Edi-już szczęśliwy i bezpieczny w nowym domu!

Szczęśliwe zakończenia - czyli udane adopcje

Moderatorzy: Aga-2, Milla

Re: [Tarnowskie Góry] do oddania dorosły samiec z rodowodem

Postprzez Brożkin » 2010-01-27, 23:03

No wiesz, oko a oko. Można dzwonić, mailować, zdjęcia oglądać, ale moim zdaniem odwiedzanie psa, to nie jest dobry pomysł... A tak wynika z informacji powyżej.
Avatar użytkownika
Brożkin
 
Posty: 613
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-04-11, 23:06
Lokalizacja: Poznań
psy: Bona, Tobi

Re: [Tarnowskie Góry] do oddania dorosły samiec z rodowodem

Postprzez Wydra » 2010-01-28, 12:20

Brożkin napisał(a):No wiesz, oko a oko. Można dzwonić, mailować, zdjęcia oglądać, ale moim zdaniem odwiedzanie psa, to nie jest dobry pomysł... A tak wynika z informacji powyżej.


Mówiąc ,że bliżej to babka chyba nie miała na myśli dalszych kontaktów osobistych z psiakiem.Według informacji które posiadam to pies prawdopodobnie pójdzie do Rzeszowa.Oby się tylko udało.Rozmowy w toku.
Wydra
 
Ostrzeżeń: 0

Re: [Tarnowskie Góry] do oddania dorosły samiec z rodowodem

Postprzez Brożkin » 2010-01-28, 15:26

Tess napisał(a): Pani poinformowała mnie, że ma już dom dla Edzia - blisko siebie i z możliwością kontaktu z psem.


To sformułowanie utwierdziło mnie, że pani ma ochotę odwiedzać psa.

Trzymam kciuki za pomyślne rozwiązanie sprawy Ediego :!:
Avatar użytkownika
Brożkin
 
Posty: 613
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-04-11, 23:06
Lokalizacja: Poznań
psy: Bona, Tobi

Re: [Tarnowskie Góry] do oddania dorosły samiec z rodowodem

Postprzez ElzaMilicz » 2010-02-05, 22:04

Obrazek

Edi jutro wyrusza w podróż do nowego domu.
Avatar użytkownika
ElzaMilicz
 
Posty: 1046
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-02-11, 08:59
psy: DONA [Meda], Szila

Re: [Tarnowskie Góry] do oddania dorosły samiec z rodowodem

Postprzez ElzaMilicz » 2010-02-08, 19:54

Ostatni raz wyadoptowałam psa prosto z domu, bez krótkiego tymczasu.
Jak się zbiorę to opiszę co to za zwierz i jak był traktowany. :evil:
Avatar użytkownika
ElzaMilicz
 
Posty: 1046
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-02-11, 08:59
psy: DONA [Meda], Szila

Re: [Tarnowskie Góry] do oddania dorosły samiec z rodowodem

Postprzez Majszczur » 2010-02-08, 21:31

aż tak źle :-? ... właścicielka pisała do mnie bardzo ciepło o Edim i wspomnieniach z nim związanych... wszystko wskazywało na to, że był kochany tylko ponosi konsekwencje rozpadu rodziny...
Dlatego założyłam mu wątek, bo wydawało mi się, że to bardzo kochany pies, który ze swoją rodziną nagle znalazł się na zakręcie... :-? Czyżby błąd interpretacji słów właścicielki...?
Avatar użytkownika
Majszczur
 
Posty: 4678
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-10-16, 19:00
Lokalizacja: Warszawa
psy: BPP: BERTA (*)... GRANDA (Princess Lovely Lady)

Re: [Tarnowskie Góry] do oddania dorosły samiec z rodowodem

Postprzez ElzaMilicz » 2010-02-10, 15:08

Pani Iza nie musiała wiedzieć jak traktowany był Edi.

Edi jest psem, psychicznie zaniedbanym, niepewnym siebie, reagującym nerwowo na nowe bodźce i gwałtownie na sytuacje już znane.
Prawdopodobnie za próby kopulacji na domownikach, które są dość powszechne u psów niestabilnych emocjonalnie wyrzucany był do kojca. Tam darł papę, żeby zwrócić na siebie uwagę i wtedy zjawiał się mężczyzna, który prawdopodobnie próbował wymusić na psie uspokojenie się przez zastraszanie, być może bicie.
Na moje szczęście Camara zaproponowała swój dom (okolice Krakowa) jako punkt przerzutowy.
Edi przyjechał w sobotę. Bez przerwy szczekał i wył w kojcu, więc Camara wzięła go do domu- żadnych zmian. Nie obyło się bez ataków ze strony Ediego.
Rzeczą niemożliwą okazało się zwykłe podpięcie smyczy do obroży.
Edi wszelkimi sposobami usiłował uniknąć kontaktu a przede wszystkim wystraszyć opiekunów.
Jak wglądała noc nie będę tu opisywać...

Na szczęście Camara wraz z mężem mają duże doświadczenie. Od lat zajmują się trudniejszymi rasami niż BPP.

Udało się zarzucić psu pętlę i wyprowadzić psa na zewnątrz i cud- na ulicy Edi zachowywał się jak normalny pies. Pozwolił się głaskać, zdjąć z siebie ciężką kolczatkę, machał przyjaźnie ogonem.

I tylko dlatego, że mam odpowiednich przyjaciół ta adopcja doszła do skutku.
Ile nerwów kosztowała nas ta cała sytuacja możecie sobie tylko wyobrazić!

Edi pojechał do wyjątkowego domu.
Ludzie są ciepli, wyrozumiali, mądrzy, gotowi pracować z psem, ale i tak nie mam pewności czy nie będzie zwrotu z adopcji.

Edi to świetny pies - bardzo proludzki, z doskonałym charakterem ale z poważnymi problemami emocjonalnymi, z zaburzonym więziami na styku pies-człowiek. Powinien przejść przez dwutygodniowy DT i dopiero wtedy jechać do domu docelowego.
Avatar użytkownika
ElzaMilicz
 
Posty: 1046
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-02-11, 08:59
psy: DONA [Meda], Szila

Re: [Tarnowskie Góry] do oddania dorosły samiec z rodowodem

Postprzez Majszczur » 2010-02-10, 15:54

cholera... strasznie przykre... nie spodziewałam się :-/
pozostaje mieć nadzieję, że to obraz traktowania/karania :roll: / "tylko" w ostatnim niedługim czasie po przeprowadzce, a nie przez całe jego dotychczasowe życie... :-?
Mocno trzymam kciuki za doświadczenie i serce nowego domu Ediego, oby niczego już nie zabrakło...
Avatar użytkownika
Majszczur
 
Posty: 4678
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-10-16, 19:00
Lokalizacja: Warszawa
psy: BPP: BERTA (*)... GRANDA (Princess Lovely Lady)

Re: [Tarnowskie Góry] do oddania dorosły samiec z rodowodem

Postprzez Majszczur » 2010-02-27, 14:56

Puk, puk... Co słychać u Edwarda?
Czy są jakieś pozytywne zmiany po ponad 2 tygodniach pracy z kawalerem?
Avatar użytkownika
Majszczur
 
Posty: 4678
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-10-16, 19:00
Lokalizacja: Warszawa
psy: BPP: BERTA (*)... GRANDA (Princess Lovely Lady)

Re: [Tarnowskie Góry] do oddania dorosły samiec z rodowodem

Postprzez ElzaMilicz » 2010-02-27, 15:13

Dziwne pytanie. Pozytywne zmiany? Były już po pierwszej dobie.
Pies w nowym miejscu jest taki jak mu na to pozwolimy.

Wszystko w porządku. Edi miał dużo szczęścia.
Avatar użytkownika
ElzaMilicz
 
Posty: 1046
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-02-11, 08:59
psy: DONA [Meda], Szila

Re: [Tarnowskie Góry] do oddania dorosły samiec z rodowodem

Postprzez Majszczur » 2010-02-27, 15:27

Nie widzę nic dziwnego w tym pytaniu, skoro ostatnio napisałaś
ElzaMilicz napisał(a):Edi pojechał do wyjątkowego domu. Ludzie są ciepli, wyrozumiali, mądrzy, gotowi pracować z psem, ale i tak nie mam pewności czy nie będzie zwrotu z adopcji
i od tamtego czasu nic więcej... po prostu martwię się i ciekawi mnie jak sobie poradził w nowym otoczeniu skoro były z nim aż tak poważne trudności o jakich pisałaś powyżej. Fajnie byłoby też zobaczyć go w nowej scenerii...
Avatar użytkownika
Majszczur
 
Posty: 4678
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-10-16, 19:00
Lokalizacja: Warszawa
psy: BPP: BERTA (*)... GRANDA (Princess Lovely Lady)

Re: [Tarnowskie Góry] do oddania dorosły samiec z rodowodem

Postprzez ElzaMilicz » 2010-03-12, 16:19

_______________________________________________________________________
Nasz Edi :-)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pani Magda pisze:
"...
Zatem, mamy się coraz lepiej. Problemy adaptacyjne związane z pierwszymi dniami pobytu u nas, a więc posikiwanie, wycie przy wychodzeniu któregoś z nas z domu mamy już dawno za sobą. Skakanie na domowników również, jedynie z nowymi osobami jeszcze się to zdarza (ostatnio testowałam sprawę na koleżance i niestety pod koniec wizyty Eduś był już bardzo "rozochocony").

W domu generalnie Edi czuje się świetnie, asystuje mi na każdym kroku, śpi już również w naszej sypialni, choć legowiska mu jeszcze tam nie przeniosłam. Z kotami sztama (zwłaszcza z jednym), w ogrodzie ma tendencję do poganiania obcych, choć ostatnio od jakiegoś odważnego oberwał po nosie :-)
Rozumie już doskonale co znaczy "nie", chociaż jest uparty i czasami długo nas testuje zanim odpuści (np. spanie na kanapie). Komendy wykonywane w domu to "siad", czasami "waruj" i "zostań", na zewnątrz zdarza się "do mnie".
Na spacery wychodzimy na lince i jeszcze duuużo czasu upłynie zanim będzie inaczej. Spacerowy Edi to typowy ciągnik i to głuchy. Uczymy się pomału zwracania uwagi na przewodnika, ćwiczymy przywoływanie, ale jakiekolwiek rozproszenie (nawet obsikany, "pachnący" krzaczek) odwraca jego uwagę. A już inny pies na wolności to atrakcja niewymienialna na nic innego. I tu miałam ostatnio niemiłą przygodę, bo zobaczywszy coś kuszącego na horyzoncie pociągnął mnie tak mocno, że zerwał łańcuszek od flexi i ... po prostu zwiał. Szukałam go z sercem w gardle dwie godziny (było już ciemno), po czym ten jak gdyby nigdy nic wrócił sam pod furtkę domu. Jedyny z tej przygody pożytek, to wiedza, że kojarzy już swoje miejsce zamieszkania.

Kulinarnie pies zdradził prawie zupełnie swoje dawne przyzwyczajenia, wyraźnie faworyzuje gotowane jedzenie, suchej karmy "czepia się" sporadycznie (kupiłam mu tę samą, do której był przyzwyczajony). Do tego życzy sobie rano kanapki z pszennego, najlepiej czerstwego pieczywka z masełkiem, albo pasztecikiem. I to pokrojone w kosteczkę i podawane z ręki :-) No i kooości.

Wyczesujemy też powolutku zapchlone futro, na co Edi reaguje dziwną radością. W ogóle głupek z niego śmieszny, coraz częściej okazuje zadowolenie bawiąc się jak szczeniak.
..."
Avatar użytkownika
ElzaMilicz
 
Posty: 1046
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-02-11, 08:59
psy: DONA [Meda], Szila

Re: Edi-już szczęśliwy i bezpieczny w nowym domu!

Postprzez Majszczur » 2010-05-18, 09:02

To chyba najrzadziej odświeżana galeria adopcyjna... szkoda...
Avatar użytkownika
Majszczur
 
Posty: 4678
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-10-16, 19:00
Lokalizacja: Warszawa
psy: BPP: BERTA (*)... GRANDA (Princess Lovely Lady)

Re: Edi-już szczęśliwy i bezpieczny w nowym domu!

Postprzez Wydra » 2010-05-18, 10:07

Majszczur napisał(a):To chyba najrzadziej odświeżana galeria adopcyjna... szkoda...

Jak nie ma nowych wpisów to nikt nie zagląda :-(
Nie wszyscy nowi opiekunowie są zainteresowani naszym forum a ElzaMilicz niestety nie ma mocy przerobowych aby opisywać nam dzieje naszych adoptowanych podopiecznych :-(
spróbuję się czegoś dowiedzieć :-D
Wydra
 
Ostrzeżeń: 0

Re: Edi-już szczęśliwy i bezpieczny w nowym domu!

Postprzez Wydra » 2010-05-18, 10:24

Coś niecoś już wiem :-D
Edi jest bardzo kochany i roztrzepany jak większość bernusi :-D Z głównymi problemami Magda poradziła sobie sama a pozostałe niedociągnięcia, rozwiązuje wspólnie ze szkoleniowcem którego poleciła Magdzie Szam.
Postaram się dotrzeć do Magdy i poproszę ją o aktualne fotki,może się uda :-D
Wydra
 
Ostrzeżeń: 0

Re: Edi-już szczęśliwy i bezpieczny w nowym domu!

Postprzez Majszczur » 2010-05-18, 10:31

Wielkie dzięki Romuś :-)
Będę zaglądać, a jak się nie doczekam to znów podrzucę na przodek ;-)
Avatar użytkownika
Majszczur
 
Posty: 4678
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-10-16, 19:00
Lokalizacja: Warszawa
psy: BPP: BERTA (*)... GRANDA (Princess Lovely Lady)

Re: Edi-już szczęśliwy i bezpieczny w nowym domu!

Postprzez Majszczur » 2010-09-15, 09:45

No i się nie doczekałam wiadomości o Edim... ani info ani foteczki choćby jednej malusiej...
Avatar użytkownika
Majszczur
 
Posty: 4678
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-10-16, 19:00
Lokalizacja: Warszawa
psy: BPP: BERTA (*)... GRANDA (Princess Lovely Lady)

Re: Edi-już szczęśliwy i bezpieczny w nowym domu!

Postprzez Wydra » 2010-09-15, 10:05

Życie jest brutalne :-(
Opiekunka Ediego serdecznie zaprasza zainteresowanych losem psiaka, forumowiczów na kawkę do Rzeszowa :-D
Wydra
 
Ostrzeżeń: 0

Re: Edi-już szczęśliwy i bezpieczny w nowym domu!

Postprzez Majszczur » 2010-09-15, 10:23

Edi to pierwszy bern którego zgłosiłam do adopcji za pośrednictwem forum.
Jak mogę skontaktować się z właścicielką? Bywam czasem w Sandomierzu... do Rzeszowa stamtąd niedaleko, a kawę lubię bardzo bardzo, z ciachem nawet jeszcze bardziej ;-) ... zadowolę się Ciachem w postaci Ediego :mrgreen:
Avatar użytkownika
Majszczur
 
Posty: 4678
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-10-16, 19:00
Lokalizacja: Warszawa
psy: BPP: BERTA (*)... GRANDA (Princess Lovely Lady)

Re: Edi-już szczęśliwy i bezpieczny w nowym domu!

Postprzez Wydra » 2010-09-15, 10:30

W sprawie odwiedzin, skontaktuj się z ElząMilicz :-D
Wydra
 
Ostrzeżeń: 0

Poprzednia strona

Powrót do Już w nowych domach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość