów w naszą stronę ani nic takiego... Każdy z nas by zrobił to samo - wierzcie mi, że ten pies jest wyjątkowy i to my mamy szczęście że na niego trafiliśmy. Bardzo dużo się od niego uczę i mam nadzieje, że dużo się jeszcze nauczę. Może w poniedziałek będę już wiedziała gdzie trafi Filecik... Ale nic nie zapeszam bo znowu nie wyjdzie Kciuki 3mać bardzo mocno Ja też nie rozumiem jak można było tak zrobić.. On jest taki wspaniały I tak bardzo kocha ludzi.. Jakbym dorwała tą osobę to nie wiem co bym jej zrobiła
Natalia i Galwin napisał(a):Jakbym dorwała tą osobę to nie wiem co bym jej zrobiła
nie tylko ty Filecik jest wspaniały, jak widze tą uśmiechniętą mordkę na zdjęciach, jego się nieda nie kochać Trzymam mocno kciuki aby kochający domek wypalił
Wszyscy pytają mnie jak Galwin... A ja muszę bardzo pochwalić Galwina. Ja wiem i Wy wiecie ze Galwin to łajza która słucha się kiedy jemu się to podoba (no mnie czasem częściej ) do tego jest prawdziwym jedynakiem i pańcia i pańcio są tylko jego i koniec kropka, ale tym razem pękam z dumy. Galwin na początku byl bardzo zdziwiony, ale teraz pozwala sobie wejść na głowę Kotlecikowi jak to moja mama mówi no i w końcu Galwiniasty ma to o czym marzy od dawna - kompana do zabawy
Galwin jest notorycznie gwałcony
Nawet wysiusiać się nie może w spokoju
Jak próbuje go odstraszyć to Filecik uznaje to za zaproszenie do zabawy
Tak pięknie uczymy się chodzić na spacerki
A tu Filecik pojazuje że też umie robić śmieszne minki
Trzymamy kciuki za ten nowy domek! No cóż są ludzie i "ludzie". Oby nigdy tych pierwszych nie zabrakło A Galwinek dobry i mądry, ma się od kogo uczyć i napewno przekaże to Filetowi
Kochani bardzo proszę uruchomcie znajomości.. Porozsyłajcie zdjęcia.. Na pewno czyiś znajomi poszukują psa Jest nas tak dużo, nie wierze że nikt nie pokocha Filecika Jest nam strasznie ciężko.. Mieszkamy w centrum miasta i nie dajemy rady chodzić na spacery raz z oboma psami. Każdy z nich potrzebuje bardzo dużo ruchu, a żaden nie może być zaniedbany... Do tego wszyscy w pracy, ja na uczelni.. Ciężko, bardzo ciężko Nie patrzcie na to, że mieszkamy daleko - pomożemy z transportem, poporstu go zawieziemy na koniec Polski byle by znalazł wspaniały dom POMÓŻCIE
No to rozliczenie... -zabieg 150zł -kuracja antybiotykowa (4x25zł zastrzyki a potem 5 dni tabletki 19zł ) 119zł -odrobaczenie 35zł No to w klinice mniej zapłaciliśmy 304zł, do tego dochodzi jeszcze od kleszczenie i od pchlenie, karma specjalna itp, ale to już w naszym zakresie. Chciałam go jeszcze dziś zaszczepić, ale dopiero co skończył terapię antybiotykową więc zrezygnowaliśmy. Dostałam od Was 520 zł, a Uli w takim bądź razie przesyłam 220zł. Mam nadzieje, że wszystkim pasuje. Na większość rzeczy mam rachunki, także jakby ktos był ciekawy to proszę pisać na pw i wyślę skany.
DZIĘKUJE jeszcze raz Przynajmniej mogliśmy dać Filecikowi wszystko to czego naprawdę potrzebował. Jestem Wam bardzo wdzięczna A teraz czas się przygotować na oddanie go Ahh... Nie wiem tylko jak ja to zrobię