RTG u suki w ciąży?

Moderator: Anirysova

RTG u suki w ciąży?

Postprzez Anirysova » 2013-05-22, 16:16

Pytanie do hodowców; czy robicie suce w ciąży RTG, żeby potwierdzić ilość szczeniaków?
USG nie zawsze jest miarodajne, a podobno bezpiecznie można zrobić rtg w 50-55 dniu ciąży?
Czy ktoś to praktykuje?
Avatar użytkownika
Anirysova
Moderator
 
Posty: 5202
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:23
Lokalizacja: śląskie
psy: Monia, Wiki, Banu, Sisi i Duma
Hodowla: Anirys Team FCI

Re: RTG u suki w ciąży?

Postprzez Cefreud » 2013-05-22, 17:28

z tego co wiem to chyba w Bersettcie robią rtg. Widziałam też na FB, ze chodowle węgierskie
Avatar użytkownika
Cefreud
 
Posty: 10797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:36
psy: CeFreud (*),Wall-e i Kubuś-sz koty,Pimki(*)

Re: RTG u suki w ciąży?

Postprzez MartaD » 2013-05-22, 17:35

Ja też jestem bardzo ciekawa. Do tej pory jakoś nie miałam odwagi, a wydaje mi się, że czasem dobrze wiedzieć wcześniej na co się szykować podczas porodu ;-)
Avatar użytkownika
MartaD
Administrator
 
Posty: 2889
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-26, 10:13
Lokalizacja: okolice Szczecina
psy: Lusionki
Hodowla: Lusion

Re: RTG u suki w ciąży?

Postprzez Aga-2 » 2013-05-22, 17:43

Wszystko zależy czy hodowca jest bardziej ciekawy czy bardziej dba o zdrowie szczeniąt. Z jakichś przyczyn RTG u kobiet w ciąży (w całym okresie ciąży) zostało zabronione już dawno temu. Ja wiem, że teraz są "bezpieczne" aparaty, a rozwój płodów w ostatnim okresie jest praktycznie zakończony. Jednakże każde prześwietlenie jest zawsze ekspozycją na promieniowanie, które jak wiadomo stanowi czynnik rakotwórczy. Każdy musi decydować za siebie, w zależności od okoliczności, ale ja wiem, że sama bym się na takie badanie u swojej suki nie zdecydowała.
Aga-2
Moderator
 
Posty: 6352
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-26, 10:37
Lokalizacja: Kraków/okolica

Re: RTG u suki w ciąży?

Postprzez nugatika » 2013-05-22, 17:45

robi się, ale z tego co słyszałam, nie jest to najlepsze dla maluchów mimo wszystko.

Przy zbyt dużej dawce napromieniowania, ryzykuje się uszkodzenie głownie centralnego układu nerwowego (mózg, rdzeń kręgowy) płodów, co grozi poronieniem (jak się zrobi za wcześnie) lub komplikacjami dalszych etapów ciąży.
Ale jak wiadomo na jednych działa lepiej, na innych gorzej - często nie musza wystąpić żadne komplikacje. Ale w przyszłości u maluchów może zwiększyć się ryzyko występowania raka albo białaczki.

A mówimy o bernach ;-)
Avatar użytkownika
nugatika
 
Posty: 3318
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 20:00
Lokalizacja: Strzyżów <--> Lublin
psy: Bystra, Nutka, niedźwiedz berneński Nugat {*}

Re: RTG u suki w ciąży?

Postprzez Aga-2 » 2013-05-22, 17:50

O, pisałyśmy z Kasią razem :] Bardzo się cieszę, że moja opinia została poparta przez przyszłego lekarza weterynarii. Zwykle to weci przekonują hodowców, żeby zrobić RTG... :-?
Aga-2
Moderator
 
Posty: 6352
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-26, 10:37
Lokalizacja: Kraków/okolica

Re: RTG u suki w ciąży?

Postprzez Agama » 2013-05-22, 18:19

Duzo hodowcow robi ale ja tez nie robie bo to zawsze pronieniowanie. Skutknigdy nie sa przewidywalne do konca szczegolnie ze to malenstwa
Avatar użytkownika
Agama
 
Posty: 5685
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-11-03, 16:34
Lokalizacja: Góra Siewierska
psy: Philadelphia, Alhambra, Fiona, Kayah i Nemezis
Hodowla: Z CICHEJ GÓRKI

Re: RTG u suki w ciąży?

Postprzez anula » 2013-05-22, 21:00

Sama nigdy nie robiłam, ale z tego co czytam i słyszę to lekarze weterynarii uznają rtg za nieszkodliwe w ostatnich dniach ciąży.
Aniu myślę, że zupełnie spokojnie można napisać lub zadzwonić do dra Niżańskiego, to bardzo kontaktowy człowiek i jeden z niewielu specjalistów w dziedzinie rozrodu psów w PL.
Avatar użytkownika
anula
 
Posty: 7352
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-05-09, 17:46
Lokalizacja: Toruń
Hodowla: Astrolabium

Re: RTG u suki w ciąży?

Postprzez kreska » 2013-05-22, 21:39

Anirysova napisał(a):Pytanie do hodowców; czy robicie suce w ciąży RTG, żeby potwierdzić ilość szczeniaków?
USG nie zawsze jest miarodajne, a podobno bezpiecznie można zrobić rtg w 50-55 dniu ciąży?
Czy ktoś to praktykuje?

Polecam blizej 6o dnia, tylko w przypadku podejrzenia zagrozen a nie tylko z ciekawosci ilu spodziewamy sie szczeniat :-> RTG daje wieksza precyzyjnosc w doliczeniu sie malenstw i pozwala szybciej reagowac... <okok> gdybym u Fibi zdecydowala sie na RTG wlasnie w okolicy 60 dnia nie narazalabym jej na bardzo meczacy porod a w koncowce na cesarke i utrate jednego maluszka:( na USG wet doliczyl sie ok. 7 maluszkow,(odrazu zastrzegl ze USG nie sluzy diagnostycznie w celu sparwdzenia liczebnosci tylko zywotnosci/prawidlowosci rozwoju) powiedzial ze 13 -nastu by sie nie spodziewal, myslal ze zartuje a wyszlo ze tyle Fibun ich mial :-> Przed cesarka miala robione USG , ktore wykazalo dwa maluszki jedno bijace serduszko i jedno martwe, podczas cesarki wyszlo ze bijacych byly trzy ! Jesli nastepnym razem bede widziec ze wyglad oraz zachowanie przyszlej mamy wskazuje na duza ilosc maluszkow (ciezko jej bylo znalezc pozycje do lezenia, naprawde jadla malo, a kwasowy zapach z pyska jaki sie wydobywal byl okropny, małe tak uciskaly na zoladek :( ) to zdecyduje sie na RTG, na tym etapie rozwoju jedna projekcja krzywdy im nie wyrzadzi .
pozdr
Avatar użytkownika
kreska
 
Posty: 5497
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-11-29, 23:48
Lokalizacja: Zielonka
psy: Fibi,Bibi,Balu,Lila,Lilawati, Solo i Łatka(*)
Hodowla: SOULBERN

Re: RTG u suki w ciąży?

Postprzez nugatika » 2013-05-22, 21:53

dowiedziałam się, że zaleca się robienie RTG, gdy np nasz wet w czasie planowanego porodu ma zaplanowany wyjazd, albo gdy spodziewamy się, że suczka może mieć problemy z porodem, a dostęp do weta bedzie ograniczony.
Żeby po prostu wiedzieć czy wszystkie maluszki juz przyszły na świat, czy nie daj Boże jakiś się zaklinował i blokuje drogę dla reszty, czy nadal stymulować, czy już można spokojnie odpoczywac.

Ja chyba osobiście bym nie robiła, ale to jest moje zdanie na dzień dzisiejszy, może ulec zmianie :-P Jeszcze żadnego porodu nie odbierałam [raz cesarkę :-P, ale to sie nie liczy ;-) ].
Avatar użytkownika
nugatika
 
Posty: 3318
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 20:00
Lokalizacja: Strzyżów <--> Lublin
psy: Bystra, Nutka, niedźwiedz berneński Nugat {*}

Re: RTG u suki w ciąży?

Postprzez MartaD » 2013-05-22, 22:21

Ja miałam na myśli dokładnie taką sytuację jaką opisała Kreska. Mieliśmy 2 ciężkie porody i gdybym wcześniej wiedziała ile jest w brzuchu maluchów pewnie inaczej to wszystko by wyglądało.
Więc chętnie poczytam jakie doświadczenia w tym temacie mają inni hodowcy ;-)
Avatar użytkownika
MartaD
Administrator
 
Posty: 2889
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-26, 10:13
Lokalizacja: okolice Szczecina
psy: Lusionki
Hodowla: Lusion

Re: RTG u suki w ciąży?

Postprzez Aga-2 » 2013-05-23, 12:26

Nawet przy bardzo licznych miotach niekoniecznie muszą wystąpić komplikacje. Tara miała 12 szczeniąt, z których 11 urodziło się żywych.
Oczywiście, że dla weterynarza jest to wygoda, żeby wiedzieć z jak dużym miotem ma do czynienia przygotowując się do odbierania porodu ;)
A tak naprawdę, to nie duże mioty są kłopotliwe przy porodzie, tylko przeważnie małe. Przy pojedynczych sztukach cesarka jest nieraz zalecana, bo wtedy naturalna akcja porodowa może nie być dość skuteczna. Często też wet może przeoczyć pojedynczy płód na USG i nie widzi w ogóle ciąży. Pamiętacie? Tak było w przypadku miotu u Gosi Majowej.
Aga-2
Moderator
 
Posty: 6352
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-26, 10:37
Lokalizacja: Kraków/okolica

Re: RTG u suki w ciąży?

Postprzez Halina » 2013-05-23, 12:33

Ja swoim sukom nigdy RTG nie robiłam i zapewne robić nie będę. Chyba że byłyby jakieś ważne wskazania medyczne. Na pewno nie robiłabym rtg z ciekawości ile jest szczeniąt.
Raczej niewielkie znaczenie ma to czy widać,że suka na pewno będzie miała dużo szczeniat czy też tą świadomość uzyska się przy zdjęciu rtg. Ilość szczeniąt nie przesądza o trudnym porodzie. Zdjęcie rtg nie pokaże czy podczas porodu zakleszczy się ostatnie szczenię (mówię o prześwietleniu wcześniejszym, przed rozpoczęciem porodu). Tak było przy pierwszym porodzie Bory. 10 szczeniąt urodziło się bez żadnego problemu, w dobrych odstępach czasowych i w wielkim spokoju. Nadmienię, że u nas Rysiek jest specjalista od stwierdzania czy w macicy zostal jeszcze jakiś szczeniak , czy nie. No więc po tej 10 - ce Rysiek stwierdził , że szczeniak jest. Natomiast urodzić się nie mógł ponieważ zaklinował się w kanale rodnym. Był największy i dodatkowo podwinął brodę pod klatkę piersiową i w takiej pozycji się zaklinował. Konieczna była cesarka. W takiej sytuacji żadne rtg wcześniejsze nie powie nam , że np przy 8 czy 11 szczenięciu będą problemy.
Ciężkich porodów paru doświadczyłam i myślę , że rtg by nie pomogło. Poród Ofry - 13 szczeniąt, pierwsze szczenię urodziła z wielkim trudem. Widziałam po suce, że nie ma szans na dalszy poród. Przy cesarce okazało się, że miała skręconą macicę.
Pisząc to mam na myśli to, że w takiej sytuacji z kolei jak ta, gdzie widać, że cesarka jest koniecznością nie ma sensu prześwietlać dodatkowo promieniowaniem suki i szczeniąt. Po tej 13-ce macica była mocno naciągnięta i miała nadpęknięcia. Kolejny poród to już byla planowana cesarka. Jednocześnie ostatnia ciąża Ofry.
Różnych przypadków miałam wiele jak choćby taki, że jednocześnie szły szczenięta z dwóch rogów macicy. Również byla konieczna interwencja chirurgiczna i sytuacja nie do przewidzenia wcześniej.
Generalnie najważniejsza jest baczna obserwacja suki, wszystkich symptomów , niepokojących zachowań przy jednoczesnym zachowaniu zimnej krwi.
Dla mnie ważniejsze jest aby po porodzie sprawdzić na USG czy jakiś maluch nie został. Co prawda Rysiek jeszcze nigdy się nie pomylił ale usg po porodzie robimy zawsze.
Avatar użytkownika
Halina
Moderator
 
Posty: 6570
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 07:48
Lokalizacja: Dargiń
psy: Karo, Sotella,Ofra, Kora[*], Bora[*], Berni[*]
Hodowla: Szumiąca Knieja

Re: RTG u suki w ciąży?

Postprzez kreska » 2013-05-23, 17:16

Mam wrazenie ze moj post nie zostal dobrze zrozumiany...w moim przypadku RTG nie mialo by byc zwyklym ulatwieniem pracy, tzw. pojsciem na latwizne. RTG nie przewidzi roznych komplikacji ale przy duzej ilosci szczeniat moze pomoc ocenic juz na poczatku porodu czy pozwolic suce rodzic samej czy zdecydowac sie na cesarke.
Kazdy przypadek jest indywidualny, ja wiem jedno gdybysmy wiedzialy o ilosci szczeniat (niezastapione akuszerki i moja wetka) to mysle ze latwiej byloby nam podjac decyzje i wczesniej zareagowac. U Fibi zaden szczonek sie nie zakleszczyl, to nie byla atonia macicy....zadnego szczonka nie trzeba bylo reanimowac...
Pierwszy szczonek wypadl sam o 15,30 bez zadnego parcia (chyba reszta druzyny go wykapala bo bylo im za ciasno ;-) )ale kazdy kolejny szczon byl juz wyciagany...macica byla tak rozciagnieta ze nie bylo praktycznie parcia. Dzieki umiejetnoscia udalo sie pomoc jej urodzic 9 maluszkow, trwalo to bardzo dlugo i ogromnie ja oslabilo a po prawie 19h porodu trzeba bylo polozyc ja na stol i zrobic cesarke. Dla organizmu ten porod byl ogromnym obciazeniem i oslabil wszystkie organy i w takim przypadku cesarka byla bardzo wysoko ryzykowna ale byla tzw. zabiegiem ratujacym zycie mamie szczeniat. Gdyby byla informacja o ilosci szczeniat to decyzje o cesarce mozna byloby podjac np. przy 3 szczonku, kiedy organizm mamy byl jeszcze silny, zmniejszajac ryzyko powiklan i uratowac malutkie serduszko, ktore niedoczekalo :->
Oczywiscie moze sie rowniez zdazyc tak jak w ostatnim miocie GP, gdzie jesli dobrze zrozumialam przed porodem bylo RTG na ktorym wyszlo 11 szczeniat, dlatego zdecydowano sie odrazu na cesarke. Wszystko przebiegalo bez komplikacji a sunia po powrocie umarla w domu:(.
W temacie porodow jestem żoltodziobem ale mam ogromny szacunek do dotychczasowej pracy i wiedzy moich wetow prowadzacych i ufam ich opinii w tej kwestii. Zadne z nich nie namawialo mnie na RTG, ale po naszym przypadku obydwoje uznali ze na drugi raz , przy takich a nie innych obserwacjach dobrze bedzie wiedziec zeby czasem nie zareagowac zbyt pozno...
Promienie RTG, nie sa zdrowe ale czasem w ostatnich dniach ciazy moga przyniesc wiecej dobrego niz zlego, tylko najlepiej trafic do gabinetu gdzie aparat jest w miare nowoczesny a nie z tzw. demobilu , wtedy wet ma rowniez mozliwosc ustawienia dlugosci projekcji czyli jednostki promieniotworczej <tak>
pozdr
Avatar użytkownika
kreska
 
Posty: 5497
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-11-29, 23:48
Lokalizacja: Zielonka
psy: Fibi,Bibi,Balu,Lila,Lilawati, Solo i Łatka(*)
Hodowla: SOULBERN

Re: RTG u suki w ciąży?

Postprzez Szam » 2013-05-23, 17:48

Nam się zdarzalo robic RTG przed porodem.
W czym bywa pomocne? Przy licznej ciazy w trakcie porodu wiemy czy jeszcze jest 5 i ciac, czy zostalo 1 i jakos pojdzie (w momencie gdy suka slabnie).
Aga, co do dawnych czasow, to kobietom w ciazy robiono RTG dzisiaj jest USG, wiec RTG niepotrzebne.
Avatar użytkownika
Szam
 
Posty: 3082
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:36
Lokalizacja: Rzeszów / okolice
psy: Jamajka, Lulu, Hummer, Gina & aussiki

Re: RTG u suki w ciąży?

Postprzez marieanne » 2013-05-23, 17:56

Ja się szczerze powiedziawszy zgadzam z kreską.
Nie istnieją rozwiązania w 100% idealne, ale wydaje mi się, że trzeba wybierać mniejsze zło. A takim jest moim zdaniem, gdy wykonujemy RTG 60 dc czy jeszcze później, suka nie jest zestresowana wizytą u weta (a przecież każdy wie, jak jego psy na weta reagują), nie trzeba podawać żadnych środków sedujących czy uspokajających, a - jak pisała Ania - sprzęt jest nowoczesny i współgra z umiejętnościami weta.

To nie chodzi o to, aby przesądzic o tym, czy poród będzie trudny czy łatwy, nie chodzi o ciekawość.
Moim zdaniem chodzi o to, by być przygotowanym i wiedzieć, że gdy np. RTG pokazało 10 maluchów, a akcja porodowa stanęła przy 8 to znaczy, że mamy jeszcze 2 w suce. Tak samo to o czym wspomniała Aga-2: przy 1 czy 2 szczeniakach również warto wiedzieć, że jest tylko tyle - by nie zareagować za późno.


Z tego co czytam (polecam bazę IVIS - bardzo pożyteczna sprawa, trzeba się zarejestrować, ale mnóstwo artykułów z różnych dziedzin weterynarii jest dostępnych) i rozmawiam z wetami (nie tylko naszymi - choć sprawdzonymi od prawie 2 dekad), to jest naprawdę dużo korzyści płynących z RTG w końcowym etapie ciąży. Moja wiedza póki co jest tylko teoretyczna (+ podparta doświadczeniem osób, z którymi rozmawiałam), ale ja się na nie na 99% zdecyduję - głównie dlatego, że mieszkamy na totalnym zapupiu, do naszych wetów mamy jakieś 35 minut przy dobrych wiatrach, a do tego nasze doświadczenie w odbieraniu porodów jest naprawde nieduże (bo poród ludzki to jednak coś innego ;-) ). Uważam że tak bedzie zwyczajnie bezpieczniej.
Avatar użytkownika
marieanne
Moderator Działu
 
Posty: 2615
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-08-08, 21:04
Lokalizacja: Białystok
psy: BPP x3: Bohun, Zuzia i Bromba :)
Hodowla: Śledzikujący Bern FCI

Re: RTG u suki w ciąży?

Postprzez Anirysova » 2013-05-23, 18:33

Bardzo dziękuję za ciekawe odpowiedzi.
W "Przyjacielu Psie" od stycznia co miesiąc są artykuły "Przygoda z hodowlą" od krycia do porodu i odchowaniu szczeniaków i właśnie tam wyczytałam o robieniu RTG i że zrobione pod koniec ciąży jest bezpieczne.
Byłam ciekawa jakie zdanie mają hodowcy berneńczyków.
Avatar użytkownika
Anirysova
Moderator
 
Posty: 5202
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:23
Lokalizacja: śląskie
psy: Monia, Wiki, Banu, Sisi i Duma
Hodowla: Anirys Team FCI

Re: RTG u suki w ciąży?

Postprzez Beatinka » 2013-05-24, 13:33

Ja uważam ,że RTG przed porodem nie wnosi zbyt wiele i nijak się ma do różnistych sytuacji ,które nas mogą spotkać podczas akcji porodowej.Nie zdecydowałabym się na cesarkę tylko dlatego ,że jest liczny miot. Nie jest to żaden argument .Lazi zawsze miała liczne mioty -10 szczeniąt.Zawsze rodziła sama bez problemu i komplikacji.Przy ostatnim rozwiązaniu zawinął się jeden róg macicy i uniemożliwiał normalną akcję porodową.Od razu zauważyliśmy ,że z suczka zaczyna się inaczej zachowywać.Zdecydowaliśmy z wetem aby przyspieszyć poród cesarką.Jak się potem okazało decyzja bardzo słuszna i w porę ponieważ,macica pozostała w idealnym stanie .Najważniejsze dla mnie jest USG/RTG po naturalnym porodzie.Podpisuje się pod tym co napisała Halinka .
Avatar użytkownika
Beatinka
 
Posty: 451
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-07-21, 20:48
Lokalizacja: Warszawa
Hodowla: Ciepła Ostoja

Re: RTG u suki w ciąży?

Postprzez Aga-2 » 2013-05-24, 13:45

To jest tak: "jakby człowiek wiedział, że się przewróci, to by sobie usiadł" ;) Gdyby dało się przewidzieć wcześniej, że poród będzie trudny, to by się zrobiło RTG. Akurat Kreska ma złe doświadczenie, ale przecież nie wiedziała tego wcześniej. Fibi mogła równie dobrze urodzić tak bezproblemowo jak Tara mimo, że oba mioty były duże.
Tak więc każdy zostanie przy swoim zdaniu, bo inaczej wszyscy robilibyśmy RTG profilaktycznie ;)
Aga-2
Moderator
 
Posty: 6352
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-26, 10:37
Lokalizacja: Kraków/okolica

Re: RTG u suki w ciąży?

Postprzez Aga-2 » 2013-05-24, 14:07

Szam napisał(a):Aga, co do dawnych czasow, to kobietom w ciazy robiono RTG dzisiaj jest USG, wiec RTG niepotrzebne.

Kasia, promieniowanie X znalazło zastosowanie w medycynie nie tak znowu dawno, bo zaledwie ok. 100 lat temu. Na początku ludzie w ogóle nie zdawali sobie sprawy z tego, jak jest ono szkodliwe. Żona Wilhelma Roentgena, na której jej sławny mąż prowadził swoje eksperymenty zmarła na chorobę popromienną ;)
Oczywiście od tamtych czasów dawki promieniowania zostały bardzo zmniejszone, ale też mimo wszystko przestrzega się, żeby zachowywać odpowiednie odstępy czasu pomiędzy poszczególnymi naświetleniami. Na przykład prześwietlenie płuc robi się nie częściej niż raz w roku. Z kolei u suki hodowlanej, chcąc jej wykonać komplet badań HD, ED, OCD już się ją jednorazowo naświetla - w zależności w ilu pozycjach robią łokcie - do 8 razy. Zwykle niedługo potem pierwszy raz się sukę zaszczenia. Ciąża trwa 2 miesiące...
To już daje do myślenia, jeśli się weźmie pod uwagę jedynie zdrowie suki. Już nie wspominam o szczeniakach.
Trzeba pamiętać, że 99% zastosowanego promieniowania jest pochłaniane przez ciało. Fakt, że to promieniowanie jest czynnikiem rakotwórczym, jest chyba wszystkim znany.
Prześwietlenia RTG przestano robić kobietom w ciąży dlatego, że są szkodliwe. To badanie nigdy nie służyło do diagnozowania samej ciąży, bo się do tego nie nadaje.
Aga-2
Moderator
 
Posty: 6352
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-26, 10:37
Lokalizacja: Kraków/okolica

Następna strona

Powrót do - Ciąża i jej przebieg. Poród i pierwsze dni po porodzie. Opieka nad suką i szczeniętami.

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości