Po sterylizacji - opieka nad sunią

[Anna Rozalska]

No właśnie bardzo dziwna sprawa bo nie limieje w ogóle. Gdy miała cieczki potrafiła przy linieniu ogon mieć prawie łysy. Ja się z tego cieszę bo nie mam w domu kłaków. Trymowanie raz na 2, 3 tygpdnie załatwia sprawę.

[kerovynn]

No właśnie bardzo dziwna sprawa bo nie limieje w ogóle. Gdy miała cieczki potrafiła przy linieniu ogon mieć prawie łysy. Ja się z tego cieszę bo nie mam w domu kłaków. Trymowanie raz na 2, 3 tygpdnie załatwia sprawę.

a ja wciąż jeszcze zewsząd kłaki zbieram . Trochę mnie dziwią terminy linienia (lipiec/sierpień po zimie i teraz po lecie), ale pewnie to dlatego, ze mój piecuch lwią część dnia i calą noc spędza w domu

[Roxanka]

Chyba to sprawa indywidualna, nie wiem od czego zależy. Roxa zawsze miała dość gęste futro. Po sterylce mam wrażenie, że ma go coraz więcej. Podszerstka wyczesujemy dość sporo i czasem mi się wydaje, że czym więcej wyczesujemy tym bardziej ona obrasta

[iwona_k1]

Zornik to nie sunia nie znałam jego normalnego futra bo przyjechał wyniszczony ale po kastracji futro ma takie,że piękne gęste i dłuuugie.Leni się teraz.Latem nie miał ochoty

[kerovynn]

Zornik to nie sunia nie znałam jego normalnego futra bo przyjechał wyniszczony ale po kastracji futro ma takie,że piękne gęste i dłuuugie.Leni się teraz.Latem nie miał ochoty

No to Eska nie jest osamotniona . Przed chwilą w galerii szwajcarów widziałam fotkę Dagera (DSPP), lezał na wznak i prezentował łysy brzuszek. Eska obecnie po intensywnym linieniu ma kilka włosków wiecej od niego a rok temu gołej skóry w ogóle nie było widać. Jak chciałam sprawdzic bliznę po sterylce to musiałam geste klaki odgarniać Ale futro miała cudne - takie mięciutkie, jedwabiste, lśniące. Chyba chciałabym, żeby znów jej takie wyrosło Eska pewnie też o tym marzy bo to zmarźluch

[monika11444]

Mam pytanie. Czy to możliwe że po sterylizacji mojej Morce zmieniły się smaki? To znaczy karma którą uwielbiała zaczęła być be? Odwraca się z obrzydzeniem od miski ale inne rzeczy zje chętnie. Tylko nie tą karmę. Dziś jest 4 dzień po sterylce ale już wróciła do siebie i apetyt dopisuje. Tylko nie na Brita Care

[kerovynn]

Czy to możliwe że po sterylizacji mojej Morce zmieniły się smaki? To znaczy karma którą uwielbiała zaczęła być be? Odwraca się z obrzydzeniem od miski ale inne rzeczy zje chętnie. Tylko nie tą karmę. Dziś jest 4 dzień po sterylce

chyba trochę za wcześnie na takie opinie
Eśka czwartego dnia po sterylce dopiero w ogóle zaczęła coś jeść... a suche dostała po 2 tygodniach. Za to teraz ma apetyt na wszystko byle duuuuuużo.

[Anna Rozalska]

Jeszcze za wcześnie na stwierdzenie, że karma przestała jej smakować. My przez tydzień po zabiegu nie zmuszaliśmy do jedzenia, gotowaliśmy jedzenie lekkostrawne.

[KasiaT]

Czy to możliwe że po sterylizacji mojej Morce zmieniły się smaki? To znaczy karma którą uwielbiała zaczęła być be? Odwraca się z obrzydzeniem od miski ale inne rzeczy zje chętnie. Tylko nie tą karmę. Dziś jest 4 dzień po sterylce

chyba trochę za wcześnie na takie opinie
Eśka czwartego dnia po sterylce dopiero w ogóle zaczęła coś jeść... a suche dostała po 2 tygodniach. Za to teraz ma apetyt na wszystko byle duuuuuużo.

Zgadzam się z Anią-moja Nefra po sterylce przez 4 dni dostawała tylko króplowki dożylnie,piątego dnia pochlipała trochę wody,a apetyt do żarełka wrócił jej po około 2 tygodniach-a teraz je wszystko i zawsze jej mało-więc u Ciebie zapewne też wszystko wróci do normy(ja swojej przez 1 tydzien po gotowałam rosołki,mięsko z warzywami,bo suchego do pyska nie chciala brać)

[kerovynn]

Eśka nawet rosołkiem pluła zaraz po sterylce .
Monika - nie dawaj psicy suchego. Przez parę dni gotuj jej jakieś mięsko z warzywami, żeby "lekko sie załatwiała", bez niepotrzebnego napinania mięśni, póki się rana dobrze nie zrośnie.
Ja takie zalecenie od weta dostałam.

[monika11444]

Ona nie chce jeść w ogóle. Myślałam że to wina karmy ale dziś przestała jeść całkiem. Ugotowałąm jej wołowinkę, rosołku wypiła troszkę za to kawałki mięsa zaniosła do siebie na posłanie i tam koło nich leży nie wiem o co może chodzić. A nam weterynarz powiedział że można jej dawać suchą karmę dlatego dziś chciałam jej dać..

[kerovynn]

Twoja niunia przestała jeść 4 dnia a moja 4 dopiero zaczęła a i to dziubała jak ptaszek. A wcześniej wymiotowała parę razy.
Rosołek wypiła, to dobrze a z jedzeniem spokojnie... nie popędzaj. Może ją boli, a może chwilowo nie ma apetytu.

[monika11444]

Poczekam z jedzeniem, aż się skusi, ale niepokoi mnie jej dziwne zachowanie, niby chce się bawić, ciągle za nami chodzi i cieszy się, ale z drugiej strony często chodzi i piszczy, no i to znoszenie jedzenia i zabawek na posłanie Weterynarz mówił, że ciąża urojona raczej jest pewna bo w sutkach zbiera jej się mleko ale żeby tak wcześnie? Sama nie wiem, może trochę panikuję

[kerovynn]

Jak ma ciążę urojoną to może stąd ten brak apetytu. Piszczeć może z bólu ale też przez "ciążę".
Nie znam się na tym, generalnie po sterylce "urojeń" nie powinno być ale czasem się zdarzają, podobnie jak i cieczki (Eśka tak ma). Na vetopedii lekarka doradzała komuś z podobnym przypadkiem by pochować wszystkie zabawki. Po-goooglaj trochę w tym temacie pewnie znajdziesz więcej przydatnych informacji.

[monika11444]

Zadzwoniłam do weterynarza, powiedział że to jak najbardziej ciąża urojona, spowodowana nagłym spadkiem hormonów, mam jej pozabierać zabawki i jej nie miziać (ciężko będzie )oraz, że suczka może przez ten czas w ogóle nie jeść???? Martwię się strasznie, nie miałam nigdy suczki i nie miałam do czynienia z ciążą urojoną

[kerovynn]

Eśka jak miała cieczki (sterylka była po drugiej) to też potrafiła kilka dni nie jeść. I to nie tylko suchego ale w ogóle niczego. To samo ma ogar jak mu Esia cieczkowo pachnie - nie ma nic co by go skusiło do jedzenia.
Pies głupi nie jest, sam się nie zagłodzi . Zrób tak jak mówi wet, bo to tylko dla dobra suni. Łatwe to nie jest, ale to tylko ten jeden raz a potem będziesz ją mogla miziać do woli . Zamiast się martwic "na zapas" poszukaj informacji o ciążach urojonych, zwłaszcza tych po sterylce. Będziesz wiedziała co robić i jak przetrwać
Jeśli pije rosół to zmiksuj jej blenderem trochę mięsa i warzyw i wymierzaj z tym rosołem. Może w taki sposób wciągnie jedzenie

[Anna Rozalska]

Lamia przy ciąży urojonej, która trwa trzy tygodnie, nie jadła prawie nic przez ten bo myślała o głupotach.
Po każdej urojonej ciąży chudła 1,5 kg. Miała apetyt tylko na smaczki albo na ludzie jedzenie typu kotlecik schabowy.To był jeden z powodów sterylki. U nas zabieg był przeprowadzony trzy tygodnie po cieczce, coby sie właśnie nie załapać na urojoną. Musicie uzbroić się w cierpliwość a wszystko wróci do normy.

[monika11444]

Aniu, u nas zabieg był 2 tygodnie po cieczce a jednak ta ciąża urojona wystąpiła i to tak szybko..
Dziękuję za rady, mąż już mieli mięsko z warzywami, zabawki pochowane, mała chodzi i piszczy ale nie zwracamy na to uwagi. Szkoda tylko że nie możemy jej wziąć na długaśny spacer, żeby trochę się zmęczyła i zapomniała o problemach, ale jakoś przetrwamy, pocieszająca jest myśl że to jej ostatnia ciąża urojona

[kerovynn]

Taka kumulacja dolegliwości to nic przyjemnego, ale za to szybciej będziecie to mieć za sobą
Dużo zdrówka i apetytu dla małej, niech się goi dobrze i szybk o. Nie wiem czy wet Wam to powiedział ale proponuję jeszcze jakieś 2 tygodnie po zdjęciu szwów nie forsować suni. Żadnych szaleństw, ani ostrych zrywów, skoków, szybkiego biegania. Wewnętrzne powłoki brzuszne zrastają się dłużej niż te na zewnątrz, więc lepiej profilaktycznie poczekać z szaleństwami.

[monika11444]

Jeszcze nie mówił nic takiego, może przy ściaganiu szwów powie W wtorek jedziemy na kontrolę jak się goi rana, ale myślę że dobrze, bo nic złeego tam nie widzę, a Morcia cały czas jest w kołnierzu i sobie tam nie liże. Dziś rano zjadła mix warzyw z mięskiem po czym wlazła na łóżko i smacznie śpi. Wczoraj poznym wieczorem szukała zabawek, piszczała przez godzinę chyba, ale dzis od rana już spokój. Zastanawiam się tylko, czy przemywać jej ranę wodą utlenioną? Weterynarz mi powiedział że nie jest to konieczne ale nie zaszkodzi, ale moja kolezanka, świeżo upieczona lek.wet. trochę zbiła mnie z tropu twierdząc że nie powinno się moczyć rany