Kciuki zaciśnięte dla Ciebie, Ozzy
Jak już ktoś wspomniał, wycięcie gruczołu dokrewnego, jakim między innymi są jądra, powoduje rewolucję hormonalną w organiźmie. Jeden będzie miał większe natężenie objawów, inny mniejsze, ale huśtawka jest i potrzeba czasu na ustawienie nowej równowagi. Kastracja powoduje olbrzymi stres w organiźmie i może otworzyć furtkę dla różnych schorzeń, niekoniecznie związanych z samą kastracją. To jest automatyczne: obciążenie, upośledzenie funkcji, a w następstwie powstanie infekcji, stanów zapalnych itp.
Ja bym napisała tutaj: http://www.dognatural.pl/#
o jakieś ziółka dla kastrata, jak już się pozbiera z tego stanu zapalnego. Polecam tych zielarzy, bo mi Astę wyleczyli z permanentnej rui. Innym znajomym psom też pomogli.