Jumbo-Ben -wioskowy głupek ;-) - znalazł dom

Szczęśliwe zakończenia - czyli udane adopcje

Moderatorzy: Aga-2, Milla

Re: Jumbo-Ben -wioskowy głupek ;-)JPonownie szuka domu-PILNE

Postprzez Tess » 2010-10-29, 21:38

A taka była niby miłość... Swoją drogą nie wyobrażam sobie takiej sytuacji. To tak jakbyśmy chcieli oddać Niuniusia, bo nadal miewa, w określonych sytuacjach lęk separacyjny. Obgryzł nam fotel do gołych dech, dwie kurtki Wojtka, cztery kapy, a Wojtek chodzi w połatanym szlafroku z napisem na plecach "Niuniuś tęsknił". I to nie zmienia naszej miłości do niego. Po prostu podczas naszych wyjazdów służbowych moja mama śpi z nim u nas w sypialni i pies nie zostaje sam. Bo jest NASZ. A tutaj - jakoś tak niefajnie. I wydaje mi się, że Ben powinien zamieszkać w mieszkaniu, a nie w domu z ogrodem, bo łatwiej go będzie upilnować. Najlepiej w rodzinie, gdzie ktoś niemal zawsze jest w domu. Bo trudno będzie go ustrzec przed nałogiem zjadania kamieni, gdy będzie miał możliwośc przebywania na zewnątrz bez bardzo dokładnego nadzoru.
Tess
 
Posty: 3112
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-09, 12:15
Lokalizacja: Dłużyna/Elblag
psy: Niuniuś i Mila ( Maisa Szumiaca Knieja )

Re: Jumbo-Ben -wioskowy głupek ;-)JPonownie szuka domu-PILNE

Postprzez nika » 2010-10-29, 21:44

Moim zdaniem nie można wydawać sądów, nie znając dokładnie sytuacji :-/ Obecnym właścicielom też na pewno jest przykro, że muszą podjąć taką decyzję, ale sądzę, że robią to właśnie dla dobra psa.
Avatar użytkownika
nika
 
Posty: 1305
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-05-06, 22:15
Lokalizacja: Bydgoszcz/las koło Białego Boru
psy: Katia (BPP), Lena (BPP), Pluto (mix), Hela (mix)

Re: Jumbo-Ben -wioskowy głupek ;-)JPonownie szuka domu-PILNE

Postprzez Tess » 2010-10-29, 21:50

Nika, nie osądzam ich. Rozumiem, że czasami po prostu nie daje się rady, tylko trudno mi wyobrazić sytuacje, w której byłabym w stanie oddać psa. Po prostu nie ma takiej możliwości. To mój osobisty punkt widzenia. Bo moje psy i koty to jakby moje dzieci. Jestem za nie odpowiedzialna do końca ich życia. Ich. Nie mojego. Bo jakby mnie nagły szlag trafił muszę wcześniej pomyśleć o zabezpieczeniu moich zwierząt. Przepraszam za offa. Elza - zeby szukac domu dla Bena potrzeba więcej informacji dlaczego konkretnie chca Bena oddać. Co tak naprawdę stanowi największy problem. Czy to kwestia kamiennego nałogu, czy inna. Bo tylko znajomośc wszystkich szczegółów pozwoli znaleźć stały dom dla niego.
Tess
 
Posty: 3112
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-09, 12:15
Lokalizacja: Dłużyna/Elblag
psy: Niuniuś i Mila ( Maisa Szumiaca Knieja )

Re: Jumbo-Ben -wioskowy głupek ;-)JPonownie szuka domu-PILNE

Postprzez saba&mlis » 2010-10-29, 22:03

Czy nie ma mozliwosci zeby z psem i wlascicielami popracowal behawiorysta? Zawsze bylam zdania ze jak ktos chce, lub musi oddac psa to lepiej jak zrobi to wczesniej niz pozniej, ale Jumbo-Ben juz ma za soba kilka przeprowadzek, kolejna zmiana to dla niego tragedia.
Avatar użytkownika
saba&mlis
Moderator Działu
 
Posty: 2939
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-08-15, 10:49
Lokalizacja: okolice W-wy
psy: Buba

