Strona 1 z 2

Coś więcej o Hodowli

PostNapisane: 2010-05-06, 12:54
przez Nico
Witam, znalazłem na allegro ogłoszenie bernów, ale chciałbym jeszcze żebyście zerknęli i powiedzieli co sądzicie o rodzicach i czy warto brać szczeniaki.... :-P
Z góry dzięki za pomoc : )

http://allegro.pl/item1022122026_bernenski_pies_pasterski_szczenieta_rodowodowe.html

Re: Coś więcej o Hodowli

PostNapisane: 2010-05-06, 12:59
przez dorciaj
Matki nie kojarzę z wystaw - ale hodowlę z której pochodzi oczywiście tak.
Ojca widziałam kilkukrotnie - piekny pies.
Zanim się zdecydujesz na szczeniaka to spróbuj prześledzić oba rodowody - matki i ojca - pod kontem żywotności i chorób dziedzicznych ;-)

Re: Coś więcej o Hodowli

PostNapisane: 2010-05-06, 14:30
przez daria
Moja Birma jest po Favoricie,dla mnie to cud najkochańszy,jeśli możesz to pojedź do hodowli ,porozmawiaj z hodowcą,zobacz szczonki

Re: Coś więcej o Hodowli

PostNapisane: 2010-05-06, 22:24
przez kreska
Nanda urodzila sie w lutym 2003r jej rodzicami są :
GASTON z Gemerskej Polomy HD-A ED-0 (ICh. Orry v. Vieräugler HD-A ED-0 x ICh. Brenda z Gemerskej Polomy HD-A ED-0)
O:Gaston zmarl chyba na skret zoladka w wieku 6lat
Orry zmarl w wieku 9,5
Brenda zmarla na skret żołądka w wieku 10,4
M: IntCh. KIARA z Gemerskej Polomy HD-A ED-1 (Ch. Macis Springsteen HD-A ED-0 x ICh. Fanny z Gemerskej Polomy HD-B ED-0)
Kiara zmarla na lymphoma - guz w mózgu w wieku 6lat
Macis Springsteen zmarl w wieku 7,11
Fanny zmarla na raka watroby w wieku 7,7

Zapytaj hodowce ile sunia miala miotow i czy utrzymuje kontakt z właścicielami, czy wie o ewentualnych chorobach poprzednich miotow :?:

pozdr

Re: Coś więcej o Hodowli

PostNapisane: 2010-05-06, 22:57
przez iwona_k1
Miot K chyba w ogóle odszedł w całości w ciągu 2 lat :-( ale tak na prawdę to chyba nie ma znaczenia bo to i tak jedyna hodowla którą znam(mam na myśli Gemerską Polomę),która podaje takie statystki czyli uczciwie podaje przyczynę śmierci...Lepiej może wiedzieć niż nie mieć wiedzy w ogóle... :roll:

Re: Coś więcej o Hodowli

PostNapisane: 2010-05-06, 23:51
przez Alice
Ale przecież naprawdę ciężko znaleźć Berna(a właściwie jakiegokolwiek psa), który nie miałby w rodowodzie przodka, który zmarł np na raka. Tak jak w Naszych rodzinach często to się zdarza, tak też u psów. Myślę, że nie ma co się oszukiwać w tej kwestii. Ważne, żeby sprawdzić czy konkretna choroba została przekazana w jakimś stopniu, tzn. czy dzieci bądź wnuki danej suki/psa z wcześniejszych miotów chorowały na podobne choróbsko.
A co do wyboru szczonka to dla mnie osobiście liczy się charakter rodziców, i jak szczeniaki są trzymane. No i czy są ruchliwe, ciekawskie, skore do zabawy - jak to powinny być małe bernusie ;] Co jak co, ale te pierwszy tygodnie, które spędza maleństwo w hodowli też są ważne :)
Dlatego najlepiej pojedź do hodowli, poznaj pieski, a na pewno poznasz, czy jest tam jakiś maluch dla Ciebie :-)

Re: Coś więcej o Hodowli

PostNapisane: 2010-05-07, 10:00
przez Aga-2
Może dobrze byłoby nadmienić, że Nanda ma dysplazję stawów biodrowych w stopniu C. Oczywiście to jest stopień jak najbardziej dopuszczany do rozrodu, ale chyba dobrze mieć tego świadomość. Ojciec miotu ma HDA, ale w jego rodowodzie jest kilku przodków z HDB. Trzeba się po prostu liczyć z tym, że stawy takiego szczeniaka mają prawo nie być idealne.

