Pogaduchy

Moderator: Anirysova

Re: Pogaduchy

Postprzez Busola » 2009-08-31, 10:55

Busola
 
Ostrzeżeń: 0

Re: Pogaduchy

Postprzez MagdaMR » 2009-08-31, 11:49

Czyli jednak był spory inbred... :oops:
Dziadek mojego hovka był synem miotowego rodzeństwa. Linia ta była krótkowieczna i obciążona nowotworami. Mnie sie wyjątkowo udało, bo mój pies jest chlubnym wyjątkiem, ale jego rodzeństwa już dawno nie ma na tym świecie. :-( Na domiar złego, kojarzenie rodzicow mojego psa było powtarzane pięciokrotnie! :roll:
Avatar użytkownika
MagdaMR
 
Posty: 420
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-05-10, 16:26
Lokalizacja: Izabelin k. Warszawy
psy: hovawarty Alfred[*] i Era, OB Belga, mix Gawrosz

Re: Pogaduchy

Postprzez Busola » 2009-08-31, 12:15

Mam nadzieje że nikt mnie zaraz o bluźnierstwo nie oskarzy, ale o ile mi wiadomo hodowla Pachthof stosuje takie skojarzenia i sie tego nie wstydzi (ocenie tego nie poddaję)
dzięku rodowodom możemy o tym wiedzieć.

zgadzam sie że z metryki ciezko wyczytac o krewniaczych skojarzeniach, że laik nie grzebie w rodo by to sprawdzić - a szkoda - kupując samochód najpierw czytamy opinie, fora, 5 razy odwiedzamy salon by dopiero podjąc decyzję - dlaczego tego nie robimy kupując żywe zwierze? zupełnie tego nie rozumiem ;-)
Busola
 
Ostrzeżeń: 0

Re: Pogaduchy

Postprzez iwona_k1 » 2009-08-31, 12:34

Nie ma wiedzyw społeczeństwie,niestety.Wystarczy pójść na targ pod Gubałówkę-miałam okazję 2 tyg temu.Biedne Bernardyny i Podhalany-puchate klusie-jaki jest ich pózniejszy los...?
Avatar użytkownika
iwona_k1
 
Posty: 4394
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-11-23, 21:27
Lokalizacja: Sosnowiec
psy: Ursa Puchate Kreple,Zorn(*) Agis Petkowskie Wzg

Re: Pogaduchy

Postprzez iwona_k1 » 2009-08-31, 12:35

MagdaMR napisał(a):Czyli jednak był spory inbred... :oops:
Dziadek mojego hovka był synem miotowego rodzeństwa. Linia ta była krótkowieczna i obciążona nowotworami. Mnie sie wyjątkowo udało, bo mój pies jest chlubnym wyjątkiem, ale jego rodzeństwa już dawno nie ma na tym świecie. :-( Na domiar złego, kojarzenie rodzicow mojego psa było powtarzane pięciokrotnie! :roll:

Wśród bernusi chyba wszystkie linie są obciążone,niestety..do tego jeszcze inbreedowanie to gwóźdź do ich trumny :cry: :-(
Avatar użytkownika
iwona_k1
 
Posty: 4394
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-11-23, 21:27
Lokalizacja: Sosnowiec
psy: Ursa Puchate Kreple,Zorn(*) Agis Petkowskie Wzg

Re: Pogaduchy

Postprzez MagdaMR » 2009-08-31, 13:57

iwona_k1 napisał(a):Wśród bernusi chyba wszystkie linie są obciążone,niestety..do tego jeszcze inbreedowanie to gwóźdź do ich trumny :cry: :-(

A no własnie, a inbred te obciążenia utrwala i tworzy sie zamknięty krag. :-(
A czy w innych krajach też nie ma zdrowszych bernusiowych linii?
Abmitni hodowcy hovawartów obecnie jeżdżą na krycia do Niemiec, głownie dlatego, że niemiecki Klub Hovawarta prowadzi bardzo rzetelną bazę danych, zawierającą informacje o wszystkich chorobach genetycznych występujących w poszczególnych liniach od wielu pokoleń. Tenże Klub opiniuje każde planowane kojarzenie i musi ono być poprzedzone oficjalną zgodą. Bez tej zgody żadna polska suka nie może być pokryta w Niemczech. Mamy nadzieję, że to poprawi naszą populację hovawarta.
Tylko, że my do tej niemieckiej bazy mamy dostęp jedynie poprzez Klub, a klubu szwajacarów w Polsce chyba dotąd nie ma, więc nawet jeśli w Szwajcarii takowa istnieje, to pewnie i tak nie byłoby jak z niej skorzystać... :-/
Tak strasznie bym chciała, żeby bernolki były zdrowsze. To przecież jedyny ich "feler". :-(
Właściwie co z tym Waszym klubem??? Przecież jest Was znacznie więcej niż hovawarciarzy, a do założenia klubu potrzeba jedynie 100 członków... :-?
Avatar użytkownika
MagdaMR
 
Posty: 420
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-05-10, 16:26
Lokalizacja: Izabelin k. Warszawy
psy: hovawarty Alfred[*] i Era, OB Belga, mix Gawrosz

Poprzednia strona

Powrót do - Hodowlane dylematy na różne tematy, czyli o wszystkim po trochu; inne problemy i kwestie.

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość