Wpływ ciąży na zdrowie suki

Moderator: Anirysova

Re: Wpływ ciąży na zdrowie suki

Postprzez sabina » 2008-12-10, 19:30

Uważam to za istne bzdury, to się chyba nazywa pomówienie.
Oczernia Pani moją Hodowlę. Jeśli w ciągu 7 dni nie wyjaśni Pani tych oszczerstw, wniosę sprawę o pomówienie i zniesławienie. Stać mnie na to żeby jechać w jedną stronę 1800km żeby pokryć sukę, więc będzie mnie stać na to żeby założyć Pani sprawę sądową.
sabina
 
Ostrzeżeń: 0

Re: Wpływ ciąży na zdrowie suki

Postprzez Ania Swęderska » 2008-12-10, 19:46

To nie żadne pomówienie ani bzdury i nikt nie chce szkodzić Pani hodowli! Cieszę się, że stać Panią na tyle rzeczy! Bytom Szombierki, koniec kwietnia, ul. A. Piątka zaczepiłam Panią bo moje dziecko chciało pogłaskać psiunie. Wtedy powiedziałam,że też planujemy mieć takiego psiaka, że czekamy na poród, że koleżanka mi doradziła pewną hodowlę i wtedy usłyszałam od Pani ,że P. sunia czeka na rozwiązanie, że rada mojej koleżanki Panią dziwi i że mam się zastanowić i wejść na stronę Pani hodowli. To wszystko!
Avatar użytkownika
Ania Swęderska
 
Posty: 416
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-05-21, 20:41
Lokalizacja: Siemianowice Śl.
psy: Fiona z Aresibo

Re: Wpływ ciąży na zdrowie suki

Postprzez Busola » 2008-12-10, 20:11

Aniu, jesli dobrze rozumiem to było zaproszenie do pertraktacji a nie deklaracja sprzedaży, wiec mimo iz nie znam Was obu to nie bardzo rozumiem twoje ataki.
...a temat jest z goła inny, wiec moze podyskutujcie o tym w innym wątku :-)
Busola
 
Ostrzeżeń: 0

Re: Tęczowy most

Postprzez meggy » 2008-12-10, 20:31

E.Ś. napisał(a):.

A tak na marginesie- ja też bardzo proszę Irka o więcej informacji na temat przyczyny zgonu Dżiani, gdyż jest to o rok starsza siostra mojej Holly ( więc bliska rodzinka) i chciała bym wiedzieć na co zwracać uwagę. Mam nadzieje, że nie urażę nikogo moją prośbą...

Dżianii *
Falk *
Clinton *

To moze zadzwon do niego i porozmawiaj ,wtedy na pewno odpowie na wszystkie Twoje pytania -bedzie mu napewno latwiej!
Avatar użytkownika
meggy
 
Posty: 9039
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-05-10, 11:22
Lokalizacja: Tuszyn.k.LODZI
Hodowla: FCI " Majowy Skarbiec "

Re: Wpływ ciąży na zdrowie suki

Postprzez Tess » 2008-12-10, 20:38

A ja upraszam o spokój i opanowanie. Przypominam, że osobiste wycieczki "załatwia" się na pw. Nie dostrzegam tu co prawda pomówienia godnego sprawy sadowej, tym niemniej apeluję o ogólna kulturę dyskusji i uszanowanie bólu rodziny Dżanni po Jej stracie. Jak wiadomo nie wiek jest tu sprawą nadrzędną. Są psy w wieku lat 3-4, których organizm nie zniesie dodatkowego obciążenia i są 7-8-latki o kondycji wręcz doskonałej. Tylko właściciel i wet prowadzący może to stwierdzić. Wszelkie oskarżenia o działanie na szkodę suni należy uznać za pomówienie dopóki nie ma dowodów, iż jest inaczej. A w tym przypadku, jak mniemam - nie ma. A zatem jeszcze raz apeluję o pohamowanie temperamentów w dyskusji. inaczej - jak to już bywało - wątek zostanie zamknięty, a administrator jak zwykle przyjmie na klatę wszelkie protesty. Generalnie idee fix forum zachowane być musi. My się wspieramy. Nie dokopujemy sobie i nie oskarżamy się wzajemnie.
Tess
 
Posty: 3112
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-09, 12:15
Lokalizacja: Dłużyna/Elblag
psy: Niuniuś i Mila ( Maisa Szumiaca Knieja )

Re: Wpływ ciąży na zdrowie suki

Postprzez Ania Swęderska » 2008-12-10, 20:56

Może Busolo masz rację! Nie atakuję tej Pani! Mam nadzieję, że przypomni sobie ową rozmowę! Tess ma rację nie czas i miejsce na takie wspomnienia! Pozdrawiam
Avatar użytkownika
Ania Swęderska
 
Posty: 416
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-05-21, 20:41
Lokalizacja: Siemianowice Śl.
psy: Fiona z Aresibo

Re: Wpływ ciąży na zdrowie suki

Postprzez Brożkin » 2008-12-10, 22:45

A pomyśleliście w tym wszystkim o Irku? O Dzianii? O dzieciach Irka? Jak dyskutowalibyście tak w wątku o stracie mojego psa dostalibyście w dziób :!: I żadnych sądów bym się nie bał. Wstyd :!:
Avatar użytkownika
Brożkin
 
Posty: 613
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-04-11, 23:06
Lokalizacja: Poznań
psy: Bona, Tobi

Re: Wpływ ciąży na zdrowie suki

Postprzez Ewa z Dżoszem » 2008-12-10, 22:56

Natura dała sukom dwie cieczki w roku - przyzwalając niejako na taki rytm rozrodu.
(Przypominam, że w nie tak odległych czasach ludzkość rozmnażała się, że tak powiem spontanicznie, i wiele kobiet menstruację przechodziło tylko raz. Ten pierwszy. A potem było życie w rytmie ciąża, laktacja, ciąża itd.) Rasa Dingo ma cieczkę raz w roku - też z jakiegoś powodu natura zaproponowała taki rytm. Być może ze względów klimatycznych.
O ile wiem (poprawcie, jeśli się mylę) zjawisko klimakterium u suk nie występuje. Czyli nie wygasa samoistnie czynność hormonalna jajników tak, żeby nie dopuścić do zapłodnienia. Czyli teoretycznie może mieć potomstwo do końca żywota.
Ośmiornica na przykład żyje dwa lata, wydaje na świat potomstwo, którym się troskliwie opiekuje, a następnie umiera.
Suki hodowlane nie żyją w oceanach i nie padają z wyczerpania jak głowonogi, nie są też zdane na hormonalny zew natury.

No właśnie... CZy pomyśleliście o Irku i Jego Bliskich???
Avatar użytkownika
Ewa z Dżoszem
 
Posty: 406
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-12-19, 22:23
Lokalizacja: Lublin

Re: Wpływ ciąży na zdrowie suki

Postprzez Natalia i Galwin » 2008-12-10, 22:56

Śmierć Dżiani spodowała to, że wiele osób zastanawia się nad tym co jest szkodliwe dla suk.. Czy ciąża w tym wieku jest szkodliwa czy nie, czy ilość miotów ma znaczenie czy nie... Tu nikt nie oskarża o nic Irka, Irek nie musi się z niczego tłumaczyć... Nie rozumiem więc oburzenia. A rozmowa o tym jest potrzebna. Nie rozumiem czemu wstyd :?: Czemu nie było wstydu jak Koja zachorowała na nerki i wszyscy wtedy o tym rozmawiali :?: Czemu nie było wstydu jak pojawiła sie chora Kiarcia.
Wielokrotnie na tym forum po śmierci psa na jakąś tam chorobę rozwijał się temat o właśnie tej chorobie. I to nie jest wstyd, to nie jest atakowanie nikogo.. Śmierć powoduje, ze człowiek zaczyna myśleć.. A jeżeli został popełniony błąd, to przynajmniej inni będą uważać... Tak jak z nerkami - teraz jest akcja, że większosć osób bada swoje psiaki. Dlatego bo się rozmawiało o tym, dlatego bo się o tym dużo mówiło.
Avatar użytkownika
Natalia i Galwin
 
