przez Wydra » 2010-12-12, 00:39
Wszystkie znaki na ziemi i na niebie wskazują, ze nasz Burbonek znalazł dom.Asia("DolceVita") podczas dzisiejszej śnieżycy udała się do Jasła na wizytę przedadopcyjną i oto jej relacja:
przez DolceVita » 2010-12-11, 22:43
Wreszcie mogę usiąść. Ciężki dzionek, z droga do Jasła jeszcze bardziej, sypie i zaierucha. Dzieci śpią,psiaki również zmęczeni wszyscy dzisiejszą wizytą. Mamy domek dla Burbonka. Pan i Pani w wieku 50 lat. Pan na rencie po zawale, Pani pracuje. Mieszkają a małym, sympatycznym i ciepłym jak na warunki zimowe domku. Domek z nieiwielkim ogrodem. Tereny spacerowe wokół takie że hoho. Dzieci nie mają a więć mały będzie napewno syneczkiem. Byliśmy u nich z dziećmi i psiakami. Mała Mi - domowo Mia na samym wstępie obsikała przedpokój, po czym ja wylalam kawę na dywan trącona przez małego Szymka. A więc - wpadło towarzystwo i narobiło bałaganu. A co do przyszłych właścicieli Burbonka - to chyba Wam wystarczy, że skoro moja Demi prawie do każdego obcego podchodzi z rezerwą a tu po wejściu do domku i formalnościach powitalnych stała się przyjaciółką Pani i Pana wpychającą bez ustanku nochal i tyłek do głasków. Uważam, że mały trafi do ludzi, którzy go potrzebują. Oni już raz prawie że mieli labka, pozytywnie przeszli wizytę przedadopcyjną, jednak piesek został w Warszawie. Nie są to osoby które mają wiele wiedzy na temat psiaków ale z całą pewnością mają serducha pełne miłości. Pani kupiła już zabawkę dla Burbonka i puchy z żarełkiem. Możemy myśleć o transporcie. Mogą go odebrać odemnie z Tarnowa.