Strona 2 z 6

Re: Kto da schronienie ślicznej Atenie ( Puci)

PostNapisane: 2010-03-13, 12:44
przez Asia K.L.
informacje o niej zostały umieszczone na beaglach na moją prośbę przez moją koleżankę również walniętą na punkcie psów :mrgreen:

Re: Kto da schronienie ślicznej Atenie ( Puci)

PostNapisane: 2010-03-13, 19:40
przez Asia K.L.
oj ciężko się będzie z małą Atenką rozstać...

na zdjęciu Atenka z Sabusią
Obrazek
Obrazek

Re: Kto da schronienie ślicznej Atenie ( Puci)

PostNapisane: 2010-03-13, 20:00
przez Wydra
Jak papużki nierozłączki :mrgreen:

Re: Kto da schronienie ślicznej Atenie ( Puci)

PostNapisane: 2010-03-14, 08:29
przez daria
spojrzenie kruszące serce :->

Re: Kto da schronienie ślicznej Atenie ( Puci)

PostNapisane: 2010-03-14, 15:58
przez Asia K.L.
no i Atenka pojechała w dalszą podróż swego życia

pożegnanie było długie, najpierw były mizianki
Obrazek
Obrazek
Obrazek

ostatnia drzemka z Gorgusiem
Obrazek

ostatnie szaleństwa z dziewczynami
Obrazek
Obrazek

i skupienie przed podróżą
Obrazek

Atenka dostała ode mnie małą wyprawkę:
- 2kg karmy josera kids + miarkę
- kostkę - gryzaka
- piłeczkę do zabawy

Ale mi teraz smutno...

Re: Kto da schronienie ślicznej Atenie ( Puci)

PostNapisane: 2010-03-14, 16:19
przez Szilkowa
O Boże ! ! ! Jaka ona piękna! Zakochałam się po uszy :roll: :mrgreen:

Re: Kto da schronienie ślicznej Atenie ( Puci)

PostNapisane: 2010-03-14, 16:58
przez Wydra
Magda! skoro tak bardzo się zakochałaś, to co to za problem wziąć obiekt Twoich westchnień pod swój dach :?:

Re: Kto da schronienie ślicznej Atenie ( Puci)

PostNapisane: 2010-03-14, 20:03
przez AniaRe
Mała już "na pokładzie" :mrgreen:

Trochę onieśmielona, ale "dostała" Merlina do zabawy :lol: i liczymy, że się poczuje pewniej
Jest faktycznie prześliczna i miła :), tyle ,że ciut przestraszona



Jest już chetna wolontariuszka na szkolenie z Atenką, wiec od soboty mała jeździ z nami i ćwiczy dzielnie razem z Dorotą.

Co dalej, zobaczymy..

Re: Kto da schronienie ślicznej Atenie ( Puci)

PostNapisane: 2010-03-14, 20:48
przez Wydra
Fajnie, że znalazła się wolontariuszka na szkolenie z Ateną,bo jak widać ,mała potrzebuje trochę ogłady nabrać a i może lękliwości się pozbędzie.Choć pewnie ostatnio w jej życiu tyle się dzieje, że sunia nie może nadążyć :-(

Re: Kto da schronienie ślicznej Atenie ( Puci)

PostNapisane: 2010-03-15, 00:05
przez daria
No tak myślałam że już jest u Ani na pokładzie :-D z biglowego forum mam dwie rodziny zainteresowane sunią,skrobne do nich kilka słów i podam tel.kontaktowy
Ania dziękuję bardzo mocno :-D
Doroto wolontariuszko również wielkie dzięki :-D
Atenka to cud i miód a po szkoleniu dojdą i orzeszki :mrgreen:

Re: Kto da schronienie ślicznej Atenie ( Puci)

PostNapisane: 2010-03-15, 10:01
przez Asia K.L.
Dorota zakochała się po uszy, jak tylko odjechała od Ani zaraz dzwoniła do mnie z płaczem. potem jeszcze jak do domu dojechała i przeprowadziła powazną rozmowę z synem, a efekty tej rozmowy nieco później ;-)

Re: Kto da schronienie ślicznej Atenie ( Puci)

PostNapisane: 2010-03-15, 10:03
przez daria
Asia ja się przyznam że tez o niej myślę i Dorocie się nie dziwię że zakochana :-D

Re: Kto da schronienie ślicznej Atenie ( Puci)

PostNapisane: 2010-03-15, 10:13
przez AniaRe
Czyli ja mam nie pisać, z czym Dorota do mnie dzwoniła? ;-)

Ok. 8-)

Re: Kto da schronienie ślicznej Atenie ( Puci)

PostNapisane: 2010-03-15, 10:18
przez daria
No dawajcie ,ja mam maile od ludków zainteresowanych dziewczynką :-D

Re: Kto da schronienie ślicznej Atenie ( Puci)

PostNapisane: 2010-03-15, 10:38
przez Asia K.L.
Ania, pisz ty

Ja tylko powiem, że znam Dorote jakieś 9 lat, jest to wspaniała osoba o wielkim sercu, jej ojciec jest weterynarzem, a ona postrzelona na punkcie zwierząt, jak większość z nas

Re: Kto da schronienie ślicznej Atenie ( Puci)

PostNapisane: 2010-03-15, 10:42
przez daria
No kurcze dziewczyny piszcie co jest na rzeczy bo ja klecę maile do zainteresowanych :-D ;-)

Re: Kto da schronienie ślicznej Atenie ( Puci)

PostNapisane: 2010-03-15, 11:16
przez kerovynn
No właśnie - piszcie, bo mnie uszy swędzą z ciekawości :-D ,a w Atenie tez jestem zakochana od pierwszego wejrzenia bo, bo.... bo tak! :-D :mrgreen: :mrgreen:

Re: Kto da schronienie ślicznej Atenie ( Puci)

PostNapisane: 2010-03-15, 11:28
przez daria
No dobra nie chcecie to nie :-( :mrgreen:
Skrobię maile do chętnych do adopcji :-P

Re: Kto da schronienie ślicznej Atenie ( Puci)

PostNapisane: 2010-03-15, 11:31
przez AniaRe
Dorota jest -zgodnie z tym co mówiła przez telefon- zdecydowana zabrac Atenę do siebie.

Trzeba jednak się zastanowic, co byłoby najlepsze: od razu dac jej Atenke, zeby zminimalizować suce stres związany z kolejnymi zmiananmi miejsca? Ale w takiej sytuacji, ja nie jestem w stanie nic o suczce powiedziec i adopcja jest "na ryzyko" nowej opiekunki, ew. w wiedzię Asi, która się dotychczas zajmowała Ateną. Po jednym wieczora i poranku widze tylko, że sunia jest mało pewna siebie, raczej lękowa a zmiana otoczenia jest dla niej sporym stresem. Nie ma problemów z innymi psami.

Druga opcja-mała jest u nas jakis czas, wiemy wiecej na jej temat i wtedy wydajemy ja do nowego domu. Ma to te zaletę, ze wiecej wiemy o suczce. Ale to znowu kumulujemy Atenie stres związany z kolejną zmianą domu, co może spowodować jakies problemy w nowym domu, brak poczucia stabilizacji-który ona zapewne juz i tak ma , tyle razy zmieniając dom w tka krótkim swoim życiu.

Przy obu wariantach Dorota szkoli się z małą u nas -tak zadeklarowała.

Za pierwszym wariantem przemawia dobry kontakt Doroty z suczką, co widziałam wczoraj, suczka jej ufa i fakt, że dzięki Asi conieco o małej wiemy.

Za drugim: Dorota ma syna, 12letniego, a adopcja do domu z dzieckiem, nawet odpowiedzialnym i dużym, to jednak większa odpowiedzialność.

Re: Kto da schronienie ślicznej Atenie ( Puci)

PostNapisane: 2010-03-15, 12:04
przez Asia K.L.
Atenka załapała kontakt z Dorota od pierwszych chwil, faktycznie każda zmiana miejsca jest dla niej olbrzymim stresem, bedąc jednak z osoba której ufa na pewno łatwiej jest jej ten lęk przezwyciężyć. Zauważylam to wychodzac z nią w różne miejsca, pierwsze wyjście było najtrudniejsze, przy każdym nastepnym ostrożnie, ale wchodziła wszedzie za mną.

Jeśli chodzi o zachowania Ateny to ja Dorocie przekazałam wszystko, uszkodzenia domu widziała sama (nie zrobiły na niej wrażenia - negatywnego oczywiście) stwierdziła tylko, że chyba dlatego jeszcze renmontu w domu nie zrobiła :mrgreen:

Na szkolenie chodzic będzie, więc w razie problemów będzie miała kontakt z dziewczynami