Posty: 4226
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-27, 22:27
psy: Galwin (*)

Re: Wpływ ciąży na zdrowie suki

Postprzez Szam » 2008-12-10, 23:11

To czy kryc suke czy nie powinno zalezec od decyzji hodowcy, weterynarza, ktorzy widza stan suki, kondycje itd. Decyzja zalezec tez powinna od wynikow badan, tego jak suka wczesniej rodzila, czy nie bylo komplikacji, ile miala miotow, jak czesto. Na pewno jezeli chce sie kryc suke w starszym wieku trzeba ja przebadac dokladnie.
Ja moja 6 letnia suke wysterylizowalam, wiedzialam ze po ostatniej cesarce kolejna ciaza moglaby byc zagrozeniem dla jej zdrowia. Nie chcialam tego ryzykowac.
Avatar użytkownika
Szam
 
Posty: 3082
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:36
Lokalizacja: Rzeszów / okolice
psy: Jamajka, Lulu, Hummer, Gina & aussiki

Re: Tęczowy most

Postprzez sabina » 2008-12-10, 23:21

Witam Sabinkę!!!!
Ktoś, kto chce sprzedawać swoje szczeniaki pierwszej napotkanej na ulicy osobie, nie powinien oceniać postępowania innych hodowców z większym doświadczeniem!!!!!!!!!!!!!!!!!!![/quote]
Ten post, aż kipi ze złości w stosunku do mojej osoby.
Nigdy szczeniąt nie sprzedawałam na ulicy, giełdach i alegro.
Jak chodzę na spacery z psami, wiele osób mnie zaczepia, pyta o rasę, o charakter, czy będą szczenięta itp.
Bardzo dobrze Panią pamiętam, była Pani znajomą od właścicielki Azira i Kai z Gemerskiej Polomy. Pani mnie zaczepiła, wypytywała Pani o psy i poinformowała mnie Pani, że też czekacie na maluszka.
Owszem byłam zdziwiona, że koleżanka poleciła Pani tę hodowle.
W tym czasie Kessi była akurat po pokryciu, zgadzam się , ale co do jednego zgodzić się nie mogę.
Nigdy nie oferowałam Pani moich szczeniąt W tym czasie miałam komplet zainteresowanych. Jak to zazwyczaj jest po urodzeniu część się wykrusza, bo zmianili planów lub zakupili gdzie indziej, bo chcieli mieć psa jak najszybciej. Ci Hodowcy, którzy mnie znają, wiedzą jak podchodzę do oddawania szczeniąt i nie musze się tłumaczyć. Wiele osób wyszło bez szczeniaka z mojego domu. Nie ma pani prawa nie znając mnie wypisywać takich bzdur.
MAM SWOJE ZASADY i ich nie łamię.
Zawsze potrafię uzasadnić wybór psa. Berneńczyki mam 7 lat, miałam 2 zagranmiczne mioty.
Nie kryję byle blisko, byle szybko, byle były szczenięta, byle sprzedać i była kasa.
Jest to moje hobby. NIE ŻYJE Z TEGO.
sabina
 
Ostrzeżeń: 0

Re: Wpływ ciąży na zdrowie suki

Postprzez Natalia i Galwin » 2008-12-10, 23:24

Kasiu, a powiedz jeszcze jedno... Czy po ciąży robiłaś jakieś badania swoim suniom :?: Czy wogóle takie badania się przeprowadza :?:
Avatar użytkownika
Natalia i Galwin
 
Posty: 4226
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-27, 22:27
psy: Galwin (*)

Re: Wpływ ciąży na zdrowie suki

Postprzez Busola » 2008-12-10, 23:33

Ewa z Dżoszem napisał(a):Natura dała sukom dwie cieczki w roku - przyzwalając niejako na taki rytm rozrodu.
(Przypominam, że w nie tak odległych czasach ludzkość rozmnażała się, że tak powiem spontanicznie, i wiele kobiet menstruację przechodziło tylko raz. Ten pierwszy. A potem było życie w rytmie ciąża, laktacja, ciąża itd.) Rasa Dingo ma cieczkę raz w roku - też z jakiegoś powodu natura zaproponowała taki rytm. Być może ze względów klimatycznych.
O ile wiem (poprawcie, jeśli się mylę) zjawisko klimakterium u suk nie występuje. Czyli nie wygasa samoistnie czynność hormonalna jajników tak, żeby nie dopuścić do zapłodnienia. Czyli teoretycznie może mieć potomstwo do końca żywota.
Ośmiornica na przykład żyje dwa lata, wydaje na świat potomstwo, którym się troskliwie opiekuje, a następnie umiera.
Suki hodowlane nie żyją w oceanach i nie padają z wyczerpania jak głowonogi, nie są też zdane na hormonalny zew natury.

No właśnie... CZy pomyśleliście o Irku i Jego Bliskich???


Ewa, z całym szacunkiem, tym torem dojdziemy do paradoksu że nie powinniśmy naszym psom dawać jeść w misce bo przeciez natura każe im polować na zwierzynę i radzic sobie samemu.
Nie do konca wiele psów zostało wyhodowanych z myśla o naturalnych zachowaniach, rasy psów kształtowały sie pod kątem przydatności do konkretnych prac i niestety zapomniano tu o naturze.
Kazdy z nas wie że średnia zycia bernow to maks 9 lat i cieszymy sie jesli którys pożyje dłuzej, wiec moim zdaniem krycie suki 7-letniej (nie ważne czy Dzani, czy jakiejkolwiek innej) powinno być dobrze przemysane i poprzedzone szeregiem badań.
Zgadzam sie z Natalią, nie chodzi tu o konkretny przypadek, tylko o to ze pewne wydarzenia każą nam czasem sie zatrzymac i zastanowic i być moze kulturalnie podyskutowac
Busola
 
Ostrzeżeń: 0

Re: Wpływ ciąży na zdrowie suki

Postprzez Szam » 2008-12-10, 23:39

Natalia, komplet badan krwi (morf + cala biochemia), badanie moczu, jezeli tak jak w przypadku Jamajki byl po porodzie stan zapalny miala dodatkowo wymaz z pochwy i posiew. To samo z reszta przed kryciem + wymazy na czystosc pochwy. Ogolnie badania krwi i moczu raz na 4-6mies.
Avatar użytkownika
Szam
 
Posty: 3082
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:36
Lokalizacja: Rzeszów / okolice
psy: Jamajka, Lulu, Hummer, Gina & aussiki

Re: Tęczowy most

Postprzez sabina » 2008-12-10, 23:40

[quote="sabina"]
Ciąża bardzo obciąża(nerki,wątrobe) organizm suki, ja osobiście nie kryłabym w życiu 7 letniej suki ,która miała dzieci rok po roku. Lepiej wcześniej zacząć, ale też wcześniej skończyć
Współczuje.

Gdyby post był czytany ze zrozumieniem nie powstała by ta dyskusja.
Poraz ostatni piszę że nikogo nie atakuję.Każdy podejmuje swoją decyzję i z nią żyje nie mnie oceniać. Ja zostałam zatakowana w bardzo perfidny sposób.
Natalia Ja badania wykonuje przed ciążą w czasie i po. Krew morfologia aspat ,alat ,kreatynina i mocznik.
sabina
 
Ostrzeżeń: 0

Re: Wpływ ciąży na zdrowie suki

Postprzez Brożkin » 2008-12-10, 23:43

Droga Natalio.
Chodziło mi o to, że zaczęło się od informacji o śmierci wyjątkowej suki. Śmierci, która jest tragedią dla właścicieli, dla rodziny i na przykład dla mnie. Wyobraź sobie, że ja bardzo przeżywam odejście każdego psa. Tego, którego bezpośrednio nie znam też. Właśnie teraz rozmawiam o tym z Wiolą na GG, która straciła Kiarę. Wspominaliśmy Ją nie dalej jak 10 minut temu. I uważam za wstyd, że wątku o tragedii ludzkiej (bo taką jest strata psa) pojawiają się oskarżenia, pojawiają się pomówienia i straszenie sądami.
Nie chciałabyś na pewno, żeby po stracie bliskiej Ci osoby, członka rodziny (psa również) ktoś robił Ci uwagi. No chyba, że się mylę... Ja bym nie chciał. I myślę, że Irkowi takie przepychanki w wątku, który dotyczy Jego ukochanej suni nie pomagają w trudnych chwilach. Jeśli uważasz inaczej, to ja to szanuję. Ja nie jestem tak twardy...
I obiecuje - więcej się z Tobą spierać w tym miejscu nie będę...

Dziani - śpij słodko!
Avatar użytkownika
Brożkin
 
Posty: 613
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-04-11, 23:06
Lokalizacja: Poznań
psy: Bona, Tobi

Re: Wpływ ciąży na zdrowie suki

Postprzez Hekate » 2008-12-10, 23:45

Sabino niby nie akatujesz, ale aluzja jest zbyt oczywista, w każdym bądź razie DLA MNIE

poza tym uważam, że lepiej dyskutować, przypadek Dżani był tylko zalażkiem tematu który dla takich laików jak ja może być bardzo przydatny, no bo wkońcu nie tylko przyjemne aspekty hodowli w postaci ślicznych klusek będą widoczne :roll:
Ostatnio edytowano 2008-12-10, 23:46 przez Hekate, łącznie edytowano 1 raz
Hekate
 
Posty: 7153
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-12-26, 01:56

Re: Wpływ ciąży na zdrowie suki

Postprzez Cefreud » 2008-12-10, 23:45

Ewa-nie zgadzam się z Tobą.Pies nie jest naturalnym tworem.Jest wyprodukowany przez człowieka i dostosowany do człowieka.Piszesz o cyklach kobiet,gdzieś kiedyś.Warto dopisać,ze umierały młodo w ciąży,połogu czy w trakcie porodu.
Czy cesarka u suki jest naturalna? Czy mioty buldogów angielskich mogą wystąpić w przyrodzie?Wątpię.
Nie oceniam Irka i jego hodowli.Czytam, o czymś co jest ważne i może kiedys się przydać.
Mam nadzieje,ze Irek wychodzi z takiego założenia z jakiego wyszła Madzia Toykowa.Dyskutowac i myślec-choćby po to aby śmierć mojej suni nie poszła na marne.
Avatar użytkownika
Cefreud
 
Posty: 10797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:36
psy: CeFreud (*),Wall-e i Kubuś-sz koty,Pimki(*)

Re: Wpływ ciąży na zdrowie suki

Postprzez Busola » 2008-12-10, 23:54

Hołk :-)

nie bójmy sie rozmawiac o śmierci bo ona i tak nas kiedys dopadnie :-?
Busola
 
Ostrzeżeń: 0

Re: Wpływ ciąży na zdrowie suki

Postprzez Hekate » 2008-12-11, 00:13

Brożin, ależ tu nie chodzi o osibiste wycieczki i oskarżanie, rozwinął się wątek o zdrowiu naszych ukochanych bernów i wiem że śmierć Dżani jest bolesna dla Irka i jego rodziny, za dużo bliskich mi osób straciłam a mój ostatni ONek zmarł na moich rękach po zawale, wszystko trwało może z 15 minutach, w każdym bądź razie przepraszam za offa ale wodobrzusze jest objawem chorób serca, i może gdybym wcześniej o tym wiedziała nie zbagatelizowałabym objawów biorąc to za zmiane sylwetki 9 letniego ONka
I podkreślam ważne jest to co możemy zrobić dla przyszłych pokoleń i obecnych, nie ważne już jaki początek miała dyskusja, ważne że trwa i czegoś możemy się dowiedzieć, tak jak dzięki Koji i jej śmierci ['] wiem jak ważne są badania okresowe, i to chyba jest najważniejsze, wiedza :!:
Hekate
 
Posty: 7153
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-12-26, 01:56

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do - Wszystko dot. rozmnażania i rozrodu. Dobór hodowlany. Inbreed.

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość