Strona 2 z 11

PostNapisane: 2007-10-22, 21:33
przez meggy
Zycze duzo szczescia!!! :mrgreen: Mam tylko pytanie czy widzialas matke? czy zwrocilas uwage na stosunek hodowcy do szczeniat i suczki ,czy widzialas miejsce w ktorym przebywaja nacodzien? Jestem jeszcze niezmiernie ciekawa jak on sobie radzi z taka iloscia roznych psow .Sama mam dwie rasy i jest dosc trudno . :-/ Kazda rasa wymaga innego traktowania . Jesli mozesz opowiedz :->

PostNapisane: 2007-10-22, 21:36
przez marzena
Gratuluję. Życzę powodzenia :-D

PostNapisane: 2007-10-22, 21:42
przez Bernerin
ilolilo napisał(a):Ten hodowca wydaje sie byc bardzo milym i rozsadnym facetem, jest szefem ( jak dobrze zrozumialam) zwiazku kynologicznego i jeszcze czegos zwiazanego z bernenczykami


Malgosia, to jest szef ZK, wiec daje sobie na pewno swietnie rade :-> A jak, to kazdy z nas moze sie sam domyslec ;-)

PostNapisane: 2007-10-22, 21:50
przez vika
hmmm czy ja sie dobrze doliczylam u tego pana 6 ras i lacznie z tego co tam wypisane to prawie 40 psow naraz i do tego szczenieta czy mam rozdwojenie jazni?? :roll: :shock:

PostNapisane: 2007-10-22, 22:04
przez marzena
Ilolilo znalazła psiaka o jakim marzyła. Wychowa go na pewno wspaniale i dadzą sobie nawzajem wiele radości. I o to chodzi :-D A uwagi typu
Bernerin napisał(a):Nie pierwszy raz strzepie sobie jezyk na prozno

albo:
vika napisał(a):hmmm czy ja sie dobrze doliczylam u tego pana 6 ras i lacznie z tego co tam wypisane to prawie 40 psow naraz i do tego szczenieta czy mam rozdwojenie jazni??

tę radość z wyboru szczeniaka mogą skutecznie popsuć. A przecież na pewno nikt tego by nie chciał, prawda? :-P

PostNapisane: 2007-10-22, 22:05
przez Zuzanda
Ja doliczyłam się 9 ras wymienionych na pierwszej stronie :-|

PostNapisane: 2007-10-22, 22:15
przez meggy
Chodzi tylko o to by umiec odroznic fabryke od hodowli - psy to zywe istoty a nie towar,hodowla powinna byc dla pasjonatow a nie dla handlowcow. :-| by zaspokoic potrzeby takiej ilosci psow potrzebny jest sztab ludzi! ja jestem w szoku!!! :shock: samo karmienie zajmie mase czasu ! szczeniaczki super -pojda do nowych domkow-ale co zpozostalymi........ :shock:

PostNapisane: 2007-10-22, 22:22
przez marzena
To wszystko prawda. Ja mówię tylko o ilolilo i jej radości z wybrania psiaka
Zuzanda napisał(a):Ja doliczyłam się 9 ras wymienionych na pierwszej stronie

Ja pięciu (co zresztą tak wiele nie zmienia...)

PostNapisane: 2007-10-22, 22:25
przez meggy
Nie chce byc wredna ale kto byl w Zabrzu to wie jak zachowuje sie bity bernenczyk!!!!!! :evil:

PostNapisane: 2007-10-22, 22:31
przez Barbel
Qrde toż to kombinat. :evil: :evil:

PostNapisane: 2007-10-22, 22:35
przez Bernerin
Marzena, radosc to nie wszystko! Tym bardziej gdy ma sie malutkie dziecko - potrzebna jest odpowiedzialnosc!
Sama mam 2-letnia corke i moge sobie dokladnie wyobrazic rozterki ilolilo. Az sie usmiechnelam, gdy przeczytalam o jej problemie z ubieraniem dziecka by wyniesc szczeniaka na siku - dokladnie to samo myslalam przed paroma miesiacami: "jak ja to zrobie?" Na szczescie moge liczyc na pomoc rodziny i wiem, ze nie bede z corka i szczeniaczkiem sama.
Kupujac szczeniaka w takiej ogromnej hodowli podejmujemy rownie ogromne ryzyko, ze maluchowi nie poswiecono tyle czasu ile potrzeba. A to najczesciej prowadzi do powaznych problemow. Te problemy zwykle daje sie rozwiazac, ale wtedy gdy ma sie na to czas, cierpliwosc i troche wiedzy na temat psiej psychiki. Na czyja pomoc bedzie mogla liczyc ilolilo, jesli cos bedzie nie tak? Przeciez przede wszystkim musi sie zajac dzieckiem i to jego dobro jest najwazniejsze!
W domowej hodowli hodowca dowiedzialby sie dokladnie jak wyglada dzien codzienny ilolilo i doradzilby szczenie, ktore charakterem najbardziej by do jej rodziny pasowalo. I to ile ma bialego na lapkach czy ogonku nie ma absolutnie zadnego znaczenia, bo do kazdego wygladu psa mozna sie przyzwyczaic, ale nie do kazdego charakteru :-(

No coz, bardzo licze, ze ilolilo jeszcze zmieni zdanie, pooglada wiecej hodowli, porozmawia z roznymi hodowcami i na wiosne kupi wymarzonego szczeniaczka.
Kochana, zrob to, jesli nie dla siebie, to dla Twojego dziecka!

PostNapisane: 2007-10-22, 22:36
przez Alicja i Spartki
ło matko a kto bił bernenczyka-chociaż tez widziałm jak bernuś dostał kopniaka bo nie mógł sie wgramolić do samochodu. :cry: No a mój Bodzio własnie kima na kanapie z moim chłopem. :-)
9 ras jejciu ja mam 8 piesków w tym 6 berciów i dwie barbetki i wiem ile czasu im poświęcam,mój slubny często mówi że chciałby być pieskiem może wreszcie bym go zauważyła :-D ,a tak sniadanie sobie zrób bo ja akurat jadę z nimi poganiać :-) ,nie rozpychaj sie tak na kanapie przecież Arcia też chce usiąść, coś taki chytry no daj kawałek kotleta Misi . Na wystawie w Koszalinie lało jak diabli Bodzio z Olą dostali parasolki dla ślubnego zabrakło no trudno :-) itd itd..... :-D
A pociechy z maluszka i niech sie zdrowo chowa. :-)

PostNapisane: 2007-10-22, 22:49
przez meggy
Alicjo-nie mowie o pieszczotach :lol: zapraszam na pw :->

PostNapisane: 2007-10-22, 23:56
przez Alicja i Spartki
Wiem Gosiu ale powiedz jaki możemy mieć wpływ na to ile kto ma ras w swojej hodowli . :cry: .Wiem też jak ważną czy nawet najważniejszą sprawą jest socjalizacja maluszków to posag na całe życie który ze sobą zabierają w nowy świat i albo ułatwi im życie albo okaze się przysłowiową kulą u nogi.

PostNapisane: 2007-10-23, 09:14
przez ilolilo
fajnie co niektórzy tutaj przyzgasili lekko moja radosc...

Uwazacie ze kazdy pies ktory wyjdzie z hodowli gdzie bylo ich duzo, jest juz skreslony na cale zycie? Przeciez ten maluch bedzie pol roku ze mna dzien w dzien, to chyba tez ma wpływ na jego psychike i mysle ze to przede wszytskim go uksztaltuje. Tak samo jak pies z cudnej rodzinnej hodowli zmieni sie na gorsze jesli od razu wpedzi sie go do kojca i bedzie zagladalo tylko z miską.
Nie mowicie mi ze moj pies jest przekreslony juz tylko dlatego ze niektorym nie podoba sie hodowla.
Ja nie twierdze tez ze to najlepsze warunki bo moze lepiej mialby taki szcezniak u jakiejsc rodziny gdzie wszyscy do niego ciagle niuniaja i glaskaja non stop, ale mysle ze to dopiero poczatek jego zycia i bedzie sie socjalizowal siedzac ze mna w domu przez cala zime. Dajcie szanse mu zanim go przekreslicie. Nie studzcie mojego zapalu i radosci bo nie kupilam psa na bazarze tylko psa z hodowli, z papierami. A to jaka bedzie mial psychike to sie okaze. Naprawde tylko dlatego ze to duza hodowla nie mam szansy wychowac z jego fajnego pieska???
Nie wierze zeby byly bite ani zle traktowane, zajmuje sie nimi pare osob, w tym domu mieszkaja ze 2 albo i 3 rodziny ( chyba rodzenstwo) i dzieci sama widzialam trojke wiec tych rak do glaskania na pewno troche jest. Nie widzialam rodzicow, nawet nie przyszlo mi do glowy zeby prosic o przyprowadzenie, widzielismy kilka szczeniat i mlodego 9miesiecznego psiaka. Na pewno psy sa dobrze karmione bo facet sam sie chwalil ze nie daje karmy tylko kupuja mieso ( nawet dal mi namiary na miejsce gdzie kupuje sie dobre badane mieso) i daje je z kasza, makaronami itp. Psy dostaja w cholere nagrod wiec pod tym wzgledem na pewno sa zadbane. Widac ze facet lubi zwierzeta, jest z nich bardzo dumny, to na pewno nie zwykly handlarz z gieldy tylko ktos kto dla zeby byly dobrze odzywione zaszczepione, odrobaczone itp.Jesli chodzi o glaskanie i przytulanie, na pewno mniej bo jest tych psow w cholere.
Czy to jednak przekresla kazdego szcezniaka ktory od nich wyjdzie?

Nie dolujcie mnie.
Chcialam sie was poradzic jaki rozmiar legowiska kupic bo wstalam z samego rana jeszcze przed dzieckiem moim, by poszperac na allegro i kupic mu fajne rzeczy na przyjscie. Nie sadzilam ze poczytam tu komentarze typu "O rany cos Ty narobila, mam nadzieje ze zmienisz zdanie"

Prosze ocencie realnie, bardzo chce miec tego pieska, jest piekny, spokojny, wyglada na odwaznego. Przytulil sie do mnie tak ze prawie sie poplakalam. Nie chche z niego rezygnowac tylko dlatego ze hodowca nie jest idealny. Czy to naprawde przesadza o calym dalszym losie psa?

PostNapisane: 2007-10-23, 09:25
przez Cefreud
nie przejmuj się-niektórzy sa idealistami.Kupiłas psa po przebadanych rodzicach więc masz troche większą gwarancje dla jego zdrowia a na tym Ci zalezało.
Wklejaj zdjęcia i pytaj na forum o wszystko czego nie wiesz.
Wszyscy chetnie Ci pomozemy.Fakt-większość z nas nie lubi hodowli przemysłowych, ale wszyscy kochamy berny, więc w problemach wychowawczych,zdrowotnych czy jakichkolwiek służymy radą :-)

PostNapisane: 2007-10-23, 09:49
przez ilolilo
dzieki :) naprawde nie chcialabym musiec z niego zrezygnowac.

Poza tym rozumialabym gdyby tu na forum polowa z Was miala psy z takich przemyslowych hodowli i wiekszosc z tych psow bylaby nie taka jak trzeba psychicznie- wtedy rozumiem ze moznaby bylo podsumowac to w ten sposob. To tak jak z dziecmi , nie wszytskie dorastaja w rodzinach gdzie rodzice potrafia okazywac uczucia i ciagle przytulac, choc opiekuja sie dziecmi, dadza jedzenie i zapewnia edukacje to nie sa zbyt wylewni. Czy mozna podsumowac juz na wstepie ze z takiego dziecka nic nie bedzie? No chyba byloby to nie fair. Moze i takie dziecko bedzie potrzebowalo wiecej milosci w doroslym zyciu a moze przeciwnie - bedzie malym odludkiem. A moze wcale to na niego nie wplynie? A moze niezaleznie od tego na kogo wyrosnie - bedzie to kwestia tylko jego charakteru a nie tego czy bylo w dziecinstwie bardziej czy mniej przytulane. NIE GENERALIZUJCIE prosze jesli nie ma ku temu podstaw, jedynie Wasze obawy - ktore rozumiem bo uwielbiacie te psy i to nie od dzis.

Zmieniajac temat- bylabym Wam bardzo wdzeczna za wskazanie, co powinnam kupic dla niego. Jaki rozmiar legowisko pownno miec, wystarczy taki?
http://www.allegro.pl/item254414365_leg ... owiec.html

miski hodowca polecal mi metalowe.
Kupujecie miski na stojaki czy takie na gumie?
jakie zabawki kupic zeby mi nie zjadł schodow drewnianych :)

PostNapisane: 2007-10-23, 09:57
przez Natalia i Galwin
Łoże wybrałaś jak najbardziej dobre, aczkolwiek ja bym kupiła większe, np rozmiar nr4. Zobaczysz jak maleństwo szybko urośnie ;-) Co do misek kupiłabym na gumie a nie na stojaku :mrgreen: ale tu każdy ma inne zdanie. Niektórzy mówią że psy powinny jeść wysoko inni że na ziemi, więc musisz sama zdecydować ;-)

Gratuluje maluszka :mrgreen: Nie wiem czy nie doczytałam, czy nie napisałaś.. Kiedy maluszek będzie z Wami :?:

PostNapisane: 2007-10-23, 10:02
przez Barbapapa
Zabawki nie są receptą na niezjedzenie schodów, lecz zainteresowanie szczeniaka różnościami- zabawą, początkami nauki, socjalizacją z nowym otoczeniem, dwu i czterołapnymi (u mnie Chivas 3/4 doby był na kolanachi, był miziany, - w myśl robota nie zając, nie ucieknie, zajmowałam się nim dużo). Zabawki muszą być takie które nie zrobią krzywdy maluchowi, np. lateksowe.
Co do legowiska, hmmm. Niewielu bernusiów korzysta z legowiska, wolą terakotę, beton, deski, trawę.... U mnie posłanie słuzy głownie do spożywania posiłków.
Ważne jest aby mały miał zawsze jedno miejsce-azyl, a czy jest tam posłanie- niekoniecznie. Miski , to też rzecz względna- zależy czym będziesz karmić- moje są na BARF-ie- miski są potrzebne tylko do wody i warzywek. Rodzaj misek zalezy od tego jakie ci się podobają, jak łatwo je umyć, czy łatwo je zbić, czy przesuwają się po podłozu, etc. Ostatnio mówi się o podawaniu jedzonka z poziomu ziemi, więc stojaki z miskami nie są niezbedne.

PostNapisane: 2007-10-23, 10:05
przez sylwiaczek
Gratuluje wyboru szczeniaka, mam nadzieje ze bedzie w 100% taki jakiego sobie wymarzyłaś. A co do komentarzy, to się nie przejmuj; my przechodziliśmy przez podobne ale daliśmy radę :-) I wierz mi, nikt tutaj nie skazuje twojego maluszka na potępienie tylko dlatego że pochodzi z dużej hodowli, coć co prawda to nie jest nasz ideał hodowcy.
My kupiliśmy naszej Lunie legowisko o wymiarach 140x110 i widzę same zalety takiego dużego (zawsze jest miejsce dla niej i jednego ludzia), szczeże polecam. Jak mały będzie miał do dyspozycji coś do gryzienia, najlepiej ogromnego gnata to nie powinien ci niszczyć garderoby czy mebli. ;-)