Ciekawa historia. Kilka pytań co do krycia.

Moderator: Anirysova

Ciekawa historia. Kilka pytań co do krycia.

Postprzez friend » 2008-12-29, 18:50

Posiadam reproduktora i dwa dni temu przyjechał do mnie właściciel ze swoją straszą doświadczoną już suką.. Mój Leo chociaż to był jego pierwszy raz, żwawo wział się do roboty i z moją małą pomocą zdołał pokryc sukę, niestety zanim to nastąpiło zdołał oddac "kilka strzałów na vivat" (chyba 3 ale nie jestem pewien). Dwa dni później przyjechały do nas dwie sunie ta starsza na poprawkę oraz młodsza, która dotąd nie była kryta. Starszą Leo był zainteresowany lecz ta już nie pozwoliła mu na zaloty, więc doszliśmy do wniosku, że nie warto i przyprowadziliśmy młodszą. Leo z początku był bardzo chętny, lecz po dokładnym obwąchaniu, coś jakby stracił już taką ochotę, lizał ją i adorował lecz bez efektu a trwało to godzinę. Za kolejne dwa dni mamy powtórzyc krycie z tą młodszą dodam, że sunia była w 10 dniu po rozpoczęciu cieczki i sama była chętna. A teraz moje pytania:

- czy jeśli pies przed zakleszczeniem się miał kilka ejakulacji (jesli to tak samo nazywa sie u zwierząt) to czy samica może miec tzw. pusty miot lub czy miot może byc, słaby czy też nieliczny?
- czy pies pomimo cieczki może niechciec kryc suki? I jeśli tak, to jakie są tego przyczyny.

Proszę o pomoc ;-)
P.S Obie suki mają uprawnienia hodowlane.
Avatar użytkownika
friend
 
Posty: 34
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 13:44
Lokalizacja: Brzesko

Re: Ciekawa historia. Kilka pytań co do krycia.

Postprzez Natalia i Galwin » 2008-12-29, 19:14

Avatar użytkownika
Natalia i Galwin
 
Posty: 4226
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-27, 22:27
psy: Galwin (*)

Re: Ciekawa historia. Kilka pytań co do krycia.

Postprzez friend » 2008-12-29, 19:21

Tak już widziałem.. ale troszke inne zachowanie, bo leo miał ochotę tak jakby serce chciało, lecz ciało odmówiło posłuszeństwa. Kręcił się koło niej i skakał lecz bez efektu i bez takiego przekonania jak do tamtej suki. :-? No i nurtuje mnie odpowiedź na pierwsze moje pytanie.
Avatar użytkownika
friend
 
Posty: 34
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 13:44
Lokalizacja: Brzesko

Re: Ciekawa historia. Kilka pytań co do krycia.

Postprzez Halina » 2008-12-29, 19:23

Ja może ci odpiszę odnośnie drugiego pytania. Jasne, że pies może nie chcieć pokryć suczki pomimo cieczki. Najprawdopodobniej jeszcze nie jest odpowiedni czas. Za dzień lub dwa sytuacja może się odwrócić o 180 stopni. Moja Kora ma owulację około 14-15 dnia. Wtedy pies kryje ją niemal bez zastanowienia. 10-go dnia cieczki psy się nią wogóle nie interesują. Natomiast Borka jest kryta 12-12- dnia cieczki i w tych dniach psy zwykle wykazują ogromne zainteresowanie nią.

Co do wiwatowych strzałów to nie musi być miot pusty lub nieliczny. Do momentu zakleszczenia przeważnie jeśli pies strzela to zazwyczaj bezbarwnym płynem, który służy do rozproadzenia właściwego nasienia . Nasienie zaczyna pies "pompować" po zakleszczeniu przez sukę. Zazwyczaj choć nie powiem, że zawsze. My mieliśmy taki przypadek przy kryciu Kennym . Wypuścił pod brzuchem Borki właśnie ten bezbarwny zupełnie płyn. Po czym dopiero trafił do pochwy i nastąpiło zakleszczenie. Miot liczył łacznie 10 szczeniąt .
Avatar użytkownika
Halina
Moderator
 
Posty: 6570
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 07:48
Lokalizacja: Dargiń
psy: Karo, Sotella,Ofra, Kora[*], Bora[*], Berni[*]
Hodowla: Szumiąca Knieja

Re: Ciekawa historia. Kilka pytań co do krycia.

Postprzez friend » 2008-12-29, 19:37

Wielkie dzięki za odpowiedź.. no cóż pocieszyło mnie to :-) A co do czasu krycia.. to właściciela suki zmylił jego kastrat, ponieważ skakał on po młodszej suczce od wczoraj a starsza po wizycie u nas odpusicił sobie. Pierwsza wersja miała byc właśnie taka, że kryjemy 12 dnia i powtarzamy 14.
Pozdrawiam ;-)
Avatar użytkownika
friend
 
Posty: 34
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 13:44
Lokalizacja: Brzesko

Re: Ciekawa historia. Kilka pytań co do krycia.

Postprzez Halina » 2008-12-29, 19:45

W związku z tym co napisałeś to jeszcze wtrącę ciekawostkę. Kastrat mógł starszą sobie odpuścić właśnie ze względu na to , że została pokryta przez innego samca. Od właścicieli reproduktorów słyszałam już właśnie takie numery, że pies (zwłaszcza bardziej uległy) poczuwszy, że suka była pokryta przez innego samca tracił zainteresowanie nią. Tak "jakby nie chciał wchodzić w drogę " rywalowi.
Na ile w tym prawdy trudno powiedzieć
Avatar użytkownika
Halina
Moderator
 
Posty: 6570
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 07:48
Lokalizacja: Dargiń
psy: Karo, Sotella,Ofra, Kora[*], Bora[*], Berni[*]
Hodowla: Szumiąca Knieja

Re: Ciekawa historia. Kilka pytań co do krycia.

Postprzez Bernerin » 2008-12-29, 21:00

A ja polecam przede wszystkim lekture jakiejs dobrej ksiazki o hodowli (niestety moge polecic tylko w jezyku niemieckim, ale forumowi hodowcy na pewno podrzuca kilka dobrych tytulow). Wtedy odpowiedzi na pewne pytanie znajduja sie same ;-)

Ejakulat psa sklada sie z trzech frakcji: pierwsza kilkumililitrowa, przezroczysta, praktycznie nie zawierajaca plemnikow; druga "ta wlasciwa" z plemnikami, majaca nie wiecej niz 2 ml oraz trzecia, najwieksza pod wzgledem objetosci (kilkanascie mililitrow), nie zawierajaca plemnikow, sluzaca do "wplukania" nasienia w glab ciala suki.

Powodow, dla ktorych pies nie chce pokryc suki jest wiele. Najczesciej jest to "nie ten" dzien, ale rownie dobrze moze byc to "trudny" charakter suki (suka-dominantka zyjaca w stadzie i wychuchany, niesmialy reproduktor-jedynak) lub jakas choroba suki, ktorej jeszcze nie widac, ale pies jest w stanie ja wyczuc. To jest temat rzeka ;-)
Avatar użytkownika
Bernerin
 
Posty: 1409
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-24, 14:26
Lokalizacja: Frankfurt nad Menem
psy: Kiss i Ronja (CKCS)

Re: Ciekawa historia. Kilka pytań co do krycia.

Postprzez Halina » 2008-12-29, 22:44

Asia pięknie i naukowo to ujęła :-)

Z lektur polecam "Rozród psów " - praca zbiorowa pod redakcją Andrzeja Dubiela
Avatar użytkownika
Halina
Moderator
 
Posty: 6570
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 07:48
Lokalizacja: Dargiń
psy: Karo, Sotella,Ofra, Kora[*], Bora[*], Berni[*]
Hodowla: Szumiąca Knieja

Re: Ciekawa historia. Kilka pytań co do krycia.

Postprzez Agnieszka » 2008-12-30, 13:27

Mnie natomiast zastanawia jak Leo chciał pokryć dwie sunie jednego dnia???Kiedyś mój Bohun pokrył rano sunie , wieczorem pobrałam mu nasienie do badania pod mikroskopem i nie miał jeszcze plemników . Tak przypuszczałam ale chciałam dla własnej wiedzy sprawdzic .Dopiero moja sunie pokrył na drugi dzień .Ale to jest moje doświadczenie .Może inni hodowcy sie wypowiedzą .
Avatar użytkownika
Agnieszka
 
Posty: 1151
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 22:54
Lokalizacja: Granówko
psy: www.czandoria.pl

Re: Ciekawa historia. Kilka pytań co do krycia.

Postprzez friend » 2008-12-30, 15:05

Nie do końca.. Leo nie miał kryc dwóch suk jednago dnia. Założenie było takie, że jeśli z tą starszą się nie uda.. to można spróbowac z ta młodszą, no ale nie wyszło ani ze starszą ani z młodszą. Jak już wyżej pisałem, starsza suka była już przez niego kryta dwa dni wcześniej a młodsza miałą dopiero 10 dzień cieczki.. tak więc spróbujemy jutro tj. 12 dnia jej cieczki. Myśle, że wtedy Leo stanie na wysokości zadania :mrgreen:
Avatar użytkownika
friend
 
Posty: 34
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 13:44
Lokalizacja: Brzesko

Re: Ciekawa historia. Kilka pytań co do krycia.

Postprzez Agnieszka » 2008-12-30, 15:13

Chyba ,że tak :-) Pewnie Leo jutro sprosta zadaniu .Moja Ofelka w tym roku kryta była w 7 dniu .Niby wczesnie , ale Bohun przecież wie lepiej ;-) I była gromadka maluchów :mrgreen:
Avatar użytkownika
Agnieszka
 
Posty: 1151
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 22:54
Lokalizacja: Granówko
psy: www.czandoria.pl

Re: Ciekawa historia. Kilka pytań co do krycia.

Postprzez meggy » 2008-12-30, 21:44

Nasz Benek kryl Niunie dwa dni po dwa razy dziennie ,nastepnego dnia rano Sare ,po poludniu Niunie, znowu rano Sare po poludniu Niunie -obie suczki urodzily szczenieta w odstepie kilku godzin (jeden miot 8 drugi 11) :mrgreen: :-P (zwiekszylam tylko w diecie ilosc jajek po konsultacji z aniarysiowa :mrgreen: )
Jesli chodzi o krycie to czasami pierwszy strzal idzie w przestrzen......,
jesli chodzi o czas to czasem wystarczy 10 min a czasem pieski potrzebuja kilku godzin by sie "dopasowac " oczywiscie mowie o kryciu bez pomocy czlowieka ............ Czasami myslalam ze juz nic z tego nie bedzie a po kolejnej godzinie hasania i pogoni wszystko konczylo sie dobrze ,acha ja jeszcze jak psy sa razem 2 ,3 godziny i nic oddzielam suke od psa na ok 40 min dla odpoczynku i "podkrecenia " do tej pory zawsze sie udawalo ..........
Avatar użytkownika
meggy
 
Posty: 9039
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-05-10, 11:22
Lokalizacja: Tuszyn.k.LODZI
Hodowla: FCI " Majowy Skarbiec "

Re: Ciekawa historia. Kilka pytań co do krycia.

Postprzez friend » 2008-12-31, 02:32

O dziękuje za rady.. napewno jeszcze się przydadzą! :-)
Avatar użytkownika
friend
 
Posty: 34
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 13:44
Lokalizacja: Brzesko

Re: Ciekawa historia. Kilka pytań co do krycia.

Postprzez Ania Gd » 2008-12-31, 17:33

meggy napisał(a):..... Czasami myslalam ze juz nic z tego nie bedzie a po kolejnej godzinie hasania i pogoni wszystko konczylo sie dobrze ,acha ja jeszcze jak psy sa razem 2 ,3 godziny i nic oddzielam suke od psa na ok 40 min dla odpoczynku i "podkrecenia " do tej pory zawsze sie udawalo ..........

Pewnie nie posłuchacie "zielonego" hodowcy, ale chciałbym w tym miejscu powiedzieć jak jest praktykowane krycie w kilku znanych mi hodowlach z długoletnim stażem (nie są to hodowle Berneńczyków).

Mianowicie przed przystąpieniem do krycia (zanim pies i suczka się zobaczą) sunia idzie na dłuuuuugi spacer, taki żeby się do woli wybiegała. Potem do krycia pies i suczka są doprowadzane na smyczy. Następuje zapoznanie, obwąchanie i najczęściej w ciągu 15-20 minut (a nawet od razu) dochodzi do krycia. Jeśli nie dojdzie do krycia po 20 min pies jest odprowadzany. Kolejna próba następuje po kilku godzinach, wg identycznego scenariusza.
Takie postępowanie umozliwia psu wykonanie nawet 2-3 kryć bez straty nasienia na niepotrzebne "strzały na wiwat".
Oczywiście zaraz odezwą się głosy, że to takie "mało romantyczne". Owszem. Jeśli reproduktor kryje stosunkowo rzadko to można pozwolić na "uganianie się za narzeczoną". Ale takie zmęczenie psa przed kryciem nie jest wskazane.

Dawno dawno temu byłam umówiona na krycie mojej ON-ki pięknym reproduktorem.
Wybraliśmy na miejsce randki piękną dużą polanę nieopodal Gdyni.
Właściciel psa chwalił się, że jego pies "ma doświadczenie" i "kryje bezproblemowo" wszystkie suczki.
Zaufałam jego doświadczeniu. Puściliśmy psy, żeby sobie pobiegały ....... no i .......one sobie biegały .... biegały ..... biegały ...... minęły prawie 3 godziny ..... reproduktor położył się i już nie wstał.
Moja ON-ka go "zagoniła". Chłopak bardzo chciał ..... tylko że ...... nie dogonił hi hi hi.
Pies dostał zapaści. Facet się przestraszył nie na żarty. Pomagałam mu wtaszczyć psa do jego samochodu.
Oczywiście o drugiej próbie nie było mowy.
Efekt był taki, że moja sunia nigdy nie została mamusią, bo żaden jej ......... nie dogonił.
Ona miała niesamowitą kondycję, była typem maratończyka.
No i wtedy ja nie wiedziałam tego co wiem dzisiaj.
Powodzenia
Avatar użytkownika
Ania Gd
 
Posty: 2108
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:18

Re: Ciekawa historia. Kilka pytań co do krycia.

Postprzez meggy » 2008-12-31, 18:09

u nas na smyczy nie przejdzie ;-) :mrgreen:
a poza tym bernenskie dziewczynki az tak nie szaleja jak onki :mrgreen:
Avatar użytkownika
meggy
 
Posty: 9039
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-05-10, 11:22
Lokalizacja: Tuszyn.k.LODZI
Hodowla: FCI " Majowy Skarbiec "

Re: Ciekawa historia. Kilka pytań co do krycia.

Postprzez Bernerin » 2008-12-31, 18:22

No a ja wole jednak bardziej "romantyczny" scenariusz ;-)
Sunia po przyjezdzie idzie bez smyczy na ogrodzony, niewielki, zielony wbieg (maks. 50 m²) i tam dajemy jej 15-20 minut na siku i obwachanie wszystkiego. Potem przyprowadzamy psa i dajemy sie parze do woli poznac przez plot. Po kolejnych 10-15 minutach, wpuszczamy psa na wybieg suczki. Pies zwykle najpierw obwachuje wszystkie miejsca, gdzie suczka zrobila siku, a potem zaczynaja sie mniej lub bardziej wzajemne zaloty. W idealnym przypadku po krotkim czasie dochodzi do kopulacji - gdy tylko psy sie zakleszcza nalezy przytrzymac sunie za obroze, zeby w "decydujacym" momencie nie zaczela sie wyrywac i niechcacy "uszkodzila" psa. Po zakonczeniu aktu krycia dobrze jest pomoc psu przelozyc noge nad grzbietem partnerki, bo nie zawsze ma na to jeszcze sile ;-) Gdy suczka "wypusci" psa warto dac obydwu kochankom sie dobrze wyspac.
Bardzo wazne jest, zeby suczka przez kilka godzin po kryciu nie zalatwiala sie.
Podobno dobrze jest rowniez nie wsiadac zaraz po kryciu do samochodu i jechac iles tam kilometrow, tylko zamknac sunie w samochodzie i dac jej wypoczac - to rada od doswiadczonych hodowcow czysto empiryczna, nie potwierdzona naukowo ;-)
Avatar użytkownika
Bernerin
 
Posty: 1409
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-24, 14:26
Lokalizacja: Frankfurt nad Menem
psy: Kiss i Ronja (CKCS)

Re: Ciekawa historia. Kilka pytań co do krycia.

Postprzez magat » 2009-01-03, 22:23

Bardzo wazne jest, zeby suczka przez kilka godzin po kryciu nie zalatwiala sie.
Podobno dobrze jest rowniez nie wsiadac zaraz po kryciu do samochodu i jechac iles tam kilometrow, tylko zamknac sunie w samochodzie i dac jej wypoczac - to rada od doswiadczonych hodowcow czysto empiryczna, nie potwierdzona naukowo ;-)[/quote]
Byliśmy na kryciu u bardzo doswiadczonych niemieckich hodowców i tak to mniej wiecej wyglądało, poza tym jeśli w danym dniu nie doszło do krycia zawsze pies był zabierany na dłuzej , żeby odpoczął i " nabrał ochoty " . Krycie miało miejsce 19 i 20 dnia i okazało sie skuteczne. Właścicielka reproduktora troche sie denerwowała, ze tak późno ale tak wynikało z badania poziomu progesteronu. Ponieważ pies był bardzo zainteresowany (podobno czasami suki czekają kilka dni zeby miał ochote) to swiadczyło to o dobrym terminie i dodam ,ze tak właśnie było.
Avatar użytkownika
magat
 
Posty: 698
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-06-23, 08:53

Re: Ciekawa historia. Kilka pytań co do krycia.

Postprzez Magda » 2009-01-04, 07:41

Bernerin napisał(a):Bardzo wazne jest, zeby suczka przez kilka godzin po kryciu nie zalatwiala sie.


Ja spotkałam się ze skrajnymi opiniami jeśli chodzi o załatwianie się suczki po kryciu. Jedne sunie natychmiast były zamykane w samochodzie, żeby nie zdążyły się wysikać ;-) inne biegały do woli i spokojnie załatwiały potrzeby fizjologiczne (m.in suczka z węgierskiej hodowli z 30-letnim doświadczeniem). W konsekwencji i jedne i drugie zaszły w ciąże.
Avatar użytkownika
Magda
 
Posty: 3392
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 18:35
Lokalizacja: woj.łódzkie

Re: Ciekawa historia. Kilka pytań co do krycia.

Postprzez Cefreud » 2009-01-04, 10:17

wiem,ze u koni po kryciu, kobyła jest brana na lążę ii goniona w kólko kłusem właśnie po to aby zapobiec załatwieniu potrzeb fizjologicznych.Ale jak jest u suk nie mam pojęcia...
Avatar użytkownika
Cefreud
 
Posty: 10797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:36
psy: CeFreud (*),Wall-e i Kubuś-sz koty,Pimki(*)

Re: Ciekawa historia. Kilka pytań co do krycia.

Postprzez Anirysova » 2009-01-06, 15:55

Magda napisał(a):
Bernerin napisał(a):Bardzo wazne jest, zeby suczka przez kilka godzin po kryciu nie zalatwiala sie.

Ja spotkałam się ze skrajnymi opiniami jeśli chodzi o załatwianie się suczki po kryciu. Jedne sunie natychmiast były zamykane w samochodzie, żeby nie zdążyły się wysikać ;-) inne biegały do woli i spokojnie załatwiały potrzeby fizjologiczne. W konsekwencji i jedne i drugie zaszły w ciąże.


U nas też tak było, więc pewnie nie ma to najmniejszego znaczenia.

Nasze psy kryją tylko raz dziennie, a jesli zdarzyło się, kilka dni pod rząd raz dziennie, to wtedy bardziej obfita dieta z jajeczkami, serkiem z miodem, rybką - mioty były liczne :-D
Avatar użytkownika
Anirysova
Moderator
 
Posty: 5202
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:23
Lokalizacja: śląskie
psy: Monia, Wiki, Banu, Sisi i Duma
Hodowla: Anirys Team FCI

Następna strona

Powrót do - Ciąża i jej przebieg. Poród i pierwsze dni po porodzie. Opieka nad suką i szczeniętami.

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości