Kastracja psa

Moderator: Anirysova

Re: KASTRACJA

Postprzez Halina » 2008-10-31, 21:26

O rany Dino chłopie , pozbyłeś się balastu spod ogona ale za to na łeb sobie założyłeś!!!! Goj się szybko i niech cię uwolnią :-)
Avatar użytkownika
Halina
Moderator
 
Posty: 6570
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 07:48
Lokalizacja: Dargiń
psy: Karo, Sotella,Ofra, Kora[*], Bora[*], Berni[*]
Hodowla: Szumiąca Knieja

Re: KASTRACJA

Postprzez Wydra » 2008-10-31, 22:43

Michał! dzięki chłopie za męską solidarność :!:
Wydra
 
Ostrzeżeń: 0

Re: KASTRACJA

Postprzez Hekate » 2008-10-31, 22:58

ale mu dobrali olbrzymi rozmiar, Alto zmieścił się w 30 i przez to pewnie ma krótszy ;-) ale i tak o wszystko
haczy, a najgorzej jak chce się wtulić i wbija kołnierz w nogi :roll: ale jeszcze tydzień i ściągamy szwy,
nim się obejrzycie to kołnierz pójdzie w zapomnienie :mrgreen: , wiem co mówie u nas przez 2 etapy zabiegu męczymy się z nim 2 razy dłużej :->
Hekate
 
Posty: 7153
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-12-26, 01:56

Re: KASTRACJA

Postprzez Ania Gd » 2008-10-31, 23:32

Roma napisał(a):Miłe Panie! bardzo dziękuję Wam za troskę i życzenia.ale i tak swoje potrzeby załatwiam jak przystalo na faceta :lol:
A może jednak jedno jajeczko gdzieś tam sobie schowałeś i go nie znaleźli hi hi hi.
SEKSMISJA ???????
Dinuś - i tak jesteś THE BEST !!!! hi hi hi
Avatar użytkownika
Ania Gd
 
Posty: 2108
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:18

Re: KASTRACJA

Postprzez meggy » 2008-11-01, 00:53

Mariooooooooo nie przesadzili z tym kapeluszem :shock: ;-) :mrgreen:
Avatar użytkownika
meggy
 
Posty: 9039
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-05-10, 11:22
Lokalizacja: Tuszyn.k.LODZI
Hodowla: FCI " Majowy Skarbiec "

Re: KASTRACJA

Postprzez anula » 2008-11-01, 14:02

Wy sie nie znacie, ten kołnierz robi za antenę satelitarną. Roma z ferajną mieszka w lasach to fale trzeba łapać bo nie dochodzą, więc zatrudnili pieska. Nieładnie tak wykorzystywać zwierzątko! :mrgreen:
Avatar użytkownika
anula
 
Posty: 7352
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-05-09, 17:46
Lokalizacja: Toruń
Hodowla: Astrolabium

Re: KASTRACJA

Postprzez Wydra » 2008-11-01, 23:23

Jak zrobiłam z 40-tki 30-tkę to mnie lekarz opiórkował bo tym mniejdszym ugniatał sobie woreczek :lol: Ja oglądałam Alto w 30 ale on ma chore oko a Dinuch jak się dobrze skręcił to brzegiem obcierał sobie to co pozostało po atrybutach męskości :oops: my też jeszcze tydzień i zdejmiemy.Teraz Dino jest na etapie zdzierania tapet ze ścian.Anka każdy kombinuje jak może myślałam,że jak założy ten talerz to internet będzie szybszy :mrgreen:
Wydra
 
Ostrzeżeń: 0

Re: KASTRACJA

Postprzez Zuzanka » 2008-11-03, 20:54

My tez trzymamy kciuki - zwlaszcza ze jestesmy nastepni w kolejce...
napisz prosze jak poszlo
Avatar użytkownika
Zuzanka
 
Posty: 8
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-09-29, 23:08
psy: Beryl

Re: KASTRACJA

Postprzez anula » 2008-11-03, 21:00

Jak się ma Dinuś?
Avatar użytkownika
anula
 
Posty: 7352
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-05-09, 17:46
Lokalizacja: Toruń
Hodowla: Astrolabium

Re: KASTRACJA

Postprzez AT » 2008-11-03, 21:01

Zuzanka zabieg poszedł ok ale teraz Roma trochę jeszcze mogła by napisać jak po tygodniu Dinuch się czuje bo my jednak cały czas troszku się denerwujemy czy z naszym Kolegą wszystko ok :->
Avatar użytkownika
AT
 
Posty: 3552
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-04-25, 01:04
psy: Mufka (*)

Re: KASTRACJA

Postprzez Wydra » 2008-11-03, 23:04

Po dzisiejszych oględzinach myślę ,że wszystko jest OK opuchlizny nie ma żadnej,wszystko suche i czyściutkie.Jedynie jest trochę problem z piciem i jedzeniem.Jeśli chodzi o jedzenie to apetyt ma wilczy,tylko że je nerwowo,szybko i bardzo łapczywie.Natomiast pierwsze 2dni pił wodę normalnie następne 3 dni od wody uciekał a od wczoraj pije ale muszę mu trzymać miskę wysoko. W pewnym momeńcie mnie oświeciło :idea: On jadł i pił nerwowo bo poprostu przy schylaniu nadciągał sobie mięśnie i najprawdopodobniej to go bolało :cry: teraz jak podaję z ręki to wszystko gra.Już zaczyna szczekać na intruzów za płotem i psoci się Margolce a to znak normalności.Oczywiście codziennie rano jak Janek wstaje to moje maleńswo już jest w łóżeczku,wtedy zdejmuję mu jego dyby i śpi we mnie wtulony jak dzieciak.Najbardziej komiczny obraz to ,Dinuś dopada Margolcię i jak łychą od spychacza nabiera ją do swojego pojazdu kosmicznego.Chwilami to zastanawiam się czy psychicznie wytrzymam do niedzieli z tym żyrandolem na jego łbie.
Wydra
 
Ostrzeżeń: 0

Re: KASTRACJA

Postprzez Hekate » 2008-11-03, 23:06

dacie rade, ale już się ciesze na środowe ściąganie szwów i koniec ery kołnierza :mrgreen:
Hekate
 
Posty: 7153
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-12-26, 01:56

Re: KASTRACJA

Postprzez Wydra » 2008-11-04, 00:15

Dino nie będzie miał ściąganych szwów,bo ma rozpuszczalne a jak nic nie narozrabia to mamy nadzieję,że lekarz pozwoli 3 dni wcześniej zdjąć szwy tz w piątek ;-) my też nie możemy się już doczekać.
Wydra
 
Ostrzeżeń: 0

Re: KASTRACJA

Postprzez Betty i Bax » 2008-11-04, 00:53

Oj to Dinus badz grzeczny - perspektywa zdjecia wczesniej tego kolnierza, powinna cie mocno zmobilizowac :-D
Avatar użytkownika
Betty i Bax
 
Posty: 901
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-02-26, 14:21
Lokalizacja: Kraków
psy: Bax[*], Eddi[*], Kortez

Re: KASTRACJA

Postprzez Klaudia1 » 2009-03-15, 10:11

My też w końcu poddaliśmy sie temu zabiegowi. Weterynarz zapewniał nas, że nie trzeba mu zakładac kołnierza :-? Zaufaliśmy mu... Berni po jednym dniu sam sobie wyciągnął 2 szwy... Rana mu sie w jednym miejscu rozwaliła... Dzwoniłyśmy tam, ale zapewniał nas, że nie ma sie czym martwić, że mu się zagoi :shock:
Pomimo tego strasznie się martwię i naprawdę nie wiem co powinnam zrobić?!
Zabieg był przeprowadzony w piątek.
Avatar użytkownika
Klaudia1
 
Posty: 237
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-12-09, 00:21
Lokalizacja: Sanok

Re: KASTRACJA

Postprzez Hekate » 2009-03-15, 10:45

według mnie rana nie może się rozwalać, i nie po to zakładał szwy aby zlekceważyć że pies je sobie wyciągnął, podjedźcie do innego weta, zawsze lepiej się upewnić
Hekate
 
Posty: 7153
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-12-26, 01:56

Re: KASTRACJA

Postprzez Anna Rozalska » 2009-03-15, 20:52

Jak dla mnie to wet niepoważny. Po to się zakłada szwy aby rana się zagoiła a nie paprała.Kołnierz powinien nosić przez 10 dni oczywiście tylko w domu do momentu zdjecia szwów.
Avatar użytkownika
Anna Rozalska
 
Posty: 2722
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-10-12, 08:52
Lokalizacja: Warszawa
psy: Lamia Aninbernus TM Inzaghi
Hodowla: Kamień Milowy

Re: KASTRACJA

Postprzez Wydra » 2009-03-15, 22:36

Moim skromnym zdaniem to wet jest trochę [mało powiedziane] lekkomyślny,My 14 dni mieliśmy talerz satelitarny :mrgreen: przez 24 godz na dobę,no z małymi przerwami w drugim tygodniu[spacerki]Nasz wet ochrzanił mnie nawet za to że trochę mniejszy założyłam bez jego zgody i musiałam powrócić do wielkiego.Myślę ,że powinnaś skonsultować to z innym lekarzem,bo może się dostać zakażenie lub co gorsza Tężec.
Wydra
 
Ostrzeżeń: 0

Re: KASTRACJA

Postprzez Draco » 2009-03-16, 09:56

Spokojnie! pamiętacie, że miesiąc temu Dracuś przeszedł to samo. Kołnierz nosił tylko jedną dobę, a opuchlizna sprawiła, że szwy nieco się rozeszły i ranka jakiś czas się nie goiła. Na szczęście Draco nie bardzo się tym interesował i nie zapaprał rany. Teraz jest piękny strupeczek, woreczek po skarbach się wciągnął, a rozlazła rana po 10 dniach była sucha. Fakt, że po kilku dniach od zabiegu pojechaliśmy na zastrzyk przeciw opuchliźnie i to bardzo pomogło. Ale pani dr powiedziała, że opuchlizna to normalna sprawa i wszystko jest ok. I faktycznie, teraz już zapominamy o sprawie. Draco ma świetny humor, fantastyczną kondycję, więcej energii, wilczy apetyt, lśniącą sierść, no i wreszcie nabiera masy, bo zawsze to chudy koszykarz był. Po tym zabiegu widzę bardzo dużo plusów. Nie ma co panikować, aczkolwiek obserwować jak pies się czuje i czy ranka się goi. Trzymamy kciuki. Wszystko będzie ok.
Avatar użytkownika
Draco
 
Posty: 277
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-26, 08:43
Lokalizacja: Szczecin

Re: KASTRACJA

Postprzez Hekate » 2009-03-16, 13:17

cieszę się że nic się niedzieje, ale przyznasz że to niepokojące gdy szwy pies sobie wyciągnąl po dniu, bo w końcu po coś były zakłądane, aby utzymać odpowiednie napięcie skóry.
Mój Altek rozwalił raz kołnierz i wyrwał szwy na dzień po korekcji powiek i jak dzwoniłam do weta to pędem kazał przyjeżdżać.
Hekate
 
Posty: 7153
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-12-26, 01:56

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do - Wszystko o sterylizacji.

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość