Strona 1 z 1

trawnik w psiej ubikacji

PostNapisane: 2009-05-01, 14:07
przez Busola
Nie bardzo wiedziałam gdzie ten temat wrzucić :roll: , jeśli to nieopowiednie miejsce to "mnie" przenieście ;-)

Dalmiśka ma wyznaczone miejsce na "toaletę" i bez problemów z niego korzysta
ów miejsce znajduje sie za duzym rozłozystym jałowcem i od strony domu jest mało widoczne.
jednak martwi mnie troche "pustynia" jaka powstała od dużej ilości moczu i kupek - trawa popalona do żółtości i brazowości :roll: , zwłaszcza że nasze psisko załatwia sie TYLKO w swoim ogródku :-?
Zastanawiam sie czy ktoś z forumowiczów miałby pomysł na TAKI teren by mimo wszystko pozostał zielony.
Może jakaś specyficzna odmiana trawy lub kornik..? :lol:

Re: trawnik w psiej ubikacji

PostNapisane: 2009-05-01, 15:28
przez Szam
My wysypalismy kamieniem. Trawa sie nie uchowala :)

Re: trawnik w psiej ubikacji

PostNapisane: 2009-05-01, 19:36
przez qbav
ja co roku dosiewam ...

Re: trawnik w psiej ubikacji

PostNapisane: 2009-05-01, 19:54
przez Busola
my tez dosiewamy w całym ogrodzie.
teraz przez zime mało śniegu leżało i niepodlewana trawa nieźle ucierpiała w "toalecie".
Wiosną i latem trawnik jest podlewany co drugi dzień i troche to łagodzi skutki.
Kojkowe siuśki nam tak nie paliły trawnika (moze dlatego że nerki nie pracowały prawidłowo) a dalmisiowe - tworzą nam krajobraz księżycowy :lol:

a czy takie kamienie nie powodują dyskomfortu przy załatwianiu/chodzeniu (bo kore to by nam zjadła :roll: )

Re: trawnik w psiej ubikacji

PostNapisane: 2009-05-01, 21:33
przez Marszal
A może toalete piaseczkiem wysypać, to i chodzić suni będzie milej i sprzątnąć "towar" łatwiej ;-)

Re: trawnik w psiej ubikacji

PostNapisane: 2009-05-01, 23:09
przez iwona_k1
piaseczkiem lub żwirkiem...ale na żwirku pewnie się nie załatwi :roll:

Re: trawnik w psiej ubikacji

PostNapisane: 2010-03-19, 15:58
przez HaniaHa
Jak przyuczyć psa do załatwiania się w wyznaczonym miejscu??? :-/

Re: trawnik w psiej ubikacji

PostNapisane: 2010-03-31, 00:04
przez kreska
HaniaHa napisał(a):Jak przyuczyć psa do załatwiania się w wyznaczonym miejscu??? :-/

U nas to sie odbylo podobnie jak z przyuczeniem do zalatwiania sie poza domem. Czyli nagroda za celnosc i glosne feee za probe zalatwienia sie w innym miejscu :-D Przy Fibi to wogle byla proscizna bo starala sie nasladowac Late ale pierwsze kupki zrobione w innym miejscu niz bysmy tego chcieli zanosilam do ich toalety ;-) i tym sposobem po zapachach wie jak trafic do WC :mrgreen:
pozdr

psie wc, czyli jak nie sprzatac po psie w ogrodzie

PostNapisane: 2011-02-01, 14:02
przez kanees&fobbia
Witajcie,

jako ze mam berna (adoptowana Jessie) od 2 mcy. Zastanawiam sie jak nauczyc ja zalatwiac sie w przygotowanym specjalnie do tego miejscu w ogrodzie. Na razie, zima miala looz, ale roztapiajacy sie snieg odslonil stworzone przez nia abstrakcyjne dzielo. Sprzatania bedzie masa.

Czy macie jakies sprawdzone metody na nauczenie psa czystosci na zewnatrz?

Re: psie wc, czyli jak nie sprzatac po psie w ogrodzie

PostNapisane: 2011-02-01, 14:12
przez saba&mlis
Moja Saba(tez adoptowana pol roku temu) sama sobie wybrala kilka miejsc gdzie robi qupki. Ja staram sie na bierzaco je zbierac, czasem cos przepuszcze i wtedy jak snieg sie topi to robie obchod. Niestety nie wiem jak nauczyc, moze trzeba by na smyczy chodzic w wybrane miejsca i nagradzac smaczkiem? Ja nauczylam Sabe siusiac na zawolanie, ale mnie chodzilo nie o stale miejsce, tylko zeby przed noca sie zalatwila (spi w domu)

Re: psie wc, czyli jak nie sprzatac po psie w ogrodzie

PostNapisane: 2011-02-01, 14:18
przez Przemo
mysle ze sie da.
Bera na poczatku swego zycia jak mieszkalismy w bloku zalatwiala sie prawie w jedno miejsce.
A nikt jej tego nie uczył. Po prtzeprowadzce do ogrodu robila gdzie chce. Moze gdybym przypilnowal
bym ja nauczył.
Ba jak byla szczniaczkiem to miala swą kuwete na balkonie. Jak chciala sie załatwic podchodzila pod dzwi balkonowe i chop do kuwety. Z czasem bylo to komiczne poniewaz z niej wyrosła i załatwiala sie na zewnatrz kuwety.