Portal Wielbicieli Szwajcarskich Psów Pasterskich

Wrocilismy wlasnie z kolejnego seminarium pasterskiego w Pastuszkowie i kolejny raz bylo to niezapomniane przezycie fantastyczna atmosfera, przesympatyczni gospodarze i kursanci oraz ogrom fascynujacej wiedzy
Pani Olu dziekujemy i z niecierpliwoscia czekamy na kolejne odwiedziny w Pastuszkowie

Wrzucam pare fotek, chociaz jest ich tyle ze ciezko sie zdecydowac

najpierw cwiczyslismy posluszenstwo...





Negra









"Pies serwisowy" hipnotyzuje owce, prawdziwa mistrzyni





Santa









cdn.

Negra

Santa







Umęczona Negra i Ola

Umęczona bardziej Ola niż Negra Mam robota, a nie psa.
Marta, bardzo fajne fotki powychodziły, dziękuję

I bardzo dziękuję pani Oli i panu Tomkowi za możliwość spróbowania się w pasterstwie z nie-borderem. To była naprawdę fascynująca przygoda, a rady pana Tomka są bezcenne i dały mi do myślenia. Mam nadzieję, że nie był to nasz ostatni raz przy owieczkach.

Super dziewczyny!
Wygląda na zdjęciach że panowałyście nad sytuacją.
Już widzę Amandę jak gania owieczki we wszystkie strony

Asia to tylko tak wyglada na zdjeciach

Santa w tym roku srednio byla zainteresowana owieczkami, przy drugim wejsciu poszlo jej co prawda lepiej i miala calkiem dobre momenty, ale ogolnie nie wytrzymala kondycyjnie. Musi schudnac

Natomiast Negra zostala bardzo pochwalona

Mysle ze Ama byla by dobrym pastuchem, najwazniejszy jest entuzjazm u psa. Chyba latwiej pracowac z psem ktory rwie sie do pracy niz z takim leniuchem jakim stala sie ostatnio Santa

wow super!!! moj to gania owce po całej lace..

Oj chyba nie do końca tak z tym panowaniem. O ile Marta miała problemy z zachęceniem do pracy, to ja z ukierunkowaniem tej pracy. Instynkt Negry okazał się silniejszy niż mój autorytet czy obawa przed obcym człowiekiem. No i jak widać od owiec trzeba ją było znosić, bo nie dałaby się odwołać. Ja mogłam tylko stać i patrzeć co mój pies robi, a wiedział co robi. Myślę, że Amanda też by wiedziała.

Taaak, na pewno by wiedziała, ale ja bym jej wtedy nawet nie dała rady złapać

Dlatego pan Tomek zwraca za kazdym razem ogromna uwage na posluszenstwo i autorytet u wlasciela. Bez tego ciezko pracowac przy owcach bo instynkt jest silniejszy.
Santa sie dala latwo przywolac, ale chyba wlasnie tez dlatego ze ona nie ma tak silnego instynktu.
Ale tez w sumie raczej jest posluszna i nie mamy z przychodzeniem wiekszych problemow.

A my mamy coraz większe.
Dlatego nie wybieram się na takie seminarium, spaliłabym się ze wstydu

Ale czemu od razu spaliła? To jest wytłumaczalne, jeśli pies ma silny instynkt, a Ty jesteś pierwszy raz przy owcach. Skąd masz wiedzieć, jakiego posłuszeństwa oczekiwać, skoro nie byłaś w takiej sytuacji? Jeśli po iluś tam miesiącach ćwiczeń nadal nie byłabyś w stanie nad nią zapanować przy owcach - wtedy można się palić. Ale nie za pierwszym razem. W końcu dopiero zaczynasz pracę nad psem w tym kierunku i jeszcze masz miejsce na błędy.

dziewczyny,wielkie gratulacje! Podziwiam wasz zapał.Wychodzi lepiej albo gorzej ale próbujecie...Nie to co my kanapowce

kanapowce tez zapraszamy wcale nie trzeba byc swietnym pasterzem, to przede wszytskim super zabawa


Asia, Ola ma racje. Jakbys chciala kiedys sprobowac to nie rezygnuj z takiego powodu. Ja uwazam ze naprawde warto, Pan Tomek ma niesamowita wiedze i doswiadczenie. Do tego jest cierpliwy
Ja na tych seminariach zawsze siedze i slucham jak zaczarowana

Świetnie !!!!!dajcie znać wcześniej. Następny raz może byśmy się załapali na jakąś grupę początkującą .Pozdrawiam

my wybieramy się w tym roku w maju

my wybieramy się w tym roku w maju

Poprosiłąm rodziców, żeby się zastanowili.. więc może my też się zjawimy

ale przyznam, ze się boje ja nie mam zielonego pojęcia o pasterstwie..