Re: Jumbo-Ben -wioskowy głupek ;-)JPonownie szuka domu-PILNE

Postprzez Camara » 2010-10-29, 23:22

Ben był konsultowany z behawiorystą.
O problemach Bena wiadomo było od początku. To dalej te same sprawy i nie ma niczego nowego.
Państwo sobie nie radzą, ponieważ nie są w stanie upilnować Bena przed połykaniem przedmiotów. Po ostatniej operacji wyjmowania kamienia z jelit Benia są w olbrzymim stresie - nie są w stanie fizycznie pilnować go przez 24 godziny na dobę. Ben zostaje sam na krótko a i to wystarczyło... Nie chce zostawać w domu sam, bardzo się tym stresuje a to nakręca spiralę. Zestresowany Ben połyka kamienie. W ogrodzie też nie może być sam.
Ben musi znaleźć dom, gdzie cały czas jest ktoś obecny lub może go zabierać wszędzie ze sobą. Lub w domu jest drugi pies - aktywny i zabawowy, przy którym Ben nie będzie się czuł samotnie.

Nie ma żadnych tajemnic, drugiego dna i proszę się tu niczego podejrzanego nie doszukiwać. Czy tak trudno zrozumieć ludzi, że problem ich przerósł? że obecna w domu suczka nie sprawdziła się jako aktywny towarzysz? że ludzie nie dadzą rady aż tak mocno przemeblować swojego życia - np. rzucić pracę?
I że Ben otarł się o śmierć. Następnej operacji może nie przeżyć. Czy to nie jest wystarczający powód?
Camara
 
Posty: 236
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-10-30, 20:14

Re: Jumbo-Ben -wioskowy głupek ;-)JPonownie szuka domu-PILNE

Postprzez Tess » 2010-10-30, 00:12

Ja myślę, że drugi pies tu nie wystarczy. Ben musi być pod stała kontrolą. Na spacery powinien wychodzić w luźnym kagańcu, w domu kamieni raczej nie znajdzie, więc z tego co pisze Camara wynika, ze Ben nie może przebywać sam na zewnątrz. Ba - tak naprawdę w ogóle nie powinien przebywać na zewnątrz bez kagańca. Jeżeli problem dotyczy tylko tego - to powinno wystarczyć. I żadna zmiana miejsca nie zmieni nawyków Bena. Gdy będzie miał możliwość - będzie brał do pysia i połykał kamienie.
Tess
 
Posty: 3112
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-09, 12:15
Lokalizacja: Dłużyna/Elblag
psy: Niuniuś i Mila ( Maisa Szumiaca Knieja )

Re: Jumbo-Ben -wioskowy głupek ;-)JPonownie szuka domu-PILNE

Postprzez ElzaMilicz » 2010-10-30, 09:31

Tess może idź napisać artykuł "Dobroczynność a namiętne dłubanie w nosie",
wtedy podzielisz się z nami swoją wiedzą i wszyscy będziemy żyć długo i szczęśliwie.

Czy jest na forum ktoś kto mi pomoże ?
Avatar użytkownika
ElzaMilicz
 
Posty: 1046
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-02-11, 08:59
psy: DONA [Meda], Szila

Re: Jumbo-Ben -wioskowy głupek ;-)JPonownie szuka domu-PILNE

Postprzez Tess » 2010-10-30, 10:14

Elza daj sobie na wstrzymanie - twoja wypowiedź jest co najmniej nie na miejscu.
Tess
 
Posty: 3112
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-09, 12:15
Lokalizacja: Dłużyna/Elblag
psy: Niuniuś i Mila ( Maisa Szumiaca Knieja )

Re: Jumbo-Ben -wioskowy głupek ;-)JPonownie szuka domu-PILNE

Postprzez Daria + Chila i Luna » 2010-10-30, 11:08

ja mogę tylko go ogłosić na paru lokalnych potralach, i jeśli np ktos z moich okolic to wtedy moge wizyte przedadopcyjną
Daria + Chila i Luna
 
Posty: 3320
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-02-28, 23:31

Re: Jumbo-Ben -wioskowy głupek ;-)JPonownie szuka domu-PILNE

Postprzez Camara » 2010-10-30, 16:03

Jeszcze małe sprostowanie - Ben może przebywać sam na zewnątrz, tj. bez ludzkiej opieki, ale w towarzystwie psa silnego psychicznie i lubiącego psie zabawy (gonitwy, przewalanki i szarpaki itp.)
Ben bardzo dobrze czuje się w obecności innych psów, ale sam jest niepewny i lękliwy, potrzebuje towarzysza, który da mu oparcie, będzie dla niego wzorem do naśladowania.
Saba niestety taka nie jest, wręcz przeciwnie, przy Benie zaczęła równać do niego.
Ben boi się zostawać w domu, Saba boi się zostawać w ogrodzie. Oboje źle znoszą rozdzielenie. I tak powstało błędne koło
.
Myślę, że powinniśmy się skupić na szukaniu Benowi odpowiedniego domu.

