przez Draco » 2009-03-16, 09:56
Spokojnie! pamiętacie, że miesiąc temu Dracuś przeszedł to samo. Kołnierz nosił tylko jedną dobę, a opuchlizna sprawiła, że szwy nieco się rozeszły i ranka jakiś czas się nie goiła. Na szczęście Draco nie bardzo się tym interesował i nie zapaprał rany. Teraz jest piękny strupeczek, woreczek po skarbach się wciągnął, a rozlazła rana po 10 dniach była sucha. Fakt, że po kilku dniach od zabiegu pojechaliśmy na zastrzyk przeciw opuchliźnie i to bardzo pomogło. Ale pani dr powiedziała, że opuchlizna to normalna sprawa i wszystko jest ok. I faktycznie, teraz już zapominamy o sprawie. Draco ma świetny humor, fantastyczną kondycję, więcej energii, wilczy apetyt, lśniącą sierść, no i wreszcie nabiera masy, bo zawsze to chudy koszykarz był. Po tym zabiegu widzę bardzo dużo plusów. Nie ma co panikować, aczkolwiek obserwować jak pies się czuje i czy ranka się goi. Trzymamy kciuki. Wszystko będzie ok.