Busola napisał(a):sabina napisał(a):Tylko oboje rodzice Azira zmarli z powodu problemów z nerkami, co często przytrafia się w tej rasie.
nie wiem jak Kaja, ale u Vito przyczyna śmierci- mocznica, była wtórna, a z pewnych źródeł wiem że informacja hodowcy na stronie jest prawdziwa
, gdybym miała wątpliwości nie nabyłabym suni z tym psiakiem w rodo.
To już prędzej martwiłabym się Ajronem, który zmarł na serce w wieku 5 lat tak samo jak jego tatuś Dolar, a wiem to od właściciela Dolara.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
agapi napisał(a):Natalia i Galwin napisał(a):Dlatego właśnie, wg mnie powinno się ograniczać ilość miotów danych zwierząt, bo co "a jeśli"...
Dokładnie według mnie tak samo 2-3 mioty max....
anula napisał(a):Co w takim razie z reproduktorami? Psy mają zwykle znacznie większe możliwości, też 2-3 krycia?
I tu jest sprzeczność, bo to co dobre dla pojedyńczego psa czy suki nie jest dobre dla danej rasy.
Dla rasy o dużej populacji, lepiej jest by suka miała jak najwięcej miotów, a reproduktory jak najwięcej kryć.
Im więcej szczeniaków tym lepiej widać czy dane skojarzenia są dobre czy nie, po jakich psach wychodzą najlepsze szczeniaki, co się przenosi, do jakich suk pasuje dany pies itd.itd. Nawet 100 miotów po psie z D.D. nie uważam, żeby było to coś złego, i tak tylko nieliczne pójdą do hodowli, a większośc do kochania.
Tak prawdę mówiąc osoby zbyt sentymentale, zbyt ambitne i nie potrafiące spojrzeć na swoją sukę krytycznym okiem nie powinny brać się za hodowlę (no chyba, że mają bardzo dużo kasy, by utrzymywać np. całe stado niehodowlanych psów). Powiedzmy, że suka ma dysplazję D, ale przecież jest taka kochana, że załatwia się jej B, ma ektropium, to się operuje i dopuszcza do hodowli, tak samo z jakąś inną wadą budowy (np.nie może naturalnie zajśc w ciążę, czy ma złamany ogon), w Polsce nikt nie pomyśli, że lepiej dla rasy byłoby oddać taką sukę "do kochania" a nie rozmnażać. Ktoś ma sukę bardzo słabą eksterierowo, ale ma ambicje hodowlane i jeździ daleko za granicę kryć i nie pomyśli, że nawet krycie Zwycięzcą Świata daje małe szanse na piękne szczeniaki, no ale można się pochwalić, że "krycie zagraniczne" ... itd.itd.
Na forum zbyt wiele osób chciałoby mówić innym co i jak mają robić, niech każdy robi tak jak mu sumienie i posiadana wiedza dyktuje. Koniec. Kropka.
P.S.
Podobieństwo podanych przykładów do konkretnych suk jest nie zamierzone i całkowicie przypadkowe.