Re: Coś więcej o Hodowli

PostNapisane: 2010-05-07, 10:04
przez iwona_k1
Alice napisał(a):Ale przecież naprawdę ciężko znaleźć Berna(a właściwie jakiegokolwiek psa), który nie miałby w rodowodzie przodka, który zmarł np na raka. Tak jak w Naszych rodzinach często to się zdarza, tak też u psów. Myślę, że nie ma co się oszukiwać w tej kwestii. Ważne, żeby sprawdzić czy konkretna choroba została przekazana w jakimś stopniu, tzn. czy dzieci bądź wnuki danej suki/psa z wcześniejszych miotów chorowały na podobne choróbsko.
A co do wyboru szczonka to dla mnie osobiście liczy się charakter rodziców, i jak szczeniaki są trzymane. No i czy są ruchliwe, ciekawskie, skore do zabawy - jak to powinny być małe bernusie ;] Co jak co, ale te pierwszy tygodnie, które spędza maleństwo w hodowli też są ważne :)
Dlatego najlepiej pojedź do hodowli, poznaj pieski, a na pewno poznasz, czy jest tam jakiś maluch dla Ciebie :-)

Oczywiście,że tak.Nie ma czystych linii,ale nie ma też informacji.Skąd bowiem zwykli posiadacze bernów mają wiedzieć jak choroba się przekazuje?

Re: Coś więcej o Hodowli

PostNapisane: 2010-05-07, 10:25
przez Szam
Aga-2 napisał(a):Może dobrze byłoby nadmienić, że Nanda ma dysplazję stawów biodrowych w stopniu C. Oczywiście to jest stopień jak najbardziej dopuszczany do rozrodu, ale chyba dobrze mieć tego świadomość. Ojciec miotu ma HDA, ale w jego rodowodzie jest kilku przodków z HDB. Trzeba się po prostu liczyć z tym, że stawy takiego szczeniaka mają prawo nie być idealne.


Agata, nie rob tragedii z HDB.
Do poczytania http://www.nowofundland-klub.pl/weterynaria.html

Re: Coś więcej o Hodowli

PostNapisane: 2010-05-07, 10:36
przez Aga-2
Szam napisał(a):Agata, nie rob tragedii z HDB.
Do poczytania http://www.nowofundland-klub.pl/weterynaria.html

No, wiesz :!: Kto robi tragedię :?: Ja tylko piszę, że stawy tego szczeniaka mają prawo nie być idealne. To go absolutnie nie dyskwalifikuje. Nawet bym nie wspomniała o HDB u przodków, gdyby nie HDC matki. Zwróć zresztą uwagę, że nawet z tego HDC nie robię "tragedii" ;-)

Re: Coś więcej o Hodowli

PostNapisane: 2010-05-07, 11:45
przez Alice
Iwono - także jestem za rzetelnym podawaniem informacji o przodkach, bezwzględnie. Ale trzeba też wziąć pod uwagę trudność z odnalezieniem takich informacji, czy późniejszymi problemami z hodowcą, którego psa powód śmierci podajemy(a Wszyscy wiemy, że potrafią trafić się i tacy, który sobie tego "nie życzą" i później mogą zatruwać życie:/). Inna sprawą jest też to, że są choroby o zupełnie nieznanym pochodzeniu, albo takie które mogą być dziedziczne, ale nie muszą. I trzeba prześledzić linie, dzieci i wnuki, żeby określić w jakim stopniu dane schorzenie się przekazuje. Ale to racja Iwono - informacja powinna być.

Re: Coś więcej o Hodowli

PostNapisane: 2010-05-07, 11:51
przez Kasiulka
Że tak nieśmiało wtrącę- cześc z tych infomacji jest w katalogu ;-)

Re: Coś więcej o Hodowli

PostNapisane: 2010-05-07, 11:54
przez anula
Popatrzcie mimo tak nieciekawych danych o rodzinie Nandy (HD C pomijam, bo przy nowotworach to pikuś), ona żyje ponad 7 lat i zdaje się być w niezłej kondycji. Wg informacji od właściciela to jej pierwszy miot, wcześniejsze krycia były nieskuteczne, a Gemerska Poloma ma mój szacunek za tak pełną informację.

Re: Coś więcej o Hodowli

PostNapisane: 2010-05-07, 12:06
przez Alice
Btw - Ktoś kiedyś napisał, że z tą dysplazją to jest tak że zanim zacznie w ogóle doskwierać to bern umrze na nerki, albo na nowotwór... I dużo w tym niestety prawdy :/

Re: Coś więcej o Hodowli

PostNapisane: 2010-05-07, 12:07
przez anula
Otóż to. :evil:

Re: Coś więcej o Hodowli

PostNapisane: 2010-05-07, 14:56
przez Aga-2
Czy już nie ma wśród nas osób, które znały Meggi od Abry :?: Czy już nikt nie pamięta historii Yogiego (QUICK STEP Duch Wrzosowisk):?:
Oj, to ja już jestem okropnie stara... :-( albo też Wy macie krótką pamięć. Na potrzebę chwili wybieram drugą opcję ;-)
I pamiętajmy, że choroba nowotworowa nie wyklucza dysplazji i odwrotnie. Abra najpierw cierpiała z powodu dysplazji, a dopiero potem odeszła na raka... Jeśli się rozważa sprawy zdrowotne, to chyba powinno się brać pod uwagę wszystkie aspekty.

Re: Coś więcej o Hodowli

PostNapisane: 2010-05-07, 14:59
przez Aga-2
Alice napisał(a):Btw - Ktoś kiedyś napisał, że z tą dysplazją to jest tak że zanim zacznie w ogóle doskwierać to bern umrze na nerki, albo na nowotwór... I dużo w tym niestety prawdy :/

Pod warunkiem, że dysplazja nie wyjdzie już w wieku szczenięcym, jak u Yogiego.
A jak ktoś tak się dobrze wczyta w Twoją wypowiedź, to w ogóle zrezygnuje z zakupu berneńczyka.

Re: Coś więcej o Hodowli

PostNapisane: 2010-05-07, 15:46
przez Nico
No, ale wszystko jest możliwe ktoś kupuje szczeniaka po całkowicie zdrowych psach on też może zachorować...
Hodowca mówił że sprowadził sukę stamtąd specjalnie po to aby mieć doskonałe szczeniaki no, ale przez 7 lat się nie udawało i mówi że to ostatnia chwila i spróbował teraz i mu się udało ma małe berny... Pytałem dlaczego taka niska cena powiedział że jest liczny miot a mu zalezy na tym aby pieski jak najszybciej znalazły nowy dom ; )

Do odważnych świat należy :D

Re: Coś więcej o Hodowli

PostNapisane: 2010-05-07, 16:05
przez Alice
Aga-2 napisał(a):A jak ktoś tak się dobrze wczyta w Twoją wypowiedź, to w ogóle zrezygnuje z zakupu berneńczyka.

Agnieszko, moja wypowiedź nie miała na celu nikogo zniechęcić. Jedynie zwrócić uwagę na to co jest plagą u Bernów w tej chwili. Sami zgotowaliśmy naszym ukochanym przyjaciołom taki los, rozmnażając chore psy (które może w innym warunkach nie miałby okazji w ogóle się rozmnożyć), z wadliwymi genami... nie cofniemy czasu, ale próbujmy to teraz odkręcić. Skoro dobór naturalny już prawie nie funkcjonuje, to musimy go jakoś zastąpić. Dysplazja jest straszną chorobą to oczywiste i nie należy jej bagatelizować. Tyle, że dysplazja jako tako jest pilnowana - obowiązkowe badania są i bardzo dobrze. Wiadomo, że wszystkich psów przed tym nie uchronimy i nikt nie da 100%, że szczeniak będzie od niej wolny.
Tylko wydaje mi się, że w tym momencie trzeba zwrócić szczególną uwagę na choroby dziedziczne, które nie są w żaden sposób odgórnie kontrolowane np. młodzieńcza przewlekła niewydolność nerek.

Aby nie było niedomówień - NIE insynuuje, że rodzice miotu, o którym jest wątek przekazują wadliwe geny ;-)

Re: Coś więcej o Hodowli

PostNapisane: 2010-05-07, 16:11
przez Kasiulka
Aga-2 napisał(a):Czy już nie ma wśród nas osób, które znały Meggi od Abry :?: Czy już nikt nie pamięta historii Yogiego (QUICK STEP Duch Wrzosowisk):?:
Oj, to ja już jestem okropnie stara... :-( albo też Wy macie krótką pamięć. Na potrzebę chwili wybieram drugą opcję ;-)
I pamiętajmy, że choroba nowotworowa nie wyklucza dysplazji i odwrotnie. Abra najpierw cierpiała z powodu dysplazji, a dopiero potem odeszła na raka... Jeśli się rozważa sprawy zdrowotne, to chyba powinno się brać pod uwagę wszystkie aspekty.


Aga 100% racji i jak dla mnie jeszcze jedno - w pewnym (podeszłym) wieku (jak juz temat wieku dziś na tapecie) tym co baaaardzo dokucza psom to problemy z aparatem ruchu.Jesli do tego nałoży się choroba to ja serdecznie współczuję.Też nie jestem za tym aby eliminować z hodowli B i C jak leci, ale mieć świadomość jakiego szczeniaka się kupuje, po jakich rodzicach itd. A potem - jak w życiu - spodziewać się wszystkiego co najlepsze ale być gotowym na to co gorsze...