iwona_k1 napisał(a):Dziś wrócił mu wigor.Oko bystre,ucho podniesione,wyczesany,wypłukany przez deszcz na spacerze -przystojniak z niego.Relacje powoli się poprawiają ale jeszcze trzeba czasu...Wkrótce fotki...
Właśnie takie informacje chcę czytać
Miałem ten zaszczyt widzieć Zorna w relacji z Ursą i powiem szczerze, że byłem zaniepokojony. Popęd, popędem, ale ten psiak zachowywał się wyjątkowo. Naprawdę pierwszy raz widziałem psa zachowującego się w ten sposób. Jeśli ja miałbym decydować o czymkolwiek to kastracja byłaby pierwszym ruchem. Słyszałem (od mamy, a ona się zna
![;-)](./images/smilies/icon_wink.gif)
), że czasem z agresywnych, dominujących bestii po kastracji robią się łagodne przytulanki. Chciałbym zatem przekonać się czy Zorn po kastracji zrobi się normalnym stonowanym Bernem.
Dlatego, że widziałem Zorna na żywo pozwolę sobie zauważyć, że to piękny pies, tylko masakrycznie zaniedbany. Patrząc na niego myślałem o tym, że gdy tylko nabierze ciała, (27kg mówi samo za siebie), będzie miał obcięte pazury i wyczyszczone z kamienia zęby, to będzie naprawdę fantastycznym Bernem. Budowa choć "zniekształcona" przez wychudzenie jest super a i umaszczenie nie pozostawia nic do życzenia.
Już to pisałem, ale powtórzę, że wierzę głęboko iż w swoim nowym domu ten pies stanie się właśnie taki jak być może i powinien!
Jeszcze raz dziękując Iwonie za opiekę nad Zornem życzę cierpliwości i wytrwałości w dążeniu do uzdrowienia tego wspaniałego psa!
No i fotki, fotki, fotki!
![;-)](./images/smilies/icon_wink.gif)