Potrzymamy, kciuki zawsze się przydadzą , ale nie martw się bedzie dobrze, przychodziłam to w marcu z nasza 7 letnią Betką, bałam się o nią strasznie, bardzo szybko doszła "do siebie" a teraz jest jak nowa i ze 2 lata młodsza:))
dziękujemy bardzo! Już w domku, Demiś trochę popiskuje bidulka i pomału dochodzi do siebie - mam nadzieję, że będzie już tylko lepiej, ale na wszelki wypadek...prosimy o jeszcze troszkę potrzymania... Mój stres powoli uchodzi... żeby tylko było dobrze!