Strona 1 z 1

Sterylizacja przed cieczką?

PostNapisane: 2012-03-07, 19:44
przez BlackSpark
Na przyszły tydzień w środę mamy umówiony termin u weterynarza na sterylizacje Diny. Zauważyłam jednak, że charakterystycznie, jak to u niej przed cieczką, wyciera sobie zadek o trawe :roll: Poza tym innych objawów jeszcze nie zauważyłam, typu jamnik od sąsiadów na naszym podwórku, czy częste wylizywanie tamtych okolic, chociaż Luna ją częściej tam obwąchuje.
Przyznam się, że pomieszało mi się z miesiącami i faktycznie cieczka wypada jej co pół roku czyli teraz... w marcu, a nie tak jak sobie ubzdurałam w kwietniu :oops:
Miałam obgadać sytuacje z wetem, ale może ktoś z Was będzie wiedział co mam zrobić?
Odwołać zabieg? Czy nic się nie stanie jak zostanie teraz przeprowadzony?

Re: Sterylizacja przed cieczką?

PostNapisane: 2012-03-07, 21:14
przez saba&mlis
BlackSpark napisał(a): wyciera sobie zadek o trawe

To moze swiadczyc tez o zapchanych gruczolow okoloodbytowych,
przejzyj watek viewtopic.php?f=132&t=43&hilit=sterylizacja&start=60#p219348
gdzies tam bylo na ten temat kiedy najlepiej robic zabieg

Re: Sterylizacja przed cieczką?

PostNapisane: 2012-03-07, 21:17
przez BlackSpark
saba&mlis napisał(a):To moze swiadczyc tez o zapchanych gruczolow okoloodbytowych,

Tyle, że ona robi tak tylko przed cieczką, potem już nie...

No i ja chce wiedzieć czy odwołać zabieg zaplanowany na przyszły tydzień, czy nie ma przeciwwskazań do jego wykonania.

Re: Sterylizacja przed cieczką?

PostNapisane: 2012-03-07, 21:35
przez ewazoltowska
Ja osobiście bym poczekała i przesuneła zabieg na ok 4-6 tyg po zakończeniu cieczki /"cisza hormonalna"/. Ale to Ty i Twoj wet decydujecie.Czy są jakieś dodatkowe wskazania do sterylki ?

Re: Sterylizacja przed cieczką?

PostNapisane: 2012-03-07, 21:46
przez BlackSpark
Dina przebywa na podwórku i szczerze mówiąc musiałaby być na cały czas cieczki zamykana w kojcu, a tego nie chce... ponieważ są w okolicy psy dla których płot nie jest przeszkodą w dostaniu się do suki...
Poza tym po zabiegu Dina będzie w domu do czasu jak jej sie wszystko ładnie zagoi, a nie wiem jak długo jeszcze będę dyspozycyjna dla niej przez cały dzień.
No cóż, zapytam weterynarza w przyszłym tyg. zależnie od rozwoju sytuacji, co o tym sądzi. Nie chce, żeby przez to miała jakieś problemy zdrowotne.