Portal Wielbicieli Szwajcarskich Psów Pasterskich

Majszczurowa masz Ty dryg i dar może pod Twoją wodzą możliwa byłaby reaktywacja pełnowymiarowej działalności skarpety?

Bardzo się cieszę!!!

Sunia jak żurnala -jakby z psiego SPA wyszła a nie ze schronu.Mamy nadzieję,że nowi właściciele napiszą co i jak.Powodzenia suniu!

Kochani!
Rajza, a raczej powinnam napisać Rafka (Rafa to od teraz jej, pewnie pierwsze w życiu, osobiste domowe imię) ma się doskonale

Powoli poznaje nowe otoczenie, w domu jest grzeczna (choć podobno sprawia wrażenie, jakby nigdy dotychczas nie zaznała domowego życia), ze spokojem zniosła kąpiel, odzyskała apetyt - nie wymiotuje (w schronisku byłam świadkiem jak zwracała pokarm, zapewne z powodu stresu) i informacja, która bardzo mnie uradowała - Rafka już pokazała swoim właścicielom, że potrafi się cieszyć co między innymi okazuje poznawanym na spacerze psiakom
Wg słów pani Elżbiety - sunia ideał

Pani Elu.. bardzo bardzo dziękuję za telefon, te radosne informacje naładowały mi akumulatory na cały dzień

A niebawem... niebawem spotkamy się na spacerku... bo Rafka, moi drodzy, zamieszkała całkiem niedaleko nas

o to juz zaczynam czekać na fotorelacje z spacerków.Wspaniałe wiadomości .

Aż chce się czytać takie wiadomości.

Witam Was wszystkich serdecznie,

Powinnam najpierw się przywitać w innym dziale ale ponieważ ten wątek dotyczy naszego nowego członka rodziny -Rafci to najpierw uczynię to tutaj
Wspomniana wyżej Pani Elżbieta to moja mama, ponieważ sama jest z internetem delikatnie mówiąc na bakier ja będę zaglądać, jeśli pozwolicie, do Waszego sympatycznego towarzystwa co jakiś czas
Na wstępie chciałam powiedzieć, że cała nasza rodzinka jest Rafą wprost OCZAROWANA
Kiedy wypatrzyłam ją na stronie Fundacji pod Psim Aniołem wiedziałam, że to właśnie TEN pies. Konsultacje były krótkie i mało burzliwe, decyzja właściwie natychmiastowa i w niedzielę 3 marca Rafcia grzała już futerko na ciepłym kocyku w naszym mieszkaniu

Dzisiaj 4 dzień jej pobytu u nas, powoli się aklimatyzuje w nowym miejscu, jest grzeczna, cicha, spokojna, wprost ideał psa na razie nie chce wchodzić na mieszkanie, jej ulubiona miejscóweczka jest pod drzwiami na kocyku, aczkolwiek balkon nieustannie ją fascynuje i przyciąga
Apetyt jej dopisuje, zjada wszystko ze smakiem, została wykąpana, wyczesana, zaliczyła też wczoraj wizytę u weterynarza żeby się przywitać ze swoim nowym doktorem, który ją obejrzał, zarządził środki na odrobaczenie i ..... nie mógł przestać się nią zachwycać
O ile w domu sunia jest spokojna, to na hasło "spacer" ożywa, ogonek się macha radośnie, następują "kocie" przeciągania na spacerze grzeczna, ładnie idzie przy nodze, bardzo uważna i skoncentrowana na przewodniku, pięknie bawi się z pieskami, jeszcze jej nie spuszczamy ze smyczy natomiast w ferworze zabawy podlatuje do nas, daje "buziaki", nawet już podskakuje koło nas radośnie Mamy po cichu nadzieję, że niedługo zaaklimatyzuje się u nas na dobre
Ponieważ Rafa jest pierwszym szwajcarem z jakim się spotkaliśmy ( wcześniejsze doświadczenia to sznaucer i owczarek niemiecki) nie ukrywam, że będziemy podczytywać Wasze forum aby czerpać wiedzę i korzystać z porad forumowiczów do lepszego zrozumienia naszego nowego członka rodziny i mam również nadzieję, że niedługo poznamy się z niektórymi z Was w realu na spacerkach

pozdrawiam wszystkich w imieniu całej naszej rodzinki z Rafcią na czele
Ania

Pani Magdo od spartków za tak dobre serce.

gandzia, bardzo dobre wieści! Mam nadzieję, że sunia będzie się otwierać coraz bardziej i niedługo będzie chodzącą radością.
No i jak tylko Rafa zaadaptuje się na tyle, żeby ganiać luzem, to chętnie spotkamy się na jakimś trójkolorowym spacerku.

Gandzia cudownie czytać takie wieści o tej słodkiej suni. Cudownie, że tak wspaniali ludzie zwrócili na nią uwagę. I cudownie, że jej życie zrobi teraz zwrot o 180 stopni.
Nasze Forum jest kopalnią wiedzy o psach z grupy ras szwajcarskich, ja mam berna i cały czas uczę się tej rasy :)

A chętnych do wspólnych trikolorowych spacerków tutaj nie zabraknie

Uff, w końcu udało mi się wejść na forum... Bardzo ucieszyłam się, że nie mam już kogo wyprowadzać na spacer. Super Rafa trafiła, powodzenia w nowym domu

Witam ponownie :)

Minął tydzień a Rafa już coraz lepiej poczyna sobie w domku, mieszkanie zaczyna traktować jako bezpieczny teren, spaceruje coraz pewniej po pokojach, z miską podczas jedzenia "wyjeżdża" już na cały przedpokój Wczoraj odkryła uroki kanapowego życia, towarzyszyła mojej Mamie w oglądaniu telewizji leżąc wygodnie rozparta na sofie
Była również na działce, poznawała swoje nowe włości a w sobotę na spacerze odwiedziła ją, ciocia Zanthi, która była zachwycona nową kumpelą do zabaw, coś nam się zdaje, że w te święta wielkanocne rozniosą nam wspólnie mieszkanie



Obrazek został zmniejszony.
z towarzystwem do zabawy



Obrazek został zmniejszony.
z ciocią Zanthi



Obrazek został zmniejszony.
wszędzie dobrze ale przy Pańci najlepiej

Pozdrawiam wszystkich serdecznie

O jakie fajne scenki! Miód na sece
Towarzystwo widać doborowe, a cudna Rafka panieneczka jak z obrazeczka

Dziękujemy gandzia za fotorelację. Miło znów widzieć Rafkę i to w takiej fajnej kondycji psychicznej.

Witam wszystkich

Ponieważ dawno mnie tu nie było czas nadrobić zaległości i napisać kilka słów o naszej Rafci
Rafę moi Rodzice mają dopiero od 2013 a czujemy się jakby była z nami od wielu lat, zadomowiła się u nas i została najukochańszym członkiem naszej rodziny. Moi Rodzice wprost za nią szaleją, inni członkowie rodziny również
Jest psem pod każdym względem idealnym, nie wyobrażamy sobie innej suni
Najlepszymi przyjaciółmi Rafy są oczywiście moi Rodzice, których widać że pokochała całym swoim serduszkiem. Każdy powrót Pana i Pani do domu po pracy witany jest szalonym tańcem, podskokami i całusami, zresztą takie czułości są również bez powodu Kolejnym najlepszym przyjacielem Rafci zostały kanapy z poduszkami oraz łóżko które okupywała by najchętniej całe dnie i noce A na spacerach jej najlepszym przyjacielem został biały bullterier Cezar, który dla Rafy stracił zupełnie głowę i pozwala się jej molestować do woli
Rafa na spacerach pięknie chodzi bez smyczy, bardzo ładnie się pilnuje, wraca na komendę, cały czas boi się trochę hałasu dużych ulic ale nad tym pracujemy
W domu Rafa jest typowym kanapowcem, spokojna, grzeczna, widać że w domku czuje się najbezpieczniej, nic nie niszczy nooo może za wyjątkiem pewnych firanek, których wzór był chyba "passe" bo postanowiła zrobić w nich awangardowe dziury
Okazało się z Rafy zapalony podróżnik, każdy otwarty bagażnik samochodu jest zachętą do odbycia wycieczki, wyprawy z moimi rodzicami na ich działkę uwielbia, zaszywa się tam pod jakąś rozłożystą sosną i sama będąc niewidoczna obserwuje cały teren lub druga jej ulubiona miejscówka, na wypadek gorszej pogody- wchodzi do domku, siada na kanapie i przez okienko śledzi co się w terenie dzieje Mimo, że nie lubi być "widoczna" to pięknie działki pilnuje, niespodziewanych gości pod bramą wita pierwsza, sygnalizując że "ona tu pilnuje", aczkolwiek szczeka bardzo rzadko.
Rafa jest po prostu "THE BEST"

W załączeniu kilka fotek właśnie z działki

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

pozdrawiam,
Ania

Przepiękna !! Lśniąca !! Uśmiechnięta !!!
Ależ to przyjemny widok :) Gratulacje :)

Wspaniałe wieści Jak miło czytać, jak miło patrzeć na te emanujące radością zdjęcia. Wszystkiego najlepszego na wspólnej drodze życia