Dziękuję za oferty pomocy w robieniu ogłoszeń, jeszcze dziś przygotuję tekst dla Bena.
Camara
 
Posty: 236
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-10-30, 20:14

Re: Jumbo-Ben -wioskowy głupek ;-)JPonownie szuka domu-PILNE

Postprzez saba&mlis » 2010-10-30, 16:27

Camara napisał(a):O problemach Bena wiadomo było od początku. To dalej te same sprawy i nie ma niczego nowego

Ja chcac pomoc (czyli poszukac wsrod znajomych dobrego domu, sama tez zastanawiam sie czy nie wziasc drugiego psa dla towarzystwa mojej Sabie) bardzo starannie przeczytalam caly watek, ale dla osoby postronnej problemy Bena nie byly takie oczywiste. Dopiero ostatnie posty Camary rozjasnily mi sytuacje jakiego domu szukamy.
Avatar użytkownika
saba&mlis
Moderator Działu
 
Posty: 2939
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-08-15, 10:49
Lokalizacja: okolice W-wy
psy: Buba

Re: Jumbo-Ben -wioskowy głupek ;-)JPonownie szuka domu-PILNE

Postprzez BERR » 2010-10-30, 17:55

nie wiem czy wolno mi sie tu wypowiadac ...
ale chciałam tylko powiedzieć,że trzymam kciuki z ,,kamieniaszka" i za jego nowy dobry dom a zwłascza STAŁY dom...
to smutne co go spotyka...
Avatar użytkownika
BERR
 
Posty: 305
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-12-16, 22:08
Lokalizacja: Osieczany
psy: bernenski, entlebucher

Re: Jumbo-Ben -wioskowy głupek ;-)JPonownie szuka domu-PILNE

Postprzez kreska » 2010-10-30, 22:33

Jesli Jumbo wystarczy kontakt z psami ,a czlowiekiem zadowoli sie w czasie wolnym od pracy to moge porozmawiac o DT, bo na DS z racji finansowych nie wystarczy :roll: W obecnym domu sa dwie suki nie sterylizowane(labka i sznaucer olbrzym), za ich zywiolowosc moge gwarantowac :mrgreen: ale nie moge gwarantowac za kamienie na posesji :roll: dzialka 3tys.m2 nie sposob jej posprztac :-( .

pozdr
Avatar użytkownika
kreska
 
Posty: 5497
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-11-29, 23:48
Lokalizacja: Zielonka
psy: Fibi,Bibi,Balu,Lila,Lilawati, Solo i Łatka(*)
Hodowla: SOULBERN

ben

Postprzez nomi » 2010-10-30, 22:56

dzieńdobry jestem właścielem bena ,chcę złożyć kilka wyjaśnień .Mianowicie psa nie chcę oddać diatego że mi się znudził tylko pierwszym podstawowym powodem jest to,że Ben wykazuje agresję wobec mojej rodziny. Pomijając to ,że warczy na mnie i szykuje się do ugryzienia to przedewszystkim zaczyna warczeć na moje trzy letnie dziecko i żone.Psa nie można wżaden sposób skarcić,jeżeli coś nabroi.Każda proba skarcenia kończy sie warczeniem i gotowością do ataku.Sytuacje takie najczęściej mają miejsce wtedy gdy pies coś zniszczy w domu lub co kolwiek jest nie pojego myśli. Ponadto pragnę się odnieść do zarzutów ,że Ben jest cytuję''zamknięty cały dzień sam w domu''.Wyjaśniam że pracuję w domu Ben bardzo dużo czasu spędza ze mną,może wychodzić do ogrodu kiedy chce lub siedzieć w domu.Ben okazał się domatorem,niechętnie wychodzi do ogrodu,musze go zachęcać nawet nie pomaga nasza sunia Saba.Nie ukrywam,że ta sytuacja jest mi na rękę ,ponieważ boje się żeby znów nie połknął kamienia.Generalnie harmonogram wygląda następująco;dwie godziny w domu ,potem chwila na polu.Cały dzień kończy się wieczornym spacerem,który Ben bardzo lubi.Dodatkowo chcę napisać ,że niestety pies bardzo lubi niszczyć różne sprzęty domowe,również w obecności swoich domowników.Ogólnie rzecz biorąc,podejrzewam że Ben w poprzednim domu był często bity i zaniedbywany i stąd teraz są takie problemy.ale jestem tylko laikiem i może się mylę .Może głównym problemem dla tego psa jestem ja nie umiem dobrze znim postępować.Osadzcie to sami .Pozdrawiam Darek.
nomi
 
Posty: 3
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-07-09, 21:43

Re: ben

Postprzez kreska » 2010-10-30, 23:22

nomi napisał(a):dzieńdobry jestem właścielem bena ,chcę złożyć kilka wyjaśnień .Mianowicie psa nie chcę oddać diatego że mi się znudził tylko pierwszym podstawowym powodem jest to,że Ben wykazuje agresję wobec mojej rodziny. Pomijając to ,że warczy na mnie i szykuje się do ugryzienia to przedewszystkim zaczyna warczeć na moje trzy letnie dziecko i żone.Psa nie można wżaden sposób skarcić,jeżeli coś nabroi.Każda proba skarcenia kończy sie warczeniem i gotowością do ataku.Sytuacje takie najczęściej mają miejsce wtedy gdy pies coś zniszczy w domu lub co kolwiek jest nie pojego myśli. Ponadto pragnę się odnieść do zarzutów ,że Ben jest cytuję''zamknięty cały dzień sam w domu''.Wyjaśniam że pracuję w domu Ben bardzo dużo czasu spędza ze mną,może wychodzić do ogrodu kiedy chce lub siedzieć w domu.Ben okazał się domatorem,niechętnie wychodzi do ogrodu,musze go zachęcać nawet nie pomaga nasza sunia Saba.Nie ukrywam,że ta sytuacja jest mi na rękę ,ponieważ boje się żeby znów nie połknął kamienia.Generalnie harmonogram wygląda następująco;dwie godziny w domu ,potem chwila na polu.Cały dzień kończy się wieczornym spacerem,który Ben bardzo lubi.Dodatkowo chcę napisać ,że niestety pies bardzo lubi niszczyć różne sprzęty domowe,również w obecności swoich domowników.Ogólnie rzecz biorąc,podejrzewam że Ben w poprzednim domu był często bity i zaniedbywany i stąd teraz są takie problemy.ale jestem tylko laikiem i może się mylę .Może głównym problemem dla tego psa jestem ja nie umiem dobrze znim postępować.Osadzcie to sami .Pozdrawiam Darek.


Bardzo dziekuje za bezposrednia relacje, niestety troszke odbiegajaca od poprzednich :roll: nikt z nas nie jest upowaniony do sadzenia bo nie ma nas przy Was :-( postarmay sie pomoc a ponieaz z opisu wynika iz nie jest to latwy przypadek, prosze o cierpliwosc :roll:

pozdr
Avatar użytkownika
kreska
 
Posty: 5497
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-11-29, 23:48
Lokalizacja: Zielonka
psy: Fibi,Bibi,Balu,Lila,Lilawati, Solo i Łatka(*)
Hodowla: SOULBERN

Re: Jumbo-Ben -wioskowy głupek ;-)JPonownie szuka domu-PILNE

Postprzez Daria + Chila i Luna » 2010-10-31, 09:02

no to ja wam powiem, że jest to zachowanie mojej Feride ;-) ona też jak coś zniszczyła, a ja tylko krzyknęłam na miejsce to zaczynała warczeć, latać w koło mnie, a ja nic z tego sobie nie robiłam tylko drugi raz twardziej na miejsce. np jak wlazła na sofę a ja jej kazałam zejść to oczywiście zbiegła i mnie odburczała.
( białą- u nas niestety bardziej łatwa do brudu niż u majowych :-D )
u nas wystarczyło to, że pokazaliśmy jej, że się jej nie boimy i zupełna ignorancja wystarczyła. podejrzewam, że gdybym jej pokazała że się boję,to było by tylko gorzej.
wiecie, u mnie np jest też tak, że chila trochu mi pomogła w wychowanie warczącej, bo gdy takie coś działo się na dworze, z mety chila wyskakiwała do Ferki i ją skutecznie odganiała, warknęła na nią i Ferka nie miała juz nic do powiedzenia :lol: Chila ojj potrafi pokazać innym psom co wolno czego nie, nawet do wiekszych wyskoczy, ona taka mamuśka, zawsze ma oko na to jak luna z frytka sie bawi, i jak jej sie nie spodoba to potrafi wskoczyć i młodziane poustawiać :lol: więc może faktycznie drugi silny psychicznie pies świetnie zżyty ze swoim właścicielem,też by pewnie pomógł.
Daria + Chila i Luna
 
Posty: 3320
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-02-28, 23:31

Re: Jumbo-Ben -wioskowy głupek ;-)JPonownie szuka domu-PILNE

Postprzez aga.galin » 2010-10-31, 09:37

Daria - tylko inaczej zwalcza się takie zachowania u psiaka, którego ma się od małego, a inaczej u takiego, który trafił do nas jako dorosłe psisko 'z lekko zwichrowaną psychiką'. To jest naprawdę bardzo trudne!

Darku - doskonale wiem, o czym piszesz, bo Redi zachowywał się dokładnie tak samo. I tak naprawdę człowiek nie wie, czy w ślad za warczeniem pewnego dnia nie pójdzie coś więcej, szczególnie jest to trudne, gdy dotyczy naszych dzieci :-( Ale prawie każde zachowanie psa można skorygować. Ja z moim psem musiałam 'wywalczyć' sobie pozycję alfy - i momentami to faktycznie były walki, ale dziś to najbardziej potulne cielę na osiedlu :-P Ale żeby było jasne - gdyby zajął się tym mój mąż - nic by się nie zmieniło, bo jest zbyt czuły i niekonsekwentny, a wszystko udało się dzięki Elzie i godzinom poświęconym tłumaczeniu i wskazówkom dotyczącym MOJEGO zachowania.

Ben potrzebuje pewnego siebie i dyspozycyjnego właściciela - i nad szukaniem takiego trzeba się skupić.
Avatar użytkownika
aga.galin
 
Posty: 485
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-02-07, 00:15
Lokalizacja: Goleniów k.Szczecina
psy: REDI, PETRA, BASTER [*] i ...

Re: Jumbo-Ben -wioskowy głupek ;-)JPonownie szuka domu-PILNE

Postprzez Daria + Chila i Luna » 2010-10-31, 09:48

zdaję sobie z tego sprawę,że pies ma już nawyki, ale wszystko jest do zrobienia, choć nie zawsze jest to łatwe, a nieraz baaardzo trudne.
Daria + Chila i Luna
 
Posty: 3320
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-02-28, 23:31

Re: Jumbo-Ben -wioskowy głupek ;-)JPonownie szuka domu-PILNE

Postprzez nika » 2010-10-31, 09:59

Wirtualne porady koryguje życie :-/ Znam to z autopsji, też mam 2 psy adoptowane ze schronu. I dziękuję właścicielom Bena za dojrzałą decyzję.
Avatar użytkownika
nika
 
Posty: 1305
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-05-06, 22:15
Lokalizacja: Bydgoszcz/las koło Białego Boru
psy: Katia (BPP), Lena (BPP), Pluto (mix), Hela (mix)

Re: Jumbo-Ben -wioskowy głupek ;-)JPonownie szuka domu-PILNE

Postprzez Busola » 2010-10-31, 10:04

Panie Darku, pana relacja całkowicie zmienia obraz wiadomej nam sytuacji. Doskonale rozumiem Pana obawy.
Nie odzywałam się do tej pory ale kibicuję Benowi od początku.

Nie sądzę by nagle w innym domu coś się zmieniło. Nad Benem trzeba ostro popracować behawioraLNIE. A tak na prawdę to Pan i rodzina musielibyście popracować nad sobą - w skrócie podam panu anegdotę krążącą wśród szkoleniowców psów: jeśli pies nie robi tego co się od niego oczekuje, należy wziąć gazetę, zwinąć ją w rulon i ...ostro uderzyć się w głowę ;-) Niestety "wina" zazwyczaj jest po stronie opiekuna. Proszę się o tą "winę" nie obrażać. Może nie zostaliście państwo odpowiednio przygpotowani do opieki nad Benem i należałoby to poprawić. Ja niestety nie pomogę, bo ani ze mnie behawiorysta, ani w 100% konsekwentny opiekun :oops:
Jest na to jakis pomysł?
Panie Darku, w jakim mieście mieszkacie? Może , jeśli nie podjęliście ostatecznej stanowczej decyzji udałoby się poszukac dla Waszej rodziny behawiorysty?

Nika, własnie o to chodzi że wirtualne porady nic tu nie pomogą :roll: Potrzebny jest ktos fachowy kto dobrze oceni sytuację na miejscu.
...jeśli oczywiście rodzina Pana Darka będzie tego chciała.

Przypomne tylko Korka z Chojnic - z nim sie udało :->
Busola
 
Ostrzeżeń: 0

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Już w nowych domach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość